Przyjaciółka koniecznie chce chłopca

Mam koleżanke która niedawno dowiedziała się, że jest w ciąży. Jest teraz w pierwszym miesiącu. Od początku starali się z mężem o chłopca, próbowali różnych metod i ona twierdzi, że za nic na świecie nie chce dziewczynki i, że się załamie jak się dowie, że to dzieczynka. Powiedziała, że nawet by jej do głowy przyszło oddanie dziecka.. nie rozumiem tego zupełnie, nie wiem czy to brać do końca poważnie.. Ona to tłumaczy mówiąc, że od zawsze marzy o chłopcu, odkąd była nastolatką i nic jej nie przekona, że posiadanie córki jest szczęściem.
Jak z nią rozmawiać..?

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Przyjaciółka koniecznie chce chłopca

  1. Och, ja straciłam dwie ciąże, a w dwie pozostałe też mi nie było łatwo zajść, ale to nie znaczy, że nie miałam jakichś myśli o płci…
    Tak na serio od zawsze chciałam mieć córeczkę Matyldę.
    Jestem najszczęśliwszą mamą pod słońcem, że mam swojego Bartusia, i szczęśliwą do kwadratu, że drugi synek rośnie zdrowo w moim brzuchu, wyobrażam sobie, jak to będzie fajnie mieć dwóch budrysów w domu, ale moje marzenie o córeczce pozostaje niespełnione. A na dodatek nie wiem, czy jeszcze zdążyłabym trzeci raz być w ciąży (bo po pierwsze nie wiadomo, czy by się kolejna ciąża utrzymała, po drugie, ile mogłyby trwać starania, po trzecie – trzeba jednak trochę myśleć o swoim życiu zawodowym, po czwarte, wiek…), więc to marzenie chyba pozostanie niespełnione.
    Nie załamałam się, jak się dowiedziałam o pierwszym i drugim synku, raczej przyjęłam to jako dowcip 🙂 I nie wiem, czy byłabym szczęśliwsza, mając córeczkę.
    Ale nie potępiam takich myśli – zresztą, co one oznaczają? Że ktoś ma jakąś wizję swojej rodziny, siebie, swojego życia? Że wyobraża sobie, jak będzie wyglądała codzienność i odświętność razem?
    Im mamy więcej lat, albo doświadczeń, tym lepiej wiemy, że nasze wyobrażenia nie przystają do rzeczywistości – ale tym lepiej rozumiem ucieczkę w marzenia, byle na chwilę i byle pozwoliła docenić to, co mamy.
    Ja np. nie wyobrażałam sobie, że mój synek będzie taki świetny, że codziennie będę dziękować za Cud, i że będę zarówno wzruszać się do łez jak i wściekać na jego buntowniczą naturę po piętnaście razy na dobę.

    A o dziewczynce, wielkim domu z ogrodem (i sprzątaczką), totalnym lenistwie i życiu bez problemów marzę wieczorami 🙂 I o innych rzeczach.

    Co innego nie przyjmować świata takim, jaki jest…pokorę można w sobie mieć, ale można też się nauczyć…Inaczej życie nas złamie. Tak to widzę.

    • Zamieszczone przez zabulijka
      Och, ja straciłam dwie ciąże, a w dwie pozostałe też mi nie było łatwo zajść, ale to nie znaczy, że nie miałam jakichś myśli o płci…
      Tak na serio od zawsze chciałam mieć córeczkę Matyldę.
      Jestem najszczęśliwszą mamą pod słońcem, że mam swojego Bartusia, i szczęśliwą do kwadratu, że drugi synek rośnie zdrowo w moim brzuchu, wyobrażam sobie, jak to będzie fajnie mieć dwóch budrysów w domu, ale moje marzenie o córeczce pozostaje niespełnione. A na dodatek nie wiem, czy jeszcze zdążyłabym trzeci raz być w ciąży (bo po pierwsze nie wiadomo, czy by się kolejna ciąża utrzymała, po drugie, ile mogłyby trwać starania, po trzecie – trzeba jednak trochę myśleć o swoim życiu zawodowym, po czwarte, wiek…), więc to marzenie chyba pozostanie niespełnione.
      Nie załamałam się, jak się dowiedziałam o pierwszym i drugim synku, raczej przyjęłam to jako dowcip 🙂 I nie wiem, czy byłabym szczęśliwsza, mając córeczkę.
      Ale nie potępiam takich myśli – zresztą, co one oznaczają? Że ktoś ma jakąś wizję swojej rodziny, siebie, swojego życia? Że wyobraża sobie, jak będzie wyglądała codzienność i odświętność razem?
      Im mamy więcej lat, albo doświadczeń, tym lepiej wiemy, że nasze wyobrażenia nie przystają do rzeczywistości – ale tym lepiej rozumiem ucieczkę w marzenia, byle na chwilę i byle pozwoliła docenić to, co mamy.
      Ja np. nie wyobrażałam sobie, że mój synek będzie taki świetny, że codziennie będę dziękować za Cud, i że będę zarówno wzruszać się do łez jak i wściekać na jego buntowniczą naturę po piętnaście razy na dobę.

      A o dziewczynce, wielkim domu z ogrodem (i sprzątaczką), totalnym lenistwie i życiu bez problemów marzę wieczorami 🙂 I o innych rzeczach.

      Co innego nie przyjmować świata takim, jaki jest…pokorę można w sobie mieć, ale można też się nauczyć…Inaczej życie nas złamie. Tak to widzę.

      Ano właśnie.

      • Zamieszczone przez ulaluki
        Dziękuję Ci bardzo za rady, pozwolenia

        Moja pomyłka. Chodziło mi oczywiście o ocenę osoby a nie ocenę oceny:)

        Staram się bardzo, aby nikogo nie oceniać. Nie ja jestem od tego.

        Nie bądź zawzięta,przecież ja nie jestem od tego,aby dawać Ci jakieś przyzwolenia,czy rady.Jestem daleka też od robienia komus uwag,czy ich krytykowania. Poprostu pizę,co mi leży na sercu i,że też chciałabym mieć (jak większosć strających sie dośc długo takie problemy).
        Po za tym nie mam nic do chcenia,ale chodzi mi o zdroworozsądkowe podejście do sprawy,a nie z wszelka cenę. Przecież to chore stwierdzić, ze się usunie,jak będzie córka. Nieprawdaż?Podoba Ci sie to?

        • Zamieszczone przez betrisa
          ale jednak spora część babek nie ma problemów z zajściem, to patrzy ze swojego punktu widzenia, wiadomo, trudno oczekiwać od nich pokory, jakby ta kobietka męczyła sie o dziecko długo długo to pewnie też inaczej by patrzyła na sprawę,

          Zamieszczone przez cikII

          Jakby sie ktoś namęczył z samym zachodzeniem,nie byłoby tego dylematu pt”co chcę mieć,kogo wolę”.
          wiem oczywiście,że na forum są dziewczyny,które zachodzą bez problemu.Ja zaszłam bez problemu z synem,więc mogłam wybrzydzać,bo łatwo przyszło,potem zaczęłam pragnąc wręcz dla niego rodzeństwa. Pleć była mi obojętna po tylu latach.

          Moje pierwsze dziecko było wpadką w wieku 19 lat. Drugie planowane – zaszłam w 2-gim cyklu, więc problemów z zaciążeniem nie miałam żadnych. I Bogu za to dziękuję i za te dzieci! Takie podejście, jak poruszone w topicu nie mieści mi się w głowie i nigdy nie mieściło! To też kwestia ruszenia głową i wyobraźni, jakiejś zwykłej wrażliwości, nie tylko przebytych trudnych doświadczeń. Moim zdaniem nic takiego przedmiotowego spojrzenia na dziecko nie usprawiedliwia.

          • Zamieszczone przez ty-gry-sek
            Kasiu zgadzam się z Tobą w 100%,
            to smutne co niektórzy w takich chwilach myślą
            czekałam na dziecko prawie 6 lat i co mam teraz wybierać,bo wolałabym córkę niż syna,albo na odwrót-najważniejsze,że wogóle się udało i że dzidź jest zdrowy,a reszta i tak będę tak samo kochać jedno czy drugie

            Otoż to….

            • Zamieszczone przez cikII
              Nie bądź zawzięta,przecież ja nie jestem od tego,aby dawać Ci jakieś przyzwolenia,czy rady.Jestem daleka też od robienia komus uwag,czy ich krytykowania. Poprostu pizę,co mi leży na sercu i,że też chciałabym mieć (jak większosć strających sie dośc długo takie problemy).

              Ja zawzięta?

              E tam

              Po za tym nie mam nic do chcenia,ale chodzi mi o zdroworozsądkowe podejście do sprawy,a nie z wszelka cenę. Przecież to chore stwierdzić, ze się usunie,jak będzie córka. Nieprawdaż?Podoba Ci sie to?

              Nie można przesadzać w obydwie strony.

              Widzisz, kiedy nie miałam dzieci, na wieść że koleżanka ma trzech synów, myślałam, że ma ogromnego pecha, pewnie jest nieszczęśliwa.

              No ale wtedy kompletnie nei wiedziałam na czym polega macierzyństwo, ot takak gadaninia.

              Dobra, lecę do pracy, do innych dzieciaków:)

              • Zamieszczone przez zabulijka
                Ale nie potępiam takich myśli – zresztą, co one oznaczają? Że ktoś ma jakąś wizję swojej rodziny, siebie, swojego życia?

                Wiesz, co innego jakieś tam wyobrażenie, które przejdzie Ci przez głowę (sama kupiłam 2 sukienki, gdy okazało się, że jestem w drugiej ciąży 🙂 A co innego gadanie, że się dziecko odda…..

                • Zamieszczone przez Olga. S
                  Wiesz, co innego jakieś tam wyobrażenie, które przejdzie Ci przez głowę (sama kupiłam 2 sukienki, gdy okazało się, że jestem w drugiej ciąży 🙂 A co innego gadanie, że się dziecko odda…..

                  No właśnie o to mi cały czas chodzi. Marzyć o córce /synku można.Ale po co od razy takie ostre słowa,że sie odda jak szczeniaka,który sie znudzi dzieciom,lub co gorsze,że usunie!No proszę….

                  • Zamieszczone przez ulaluki
                    Ja zawzięta?

                    E tam

                    Nie można przesadzać w obydwie strony.

                    Widzisz, kiedy nie miałam dzieci, na wieść że koleżanka ma trzech synów, myślałam, że ma ogromnego pecha, pewnie jest nieszczęśliwa.

                    No ale wtedy kompletnie nei wiedziałam na czym polega macierzyństwo, ot takak gadaninia.

                    Dobra, lecę do pracy, do innych dzieciaków:)

                    Miłej pracy i życzę,abyś rozgraniczała chcenie to dobre,od tego chorego.

                    • Zamieszczone przez Olga. S
                      Wiesz, co innego jakieś tam wyobrażenie, które przejdzie Ci przez głowę (sama kupiłam 2 sukienki, gdy okazało się, że jestem w drugiej ciąży 🙂 A co innego gadanie, że się dziecko odda.….

                      ja miałam ogromne przeczucie na dziewczynkę,a jest synio i bardzo Go kocham :Kocham: i nawet przez myśl by mi nie przeszło,że mogłabym go oddać lub mniej kochać tylko dlatego,że nie jest córeczką,a o córeczkę zawsze się można postarać za drugim razem

                      • Zamieszczone przez ty-gry-sek
                        o córeczkę zawsze się można postarać za drugim razem

                        Porozmawiaj o tym z ulaluki 😀

                        U mnie niby tez miał być synuś a jest/będzie druga córcia… acz ja się bardzo cieszę z tego powodu… bałam się wychowania syna… mimo, że starałam się długo i swoje przeszłam… Ale bałam to nie znaczy nie chciałam 🙂

                        Jedno wiem… hormony mogą zdziałać cuda i w jedną i w drugą stronę… ja tylko bardzo trzymam kciuki, aby na głupim gadaniu się skończyło i tyle…;)

                        • Zamieszczone przez paszulka
                          Jestem zwolenniczką córeczek… swoją drogą druga w drodze, więc dobrze, że takie podejście mam 😀 ale wiem, że gdyby był synek to musiałabym się oswoić ze wszystkimi swoimi lękami związanymi z wychowaniem syna (trauma po dużo młodszym bracie :D) ale wiem, że szalałabym za nim potem.

                          A ja jestem z frakcji siusiaków 😉
                          Jeśli uda mi się zajść w 3 ciążę – marzę o…kolejnym chłopcu.
                          Choć nie wiedzieć czemu wszyscy na około mówią – że musi być dziewczynka do kompletu…musi to Rusi 😉
                          Nie wiem czemu ogólnie jest jakaś chora presja że para powinna mieć córkę i syna. A jak już człowiek ma 2 synów i wyjawia swoje marzenie o kolejnym synu…wszyscy patrzą się co najmniej dziwnie bo…musi być dziewczynka.

                          Jeśli zdarzy nam się dziewczynka – nie będę rozpaczała. Aczkolwiek deko mnie to przeraża…cała ta dziewczyńska obsługa 😉
                          Ale pewnie dlatego, że jako mam chłopców mam odpowiednie umiejętności i boję się, że nie sprawdzę się jako mama dziewczynki.

                          W życiu do głowy nie przyszłoby mi oddanie własnego dziecka tylko dlatego, że nie jest takiej płci jak sobie umarzyłam. Dla mnie to chore jest.

                          • Zamieszczone przez Mamrotka
                            A ja jestem z frakcji siusiaków 😉

                            No to musimy z losem zagrać w karty i umówić się, że u Ciebie trzeci synuś a u mnie trzecia córka!! 😉
                            A jak nie wyjdzie to się powspieramy nawzajem Ty mnie siusiakowo a ja Ciebie dziewczyńsko!! 😀

                            Mój mąż przeszedł szybki kurs malowania i zdobienia paznokci… przyda mu się… ale odgraża się, że jego córki będą miały zdalnie sterowane samochody itp!! 😉

                            Ja po prostu nie zazdroszczę dziewczynie emocji, które teraz w sobie ma… i życzę jej z całego serca, aby doszła z nimi do ładu jak najszybciej!! 🙂

                            • Zamieszczone przez betrisa
                              tak samo z pragnieniem płci, każdy jest inny, no i czasem są to jakieś głębsze przyczyny,że dana płeć u kogoś powoduje awersje, z domu od rodziców…

                              Po to decydujemy się na dziecko, aby je mądrze i dobrze wychować.
                              Jeśli sami widzimy, że nasi rodzice dali ciała w naszym wychowaniu i wychowali nas z awersją do danej płci – nie idźmy tą błędną drogą.

                              • Zamieszczone przez paszulka
                                No to musimy z losem zagrać w karty i umówić się, że u Ciebie trzeci synuś a u mnie trzecia córka!! 😉
                                A jak nie wyjdzie to się powspieramy nawzajem Ty mnie siusiakowo a ja Ciebie dziewczyńsko!! 😀

                                Mój mąż przeszedł szybki kurs malowania i zdobienia paznokci… przyda mu się… ale odgraża się, że jego córki będą miały zdalnie sterowane samochody itp!! 😉

                                Jakoś się będziemy pocieszały 😉

                                Mnie nie przerażają sukienki, kucyki czy laki Barbie. Mnie przeraża sprawa trywialna – obsługa małej dziewczynki – jak tę pisię myć? Od przodu do tyłu czy na odwrót? Rozchylać wargi sromowe i myć czy nie???
                                To mnie przeraża – ale wiem, że to jest totalna duperela i jeśli będę miała dziewczynkę szybko się nauczę tej obsługi.
                                Jesli chodzi o wychowanie – nie mam leku czy dobrze będę potrafiła wychować córke….raczej czy ja matka 2 chłopaków, kopiąca w piłę, jeżdżaca z nimi w rózne chłopskie ekstremale czasem jak na małe dzieci miejsca kobieta – odnajdę się w delikatnym świecie dziewczynek?
                                Czy nie skrzywdzę dziewczynki fundując jej męskie zainteresowania?

                                • Zamieszczone przez Mamrotka

                                  Czy nie skrzywdzę dziewczynki fundując jej męskie zainteresowania?

                                  skrzywdzisz fundując schematyczne i stereotypowe 🙂 Serio.

                                  • Zamieszczone przez Mamrotka
                                    Jakoś się będziemy pocieszały 😉

                                    Mnie nie przerażają sukienki, kucyki czy laki Barbie. Mnie przeraża sprawa trywialna – obsługa małej dziewczynki – jak tę pisię myć? Od przodu do tyłu czy na odwrót? Rozchylać wargi sromowe i myć czy nie???
                                    To mnie przeraża – ale wiem, że to jest totalna duperela i jeśli będę miała dziewczynkę szybko się nauczę tej obsługi.
                                    Jesli chodzi o wychowanie – nie mam leku czy dobrze będę potrafiła wychować córke….raczej czy ja matka 2 chłopaków, kopiąca w piłę, jeżdżaca z nimi w rózne chłopskie ekstremale czasem jak na małe dzieci miejsca kobieta – odnajdę się w delikatnym świecie dziewczynek?
                                    Czy nie skrzywdzę dziewczynki fundując jej męskie zainteresowania?

                                    No a ja właśnie mam lęk przed dbaniem o małego siusiaka.. wykład krążący w necie o stulejkach, pielęgnacji znam prawie na pamięć a mimo to się obawiam. Jak się okazało, że ma być synek to dużo czytałam. 🙂
                                    Ja pochodzę ze sfeminizowanej rodziny a mężczyźni do łatwych nie należą, mam traumę po bracie z jego lat dziecinnych i stąd pewnie moje obawy….

                                    No i ten delikatny świat dziewczynki to nie do końca taki delikatny

                                    • Zamieszczone przez paszulka
                                      No a ja właśnie mam lęk przed dbaniem o małego siusiaka.. wykład krążący w necie o stulejkach, pielęgnacji znam prawie na pamięć a mimo to się obawiam. Jak się okazało, że ma być synek to dużo czytałam. 🙂
                                      Ja pochodzę ze sfeminizowanej rodziny a mężczyźni do łatwych nie należą, mam traumę po bracie z jego lat dziecinnych i stąd pewnie moje obawy….

                                      No i ten delikatny świat dziewczynki to nie do końca taki delikatny

                                      To moge potwierdzić – moje sztuki to niezłe ancymonki i czasem trzeba wspiąc się na wyżyny dyplomacji żeby nie urazić i aby do główki coś dotarło i zostało tam na dłużej 🙂

                                      • Zamieszczone przez Mamrotka
                                        To moge potwierdzić – moje sztuki to niezłe ancymonki i czasem trzeba wspiąc się na wyżyny dyplomacji żeby nie urazić i aby do główki coś dotarło i zostało tam na dłużej 🙂

                                        to z mężczyznami tak trzeba przez całe ich życie!! 😀

                                        • Zamieszczone przez Mamrotka
                                          Jeśli zdarzy nam się dziewczynka – nie będę rozpaczała. Aczkolwiek deko mnie to przeraża…cała ta dziewczyńska obsługa 😉
                                          Ale pewnie dlatego, że jako mam chłopców mam odpowiednie umiejętności i boję się, że nie sprawdzę się jako mama dziewczynki.

                                          obsłufga dziewczynki latwiejsza nic to sciąganie napletka przyklejonego, mazannie go miasią i patrzenie czy jajka w worku…. Mojemu jedno ucieka i chirurg kazała dziennik załozyc… i pisac czy jak jest w ciepłej wodize to gdzie to jajko. i jakos mam sie nie udało z tym dziennikiem.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Przyjaciółka koniecznie chce chłopca

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general