lekarz na poczatku ciazy zapewniał mnie ze bede miala cesarke ze wzgledu ze mam przepuchline nad pępkową a teraz gdy jestem w 31 tygodniu ciazy powiedzial mi ze bedzie lepiej jak bede rodzic naturalnie i nie wiem co o tym myslec?? cieszyc sie, czy cokolwiek?? poradzcie mi cos i opiszcie podobne sytuacje. Z góry dziekuje
Strona 14 odpowiedzi na pytanie: poród naturalny czy cesarka co jest lepsze?
oj no Ty masz wywiad obciążony 🙂
A czemu po 2 godzinach? Masz ogólne mieć?
hej rodziłam 2 lata temu sn, sam poród szybki i mało bolesny, niestety miałam potem problemy z pochwą i kroczem, przeszłam plastykę, i teraz mam mieć cc na początku się cieszyłam, ale teraz zaczynam się bać bo jednak to operacja, choć pocieszam się tym, że już wole takie rzeczy na brzuchu niż na pochwie i kroczu….
Ze względu na synka duuużo widziałam dzieci i na turnusach, na zjazdach rodziców, w szkole specjalnej.
Pewnie są takie przypadki ja jednak NIGDY nie spotkałam dziecka po cc z porażeniem czy innymi schorzeniami. Na pewno są takie, nie zaprzeczam, ale znacznie rzadziej niż sn.
Jeśli dane mi będzie raz jeszcze być w ciązy, o co walczę od 3 lat – powtarzam do znudzenia i nikt mnie nie przekona – TYLKO cc!!!!
Wszystko wiem – operacja, ból, późniejsze dojście do siebie, blizny, zrosty itd, ale to jest NIC w porównaniu z wychowaniem chorego dziecka.
Edytuję: koleżanki, które jak ja mają niepełnosprawne dizecko i mają drugie dziecko, wszystkie bez wyjątku decydują się na poród cc.
Jeszcze jedno – też byłam “mądra” – tylko sn, poród to nie choroba, od zawsze tak kobiety rodziły. Żałuję, że tego, co wiem teraz nie wiedziałam wcześniej.
Dodam, że moje dziecko nie było porażone w wyniku porodu, ma wadę genetyczną. Poród mój był krótki i nie bardzo bolesny, chodziłam w miarę już 2 dni po.
ja nie bardzo rozumiem, skoro mialas raczej lekki porod, a porazenie nie jest wynikiem komplikacji podczas porodu to dlaczego jestes przeciwna sn? na zasadzie takiej ze wiesz co mogloby sie stac w przypadku komplikacji ?
po cc tez mozna miec niewesole i powazne komplikacje ale o tym juz tu wczesniej pisalysmy, nie bede sie powtarzac ze swoimi
zycze rychlego zaciazenia 🙂
Tak, właśnie dlatego.
Widziałam głęboko upośledzone dzieci z pięknych, donoszonych ciąż, gdzie wyniki były wzorcowe.
Trochę jednak boję się jeszcze prowizorki na polskich porodówkach. Tempa, braku fachowego podejścia położnych.
Dziękuję za życzenia:) Nadal mam nadzieję i wiarę, że się uda. Wiem jedno – cesarka lub płatny poród w prywatnej klinice. Lub jedno i drugie 😉
Olesia po części zgadzam się z Tobą
Też pracuję w specyficznym zawodzie i widzę przez to wiele poszkodowanych przez źle przeprowadzane porody sn dzieci
No ale to takie skrzywienie
Widzimy niejako świat przez krzywe zwierciadło
Przeceniamy ryzyko przez pryzmat swoich doswiadczeń
Moje dwoje cesarzowe, m.in przez strach, ze podczas porodu coś pójdzie nie tak i coś się im stanie, za duzo widziałam…
Cała dyskusja lekko bez sensu
Moim zdaniem kobieta po konsultacjach ze specjalistami powinna mieć prawo do decyzji i tyle
Mam prawo decydować co się dzieje z moim ciałem i zmuszanie kobiet do rodzenia sn za wszelka cenę jak są nastawione na inne rozwiązanie jest bez sensu
Podobnie z napiętnowaniem tych kobiet przez górnolotne teorie wyższości sn nad cc
Zresztą, obecnie wszystko jest kwestia kasy
Kurcze, ale czemu tak?
Ja po ogolnym miałam diecko od razu przy sobie. Nie umytego brudaska. Zdjęli mnie tylko ze stołu operacyjnego na łóżko i do sali po porodowej wjeżdżalam z Natką przy cycu. Miałam ją cały czas przy sobie.
Kata, czy na kraśnickich tak zawsze po cc jest? Czy mi się jakoś sfarciło?
nie wiem ja po narkozie jak sie przebudzilam to bylam jakas taka ledwo ciepla i cwiercprzytomna, chcialam spac ale mi nie pozwalali, cc bylo o 20.20 a godzina ktora kojarze to 23 bo wtedy chyba moj ojciec z mezem pojechali do domu, nie mam pojecia co sie dzialo wczesniej, Dorianka widzialam przez chwile juz zawinietego w kokon, potem dostalam go dopiero rano, w zwiazku z czym oka nie zmruzylam cala noc, bo nie wiedzialam co sie z nim dzieje, zreszta nie bylabym w stanie nic zrobic, lezalam gdzies przy jakichs drzwiach bo wszystkie boksy i przedporodowa byly zawalone lozkami, tyle pamietam, a pierwsze godziny, zwlaszcza tuz po przebudzeniu mam kompletnie w plecy, nie wspominam tego dobrze, tego co bylo potem tym bardziej
Słyszałam, że po ogólnym zazwyczaj dłużej dochodzi się do siebie. Doświadczenia w tej kwestii zero, dlatego pytałam. 🙂
pierwsze miejscowe-masakra
drugie ogólne-bajka
Jak już mus się ciąć;), to ze swojego doświadczenia polecam ogólne.
tak wyszło,to nie bylo planowane
czy ja wiemzwolnienie mam wypisywane ze moge chodzic…wiec nie wiem co to oznacza nawet
To nie wiedzialas,że normalni ludzie nie mają bliźniąt?
Tak poważnie, znam tylko powiklania po urodzeniu dużego dziecka ( 4700/ 5 kg), kiedy doznało czy to zwichnięcia czy czegos innego co wyszło u neurologa i konieczna byla rehabilitacja. Zaden dramat, bo dziecko bylo zdrowe, ale mozna tego bylo uniknac.. Zaraz beda lecialy grzmoty, że po cc to dziecko jest bardziej pokrzywione:D, moje chłopaki mimo teoretycznie trudnego startu: mniej miejsca w brzuchu, i trudne ułozenie nie musialy byc rehabilitowane. I wychodzi na to samo gdybym miala urodzic dziecko wazace 4,800 kg:D ( tyle co moja 2 razem) nie zdecydowalabym sie na sn..
Ja z lądu wmuszanych ZZO, więc nawet każdy program w TV o ciążach i porodach pokazuje:
a.) takie jak ja, co znieczulenia nie chcą – jako wariatki,
b.) CC u dziewczyn, które ZZO już mają od kilku godzin – rozpięte na stole, mąż z kamerą obok, lekarz tnie, ostrzega mamę, że będzie czuła szarpanie i ŁEEŁEE małe różowe (albo niebieskie) ląduje pod lampą na 10 sekund, czyszczą nos, i kładą zawinięte w burrito obok maminej twarzy, żeby sobie popatrzyła i ucałowała. Potem dzieć ląduje u ojca.
O ogólnym słyszałam, jako stosowanym w nagłych sytuacjach, typu pępowina w kanale rodnym, Odlepione łożysko, czy brak tętna u dziecka.
Nie chodzi chyba o chodzenie, ale stres, jaki rosnące dziecko wywiera na świeżą bliznę na macicy. Blizny po CC i tak zwiększają ryzyko pęknięć, a w przypadku ciąży tak szybko po poprzedniej, macica ma jeszcze mniej czasu na zagojenie. Planujecie z lekarzem CC przed terminem? Tak, żebyś nie miała akcji porodowej?
Zupe?nie sié z Tobá zgadzam.
nie,teraz “umawia ” sie na cc bardzo blisko terminu i dopiero ok 39tc bedzie rozwiązywana…
gdy rozmawiałam z innym ginekologiem nt rozejscia sie blizny powidziała ze nie ma możliwosci, ze jest juz wszystko pieknie zagojone,pewnie ze zdazają sie przypadki ale jest to 1:…..000
mnie mój gin uprzedził ze tak stac sie może,ale trzeba byc dobrej mysli co nie
A wg mnie kobieta nie powinna miec prawa do decyzji czy chce rodzic Sn czy woli miec CC. Wg mnie o operacji powinien decydowac ktos bardziej kompetentny 😉
Teoretycznie są tam kompetentni ludzie, niestety, często tylko teoretycznie.
aja 2 razy rodzilam sn i zawsze myslalam aby nei cc….
sorki ale ja tutaj czegoś nie kumam piszesz ze nigdy nie spotkałas dziecka z porazeniem po cc a twój synek ma wade genetyczną czyli reasumujac czy miałabys cc czy rodziłabys sn to wada by była czyli było by to dziecko z porazeniem po cc…i tu moje pytanie…wiec czemu takie nastawienie przeciez wybór porodu nic by nie zmienił?
Znasz odpowiedź na pytanie: poród naturalny czy cesarka co jest lepsze?