Rocznik 2004- zerówka czy 1 klasa?

Ciekawa jestem, jakie są Wasze decyzje odnośnie dalszej edukacji sześciolatków:
klasa 0 czy 1??

Osobiście skłaniam się, żeby zapisać Kubę do zerówki.
Mimo że to moja/ nasza decyzja, to na pewno chcę poznać zdanie wychowawczyń- robiły pierwszą ankietę i zdania pani psycholog.
W szkole byliśmy na zebraniu już w październiku- wrażenie pozytywne.
Jednak to nie szkoła budzi moje obawy, tylko rozwój emocjonalny mojego dziecka.
Pracuję w szkole, teraz podstawowej i mimo że nie uczę maluchów, to obserwuję, rozmawiam z ich paniami…

W Wy, co postanowiłyście??

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Rocznik 2004- zerówka czy 1 klasa?

  1. Mój Jurek jest z czerwca 2004.
    Zastanawiamy się poważnie nad 1 klasą w szkole pływackiej (zerówki nie prowadzą)
    Byliśmy w sobotę na dniach otwartych i jestem zachwycona.
    Kolorowe, kameralne sale- w każdej z tyłu dywan i miejsce na odpoczynek.
    Świetlica z mnóstwem gier, puzlli + kącik wyciszający (dywan, poduchy)
    Rozmawiałam z nauczycielką 1 klasy na temat podstawy programowej. Ponoć jest dostosowana w 100% dla sześciolatków.
    Obecnie w 1 klasie Pani ma 2 sześciolatków i resztę siedmiolatków. Ci starsi podobno się często nudzą, bo robili już to w zerówce..
    Mam nadzieję, że jak Jurek pójdzie będzie przynajmniej pół na pół..
    wokół tych pierwszych klas urosło wiele mitów, my sami gdyby było to możliwe zostawilibyśmy syna w zerówce przedszkolnej.
    aaa, jutro idziemy do psychologa na badanie zdolności szkolnej.

    • Zamieszczone przez Edysia
      Juz wiem jak to u nas wyglada.
      Gadałam z dyr przedszkola
      Więc nie ma takich przepisów w Polsce by mozna było dziecko
      “wyrzycić” z przedszkola do 1 klasy.
      Jak juz chodzi to ma pierwszeństwo przed innymi nowymi przedszkolakami.

      A jak nie ma jego grupy wiekowej?

      U nas od tego roku (po likwidacji zerówek tzn. przeniesieniu ich do szkół)
      są dwie grupy 3 latków,
      jedna 4-ro i
      jedna 5-cio,
      nie ma miejsca na dodatkową grupę więc nawet jakby się zaparł to w przedszkolu nie może zostać.

      I co z tego, że przepisy dają nam możliwość wyboru edukacji w oddziale zerowym w szkole lub przedszkolu (taki jest zapis) jak technicznie u nas w dzielnicy jest to niemożliwe bo zerówek w przedszkolach NIE MA 🙁 (bo wiem, że gdzieniegdzie w Warszawie, ale naprawdę w drodze wyjątku zerówki w przedszkolach są)

      • Zamieszczone przez ania_st
        Edysiu tu nie chodzi o wyrzucanie dzieci – to po prostu zmienione u nas kryteria przyjęć do przedszkoli samorządowych które większą szansę dają dzieciom 3 letnim, niż 6-latkom już mających przedszkolną edukację za sobą. Przedszkoli u nas brak, szkoły przygotowane więc miasto tą drogą szuka rozwiązania a potem czytamy, że w naszym mieście najwięcej 6-latków poszło do pierwszej klasy

        Pytałam o to dyrektorki,
        gmina nie moze sama zmieniać przepisów Kuratorium i ustaw.
        Może takie ograniczenia stosowac dla dzieci nowo przyjetych do przedszkola, że przyjmuje 3 latki ale nie do tych co już chodzą i chcą w nim zostać jako 6 latki.

        • Zamieszczone przez kalcz
          A jak nie ma jego grupy wiekowej?

          U nas od tego roku (po likwidacji zerówek tzn. przeniesieniu ich do szkół)
          są dwie grupy 3 latków,
          jedna 4-ro i
          jedna 5-cio,
          nie ma miejsca na dodatkową grupę więc nawet jakby się zaparł to w przedszkolu nie może zostać.

          I co z tego, że przepisy dają nam możliwość wyboru edukacji w oddziale zerowym w szkole lub przedszkolu (taki jest zapis) jak technicznie u nas w dzielnicy jest to niemożliwe bo zerówek w przedszkolach NIE MA 🙁 (bo wiem, że gdzieniegdzie w Warszawie, ale naprawdę w drodze wyjątku zerówki w przedszkolach są)

          W takim przypadku jest pewnie inaczej.
          W naszym p-lu jest zerówka a np. nie ma jej w szkole 🙂

          • Zamieszczone przez kalcz
            A jak nie ma jego grupy wiekowej?

            I co z tego, że przepisy dają nam możliwość wyboru edukacji w oddziale zerowym w szkole lub przedszkolu (taki jest zapis) jak technicznie u nas w dzielnicy jest to niemożliwe bo zerówek w przedszkolach NIE MA 🙁 (bo wiem, że gdzieniegdzie w Warszawie, ale naprawdę w drodze wyjątku zerówki w przedszkolach są)

            Dokldładnie o to mi chodzi!

            Zamieszczone przez Edysia
            Pytałam o to dyrektorki,
            gmina nie moze sama zmieniać przepisów Kuratorium i ustaw.
            Może takie ograniczenia stosowac dla dzieci nowo przyjetych do przedszkola, że przyjmuje 3 latki ale nie do tych co już chodzą i chcą w nim zostać jako 6 latki.

            Ale gmina nie zmienia prawa 6-latka do przedszkola, każde miasto zaś samo ustala kryteria przyjęć dzieci do przedszkoli- i tu mogą zrobić co zechcą. Co mi będzie z tego jak me dziecko będzie powiedzmy 1 z 5 6 latków w grupie gdzie 25 dzieci są z rocznika młodszego?

            • mamusiapaulinki Dodane ponad rok temu,

              My z mężem postanowiliśmy, że Pola nie pójdzie do 1 klasy przede wszystkiem dlatego, że ona z grudnia. I tak jest cały rok do tyłu. Więc idąc do szkoły miałaby 5 lat 9 miesięcy. W/g nas to trochę za malo. Teraz chodzi do przedszkola i tam też będzie chodziła do zerówki. Rozmawialam z wieloma mamami dzieci z jej grupy i mało które idzie do szkoły. Tak więc w 2011 prawie cała grupa pójdzie razem do 1-ej klasy. I to mi odpowiada bo Paulinka jest bardzo nieśmiała a te dzieci już zna i będzie jej łatwiej 🙂

              • Jas się wciąż zastanawiam. W sumie teraz Mat poszedł do 5-latków przy szkole, za rok jak 6-latek ma zapewnione to pl dalej…

                Ale się przeprowadzamy i nagle się do pl zrobi dalekoooo. Może poszukam czegoś bliżej ( jak się dostanie) albo….szkoła.

                • Zamieszczone przez kotagus
                  To tylko Matiś idzie do klasy pierwszej jako 6-latek?

                  Ja coś więcej będę wiedziała w czwartek, mamy spotkanie z paniami które będą uczyć w I klasach i dyrektorem szkoły, która mnie interesuje…

                  • Zosia teraz jest w ostatniej grupie przedszkola, nie mają tam zerówki. Jutro idziemy do nowej szkoły dowiedzieć się co i jak ale z tego co wiem tam jest zerówka i postaramy się zapisać ( kiepsko z miejscami)

                    • Mam od poniedziałku własnie ten problem…..
                      Pani namawia mnie abym posłała córcie do I klasy, ale ja nie chce i nie wiem czy jej to nie zaszkodzi?
                      Będzie musiała jeszcze przez dwa lata robić to samo co teraz, bo juz ładnie pisze i czyta.

                      • Zamieszczone przez Sasi
                        Mam od poniedziałku własnie ten problem…..
                        Pani namawia mnie abym posłała córcie do I klasy, ale ja nie chce i nie wiem czy jej to nie zaszkodzi?
                        Będzie musiała jeszcze przez dwa lata robić to samo co teraz, bo juz ładnie pisze i czyta.

                        To DLACZEGO uważasz, że powtarzanie roku/wiedzy jest córce niezbędne?!
                        Zamiast ją dalej rozwijać?..

                        • Zamieszczone przez kotagus
                          To DLACZEGO uważasz, że powtarzanie roku/wiedzy jest córce niezbędne?!
                          Zamiast ją dalej rozwijać?..

                          Wiedza która ma jest wystarczajaca nawet dla 7 latka, ale jestem przeciwna, bo nie chce:
                          -Zabierania dzieciństwa
                          -Szybciej puszczać do szkoły, potem pracy…
                          -Wcześniejszym obowiązką, zamiast zabawy

                          Siedzenie w ławce 45 minu to koszmar dla mojego dziecka, w szkołach nie wszystko jest jeszcze dostosowane dla takich maluszków, a takie dziecko ma jeszcze prawo pomarudzić, ponudzić się i “wyszaleć” czego w szkole juz nie wolno.

                          Uważam, że na naukę i obowiązki ma jeszcze czas i ciężkie zycie przed nia niech się zacznie jak może choc ten rok wczesniej…

                          A chęć jej dalszego rozwijania nie ma tu nic wspólnego, wozimy ją na dodatkowe zajęcia ale tylko na te które sama chce, jak widać po dziecku jest jak to pani mi powiedziała mądrzejsza od niektórych dzieci które musza iść juz do pierwszej klasy… najsmieszniejsze jest to że tej wiedzy w przedszkolu nie zdobyła, bo idąc tam juz znała cały alfabet ktorego ucza dopiero ja teraz….

                          Jakie są pozytywne strony tego wczesniejszego posyłania???

                          • Zamieszczone przez Sasi
                            Wiedza która ma jest wystarczajaca nawet dla 7 latka, ale jestem przeciwna, bo nie chce:
                            -Zabierania dzieciństwa
                            -Szybciej puszczać do szkoły, potem pracy…
                            -Wcześniejszym obowiązką, zamiast zabawy

                            Siedzenie w ławce 45 minu to koszmar dla mojego dziecka, w szkołach nie wszystko jest jeszcze dostosowane dla takich maluszków, a takie dziecko ma jeszcze prawo pomarudzić, ponudzić się i “wyszaleć” czego w szkole juz nie wolno.

                            Uważam, że na naukę i obowiązki ma jeszcze czas i ciężkie zycie przed nia niech się zacznie jak może choc ten rok wczesniej…

                            A chęć jej dalszego rozwijania nie ma tu nic wspólnego, wozimy ją na dodatkowe zajęcia ale tylko na te które sama chce, jak widać po dziecku jest jak to pani mi powiedziała mądrzejsza od niektórych dzieci które musza iść juz do pierwszej klasy… najsmieszniejsze jest to że tej wiedzy w przedszkolu nie zdobyła, bo idąc tam juz znała cały alfabet ktorego ucza dopiero ja teraz….

                            Jakie są pozytywne strony tego wczesniejszego posyłania???

                            Według mojej opinii, trzeba wykorzystać pęd do wiedzy i największą chłonność umysłu. Pod warunkiem, że nie ma psychologicznych przeciwwskazań – czyli gdy dziecko ma niedojrzałość szkolną. Mnie akurat odpowiada typ życia naukowy. Czyli szybko zacząć się uczyć i długo się uczyć (hehe, nie dlatego, że się lata powtarza 😉 i dopiero z wykształceniem wejść na rynek pracy. Wtedy wiek (młodszy od rok) będzie atutem.
                            Teraz pierwsze klasy nie siedzą 45 minut w ławce! Są inne sposoby nauki – te “45 minut w ławce” to jest powtarzanie stereotypów!
                            Ja nie widzę wcześniejszej nauki jako “straty” dla mojego dziecka a raczej jako większą szansę na rozwój. Ale to są moje priorytety, żeby nie było, ze jestem za ambitną matką – Mati też chce się uczyć w szkole 🙂
                            Co do niego nie mam cienia wątpliwości, ze to dobry krok.
                            Co do Marty – to już gorzej. Nie wiem, czy ona się nadaje, żeby kolejnej jesieni iść jako sześciolatka do szkoły. Po pierwsze ona jest z kwietnia (Mati ze stycznia), i chyba ma mniejszy ciąg do wiedzy niż Mati (porównuję dociekliwość i ciekawość świata), dojrzałości nikt jej jeszcze nie badał.
                            Co z nią będzie – jeszcze nie wiem.
                            Ale tak się zastanawiam czy ma sens, żeby u dzieci rocznikowo ROK PO ROKU w szkole była między nimi różnica dwóch klas??

                            • Zamieszczone przez kotagus

                              Ale tak się zastanawiam czy ma sens, żeby u dzieci rocznikowo ROK PO ROKU w szkole była między nimi różnica dwóch klas??

                              tego to juz my nie wymysiłysmy 😉

                              Moja Mati jest z konca maja, ale to raczej nie ma znaczenia, mam siostre z końca grudnia i nigdy nie była słabsza od tych ze stycznia.

                              Ogólnie nadal nie jestem przekonana aby wysłać juz dziecko do I klasy… Ale moze ktos mi przedstawi taki argument za że zmienie zdanie 🙂

                              • Zamieszczone przez Sasi
                                Wiedza która ma jest wystarczajaca nawet dla 7 latka, ale jestem przeciwna, bo nie chce:
                                -Zabierania dzieciństwa
                                -Szybciej puszczać do szkoły, potem pracy…
                                -Wcześniejszym obowiązką, zamiast zabawy

                                Siedzenie w ławce 45 minu to koszmar dla mojego dziecka, w szkołach nie wszystko jest jeszcze dostosowane dla takich maluszków, a takie dziecko ma jeszcze prawo pomarudzić, ponudzić się i “wyszaleć” czego w szkole juz nie wolno.

                                Uważam, że na naukę i obowiązki ma jeszcze czas i ciężkie zycie przed nia niech się zacznie jak może choc ten rok wczesniej…

                                A chęć jej dalszego rozwijania nie ma tu nic wspólnego, wozimy ją na dodatkowe zajęcia ale tylko na te które sama chce, jak widać po dziecku jest jak to pani mi powiedziała mądrzejsza od niektórych dzieci które musza iść juz do pierwszej klasy… najsmieszniejsze jest to że tej wiedzy w przedszkolu nie zdobyła, bo idąc tam juz znała cały alfabet ktorego ucza dopiero ja teraz….

                                Jakie są pozytywne strony tego wczesniejszego posyłania???

                                Mądrze prawisz,
                                ale weź pod uwagę, że jak poczekasz jeszcze trochę to ci się dziecko w szkole ZANUDZI,
                                a jak będzie się nudzić to się zniechęci,
                                jeszcze bardziej będą się jej te minuty dłużyć (bo ona już swoje zrobi, będzie czekać na resztę)

                                Przyzwyczai się, że w szkole wszystko jest takie lekkie, łatwe i przyjemne,
                                a jak pojawią się schody bo dojdą nowe rzeczy to się może zdziwić, że jednak trzeba przysiąść, skupić sie itd.

                                piszę to bo mam podobne przemyślenia jeżeli chodzi o Jaśka,
                                wiem, że przez ten dodatkowy rok rozwinie się bezwględu na to czy będzie w zerówce czy w pierwszej klasie, a potem taki “rozwinięty” 😉
                                pójdzie uczyć się z dzieciakami, które program opanowywują w przepisanym tempie…czyli uczą się literek i cyfr w pierwszej klasie…

                                • Zamieszczone przez Sasi
                                  tego to juz my nie wymysiłysmy 😉

                                  Moja Mati jest z konca maja, ale to raczej nie ma znaczenia, mam siostre z końca grudnia i nigdy nie była słabsza od tych ze stycznia.

                                  Ogólnie nadal nie jestem przekonana aby wysłać juz dziecko do I klasy… Ale moze ktos mi przedstawi taki argument za że zmienie zdanie 🙂

                                  może nie słabsza,
                                  ale emocjonalnie,
                                  sprawnościowo
                                  myślę, że różnica pół roku (w tym wieku) to dużo.

                                  • Zamieszczone przez kotagus

                                    Co do Marty – to już gorzej. Nie wiem, czy ona się nadaje, żeby kolejnej jesieni iść jako sześciolatka do szkoły. Po pierwsze ona jest z kwietnia (Mati ze stycznia), i chyba ma mniejszy ciąg do wiedzy niż Mati (porównuję dociekliwość i ciekawość świata), dojrzałości nikt jej jeszcze nie badał.
                                    Co z nią będzie – jeszcze nie wiem.
                                    Ale tak się zastanawiam czy ma sens, żeby u dzieci rocznikowo ROK PO ROKU w szkole była między nimi różnica dwóch klas??

                                    To chyba to drugie tak ma

                                    Patrząc na Franka,
                                    zupełnie inny typ…;)

                                    Nie moge porównywać, ale widzę, że zainteresowania chłopaków są na przeciwległych biegunach

                                    • Zamieszczone przez Kodo
                                      Ciekawa jestem, jakie są Wasze decyzje odnośnie dalszej edukacji sześciolatków:
                                      klasa 0 czy 1??

                                      Osobiście skłaniam się, żeby zapisać Kubę do zerówki.
                                      Mimo że to moja/ nasza decyzja, to na pewno chcę poznać zdanie wychowawczyń- robiły pierwszą ankietę i zdania pani psycholog.
                                      W szkole byliśmy na zebraniu już w październiku- wrażenie pozytywne.
                                      Jednak to nie szkoła budzi moje obawy, tylko rozwój emocjonalny mojego dziecka.
                                      Pracuję w szkole, teraz podstawowej i mimo że nie uczę maluchów, to obserwuję, rozmawiam z ich paniami…

                                      W Wy, co postanowiłyście??

                                      U nas zdecydowanie zerówka.

                                      • Zreówka bezapelacyjnie 😉

                                        niestety nasza szkoła wogóle nieprzygotowana
                                        byłam widziałam na własne oczy to co tam zobaczyłam
                                        mnie szokło…

                                        tyle…

                                        • Zamieszczone przez kotagus
                                          Według mojej opinii, trzeba wykorzystać pęd do wiedzy i największą chłonność umysłu. Pod warunkiem, że nie ma psychologicznych przeciwwskazań – czyli gdy dziecko ma niedojrzałość szkolną. Mnie akurat odpowiada typ życia naukowy. Czyli szybko zacząć się uczyć i długo się uczyć (hehe, nie dlatego, że się lata powtarza 😉 i dopiero z wykształceniem wejść na rynek pracy. Wtedy wiek (młodszy od rok) będzie atutem.

                                          bardzo blisko mi do Twojej opinii, też jestem w tej chwili za posłaniem córki do szkoły w wieku 6 lat (choć decyzja dopiero w przyszłym roku) Szkoła to dla niej będzie przygoda, nowe doświadczenia, krok do przodu… takie mam zdanie na dzień dzisiejszy 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Rocznik 2004- zerówka czy 1 klasa?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general