podziel sie starym kawalem…..

Przychodzi mąż do żony i pyta:
– Słuchaj, jakbym wygrał w totolotka to co byś zrobiła?
– Wzięłabym połowę i zostawiła cię!
– Wygrałem “trójkę”, masz 7,50 i spierdalaj!

Dzwoni bankier do bankiera:
– Czesc stary, jak sypiasz?
– Jak niemowle.
– Zartujesz?
– Nie. Wczoraj cala noc plakalem i dwa razy sie zesralem.

Strona 19 odpowiedzi na pytanie: podziel sie starym kawalem…..

  1. Krowy a systemy polityczne – wariacja swojska

    Socjalizm
    Masz dwie krowy. Musisz im jako klasie pracującej dostarczać mleko. Do podziału przez radę oborową.

    Komunizm
    Masz dwie krowy. Mleko nie jest twoje, tylko wspólne całego narodu. wypada po pół kropli na głowę.

    Kapitalizm
    Masz dwie krowy. Możesz je doić jak chcesz, dopóki nie założą związków zawodowych. Wtedy one będą doić ciebie, albo w najlepszym razie nie zezwolą na dojenie.

    Eurosocjalizm
    Masz dwie krowy. Możesz je doić do woli, ale jak sprzedaż za dużo mleka, to płacisz karę. Całe szczęście założone za czasów kapitalizmu związki zawodowe nie pozwalają na dojenie. Dzięki temu nie płacisz kary.

    Kaczyzm
    Masz dwie krowy. Jedna wylatuje z obory, bo nie chce podpisać oświadczenia o tym, że nie współpracowała z dojarką starego typu. Tłumaczenie, że jest bykiem nie pomagają. Druga wylatuje, bo widziano ją na paradzie obok innej krowy. W ich miejsce dostajesz jedną kozę, dwa lemury, kunę i piętnaście surykatek. Musisz – udając, że je doisz – sam wytwarzać mleko, bo od tego zależy koalicja.

    Lepperyzm
    Masz dwie krowy wzięte na kredyt. Nie musisz spłacać kredytu pod warunkiem, że wysypisz krowy innych na tory. Znajdujesz pomocników, którzy karmią Twoje krowy w zamian za miejsce w chlewie przy korycie.

    Giertychizm
    Masz dwie krowy. W mundurkach, bez telefonów komórkowych. Obok w oborze stoi Smok Wawelski. Możesz go doić, ale nie w niedzielę. Ciąże krów musisz zgłaszać do odpowiedniego urzędu. Sprawdzasz, czy nikt ich nie zmusza do muczenia. Zamawiasz pięć piw.

    Oleksizm
    Masz ** dwie krowy jak brzytwy. Za chuja się z nich nie wytłumaczysz.

    Wałęsizm
    Masz dwie krowy – lewom, i prawom. Wspierasz je obie. Nie wiesz, którą możesz doić. Pytasz Danuśki. W międzyczasie ktoś wydoił je za ciebie, do tego ukradł dojarkę.

    Wassermanizm
    Masz dwie krowy. Okazuje się, że mogą kopnąć podczas dojenia, dlatego podajesz byka który je robił do sądu i oskarżasz o zamach na twoje życie.

    Maciarewizm
    Masz dwie krowy. Burzysz oborę, publikujesz imiona krów, które przez lata dawały ci mleko i oskarżasz o to, że dawały je też komuś innemu. Bo przeszły jako cielaki szkolenia gwarantujące lojalność wobec obory, w której kiedyś mieszkały. Nocną porą, jak nikt nie widział, chodziły tam i same podłączały się do dojarek. Na pewno. To, że nie mogły tego robić, bo tamta obora została zburzona, to plotki.

    Peeselizm
    Masz dwie krowy, które są najstarszymi krowami na polskiej wsi. Nie dają co prawda mleka, ale potrafią stać w tej samej oborze z dowolnym stadem bez większych konfliktów.

    Kononowizm
    Zlikwidowałeś krowy, oborę, dojarkę – wszystko zlikwidowałeś. Ale za to masz fajny sweter.

    Gosiewizm
    Masz dwie krowy. W zasadzie nigdzie nie chce im się ruszać, ale na wypadek, gdyby nie wiedziały kim jesteś budujesz z dotacji państwowych lotnisko w oborze. Podczas otwarcia mogą w końcu zobaczyć jak wyglądasz. Mówisz im, że to właśnie ty je zawsze karmiłeś, a to, że do tej pory cię nie widziały to wina układu przegród w oborze, które wszystko zasłaniają.

    Fotygizm
    Masz dwie krowy. Chyba. W zasadzie, to nie musisz wiedzieć, ile masz krów. Yhy… Ym… Ważne, że podobno znasz angielski i robisz zdziwione miny.

    Balcerowizm
    Masz dwie krowy. Obcinasz im stopy. Co prawda nie pobiegają już sobie, ale gdzieś kiedyś czytałeś, że przy sprzyjających warunkach 20 lat po amputacji mogą zacząć dawać więcej mleka. O ile dożyją, ale to już jest problem głównego weterynarza, nie twój.

    Ziobrzyzm
    Masz dwie krowy. Wprowadzasz dojenie 24 godziny na dobę. Starym hodowcom, którzy twierdzą, że krowa tego nie wydoli mówisz, że reprezentują interesy firm produkujących krowy, którym zależy na tym, żeby kupić od nich 3 krowy i doić je po 8 godzin, zamiast kupić tylko jedną i doić 24 godziny. Zatrudniasz po dwóch ludzi do pilnowania każdej krowy, żeby sprawdzić, czy nikt ich nie dokarmia, i czy przypadkiem krowy nie podżerają tynków. Za te pieniądze można by co prawda było kupić więcej paszy, ale z patologiami trzeba walczyć bez względu na koszty.

    Wierzejszczyzm
    Masz dwie krowy. Tej samej płci. Na wszelki wypadek jedną sprzedajesz do rzeźni, a drugą farbujesz na blond, żeby było bardziej widać jakiej jest rasy. Słuchacie razem pieśni patriotycznych.

    Kwasizm
    Chcesz wrócić do obory, ale nie wiesz, czy krowy już zapomniały, że nie masz wykształcenia rolniczego. W zasadzie, to powinny być wdzięczne za to, że jak je kiedyś doiłeś, to zawsze w miękkich rękawiczkach. Nikt cię nie jednak teraz nie słucha – nawet podsłuchiwać nie chce. Jeździsz do sąsiednich obór sam nie wiesz po co. A może tam cię ktoś podsłucha. Żona organizuje kurs dojenia i haftów.

    Łyżwizm
    Masz dwie krowy. Zastanawiasz się, która jest młodsza. Chociaż – czy to takie ważne…?

    • CAŁA PRAWDA O KOBIETACH

      – Wszystkie kobiety są wredne, ale niektóre mają duże cycki.

      – Jak źle by faceci nie myśleli o kobietach, to i tak o nich myślą,
      myślą, myślą bez przerwy.

      -Kobieca definicja słowa “już” zawsze zawiera zwrot “jeszcze tylko…”

      – Kobiety nie można zmienić. tzn. można zmienić kobietę, ale to
      niczego nie zmienia.

      – Jeśli laska ma króciutką spódniczkę, to facetowi powiewa czy jej
      torebka pasuje do butów.

      – Kobietę znacznie łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać zgodnie
      z jej życzeniem.

      – Niekiedy kobieta traktuje faceta jak budzik. najpierw go nakręci,
      ale skończyć nie da.

      – Narzeczeństwo to powolny proces wpadania mężczyzny w delikatne kobiece
      łapy.

      – Uszczęśliwić kobietę można bardzo szybko, tylko jest to bardzo
      kosztowne.

      – Jeśli zaprosiłeś dziewczynę do tańca, a ona się zgodziła, to się tak
      nie ciesz. najpierw będziesz jednak musiał z nią zatańczyć.

      – Nie wyganiać tej małpy w czerwonym! to może być mikołaj…

      – Kobiety mają dwa rodzaje pretensji: nie mają co na siebie włożyć i
      mają za mało miejsca w szafie.

      – Gdy mężczyźnie źle – szuka żony, gdy mężczyźnie dobrze – żona jego
      szuka.

      – Jeżeli spotkałeś kobietę swoich marzeń, to o pozostałych marzeniach
      możesz śmiało zapomnieć.

      – Mężczyźni i kobiety zgadzają się tylko co do jednego – nie można
      wierzyć kobietom!

      – Jaka jest różnica między mężczyzną a kobietą? Kobieta wymaga
      wszystkiego od jednego mężczyzny, a mężczyzna wymaga jednego od
      wszystkich kobiet.

      • Niedźwiedź z wilkiem spotkali się w lesie. Niedźwiedź:
        – A ty co taki rozradowany skaczesz po lesie?
        – Bo wiesz, tam na polance, lisica utknęła w rozgałezionym pniu drzewa. To zasunąłem jej drąga raz i drugi…
        – O! To pójdę i ja! Też zasunę…
        Minęła godzina, znów się spotykają:
        – No i jak tam, misu, zasunąłeś?
        – Ty wiesz, żadnego drąga na polanie nie znalazłem, to jej całą dupę szyszek napchałem…

        Matka namawia syna:
        – Proszę Cię – idź do kościoła.
        – Nigdy tam nie byłem!
        – Idź – będzie dobrze.
        I poszedł. Wrócił z podbitym okiem:
        – Synku, co się stało?
        – A więc to było tak – uklęknąłem, patrzę a przede mną klęczy kobieta. Do d**y jej weszła spódnica. Więc ją wyciągnąłem. A ona mi trzask w oko. Już nigdy więcej nie pójdę do kościoła.
        Jakiś czas minął, matka znowu:
        – Synu, idź do kościoła
        – Nie
        – Ale tym razem będzie dobrze
        No i poszedł. Wrócił – drugie oko podbite.
        – Synku, co się stało?
        – A więc – klęczę a przede mną ta sama kobieta i to samo – do d**y jej weszła spódnica.
        – Zrobiłeś to samo?
        – Nie – obok mnie kucał inny facet i jej wyciągnął tą spódnicę.
        – To w takim razie dlaczego ty dostałeś?
        – Bo wiedziałem że ona tak nie lubi i wcisnąłem jej spódnicę z powrotem.

          • Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.
            Teść pokazuje jeden kciuk “up”, na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi “węża” ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.

            Tłumaczenie poniżej:

            T: Mam flaszkę!
            Ź: To mamy dwie!
            T: Żmija w domu?
            Ź: Są obie
            T: To co, pijemy na klatce?
            Ź: Nie, na śmietniku!

            • Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy…
              Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, ze może nie zdążyć… Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, ze jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej… Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemię, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia… Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł wiec po szczotkę, ale okazało się, ze myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona… I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi… Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stał mały aniołek z piękną, wielką choinką. Aniołek radośnie zawołał:
              – Wesołych Świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień?
              Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził?

              I stąd wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki…

              • Mały Jasiu przeczytał w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską.
                Po chwili pyta ojca:
                – Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji?
                Zakłopotany ojciec odpowiada:
                – No, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam człowiekowi dobrze.
                Nazajutrz Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, biegnie do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka.
                – Co tu chłopczyku chciałeś?
                – No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Mam nawet pieniądze!
                Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy duże pajdy chlebka, posmarowała je masłem oraz miodem i podała Jasiowi.
                Po godzinie Jasi wpada do domu i krzyczy:
                – Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!
                Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
                – I co? – pytają Jasia po chwili.
                – Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.

                • Pokłóciły się okrutnie członki ciała. No bo kto niby ma być szefem?
                  – Toż jasnym jest, że ja – burknął mózg – to ja tu myślę i wszystko kontroluję.
                  – Bzdura! – zaprotestowały ręce – my tu robimy najwięcej – zarabiamy na wasze utrzymanie.
                  – Ech – westchnęły nogi – to nasza rola rządzić, to my decydujemy jaki kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.
                  – My – odparły oczy – myśmy szefami – my wszystko widzimy i naprawdę nic nam nie umyka.
                  – Bzdura – odparł żołądek – to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie…
                  – JA BĘDĘ SZEFEM – nagle odezwał się milczący dotąd tyłek – I JUŻ. Śmiech ogólny, no całe ciało się nie może pozbierać.
                  – DOBRA – odpowiedział tyłek – jak tak, to STRAJK. I przestał robić cokolwiek.
                  Minęło kilka godzin.
                  Mózg dostał gorączki, ręce się powykrzywiały, nogi zgięły się w kolanach, oczy wyszły na wierzch, żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku Szybko zawarto porozumienie. Szefem został tyłek.

                  I tak to już jest drodzy moi.
                  Szefem może zostać tylko ten, co gówno robi.

                  • I coś dla mężczyzn:

                    Idzie sobie zając po torach, aż tu nagle przejechał pociąg i obciął mu dupę.
                    Dupa potoczyła się kilkanaście metrów dalej, na inne tory. Zajączek za nią
                    pobiegł, schyla się i już ma ją podnieść gdy… przejechał drugi pociąg i obciął mu głowę.
                    Jaki z tego morał?
                    Nigdy nie trać głowy dla głupiej dupy.

                    • amerykańscy turyści wybrali się na spacer do rosyjskiego lasu. spotykają niedźwiedzia. wrzask, panika, rzucają się do ucieczki. niedźwiedź za nimi.
                      tymczasem nieopodal, na polance biesiaduje grupa rosjan. kocyk, wódeczka, zakąska, flaszeczki chłodzą się w strumyku. pełna kultura, nie wadzą nikomu. nagle na polanę wpada wrzeszcząca zgraja i przebiega przez środek pikniku. kocyk zdeptany, wódka rozlana – granda! rosjanie gonią intruzów i spuszczają wszystkim yo! po czym już trochę uspokojeni wracają na miejsce imprezy. jeden zauważa mimochodem:
                      – ten w futrze to nawet nieźle się napierdalał…

                      ”Jak się rozluźnić w biurze”, system punktowy na zasadzie: “nie, na TO nie masz odwagi”

                      Zadania za 1 punkt:
                      1. Przebiec z pełna prędkością wokół wszystkich stołów w pokoju.
                      2. Głośno stękać i jęczeć w WC w obecności przynajmniej jednej osoby nie uczestniczącej w grze.
                      3. Całkowicie zignorować pierwszych 5 kolegów mówiących “dzień dobry”.
                      4. Zadzwonić do kogoś, nieznanego osobiście, powiedzieć “niestety – nie mogę teraz rozmawiać” i odłożyć słuchawkę.
                      5. Sygnalizować zakończenie rozmowy przez zakrycie uszu rękami.
                      6. Dokładnie “wymacać” dostarczana właśnie przesyłkę i mruczeć no… No…to jest naprawdę fantastyczna w dotyku”.
                      7. Co najmniej 1 godzinę chodzić z rozpiętym rozporkiem?
                      8…. i każdemu kto na to zwróci uwagę mówić “ale ja tak lubię!”
                      9. Wracając od kserokopiarki iść tyłem.
                      10. W windzie za każdym razem, kiedy ktoś otwiera drzwi głośno wciągać powietrze.

                      Zadania za 3 punkty
                      1. Powiedzieć do szefa ” jesteś COOOOL” jednocześnie “mierząc” do niego palcami ułożonymi w pistolet.
                      2. Mamrotać niezrozumiale do pracownika, następnie powiedzieć: zrozumiał pan? Nie cierpię się powtarzać.”
                      3. Wywoływać samego siebie przez interkom.
                      4. Uklęknąć przed kranem z woda i pić – w zasięgu wzroku musi się znajdować przynajmniej jeden nie-gracz.
                      5. Wykrzykiwać przypadkowe liczby, kiedy jeden z kolegów cos liczy.

                      Zadania za 5 punktów
                      1. Na zakończenie zebrania zaproponować żeby wszyscy się wzięli za ręce I odmówili “Ojcze nasz”, dodatkowy punkt, jeśli samemu zacznie się modlitwę.
                      2. Wieczorem wejść do biura jakiegoś pracoholika i w jego obecności 10razy włączyć i wyłączyć światło.
                      3. Każdego, z kim rozmawiamy, w przeciągu przynajmniej 1 godziny, nazywać Herbert.
                      4. Każde zdanie kończyć słowem “staaaarrry”.
                      5. Pod nieobecność któregoś z kolegów, przeciągnąć jego stół do windy.
                      6. Podczas zebrania, co chwila walić się pięścią w głowę i powtarzać “bądźcie wreszcie cicho!!!! Skupić się nie można.”
                      7. W kalendarzu kolegi napisać “podobam ci się w pończochach?”
                      8. Zanieść własna klawiaturę do kolegi i zapytać “zamienisz się?”
                      9. 10 razy przeprowadzić z kolega “konwersację”: “Słyszałeś?” “Co?” “Już nic.”
                      10. Przyjść do pracy w mundurze i na pytania odpowiadać “nie wolno mi o tym mówić”.
                      11. Udając szefa eleganckiej restauracji zadzwonić do kolegi i przekazać mu ze podczas ostatniego losowania wizytówek wygrał darmowa kolację dla dwóch osób.
                      12. Podczas ważnej telekonferencji mówić z wyraźnym obcym lub gwarowym akcentem.
                      13. Znaleźć odkurzacz i przez dłuższy czas “sprzątać” wokół biurka.
                      14. Włożyć w spodnie kawałek papieru toaletowego tak, aby wystawał i udawać zdziwionego, kiedy ktoś zwróci uwagę.
                      15. Podczas zebrania powoli, z hałasem, “podciągać” krzesło do stołu.
                      16. Podczas zebrania, ułożyć na stole plastikowe figurki (wg uczestników zebrania) i kiedy ktoś zabierze glos – “animować” odpowiednia figurkę.

                      UWAGA!
                      Wygrywa ten, kto zostanie z pracy wywalony ostatni.

                      • Sposób spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach;
                        – USA – butelka whisky i cały dzień na rybach.
                        – Francja – butelka wina i cały dzień na dziewczynach.
                        – Polska – butelka moczu i cały dzień w przychodni…!!!

                        Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków, nadszedł czas sadzenia ale jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta. Załamany Arab wysyła telegram do syna do więzienia:
                        “Drogi Abdulu, Tu pisze twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków ale ja już jestem po prostu za stary żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki. Wiem że jakbyś tu był byś mi pomógł. Kochający cię ojciec Muhammad.”
                        Po kilku godzinach przychodzi telegram z więzienia:
                        “TATO NIE KOP NIGDZIE NA POLU TAM SCHOWALEM CAlY TROTYL WIRÓWKE DO REAKTORA ORAZ BUTLE Z GAZEM I BAKTERIAMI!”
                        Pięć minut po telegramie przyjeżdża 300 osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami i łopatami. Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie nic nie znaleźli więc przeprosili i odjechali.
                        Na następny dzień przychodzi telegram:
                        “Drogi Ojcze, Tu pisze kochający cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki. Zważywszy na zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem,
                        Kochający Cię syn Abdul.”

                        • Mała firma podupada finansowo. Szef przychodzi do swych kilku pracowników.
                          – Wiecie, że nie wiedzie się nam ostatnio najlepiej. Niestety, muszę kogoś zwolnić. Nie podjąłem jeszcze decyzji kogo. Może ktoś z Was dobrowolnie odejdzie? Zastanówcie się.
                          Wszyscy spojrzeli po sobie. Murzyn mówi:
                          – Mnie nie możesz zwolnić. To byłby rasizm!
                          – Mnie też nie – mówi jedyna kobieta – to byłby seksizm!
                          – Mnie tym bardziej – odzywa sie kulawy dziadek – to byłaby dyskryminacja niepełnosprawnych!
                          Spojrzenia wszystkich powędrowały w kierunku młodego, pracowitego człowieka.
                          – Hmmm – mówi powoli chłopaczek – coś mi się ostatnio zdaje, że chyba jestem gejem

                          Mała dziewczynka stoi na ulicy i płacze, ludzie ją pytają:
                          – Dlaczego płaczesz?
                          – Bo się zgubiłam!
                          – A jak się nazywasz?
                          – Nie wiem!
                          – A jak się nazywa twoja mama?
                          – Nie wiem!
                          – A swój adres znasz?
                          – Tak: wu-wu-wu-kropka-basia-kropka-pe-el

                          Przychodzi… Facet do lekarza i się pyta:
                          – Doktorze jak sie nazywa mięsień podtrzymujący penisa?
                          – A ile ma pan lat?
                          – 65.
                          – A to u pana to jest biceps.

                          CREDIT CRUNCH HAPPY END STORY:-D
                          Jest sierpień, miasteczko na Lazurowym Wybrzeżu, sezon w pełni – ale leje,więc puchy.
                          Wszyscy pozadłużani. Na szczęście do jednego hoteliku przyjeżdża bogaty Rosjanin. Prosi o pokój. Rzuca na stół 100 $ i idzie go obejrzeć.
                          Hotelarz chwyta banknot – i natychmiast leci uregulować należność u dostawcy mięsa, któremu zalega. Ten łapie banknot – i leci zapłacić nim hodowcy świń,któremu zalega za towar. Ten łapie te 100 $ – i leci zapłacić dostawcy paszy. Ten z ulgą bierze pieniądze i z tryumfem wręcza je prostytutce, z której usług korzystał (kryzys!) na kredyt. Ta łapie pieniądz – i leci spłacić dług w hoteliku, z którego też korzystała na kredyt….. i w tym momencie Ruski schodzi z góry, oświadcza, że pokoj mu się nie podoba
                          – więc bierze swoje 100$ i wyjeżdża.
                          Zarobku nie ma, ale całe miasteczko jest oddłużone i z optymizmem patrzy w przyszłość!!!!!!

                          • W gabinecie rentgenologicznym Szpitala Wojskowego, dwóch techników ogląda, wykonane przed trzema zaledwie minutami, zdjęcie klatki piersiowej nałogowego palacza.

                            – Kazik – pyta jeden – Co to za małe szkieleciki stojące jakby w
                            szeregu na całym lewym płucu tego gościa?!

                            Kazik przygląda się dłuższą chwilę, podnosi się, otwiera drzwi,
                            wystawia glowę na zewnątrz, potem podchodzi do konsolety sterującej
                            “aparatem” i mówi:

                            – Trochę za duzą moc promieni nastawiliśmy. To dzieci z przedszkola
                            “Jagódka”, przyszły na szczepienie do gabinetu obok i czekają na
                            korytarzu.

                            • Jeszcze raz o krowich systemach politycznych – wersja troszke inna:

                              ŚWIATOWE MODELE
                              SPOŁECZNO-EKONOMICZNE

                              Socjalizm – masz dwie krowy,jedną musisz oddać sąsiadowi..

                              Komunizm – masz dwie krowy, państwo zabiera obie i daje ci w zamian trochę mleka.

                              Biurokratyzm – masz dwie krowy, państwo zabiera ci obie, jedną zabija,drugą doi i wylewa mleko.

                              Kapitalizm – masz dwie krowy, sprzedajesz jedną i kupujesz byka,wkrótce masz pokaźne stadko i jesteś zarobiony.

                              Model Amerykański – masz dwie krowy, sprzedajesz trzy fikcyjnej spółce zarejestrowanej na Kajmanach a przy okazji prowadzonej przez twojego brata, jednocześnie składasz wniosek o zwrot nadpłaconego podatku za pieć krów, prawa do pozyskiwania mleka od tych sześciu krów przekazujesz poprzez pośrednika posiadaczowi pakietu większościowego,który odsprzedaje Ci prawa własności do wszystkich siedmiu krów. Doroczny raport informuje że twoja firma posiada osiem krów z możliwością pozyskania jeszcze jednej,sprzedajesz jedną krowę by kupić sobie posadę senatora wiec zostaje ci dziesięć krów.

                              Model Francuski – masz dwie krowy, ogłaszasz strajk, wywołujesz zamieszki i organizujesz blokadę dróg ponieważ chcesz mieć trzy krowy.

                              Model Japoński – masz dwie krowy, drogą zmian genetycznych sprawiasz,że są dziesięć razy mniejsze i dają dwadzieścia razy więcej mleka.
                              Powstaje kreskówka o twoich krowach.

                              Model Niemiecki – masz dwie krowy, żyją sto lat, jedzą raz w miesiącu i same sie doją.

                              Model Włoski – masz dwie krowy ale nie wiesz gdzie one są, postanawiasz isc na lunch.

                              Model Rosyjski – masz dwie krowy, liczysz je i wychodzi że masz pięć krów, liczysz ponownie i tym razem wychodzi jedenaście, wszystko jest ok, pijecie dalej.

                              • Oferty z tablicy ogloszen

                                SPRZEDAM KOBIETĘ:

                                Data pierwszej rejestracji: luty 1970r.
                                Pierwszy wlasciciel, kolor bialy, pochodzenie krajowe, uzywana, brak
                                hamulcow, lekko się prowadzi, podgrzewane siedzenie, obnizone sportowe
                                zawieszenie, automatyczne ssanie, dwie poduszki powietrzne, pelen
                                lifting.
                                NIE BITA!
                                Cena do uzgodnienia
                                UWAGA: darmowa jazda probna.

                                SPRZEDAM FACETA:

                                Data pierwszej rejestracji: luty 1970r.
                                Egzemplarz okazowy, duze gabaryty, tyl lekko zgarbiony, poduszka
                                powietrzna
                                z przodu, ropniak, mozliwosc jazdy na gazie (zalecane), wrazliwy na
                                pedaly,
                                drązek ergonomiczny polozony centralnie – prawie niewidoczny, najlepiej
                                posuwa na obwodnicach, na trasie bierze wszystko jak leci.
                                UWAGA: porządnie stuknięty, duzo pali, problemy z wtryskiem,
                                niemilosiernie smrodzi z tylnej rury (Zepsuty Katalizator?),
                                ZAPAS GUM GRATIS

                                • Po dwu(dziestu) latach małżeństwa para leży w łóżku i nagle żona czuje, że
                                  mąż zaczyna ją pieścić, co już się bardzo dawno nie zdarzało.
                                  Prawie jak łaskotki jego palce zaczęły od jej szyi, biegły w dół delikatnie wzdłuż kręgosłupa do bioder. Potem pieścił jej ramiona i szyję, dotykał jej piersi, by zatrzymać się powyżej podbrzusza. Potem kontynuował, umieszczając swą dłoń po wewnętrznej stronie jej lewego ramienia, znów pieścił lewą stronę jej biustu i obsuwał dłoń wzdłuż jej pośladków, uda i nogę, aż po kostkę. Kontynuował po wewnętrznej stronie lewej nogi unosząc pieszczoty aż do najwyższego punktu uda. Och… W ten sam sposób delikatnymi ruchami dłoni pieścił jej prawą stronę i gdy żona czuła się już rozpalona do ostatnich granic… Nagle przestał. Przekręcił się na plecy i zaczął oglądać telewizję.
                                  Żona ledwie łapiąc oddech powiedziała słodkim szeptem: “To było cudowne, dlaczego przestałeś?”
                                  “Znalazłem pilota” – odpowiedział

                                  • przepraszam ze dużo
                                    ale nie mogłam się powstrzymać
                                    mailem przybyło

                                    CIĄŻA POZAMACICZNA
                                    26.02.2009 :: 13:32
                                    Zdaję sobię sprawę, że pewnie jest to prowokacja ale nie mogłam się powstrzymać 😉


                                    POST NA FORUM:

                                    Ostatnio współżyłam z moim chłopakiem bez odpowiedniego zabezpieczenia. Teraz (po 4 miesiącach od tego zdarzenia) zauważyłam małego guza pod kolanem. Czy może to być ciąża poza maciczna??!! Proszę pomóż!!!


                                    FORUM ekhm…:

                                    obawiam sie ze tak, medycyna zna takie przypadki, udaj sie do lekarza niech skieruja Cie na amputacje ngi wtedy bedziesz miec pewnosc ze to nie jest ciaza mozamaciczna

                                    mózg ci po prostu opadł

                                    A jak dzidziuś dojrzeje to Ci wyjdzie nosem. życze zdrowego malucha

                                    pewnie pod drzewem i kleszcz cie zapłodnił

                                    słuchaj…ty sprawdź teraz pod drugim kolanem bo jak tam też jest guz to jak nic bliźniaki bedą… Jarek i Lecha albo Marcin i Rafał

                                    [podesłała edka
                                    – dzięki ;-))))]
                                    RYBIA CIĄŻA
                                    25.02.2009 :: 14:08
                                    POST NA FORUM:

                                    czy zajmowanie się rybkami w czasie ciąży może jakoś szkodzic, z góry dziękuje za odpowiedzi


                                    FORUM SPIESZY Z POMOCĄ:

                                    Tak. Moze powaznie zaszkodzic rybkom.

                                    Oczywiście że może, ani nie myśl o zajmowaniu się nimi bez założenia uprzednio rękawic ochronnych i maseczki na twarz! A najlepiej wylej rybki do klozetu a akwarium oddaj na stłuczkę szklaną, roślinami mozesz użyżnić ogródek. Przecież nie chcesz aby Twoje dziecko urodziło się ze skrzelami?!

                                    owszem, rybki w ciązy sa wyjątkowo wrażliwe i można im zaszkodzić

                                    niestety grozi to urodzeniem syrenki

                                    [podesłała Ruda Paskuda
                                    – dzięki ;-))))]
                                    LEWITUJĄCE PLEMNIKI
                                    22.02.2009 :: 19:42
                                    POST NA FORUM:

                                    mam pytanie. proszę o pomoc. lezalam z moim chlopakiem na lozku i uprawialismy petting. lezelismy w odleglosci od siebie. mial wytrysk ale nie sadze, zeby z takiej odleglosci na mnie poleciala kropelka. z reszta mial palec wlozony do mojej pochwy wiec chyba zabezpieczyl wejscie tam. zabezpieczył? pozniej poszedl umyc rece dokladnie mydlem i znowu wkladal mi tam palca. czy moge byc w ciazy? strasznie sie boje ;/


                                    FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:

                                    Tak, z pewnością jesteś w ciąży. Plemniki potrafią lewitować, latać i w ogóle takie inne cuda wyprawiać.

                                    Widzicie jacy l;udzie sa glupi?? Wydaja kupe kasy na to, zeby sie zabezpieczyc, a tu wystarczy tylko palca wlozyc i po klopocie. Moze nie zawsze wygodnie, ale ile sie zaoszczedzi

                                    W sumie można by było jeszcze z tamponem poeksperymentować… albo zkorkiem od wina…

                                    Albo betonu zalać, problem z głowy z antykoncepcją na dłuższy czas… Ale kto wie, plemniki pewnie przez ciało przenikają więc pewnie i to nic nie da…

                                    [podesłała smerfetka
                                    , która też udzielała się na tym forum 😉 – dzięki ;-))))]
                                    OBJAWY CIĄŻY
                                    12.02.2009 :: 20:22
                                    POST NA FORUM:

                                    czy objawem ciazy moga byc nagle wymioty biegunka i straszne dusznosci??? kochamy sie co tydzien od 2 miesiecy…


                                    FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:

                                    objawem ciazy jest pozytywny wynik testu ciazowego

                                    oj czuje że będą bliźniaki

                                    masz grypę żołądkową

                                    [podesłała Karrlajn
                                    – dzięki ;-))))
                                    WIRUJĄCE PLEMNIKI
                                    11.01.2009 :: 12:21
                                    POST NA FORUM:

                                    Czy bezpieczne jest pranie razem męskiej i damskiej bielizny? Otóż mam problem. Moim problemem jest obawa przed łącznym praniem (np. w jednej misce, czy tez pralce) bielizny męskiej i damskiej. Boję się, że obecne na męskich slipkach plemniki mogłyby się połączyć w trakcie prania z jajeczkami obecnymi na majteczkach kobiety, która powiedzmy przechodzi owulację. Mógłby się wówczas zupełnie nieoczekiwanie wytworzyć zarodek, który przykleiłby się na majteczki kobiety i ona by je włożyła, po czym zarodek wchłonąłby się do jej wnętrza. Lub inna wersja wydarzeń: plemnik nieoczekiwanie przeniosłby się na majteczki kobiece i po wysuszeniu ożył wędrując potem do jej wnętrza. Co o tym sądzicie? Wg mnie ryzyko jest.


                                    FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:

                                    ależ możliwe, potem dziecko rozwila sie w pralce a po 9 miesiacach wyjmujesz

                                    To teraz już wiem czemu w instrukcji mojej pralki piszą, żeby przed uruchomieniem sprawdzić, czy w środku nie ma dzieci

                                    proponuje założyć prezerwatywe na pralke i do zasobnika nasypać globulek…

                                    tylko uważaj gdzie potem to pranie wieszasz. jak będzie wisiało w przeciągu, to te odwirowane plemniki mogą podczas porywu wiatru dostać się do twojego ucha, a potem do macicy i ciąża murowana

                                    przed włożeniem do pralki proponuje dobrze wytrzepać….bielizne i przegonić plemnictwo tam gdzie pieprz…..znaczy pieprzenie rosnie

                                    plemnictwo maskuje sie jak dobrze wyszkolony oddział ninja- wtapia sie w otoczenie… nie mamy szans

                                    najpierw domestos, potem wygotować, wywirować i na 3 zdrowaski do pieca

                                    [podesłał(a?) murvini
                                    – dzięki ;-)))))]
                                    WYCIEKAJĄCE PLEMNIKI
                                    07.11.2008 :: 17:13
                                    Przepraszam jeśli plemnikowe tematy wam już zbrzydły ale po prostu nie mogłam się powstrzymać…


                                    POST NA FORUM:

                                    Miałam zbliżenie na stojąco i plemniki powinne mi wyciec, ale zaraz poszłam na basen i woda wepchnęła mi je do środka. No i niechciana ciąża.


                                    FORUM ekhm…

                                    tak i wyparły mózg uszami

                                    zlituj sie Boże nad tą istotą

                                    bo trzeba był przez kilka minut poskakać na jednej nodze, bez majtek oczywiście i byłoby po sprawie.

                                    Szczęście że nie stałaś na rękach (do góry nogami), bo mogłabyś się udławić.

                                    Tak “ciekną” te plemniki, aż dudni.

                                    [podesłała Zołza
                                    – dzięki ;-)))))]
                                    TAJEMNICZA FAŁDKA ZACIĄŻAJĄCA
                                    26.10.2008 :: 12:35
                                    POST NA FORUM:

                                    Czy jezeli mezczyzna z plemniekiem na palcu dotknal faldki skory pomiedzy
                                    pochwa a odbytem moge byc w ciazy??


                                    FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:

                                    OCZYWIŚCIE !!! i to napewno bliżniaczej
                                    Kurcze..tak myślę gdzie tam masz fałdkę?

                                    Eeee tam…jak z jednym to moze nie.

                                    Z jednym plemnikiem? Czy jednym palcem? Bo w takich sytuacjach wszystko jest ważne

                                    plemnikiem,jak był skurczybyk żywotny to se dopełzł do pochwy

                                    Przed chwilą sprawdzałam… Nie mam tam żadnej fałdki! JA CHCĘ TAKĄ FAŁDKĘ!!

                                    Istnieje takie prawdopodobieństwo. Tylko czy warto zawracać sobie głowę, skoro bardziej wyglądało by to na cud niż “szcześliwy” traf?

                                    owszem, jeśli to był palec boży

                                    czyzby bravo girl podrozalo? o.. mezczyzno z plemnikiem na palcu…ooo….sialala

                                    [podesłała Kasia
                                    – dzięki ;-)))))]
                                    ZYCIE PLEMNIKA
                                    05.10.2008 :: 02:20
                                    POST NA FORUM:

                                    czy to prawda, ze jesli plemnik ma kontak z powietrzem to od razu obumiera??


                                    FORUM WYJASNIA RZECZOWO:

                                    jeśli z zepsutym powietrzem to, tak.

                                    Tak. Najpierw zaczyna strasznie kaszleć, a potem się dusi.

                                    Nie umiera od razu; trzeba go zawinąć w gazetę tak jak karpia i zostawić na parę godzin

                                    wedlug przeprowadzonych przeze mnie badan, plemnik pozostawiony na powietrzu zyje jeszcze okolo 7 sekund. Po uplywie wspomnianego czasu, plemnik kladzie sie na plecki, ogonkiem robi papa, nastepnie zwija ogonek w slimaka, przymyka oczka, wydaje ostatnie tchnienie i zamienia sie w komorke jajowa. Komorka ta przez nastepne 3 sekundy turla sie po ziemi po czym eksploduje przechodzac w nicosc.

                                    Piszecie nieprawdę. Plemnik po wydostaniu się na powierze dostaje skrzydeł i rusza na podbój. Szczególnie duże stężenie latających plemników jest w internatach oraz akademikach. Dziewczyny, zapłodnione przez taki plemnik nazywamy “wiatropylne”, nigdy z nikim nic, a ciąża jest.

                                    I dlatego dobry plemnik to martwy plemnik…

                                    [podeslala Zołza
                                    – dzieki Ci jak nie wiem co ;-))))))]

                                    [PS Asiaczek pozdrawia z New York City 🙂 niestety juz niedlugo wracam do Polski…]

                                    CIAZA Z PALCA
                                    13.08.2008 :: 01:37
                                    POST NA FORUM:

                                    Czy moze dojsc do zaplodnienia, np poprzez gdy plemnik dotrze do wnetrza
                                    kobiety? prosze szczerze bo to dla mnie wazne. czy plemniki umieraja
                                    na “powietrzu”


                                    FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:

                                    ja sobie ten watek wklepie jutro w sygnaurke, jak słowo daje. a naprawe wyglada to tak: onanista siedzi w parku i wraz z wytryskiem wypuszcza miliony plemnikow w
                                    przestrzen. one niczym rycerze odziane w pancerz i broń atakują przydrożne łechtaczki i wolnostojące macice. po czym nastepuje zapłodnienie i tak oto powstaje kolejny człowiek. trzeba sie zaszyć – nie bedzie ryzyka zajscia w niechciana ciaze

                                    [autorka]
                                    : jestem chora. tabletek antykoncepcyjnych nie moge brac, na prezerwatywe jestem uczulona. Moj partner wlozyl mi palec. obawiam sie ciazy, bo zycie dziecka moze byc zagrozone. na test za wczes nie

                                    kobieto ale jak mozesz zadawac pytanie – czy plemnik żyje na powietrzu? wystarczy odrobina wyobrazni – jesli byloby jak mowisz to w ubikacjach koedukacyjnych ciagle mogloby dochodzic do zaplodnien, bo np na desce znalazl
                                    sie przypadkiem porzucony plemnik. jak nie mozesz stosowac zadnej antykoncepcji to niech Ci wklada palec w dni bezplodne. w ogole jaki palec?
                                    jesli to podpucha to brawo. jesli nie, to zeby doszlo do zaplodnienia musialby
                                    miec swieżą sperme na łapie i odrazu wsadzic Ci w pochwe – wtedy moze 1 %
                                    szans – w koncu na prezerwatywach swego czasu pisali – a moze i pisza, zeby
                                    napelnioną gunke trzymac z dala od kobiety.

                                    tiaaa….ciąża z palca…bardzo niebezpieczne, bardzo…

                                    a to palcem robi sie dzieci?? nie wiedzialam… Ale juz wiem, dzieki;p

                                    nie umiera. dlatego parner musi umyc dokładnie penisa i jego okolice bo zdjeciu gumki jezeli wytrysk nastapi w recznik a potem kobieta nim potrze o kite to tez moze zajsc

                                    oczywiscie ze umiera. powietrze jest dla plemników smiertelnie niebezpieczne. Taki plemnik wystawiony na dzialanie powietrza ginie straszna smiercia w
                                    konwulsjach. Male plemniczki sa od dziecinstwa uczone przez dorosle plemniki ze
                                    w razie wytrysku na zewntarz powinny jak najszybciej przeniknac do wnetrza
                                    kobiety. wykorzystuja w tym celu swoje zdolnosci parapsychiczne i przekonuja
                                    mezczyn zeby przeniesli je na palcu do pochwy przez co staja sie bezpieczne moga
                                    zyc dlugimi latami i w koncu po dlugiej wedrowce do jaja kobiety – zaplodnic ja.
                                    wiec poki co nie jestes w ciazy, ale za jakies pare lat gdy skonczy sie odyseja
                                    tych plemnikow przeniesionych na palcu mozesz zajsc w ciaze…

                                    [podeslala Magda
                                    – dzieki ;-)))))))]
                                    W CIĄŻY Z PALCEM
                                    19.05.2008 :: 19:40
                                    POST NA FORUM:

                                    No wiec…mialem ostatnio dziwna sytuacja…o ktorej opowiedzialem nielicznym i tak naprawde nic sie nie dowiedzialem…Wiec…bylem ostatnio ze swoja dziewczyna i ona bawila sie moim penisem…Oczywiscie skonczylo sie to tak ze dostalem orgazmu spuszczajac sie obok niej…I mialem troszke ubrudzone sperma palec… Po godzinie postanowilem zrobic jej palcowke no i stad moje pytanie… Czy mozliwe zeby ona byla w ciazy? Ile w koncu te plemniki zyja poza organizmem zywym? (Wszedzie na forach pisza co innego)
                                    P. S. Dodam ze dziewczyna byla dziewica jesli to ma jakies znaczenie… Prosze oszybko odpowiedz…Z gory dziekuje…


                                    FORUM SZYBKO ODPOWIADA:

                                    1) A cholera wie.
                                    2) To zależy.

                                    [podesłał Michał
                                    – dzięki :-))))]
                                    MALEJĄCY MÓZG
                                    25.04.2008 :: 16:49
                                    POST NA FORUM:

                                    czy to prawda ze mózg maleje w ciąży? Znowu jesteśmy poszkodowane? tak mówia mi koleżanki.


                                    FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:

                                    haha,jeśli Ci mózg maleje to dlatego,że słuchasz koleżanek…. A może dlatego?

                                    No pewnie, ze maleje! To jest dowiedzione naukowo! Pod koniec ciąży będziesz bezmózgowcem!!!!!!

                                    Nic się nie martw, człowiek i tak wykorzystuje tylko do 20% możliwości mózgu. Nawet jak Ci się skurczy o połowę, to będziesz jeszcze miała spory zapas ;).

                                    Tobie najwidoczniej nie tylko podczas ciąży 🙂

                                    Kurczy sie i wypada przez ucho.

                                    Maleje Maleje !!!!!!!!!!!!!! Dlatego po porodzie jak się trzepie głową na boki to chlupocze !!!

                                    Nie boj sie, w Twoim wypadku to nie zajdzie, bo nie ma na czym. Pozdrawiam

                                    [podesłał Werter
                                    – dzięki :-)))]
                                    SEKUNDOWE ZAJŚCIE W CIĄŻĘ 😉
                                    27.01.2008 :: 21:47
                                    POST NA FORUM:

                                    chlopak wszedl we mnie na doslownie 3 sekundy…czy jest mozliwosc ze bede w ciazy?


                                    FORUM WSPINA SIĘ NA WYŻYNY EMPATII:

                                    Już jesteś w ciąży i to jak sądzę z bliźniakami, powodzenia. Jak będą dwaj chłopcy daj im na imię Lech i Jarosław

                                    a jaki jest sens wchodzic na 3 sekundy?

                                    ZRÓB TEST TO SIĘ PRZEKONASZ- TU NIE MA JASNOWIDZÓW

                                    Jak nie ma jak sa? To ciaza blizniacza
                                    PISTACJOWA CIĄŻA
                                    11.10.2007 :: 00:00
                                    POST NA FORUM:

                                    Napisano, że eksperci
                                    odpowiedzą na moje każde pytanie- otóż mam problem, moja dziewczyna ja coraz więcej czekolady- czy może to oznaczać że jest w ciąży? Kochaliśmy się tylko z użyciem antykoncepcji, ale obawiam się że czekolada może być symptomem ciążowym. Najwięcej je tej z orzeszkami pistacjowymi. Czy to coś oznacza?Eksperci! POMUSZCIE!

                                    FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:

                                    Najbardziej w twym poście niepokoją mnie te pistacje. Jeżeli byłyby to orzeszki laskowe, bądź też fistaszki to ciąża byłaby możliwa zaledwie w 5,96%, jednakże pistacje podnoszą wasze szanse do 98,21%. Pozdrawiam.

                                    Polecam kotlety z cebulką

                                    jak pistacje to napewno ciaza…

                                    jak się całowaliście to całkiem możliwe…

                                    całowanie jest bezpieczne, ale tylko przez szybę lub worek foliowy

                                    a robiliscie to przez gadu gadu czy skypa??

                                    a moze to ciąża pozamaciczna i trzyma płód w szufladzie?

                                    Diagnozuję: Ciąża pozamaciczna w oku.

                                    [podesłała siano
                                    – dzięki :-)))))]
                                    MUZYKA W KRWIOOBIEGU
                                    06.08.2007 :: 00:00
                                    POST NA FORUM:

                                    Witam, jestem w 7 msc i mam takie pytanie. Naczytalam sie o sluchaniu muzyki przez “brzuszek” i o tym, ze fasolka slyszy moj glos i inne odglosy z zewnatrz. Ja bardzo lubie sluchac muzyki przez sluchawki, relaksuje mnie to. Ale czy dzidzia tez slyszy te muzyke, ktora plynie ze sluchawek do moich uszu?? Pytam bo nie slucham muzyki powaznej…


                                    FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:

                                    A ja tam puszczam fasoli muzykę jak rośnie, a nie jak jest już w brzuchu. Po co puszczać fasoli w brzuchu muzykę? Może po to, żeby ją lepiej i szybciej trawić 😉

                                    A jak fasola ma slyszec? fasolki nie sluchaja, Fasolek SIE slucha 😉

                                    No jak to, jak ktos ma pusto z glowie to myzyka sie niesie az do fasolki.

                                    Tak, muzyka z twoich uszu dostaje się do krwioobiegu i poprzez łożysko i pępowinę dociera do uszu dziecka.

                                    Bo jak sie zaklada sluchawki na brzuch to dzieci utykaja za uszy miedzy sciankami macicy

                                    [podesłała Noida
                                    – dzięki ;-))))]
                                    PLEMNIK-PRZEŚLADOWCA
                                    22.07.2007 :: 00:00
                                    POST NA FORUM:

                                    A po jakim czasie plemniki umieraja??to znaczy jesli np. NASIENIE ma sie na palcu i to wyschnie (ale mala ilosc oczywiscie) To Plemniki gina na ze tak powiem swierzym powietrzu??


                                    FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:

                                    Taki plemnik potrafi być niesamowicie żywotny. Potrafi chodzić za tobą i prześladować. Miałam taki przypadek, zgubiłam go dopiero przy ladzie w supermarkecie, gdzie rzucił się entuzjastycznie na niepierwszej świeżości makrelę

                                    [podesłał(a?) rychlikkas
                                    – dzięki ;-)))]
                                    HYDRAULIK DO ODPOWIETRZENIA DZIECKA
                                    14.07.2007 :: 00:00
                                    POST NA FORUM:

                                    Czy można bekać podczas ciazy? witam was od jakiegoś czasu strasznie bekam boje sie że zapowietrze dziecko co o tym myślicie?


                                    FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:

                                    W żadnym wypadku nie wolno bekać, “pierdzieć” i tp., a najlepiej jeszcze nie oddychac, bo za duzo powietrza może przeciążyć umysł!!!

                                    Zapowietrzysz i od urodzenia będzie bekało głośniej niz jego ojciec – wspomnisz moje słowa!

                                    A ja ziewałam nie zasłaniając ust ręką, o kurcze…. Całe szczęście, ze mąż zatykał mi usta podczas porodu i synkowi dzięki temu nic nie jest.

                                    Najwyżej raz na tydzień zaproś przystojnego hydraulika, to Ciebie i dziecko przy okazji odpowietrzy. Może być ten polski hydraulik wksportowany do Francji 🙂

                                    Delikatne i zmysłowe ciężarne nie bekają, im się może co najwyżej lekko odbić, a i wtedy kraśnieją z zawstydzenia… jak możesz!?

                                    Jak sie ziewa to robi się przeciągi!!!!dziecko się przeziębi 🙂 albo będzie miało mreumatyzm!!! matko, same nieszczęscia na nas czyhaja…

                                    Słłyszałam że jedna koleżanka mojej mamy bekała w ciąży i jej dziecko urodziło się z CZERWONYMI OCZAMI !!! no więc raczej odradzam..

                                    Ale te czerwone oczy to nie od bekania!!!! To od barszczu czerwonego z torebki !!!!!!!

                                    A ja słyszałam, że od barszczu to się dostaje takiej zielonej wysypki, między palcami dłoni? spytam gina.

                                    Zielona wysypka jest od groszku zielonego. A miedzy palcami, to pomylilo ci sie – dziecko moze miec błony pławne miedzy palcami, jeżeli matka w ciazy kąpie sie w jeziorze (wodniki rzucają uroki)

                                    przepraszam, ja dopiero 8 tc i jeszcze nie orientuję się dokładnie. ale – uważnie studiuję wszystkie posty i poszerzam, poszerzam zasoby wiedzy. ps. czy mogę pić z czerwonego kubka i czy nie szkodzi to dzidzi??????

                                    Absolutnie! Indianina chcesz urodzić?????

                                    Boże!!!! mąż mnie zabije!!!

                                    [podesłała Kura_z_biura
                                    – dzięki :-))))
                                    KRÓTKO i TREŚCIWIE 16
                                    06.07.2007 :: 00:00
                                    POST NA FORUM:

                                    Czy znacie sposoby, może stare, babcine, coś z medycyny naturalnej na wywołanie okresu.


                                    FORUM INFORMUJE PRECYZYJNIE:

                                    Wołasz: okresie!!! przybywaaaj!!!!

                                    [podesłała madame_Caroline
                                    – dzięki :-)]
                                    KRÓTKO i TREŚCIWIE 15
                                    03.07.2007 :: 00:00
                                    POST NA FORUM:
                                    Czy ciąża w piątym dniu miesiączki jest możliwa, czy krew “wypłucze” nasienie? dodam ze miesiączka skończyła mi sie już szóstego dnia.


                                    FORUM INFORMUJE RZECZOWO:

                                    Oczywiście że wypłucze, z siłą wodospadu.

                                    [podesłała Tullppaani
                                    – dzięki! :-)]

                                    W CIĄŻY Z RĘCZNIKIEM… WUJKA…
                                    14.05.2007 :: 00:00
                                    POST NA FORUM:

                                    W piątek wzięłam pierwszą tabletkę. W sobotę miałam przytulanko. W niedzielę zapomniałam pigułki (spóźnienie wynosiło równe 24 h), wzięłam w poniedziałek dwie. We wtorek poczułam silny ostry ból w podbrzuszu po lewej stronie, który koleżanki zdaje się opisują jako ból owulacyjny. We wtorek wieczorem, czy w środę, po podmyciu się wytarłam się nie swoim ręcznikiem, tylko wujka.
                                    Proszę, powiedzcie mi, że nie mogłam zajść w ciążę z ręcznikiem! Jak to napisałam to widzę że to absurd, ale tkwi we mnie ten kretyński lęk i nie mogę się go pozbyć :((


                                    FORUM WSPINA SIĘ NA WYŻYNY EMPATII:

                                    Mogłaś zajść w ciążę z ręcznikiem-urodzisz myjkę

                                    W akcie zemsty za twój stres podsunęłabym wujkowi jego własny ręcznik nasączony kremem do depilacji. niech też ma. a co!

                                    Modl sie, zeby wujek nie mial kily, rzezaczki, czy wesz lonowych, bo to predzej moglas zlapac po uzywaniu wspolnego recznika:)

                                    Zarazono mnie tu swym irracjonalnym lekiem. Recznik to pryszcz,wanna to jest wulkan mozliwosci. Mam syna w wieku maturalnym. Nie pamietam czy dobrze wyszorowalam wanne

                                    Ja mam podobny problem do zakłopotanej niewiasty, od ponad miesiąca pracuję w nowym miejscu i siedzę na krześle, na którym wcześniej urzędował… niejaki Grzegorz (mężczyzna!!!) i mam obawy, że za 8 miesięcy urodzę jego maleństwo – to by było krześlątko?!?!? Od takiego siedzenia to dopiero można zajść w ciążę:-)!!!

                                    I tak rodzą się taborety…

                                    Dziewczyny, tak sobie to czytam i nie moge oprzec sie wrazeniu ze cos tu zostalo przegapione… co sie stalo z wujkiem????

                                    Przeciez podtarla sie recznikiem wujka (domyslam sie ze bylo to po przytulanku sie z mezem) i mogla na nim zostawic sperme meza!!!!!

                                    Ja mysle, ze recznik z taka iloscia plemnikow juz dawno wypelzl z mieszkania.Ktokolwiek widzial,ktokolwiek wie…jak stonoga 🙂

                                    Zanim wybierzesz się do gina i obwieścisz przy rodzinnym obiedzie, ze jestes w ciąży z ręcznikiem wujka, to zwierz się mamie. Bo mam irracjonalny lęk, że ona tez wycierała sie tym ręcznikiem ;P ;)))
                                    PERMANENTNIE W CIĄŻY..?
                                    11.05.2007 :: 00:00
                                    POST NA FORUM:

                                    Seks podczas ciąży czym grozi? Czy będąc w ciąży mogę współżyć bez strahu, że zajdę w drugą?


                                    FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:

                                    A co za problem? i tak już jesteś w ciazy, więc za jednym zamachem załatwisz dwoje dzieci

                                    Możesz zajść w kolejne co miesiąc i dzieci będą się rozwijać obok siebie, a ty będziesz pernamentnie w którymś tam miesiącu ciąży, rodzić co miesiąc. to taka nowa promocja LPR i PiS.

                                    A pomysl, ile kasy dostaniesz!!! nawet jak teraz nie wpadasz w prog becikowego, to po tych wszystkich dzieciach dochod w rodzinie ci sie zmniejszy po przeliczeniu na glowe, i moze ci skapnie jakies extra becikowe za np 500 procent normy, jak w starych dobrych czasach, za sierpu i mlota:)

                                    • EwkaM, to chyba jest stąd:

                                      Jedno z moich ulubionych miejsc na poprawę humoru.

                                      • Zamieszczone przez kas
                                        EwkaM, to chyba jest stąd:

                                        Jedno z moich ulubionych miejsc na poprawę humoru.

                                        całkiem prawdopodobne
                                        jak pisałam – ten fragment dostałam mailem

                                        ale link dodałam do ulubionych 🙂

                                        • Sprawdź!
                                          satelitarne namierzanie!
                                          wchodzisz na stronę jak poniżej – wybierasz Polskę (albo ukaże się
                                          Polska),
                                          potem wpisujesz + 48, a w drugiej kratce numer swojego telefonu lub np.
                                          męża lub żony, kochanka 🙂 albo kogo chcesz namierzyć
                                          system łączy się z satelitą i pokazuje miejsce, gdzie dana osoba się
                                          znajduje.
                                          To na serio działa

                                          ————-
                                          PS. Nie wiem czy to już było, jeśli tak, to sorry 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: podziel sie starym kawalem…..

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general