zastanawiam się
czy z tego można wyjść tak “raz na zawsze”?
nie pytam o siebie, bo wiem, że ja sama sobie winna jestem. jeśli już zaczynam leczenie, to przerywam od razu, kiedy jest lepiej, zamiast doprowadzić sprawę do końca.. człowiek uczy się na błędach, może i ja się nauczę..
ale interesuje mnie, czy można się z tego całkiem wyplątać, zupełnie wyleczyć? czy może jest inaczej – że jak ktoś już ma tendencje depresyjne, to zawsze musi liczyć się z tym, że TO może wrócić, nawet po pełnym leczeniu i dobrych jego efektach?
Strona 11 odpowiedzi na pytanie: depresja
Blizsze otoczenie wie a dalsze to nie ma po co uswiadamiac. Co do swiadomosci ludzkiej to tez zalezy. Czesto Ci co sie dziwia moga sami chorowac jednakze objawy depresji tlumaczyc sobie inaczej.. Wieksza czesc spoleczenstwa ma zaburzenia emocjonalne w takich czasach zyjemy..
Dołek zaczał się z 2 tyg.temu- łącze to z traumatycznym dla mnie zdarzeniem.
Wcześniej już też lekko osłabło działanie leków.
ps. czytam właśnie, że “leki antydep. uzależniają”
Pytanie z forum psych. Ech….
Moj s.p. ojciec pochodzil z T. Mam tam bardzo duzo rodziny. Rubinkowo, Wrzosy, Lubicz, Kaweczyn i Przydworz. Pewnie znasz okolice.
Racja. Ja jednak uświadamiam- by inni mieli lżej;)
Chate mam na Koniuchach- kolo Wrzosów:)
Okolice wymienione znam oczywiście:)
Kiedys pewnie bym tez to robila teraz mi sie poprostu nie chce 😀
Za dzieciaka czesto tam bywalam teraz to gdzies z 10lat nie bylam. Ale moze w to lato bede w T. Chcialabym starowke i planetarium odwiedzic.
Udam się poleżeć przez noc, by chociaż pozycję z pionowej na poziomą zmienić 🙂
Trilafon sobie łyknę i może nawet pośpię troszkę.
Milej nocki:)
To może jak już w T będziesz to zaraz obok jest B i też wpadniesz?
Teraz też mnie ciut olśniło….jest luty.
Miałabym na 11.02 termin porodu.
Nie rozumiałam też swoich dziwnych reakcji na zdjecia maluchów ze styczniówek ( bo wydaje sie, ze tamto było już dawno), jakaś złość…..
Ala…….
ale tak podświadomie?
tulam
No wychodzi, że podswiadomie- bo świadomie to nie.
To tak jak ja :). Tesknie za Toruniem, w zeszlym roku bylam 2 razy. Duzo sie zmienilo…
Oooo- nieźle!
Jakbym o sobie czytała
W B to czesto przesiadke mialam :). W sumie to po drodze bo jakby co z Gdanska by, sie wybierala.
Podejrzewam, ze bardzo duzo sie zmienilo ale zawsze T jakis bliski mi byl.
Kurcze to moze umowmy sie, ze jedna z nas pisze a reszta sie bedzie tylko podpisywac hehe
Ahimsa przykro mi z powodu straty. Mam nadzieje, ze wkrotce zobaczysz te upragnione dwie kreski :).
Co do ciazy ja zawsze chcialam miec trojke dzieci jednak teraz sama nie wiem… Cierpliwosci mi brak…
Witam was porannie:) Jestem w pracy, Miałam być o 10, dowlokłam się na 11. Na szczęście martwy sezon teraz, więc niekłopotliwe to spóźnienie. Ale trochę się obawiam, bo za tydzień zaczyna się kołowrót i nie wiem, czy dam radę na pełnych obrotach. Zwolnienie czy jakieś L4 nie wchodzi w rachubę niestety. Więc szukam tych specjalistów. W mojej miejscowości znalazłam dwa gabinety, ale nie budzą mojego zaufania. Blisko są duże miasta, w sąsiednim znalazłam centrum psychiatryczne, mają stale zajęte numery. Jeśli się nie dodzwonię, podjadę tam w drodze do domu.
Trzymajcie się i miłego dnia:)
Skąd jesteś? Możesz napisać na priv,
szukaj na wwwrankinglekarzy.pl
opinie są czasami przydatne.
dołączam do grona zmagających się z depresją… Tyle że ja nie lubię o tym mówić za bardzo, do tej pory tylko najbliżsi wiedzieli..
Cierpię na nawracające depresje od 10 lat. Psychoterapia mi nic nie daje, tylko prochy. Prochy muszę już brać na stałe, przyzwyczaiłam się i nie jest to dla mnie problemem. Ostatni bardzo długi okres depresji to okres ciąży – musiałam odstawić leki, przez co całą ciążę czułam się fatalnie psychicznie… Z tego powodu nie będę mieć więcej dzieci, nie wytrzymam 9 miesięcy depresji po raz drugi…
No właśnie ie sądzę. Bo….patrz post taurus!!!!!!
O jezu…
Bardzo chce miec 3. Ale własnie sobie uświadomiłam to JASNO- że bez leków nie dam rady!!! A na lekach ciąża odpada. DOKLADNIE jak piszesz!!!
Też walcze z tym dziadem od 10 lat. Tyle, że ja sie dłuugo nie leczyłam wcale.
Dzięki za Twego posta!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: depresja