podziel sie starym kawalem…..

Przychodzi mąż do żony i pyta:
– Słuchaj, jakbym wygrał w totolotka to co byś zrobiła?
– Wzięłabym połowę i zostawiła cię!
– Wygrałem “trójkę”, masz 7,50 i spierdalaj!

Dzwoni bankier do bankiera:
– Czesc stary, jak sypiasz?
– Jak niemowle.
– Zartujesz?
– Nie. Wczoraj cala noc plakalem i dwa razy sie zesralem.

Strona 18 odpowiedzi na pytanie: podziel sie starym kawalem…..

  1. Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów.
    – Patrzcie i uczcie się ode mnie
    Wchodzi klientka: Poproszę proszek do prania firan.
    – Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien.
    Skoro pierze pani firany może pani umyć okna.
    – Widzisz Jasiu – tak musi pracować sprzedawca, teraz twoja kolej –
    mówi szef – widząc następną klientkę.
    – Poproszę podpaski
    – Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien.
    Skoro nie może pani dawać dupy – to niech pani chociaż okna umyje.

    —–

    Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg.
    – Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj? – pyta żona.
    – Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego odpowiada grabarz.
    – No i co z tego?
    – No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie
    brawa, że musieliśmy bisować jeszcze 7 razy.

    ——

    Baca rozwodzi się z Gaździną. Odbywa się rozprawa w sądzie. Sędzia pyta się
    Gazdy:
    -Powiedzcie Gazdo, dlaczego chcecie się rozwieść z tą Gaździną, przecież
    żyjecie razem już 20 lat, w czym wam ona zawiniła?
    Gazda na to odpowiada:
    -A bo Panie sędzio, ona mi seksualnie nie odpowiada.
    Na to w końcu sali podnosi się ze swojego miejsca juhas i woła:
    -Głupoty, Gazdo, gadacie! Całej wsi odpowiada, a wam nie?!

    *
    Turysta spał u bacy. Rano bydzi sie i drapie. Widząc to baca pyta:
    – Coz to panocku, wsiura wos ugryzla?
    – Nie, w plecy.

    *
    Dwóch górali postanowiło sprawdzić ile ludzi jest w knajpie w Żywcu.
    Uradzili, ze jeden będzie wyrzucał gości a drugi liczy. Tak tez zrobili:
    Słychać brzęk tłuczonego szkła, okrzyk “O Jezu” a góral liczy:
    -Roz,
    Znowu okrzyk i
    -Dwa
    W pewnym momencie brzęk i wylatujący mówi:
    -Teroz nie licz bo to jo.

    • Polecam, ja umarłam!!!

      • oj dziewczyny…

        • 1.Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach;
          2. Powoli i spokojnie otwieramy go;
          3. Włączamy;
          4. Upewniamy się, ze osoba obok nas patrzy na ekran;
          5. Włączamy Internet Explorer;
          6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku górze i poruszamy bezgłośnie wargami;
          7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link:

          8. Widok miny osoby siedzącej obok i zaglądającej nam przez ramie – * b e z c e n n y *

          • Siedzi Jasio na lekcji, pani coś opowiada, w pewnej chwili wziął torbę papierową po śniadaniu nadmuchał i buuum strzelił z całej siły, pani się bardzo przestraszyła i mówi:
            – Jasiu jutro proszę przyjśc do szkoły z rodzicami, takie zachowanie nie będzie tolerowane

            No to na drugo dzień Jasio przychodzi z ojcem i pani do niego:
            -Proszę pana, wczoraj Jasio na lekcji tak strzelił z torebki, że wie pan co? Aż się posikałam ze strachu.

            Na to ojciec:
            _Proszę pani, to nic. Wie pani, co on kiedys mi zrobił? Jestem za oborą i kozę zapinam, a ten wziął worek po cemencie i jak strzelił z całej siły,,,,,,to mi ino rogi w rękach zosłaly

            • świński

              Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosyłonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
              – Kochanie co ty robisz?!!
              Mąż na to:
              – Nie chce ch stać, to nie będzie leżal na miękkim!

              • sala tańca

                Wiecie gdzie kobiety mają salę tańca?
                – Ano tam, gdzie podczas stosunku tańcą jajca

                • Myśli złote, niektóre tylko pozłacane :

                  1. Nie dyskutuj z gościem, który ma nad tobą pół litra przewagi…
                  2. Jeśli się boisz utyć, wypij przed jedzeniem setkę. To usunie uczucie strachu.
                  3. Życie jest jak bieg na sto metrów – będziesz się spieszyć, prędzej znajdziesz się na mecie.
                  4. Życie to chytra sztuka. Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy.
                  5. Jak mawiają daltoniści: Życie jest jak tęcza: raz białe, raz czarne.
                  6. Optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą, gdzie ma ten otwór.
                  7. Regulacje są dla idiotów. Geniusze potrafią żyć w chaosie.
                  8. Najlepsze w dwuznacznej propozycji jest to, że oznacza tylko jedno.
                  9. Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.
                  10. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze miałem sklerozę.
                  11. Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobić dobre pierwsze wrażenie.
                  12. Człowiek 30% swego życie przesypia; przez pozostałe 70% marzy, żeby się wreszcie wyspać.
                  13. Kobieto! Akceptuj mężczyzn takimi, jacy są. Innych nie ma.
                  14. Im większe piersi, tym trudniej zapamiętać twarz.
                  15. Damskie majteczki może nie są najlepszą rzeczą pod słońcem, ale jest im do tego bardzo blisko.
                  16. Prawdziwy dżentelmen przestaje chrapać, gdy śni mu się dama.
                  17. Komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo liczy się podwójnie.
                  18. Z kobietami źle. Ale bez nich jeszcze gorzej. Ale z drugiej strony – z kobietami dobrze, bez nich jeszcze lepiej.
                  18. Matematyka jest jak kobieta. Trzeba ją umieć wykorzystać, a nie zrozumieć.
                  19. Brak łączności duchowej z kobietami mężczyźni kompensują sobie łącznością fizyczną.
                  20. Kobiety zawsze mówią to, co myślą, tylko nieco częściej.
                  21. Kobiety, żeby nie znudzić się mężczyznom, zmieniają ubranie.
                  22. Mężczyźni, żeby nie znudzić się kobietom, zmieniają kobiety.
                  23. Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia.
                  24. Blondynka jest przeciwieństwem psa. Pies wszystko rozumie, ale nie może nic powiedzieć.
                  25. Statystycznie kobiety żyją dłużej od mężczyzn – bo nie mają żon !

                  • Idzie chłop przez wioskę, przechodzi obok sklepu, a tam kolejka, ludzie się tłoczą, mysli pójdę zobaczę co tam rzucili. Pyta się ludzi, mówią, że podpaski. Pomyślał chłop, a kupię żonie to się ucieszy. No i kupił. Ale sprzedawczyni mówi, że biustonosze też są, no to chłop chce kupic. Sprzedawczyni:
                    „a jaki rozmiar?”
                    Chłop: „A nie wiem, taki jak na Pani cycuszki, to będzie ok.” No to mu sprzedawczyni zapakowała i pyta się dalej:
                    „A majtek ocieplanych do tego Pan nie chce? Pan zobaczy jakie ładne, zonie się spodobają na pewno”
                    Chłop: „No może i bym wziął to niech Pani mi da największe jakie pani ma”
                    Sprzedawczyni wyciąga mega xxxl, ten patrzy i mówi: „E chyba za małe będą, nie ma pani większych?”
                    Na to sprzedawczyni :”Nie na kombajn nie produkują”
                    Chłop spuścił głowę, zabrał co kupił i leci do domu. Pokazuje żonce co kupił, z podpasek bardzo się ucieszyła, biustonosz lekko przy ciasny, ale tez jej się podobał i się pyta go, czy nie było do tego majtek, a chłop na to:
                    „Sprzedawczyni powiedziała, że na kombajn nie produkują” Żona nic na to nie powiedziała.

                    Wieczorem chłopu zachciało się bzykac, maca żonkę, a ona ozięble: „Dla takiego kłoska, to się nie opłaca kombajnu rozkładac”
                    Chłopu się zrobiło smutno odwrócił się tyłem i leży. Żona myśli i myśli:
                    „Kurde, może niepotrzebnie mu odmówiłam, dobry z niego chłop, podpaski mi kupił i biustonosz, a wcale nie prosiła. Nie jego wina, że tak sprzedawczyni mu powiedziała.”
                    Odwraca się do męża i mówi, że jednak rozłoży ten kombajn na co mąż:
                    „Wiesz co Danka? Kombajna nie było to ja żem już se sam tego kłoska wymłócił

                    • Trochę długie, ale śmieszne 🙂

                      Ogłoszenie studenta AGH wirtualnej bazie ogłoszeń:

                      Kawałek raju: plaża, laski w bikini itd. 20.02.2009
                      Jajaja, [email][email protected][/email], tel: 000-00-00

                      Pokój w mieszkaniu post-studenckim, okolice Zwierzynieckiej

                      A więc…

                      Poszukuję czegoś, kogoś na wzór współlokatora – na coś w stylu… bo ja wiem – mieszkania studenckiego. Ja formalnie powinienem być już co najmniej profesorem, doktorem albo innym wampirem, ale użeram się jeszcze tym poprzednim etapem całej zabawy. Dlatego “post-studenckie”.

                      Mieszkanie składa się z dwóch pokojów – większego z aneksem kuchennym, wyjściem na świat (zwanego też gdzieniegdzie “polem”, patrz “na pole”) i portalem do łazienki – oraz mniejszego. Mniejszego, ale tylko jak na warunki pałacowe – jest to i tak niezłe bydle i spokojnie możnaby tam zmieścić ze 100 osób (80 Amerykanów).

                      Całość znajduje się w ekskluzywnej kamienicy w centrum miasta, czyt. okolice owianego mgła PRL-owskiej legendy Domu Handlowego Jubilat. Więc jest gdzie zaopatrzyć się w wodę, papu i papier toaletowy. Kamienica znakomicie maskuje swój wykwintny status udając starą ruinę pełna bumelantów. Co prawda ostatnio kilku z nich odleciało do ciepłych krajów (ach, opieka społeczna, czy jak to się zwie), ale przynajmniej dwóch egzystuje sobie w okolicy. To naprawdę poczciwe i niegroźne osoby (szczepione), fani starożytnej muzyki wychwalającej taki tryb życia, której nurt uwidacznia się silnie w twórczości np. kapeli zwanej Dżem – będą w siódmym niebie.

                      Lokum zaopatrzone jest w wodę. Bieżącą, ale krakowską – więc ja do ust nigdy bym jej nie wziął. Mamy prąd, czasami kopie, ale da się znieść. Jest też Internet. Z kolei bliskie sąsiedztwo Wisły gwarantuje różne bryzy – ergo – w miarę świeże powietrze (jak na plugawy Kraków). W łazience jest pralka, niestety dorosły może mieć problemy ze zmieszczeniem sie w bębnie, “kabina” prysznicowa, a nawet taka muszla, na której się siedzi i z człowieka wychodzą różne złe rzeczy.

                      Ogólnie jest, jakby to napisał poeta, “nieźle odwalone”. Sufit jest wysoko, sprzyja to myśleniu i ciężko na niego napluć. Ściany są otynkowane i pomalowane – nie posiadam niestety stworzonego do odróżniania kolorów mózgu kobiety, więc dla mnie wyglądają ok, nawet w dotyku są “wporzo”.

                      Haracz, który płacimy właścicielom kamienicy – złowieszczej korporacji w której znikają ludzie i która planuje opanować świat (“pole”)- prezentuje się następująco: czynsz 450 zł + opłaty. Możliwe, że ten zmaleje do 425 zł przez pierwsze sześć miesięcy roku bieżącego (jeśli tylko nasz Administrator wejdzie pewnej, głaszczącej kota, osobie odpowiednio głęboko w miejsce, gdzie plecy tracą to i owo). Opłaty to 60 zł daniny na Internet (pozwala na skuteczne mordowanie ludzi w grach sieciowych, więc jest ok) – daninę tę dzielimy na cztery, co zaokrągla się do 15 PLN. Do tego w zimie czasami grzeję, by zupa nie zamarzła, a także nałogowo używam prądu. Z 50 złociszy miesięcznie trzeba w najbardziej krytycznych miesiącach z kieszeni wysupłać.

                      Wychodzą więc kwoty relatywnie: niemałe, albo groszowe – jeśli spojrzeć przez pryzmat wszystkich mieszkaniowych atrakcji.

                      W obliczu czego – ucieszyłbym się niezmiernie z osoby potrafiącej pozyskiwać już mamonę. Czasami trza tu w coś zainwestować (np. w srajtaśmę) i byłoby mi miło w sposób niewysłowiony, gdyby ten wydatek złączył nas i tylko wzmocnił naszą przyjaźń.

                      Sam jestem osobą odrobinę ekscentryczną. Pracuję w sposob nienormowany, brnę w te dzienne studia – na mieszkaniu bywam więc nieregularnie, jednak w praktyce – mimo wszystko często.

                      Przede wszystkim nie chciałbym zamieszkać z idiotą i niemową. Stukroć bardziej wolę, a masochistą nie jestem, usłyszeć słowo-klucz “ka”, zostać uderzonym w gębę i wysłuchać bolesny monolog dotyczacy kontrowersyjnego tematu (np. “czemu nie zamykasz drzwi jak wychodzisz!”) – niż użerać się z kimś skrywającym swoje mroczne myśli w najdalszych czeluściach umysłu. Miło byłoby też, gdyby trafił się ktoś nie będący nudziarzem. Zabawy z bronią, pirotechniką, sportami ekstremalnymi, skłonność do podróży, poszukiwań świętych Graali, zginania łyżeczek, wysyłania pieniędzy Ojcowi z Torunia, wyciągania ludzi z Matriksu, bycie osobą, o której małe, zielone karły mówią “Moc jest w nim silna” – właściwości to bardzo w tych ścianach cenione.

                      Siłą rzeczy będziemy na siebie wpadać, więc zależy mi, by były to chwile przepełnione “dobrą karmą”. Nie mam absolutnie żadnych preferencji co płci, koloru skóry, wyznania i jak tam jeszcze się ludzików szufladkuje. Możesz zabijać koziołki, sypiać z Madonną, kroić psychopatów na plasterki, te pakować do foliowych worków, wypływać swoją łodzią na ocean i wyrzucać – póki nie śmierdzi i jest posprzątane – cacy.

                      Jeśli byłoby coś, czego niestety nie przepuszczę przez mój system kontroli jakości – będzie to bycie tzw. gejem. Niestety – chodzi tylko o mój komfort psychiczny. Takie tam zboczenie – proszę o tolerancje dla niego.

                      Omawiane cudo będzie do wzięcia od końca lutego, jak tylko “mój były” teleportuje stąd swoje rzeczy.

                      Wszelkich informacji udzielam pod numerem telefonu: 000-000-000; numerem komunikatora gg: 000000; adresem emaliowym: [email][email protected][/email].

                      Pozdrawiam,

                      M.

                      • jak spędzać niedzielę

                        • Zamieszczone przez nesfree
                          Trochę długie, ale śmieszne 🙂
                          …………….
                          Pozdrawiam,

                          M.

                          fajny gość
                          można by z nim zamieszkać 😉

                          • Zamieszczone przez Vievioorka
                            jak spędzać niedzielę

                            i komu lepiej

                            • Elegancka pani pyta ekspedienta w sklepie z ekskluzywnymi wyrobami ze skóry:
                              – Powiedz mi dobry człowieku, dlaczegóż te oto dwa portfeliki z krokodylej
                              skóry tak znacząco różnią się ceną, skoro rozmiary ich zasadniczo sa
                              porównywalne?
                              – Łaskawa Pani zechce przyjąć do wiadomości, iż tańszy z nich został
                              wykonany ze skóry wziętej z krokodylego grzbietu, natomiast droższy wykonano
                              ze skóry pobranej – Pani wybaczy – z penisa rzeczonego zwierzęcia.
                              – Rozumiem zatem, iż wysoka cena wynika z ograniczonej dostępności surowca?
                              – Łaskawa Pani raczy się mylić. Ów portfelik odpowiednio pogłaskany zmienia
                              się w walizkę podróżną.

                              • Tego nie chciałbyś uslyszeć, leżąc na stole operacyjnym

                                Lepiej to gdzieś schowajcie, przyda się do autopsji.

                                Burek! Burek, wracaj i oddaj to, co zabrałeś!

                                Chwilkę, jeśli to jest śledziona, to co ja trzymam w ręce?

                                Eeee… podaj mi to tam, no… to coś…

                                Ups! Ktoś już kiedyś przeżył 500ml diapaminy?

                                Cholera, znowu zgasło światło!

                                Wiecie, na nerkach można zrobić niezły interes. Patrzcie, ten facet ma dwie!

                                Możesz zatrzymać to coś? Jak tak pulsuje, to nie mogę się skoncentrować.

                                Nie cierpię jak pacjentowi czegoś brakuje.

                                Fajne to było! A możesz teraz tak zrobić, żeby podskoczyła mu noga?

                                Słuchajcie, to będzie dla nas wszystkich bardzo ciekawe doświadczenie.

                                Sterylny, sterylny… podłoga jest czysta, to do roboty.

                                Co to znaczy że on nie przyszedł tu na zmianę płci?

                                Siostro, czy ten pacjent podpisał zgodę na pobranie organów?

                                Nie martw się. Na moje oko jest dostatecznie ostry.

                                Kurde, ktoś wyrwał 47. stronę podręcznika!

                                Popatrz, ma takie same wyniki jak ten nieszczęśnik z wczoraj…

                                • > Wg statystyków o nas:
                                  >
                                  >
                                  > Potrzebne jest 7 sekund żeby jedzenie z buzi przeszło do żołądka
                                  >
                                  >
                                  > Ludzki włos wytrzymuje obciążenie 3 kg
                                  >
                                  >
                                  > Długość męskiego penisa jest równa długości kciuka razy 3
                                  >
                                  >
                                  > Udo jest tak twarde jak cement
                                  >
                                  >
                                  > Serce kobiety bije szybciej niż mężczyzny
                                  >
                                  >
                                  > Na każdej stopie mamy ok. tysiąca miliardów bakterii
                                  >
                                  >
                                  > Kobieta mruga dwa razy szybciej od mężczyzny
                                  >
                                  >
                                  > Używamy 300 mięśni tylko żeby utrzymać balans jak stoimy
                                  >
                                  >
                                  > Kobiety już dawno przeczytały ten mail
                                  >
                                  >
                                  > Mężczyźni w dalszym ciągu oglądają swój kciuk

                                  • Rynek dużego miasta. Jakieś występy. Gdzieś z tyłu pośród stojących widzów rozlega się nagle:
                                    – Hej, kolego!
                                    Nieco dalej ktoś odwraca głowę.
                                    – Kto, ja?
                                    – Tak, ty…
                                    – Nie jesteśmy na “ty”!
                                    – O, sorry, kolego.
                                    – Nie jestem twoim kolegą!
                                    – Słuchaj przyjacielu..
                                    – Ani przyjacielem!
                                    – Posłuchaj mnie gościu…
                                    – Nie jestem żadnym “gościem”!
                                    – No to jak mam…
                                    – “Proszę pana”.
                                    – Ok., więc proszę…
                                    -… “szanownego”.
                                    – Dobra, kur*….., a więc: Proszę szanownego pana…
                                    – Dobrze, dobrze….
                                    – Czy szanowny pan widzi tamtego małego szczyla?
                                    – Tego, który wsiada na motor?
                                    – Tak, właśnie tego.
                                    – Widzę.
                                    – No więc, chciałem powiedzieć, kiedy byliśmy jeszcze przy “kolego” – on akurat opie*dalał wielce szanownemu panu kieszenie i torbę. Nie ma za co.

                                    • Zamieszczone przez Magdzik
                                      Rynek dużego miasta. Jakieś występy. Gdzieś z tyłu pośród stojących widzów rozlega się nagle:
                                      – Hej, kolego!
                                      Nieco dalej ktoś odwraca głowę.
                                      – Kto, ja?
                                      – Tak, ty…
                                      – Nie jesteśmy na “ty”!
                                      – O, sorry, kolego.
                                      – Nie jestem twoim kolegą!
                                      – Słuchaj przyjacielu..
                                      – Ani przyjacielem!
                                      – Posłuchaj mnie gościu…
                                      – Nie jestem żadnym “gościem”!
                                      – No to jak mam…
                                      – “Proszę pana”.
                                      – Ok., więc proszę…
                                      -… “szanownego”.
                                      – Dobra, kur*….., a więc: Proszę szanownego pana…
                                      – Dobrze, dobrze….
                                      – Czy szanowny pan widzi tamtego małego szczyla?
                                      – Tego, który wsiada na motor?
                                      – Tak, właśnie tego.
                                      – Widzę.
                                      – No więc, chciałem powiedzieć, kiedy byliśmy jeszcze przy “kolego” – on akurat opie*dalał wielce szanownemu panu kieszenie i torbę. Nie ma za co.

                                      • magdus – padlam

                                        • Zamieszczone przez moni2003
                                          Elegancka pani pyta ekspedienta w sklepie z ekskluzywnymi wyrobami ze skóry:
                                          – Powiedz mi dobry człowieku, dlaczegóż te oto dwa portfeliki z krokodylej
                                          skóry tak znacząco różnią się ceną, skoro rozmiary ich zasadniczo sa
                                          porównywalne?
                                          – Łaskawa Pani zechce przyjąć do wiadomości, iż tańszy z nich został
                                          wykonany ze skóry wziętej z krokodylego grzbietu, natomiast droższy wykonano
                                          ze skóry pobranej – Pani wybaczy – z penisa rzeczonego zwierzęcia.
                                          – Rozumiem zatem, iż wysoka cena wynika z ograniczonej dostępności surowca?
                                          – Łaskawa Pani raczy się mylić. Ów portfelik odpowiednio pogłaskany zmienia
                                          się w walizkę podróżną.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: podziel sie starym kawalem…..

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general