Świeżutki wątek sierpniowy

No coś się Kruszyna obija, a mi się już tak mozolnie poprzedni wątek otwierał, więc nie wytrzymałam i zakładam świeżutki! A propos Kruszyny to nie taka kruszyna z niej teraz he,he (widziałam fotkę z ogromnym brzusiem w dziale “zdjęcia”).
No i witam AgęSkol po szpitalu!
Dziewczyny, dlaczego lista sierpniowa nie jest na szczycie?
Dziś na rozgrzewkę umyłam dwa okienka, a jutro rzucam się w wir cięzkich robót! Chce juz rodzić i wiedzieć jak to jest! Tylko torba jeszcze nie kompletna! Za to już co dzień pilnuję by stópki i paznokietki były w idealnym stanie, co by się potem wstydu nie najeść w szpitalu

Izka i Iga 23.08

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Świeżutki wątek sierpniowy

  1. Re: Świeżutki wątek sierpniowy

    Mnie też nic nie boli, także nie jesteś osamotniona w odczuciach, czekamy, czekamy, ale podobno w ciązy nie da się chodzić wiecznie, więć jeszcze troszkę

    Ela i przeterminowany Maluszek <03.08.2003>

    • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

      no tak, musialabym chyba pozagryzac, bo lapy sa kompletnie do niczego. wkurza mnie to, bo nie moge spozytkowac nadmiaru wolnego czasu, nawet guzika nie moge przyszyc, nie mowiac juz o ciezszych kategoriach prac.
      nosi mnie okropicznie, cierpliwosc jakos nigdy nie byla moja mocna strona

      Effcia+ FRANUŚ (11.08.03)

      • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

        he he, mi sie czasem wydaje, ze juz zawsze bede takim wielorybem

        Effcia+ FRANUŚ (11.08.03)

        • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

          U nas maluszek będzie spał w jednym pokoiku z nami, takie mamy warunki, więc będę go miała cały czas na oku.

          Dorota i sierpniowy łobuziak
          [17.08.2003]

          • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

            Effciu, jak tam postępy? Pisałaś coś o odchodzącym czopie… Myślałam, że rano przeczytam, że dzisiaj Ty na porodówce wylądowałaś :o)
            Tak czy inaczej myślę, że to już niedługo!

            Niektóre dziewczyny pisały, że przed porodem ruchy dzieciaczków słabną, a czy może być odwrotnie, że moc i częstotliwość rozpychania wzrasta? Bo mój maluch od 4 dni szaleje! Widocznie za szybko pochwaliłam, że mam takie spokojniutkie dziecko…

            Wczoraj mama do mnie dzwoni i pyta czy ze mną ok, bo dwa dni się nie odzywałam i ona już nie wiedziała czy jest babcią czy jeszcze nie. Ach ta moja mama!

            Dorota i sierpniowy łobuziak
            [17.08.2003]

            • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

              oj moją też, ja raczej z tych nerwowych i ruchliwych, jak mi na początku tej ciąży kazali leżeć to była klęska, bo ja normalnie bez baseniku, aerobicu i rowerka się nie obchodziłam. Na początku to mnie ginka opieprzała, że za szybko z fotela zeskakuje hi hi hi.

              Kaasia z Bąblem, który chyba będzie Frankiem 4.08

              • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

                hey Dorcia!
                no jakos nie jestem taka ekspresowa jak Kruszyna:-) wczoraj po poludniu tak mi jakos dziwnie bylo, maly rozrabial wprost niemozliwie, a ja czulam, jak mi wszystko w srodku rozpycha, brzunio twardnial, ale wieczorem wszystko przeszlo, az zaczelam miec watpliowsci czy to rzeczywiscie byl czop. noc (nie liczac zwyklych dolegliwosci spokojniutka). rano doszlam do wniosku, ze to jednak byl czop, tylko nie caly, bo dzis pojawila sie reszta, tyle, ze juz bez krwistych sladow. no i coz. siedze w domciu i czekam, az zrobi sie duze chlup, albo pojawia sie jakies skurcze nie do zlekcewazenia, ale nic nadzwyczajnego sie nie dzieje. Franek sie rozpycha swoim zwyczajem, wciska mi lapki gdzie sie da, tak, ze czasem wrazenie, ze nie ma dwoch raczek tylko co najmniej osiem. powiem ci, ze sie okropnie niecierpliwie!
                do mnie tez dzwonila mama (zreszta dzwoni codziennie), biedaczka w Krakowie a ja w Warszawie, strasznie przezywa fakt, ze za chwile zostanie babcia, zreszta wszyscy przezywaja, bo to pierwszy szkrabek w rodzinie (hi hi, jakos nikt sie do tej pory nie spieszyl). no i matulka sobie tylko znanym sposobem wykombinowala, ze maly urodzi sie w niedziele (nie mam nic przeciwko i ja i Slawek jestesmy niedzielnymi dziecmi ). z kolei mezus wymyslil, ze lepiej zeby w sobote (czyli JUTRO) bo to numerologicznie dobra data. a Franek i tak zrobi co bedzie chcial .
                a jak u ciebie???? jakies pierwsze symptomy, albo co?

                Effcia+ FRANUŚ (11.08.03)

                • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

                  taaaaa, dobry fitness nie jest zly, ale jakos przez te moja polroczna rzygawicznosc nie bardzo za tym tesknilam. na szczescie nikt mi nie kazal lezec, ale za wielkiej kondycji to ja nie mialam, teraz mnie tak roznosi, z tego zniecierpliwienia chyba (i siedzenia w domu od pol roku, buuuu)

                  Effcia+ FRANUŚ (11.08.03)

                  • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

                    U nas tez mala bedzie spala na poczatku z nami, tzn w swojej kolysce. A pokoik troche poczeka.

                    Soley z coreczka 16 08 03

                    • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

                      U mnie jakoś wszystko się uspokoiło. W zeszłą sobotę brały mnie skurcze a teraz też tylko raczej sporadycznie. Nie wiem co będzie dalej…. Wiadomo, chciałabym już urodzić a z drugiej strony boję się tego co mnie czeka i wcale nie mówię tu tylko o porodzie ale o całej reszcie po….
                      Nie znam jeszcze uczucia bycia z takim maleństwem 24h.. Ale mam nadzieję, że jak zobaczę szkraba to obudzi się we mnie taaaaki instynkt macieżyński, że ho ho!!

                      Dzisiaj to nie wiem co ze sobą zrobić, jakoś nic mi się nie chce…

                      Dorota i sierpniowy łobuziak
                      [17.08.2003]

                      • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

                        tez mam pietra, bo zero doswiadczenia z takimi maluszkami!!!! wstyd sie przyznac, ale dopiero jak bylam w szpitalu widzialam jak malenkie jest takie dzieciatko mysle jednak, ze sobie poradzimy nie ma innej mozliwosci:-)))
                        ja mam kolejny taki dzien, ze nie wiem gdzie sie podziac. ani stac, ani lezec, ani siedziec. czuje sie jakas poddenerwowana, sama nie wiem, chyba zaraz sprobuje zrobic cos konstruktywnego, np. umyje gary, bo kuchnia wyglada cokolwiek syficznie.

                        a w ogole to watek nam sie wykrusza

                        Effcia+ FRANUŚ (11.08.03)

                        • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

                          Co tutaj dzisiaj taka cisza?
                          Czyżby wszystkie (prócz mnie) sierpniówki pognały na porodówkę?

                          Dorota i sierpniowy łobuziak
                          [17.08.2003]

                          • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

                            nieeeee, ja tez tu siedze i sie nudze!!!!!!

                            Effcia+ FRANUŚ (11.08.03)

                            • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

                              Ja tu wpadam co chwilka i widzę, że chyba z tej ciepłoty za oknem to nikomu nie chce się pisać.
                              Wcale się nie dziwię bo mi też.
                              Chyba porcyjka lodów mi dobrze zrobi.

                              Właśnie skończyłam układać w szafce ciuszki i inne rzeczy maluszka.
                              Aleee cieeepłoooo…….

                              Dorota i sierpniowy łobuziak
                              [17.08.2003]

                              • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

                                ja wlasnie tez zostawilam kompa na chodzie, zagladam co chwile, a tu prawie nikogo!
                                u mnie zadnych obiecujacych postepow (a tak sie fajnie zapowiadalo), za oknem halasuja kosiarze trawnikow, a pies jest tak zrezygnowany, ze nawet nie chce mu sie ich obszczekiwac… posprzatalam, zrobilam pranko, a teraz z tego zalu chyba sobie wlosy ufarbuje, co by Franek nie mial siwiejacej matki

                                Effcia+ FRANUŚ (11.08.03)

                                • a ja byłam na obowiązkowym spacerku

                                  ….prawie 2 godzinki – taki jestem piechur, ciepło jest, ale da się wytrzymać.
                                  coś mi się Franek dzisiaj jakby mniej rusza, może już mu się znudziła ta ciasnota i wreszcie pomyslał o wyjściu!

                                  Kaasia z Frankiem, który nie chce wyjść z maminego z brzucha

                                  • Re: a ja byłam na obowiązkowym spacerku

                                    no, najwyzszy czas na wielkie wyjscie! ile mozna tak mame dreczyc
                                    moj maly wlasnie rozpoczal serie ostrych rozpychan, nie moge sobie przez to miejsca znalezc…..
                                    poza tym zagladam tu od czasu do czasu, w nadziei, z ktos jeszcze tez tkwi przed kompem i siedze z farbka na lepetynie, a co, przynajmniej nie bedzie siwych odrostow

                                    Effcia+ FRANUŚ (11.08.03)

                                    • Re: a ja byłam na obowiązkowym spacerku

                                      no to elegantka jesteś, Frankowi na pewno się spodoba!

                                      Kaasia z Frankiem (4.08), który nie chce wyjść z maminego z brzucha

                                      • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

                                        No tak, ranek był całkiem przyjemny ale mało z niego zostało na resztę dnia. Od dwóch dni w zasadzie się obijam i nie robię nic. Właśnie wróciłam z obżarstwa w McDonald’sie. Jestem wielka i wcale nie żartuję. Odkąd mąż łazi za mną z kamerą uświadomiłam sobie, że jednak widać te +20 kg. Szok.

                                        Ja także nie mogę doczekać się tego Wielkiego Dnia choć troszkę mnie to przeraża. Nie wiem czy mam wierzyć w sny, ale dziś mi się śniło, że ktoś powiedział, że nastąpi TO 11 sierpnia. Nie pamiętam kto, ale datę pamiętam dokładnie. No cóż… zostały 3 dni. Zobaczymy…

                                        ,
                                        Aga i Martynka – 15.08.’03.

                                        • Re: Świeżutki wątek sierpniowy

                                          Ja mam łóżeczko Martynki tuż przy naszym łożu bo chyba tak będzie lepiej. Jak mąż będzie miał problemy ze spaniem (a będzie je miał) to wyeksmituję go do pokoju obok Co do wstawania w nocy to jestem przyzwyczajona. Nie dośc, że chodzę późno spać to jeszcze wstaję w nocy ok. 3 razy opróżnić pęcherz. Przyzwyczajam się do życia bez snu

                                          ,
                                          Aga i Martynka – 15.08.’03.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Świeżutki wątek sierpniowy

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo