depresja

zastanawiam się

czy z tego można wyjść tak “raz na zawsze”?

nie pytam o siebie, bo wiem, że ja sama sobie winna jestem. jeśli już zaczynam leczenie, to przerywam od razu, kiedy jest lepiej, zamiast doprowadzić sprawę do końca.. człowiek uczy się na błędach, może i ja się nauczę..

ale interesuje mnie, czy można się z tego całkiem wyplątać, zupełnie wyleczyć? czy może jest inaczej – że jak ktoś już ma tendencje depresyjne, to zawsze musi liczyć się z tym, że TO może wrócić, nawet po pełnym leczeniu i dobrych jego efektach?

Strona 14 odpowiedzi na pytanie: depresja

  1. Zamieszczone przez Aneta.
    wiecie co, ja się boję, że mi lekarz powie, że wymyślam, że nic mi nie jest, że po prostu jestem leniwa i egoistyczna

    Ale pierdzielisz :Nie nie:
    Jak Ci tak powie, to mu odpowiedz, żeby zmienił specjalizację, bo się nie nadaje.

    • Zamieszczone przez picaporte
      Ale pierdzielisz :Nie nie:
      Jak Ci tak powie, to mu odpowiedz, żeby zmienił specjalizację, bo się nie nadaje.

      Dokładnie to samo chciałam napisać.

      Aneta, trzymam kciuki za wizytę, a później poprawę jakości życia, bo tak to trzeba nazwać 🙂
      Będzie dobrze i niczym się nie stresuj

      • Zamieszczone przez Aneta.
        na jutro mam umówioną wizytę

        i poczułam stres

        Szłam wczoraj z podobną obawą.
        Trzymam kciuki za wizytę:)

        • Zamieszczone przez Aneta.
          wiecie co, ja się boję, że mi lekarz powie, że wymyślam, że nic mi nie jest, że po prostu jestem leniwa i egoistyczna

          Dlatego jak szłam do lekarza to celowo wszystko umniejszałam jeszcze’
          – a wie pani takie tam; zaburzenia snu, łaknienie, trochę się boje wychodzic z domu

          Wyszlam z receptami z gabinetu:D

            • Zamieszczone przez gacka
              O, to już coś więcej wiem. Pożyczyć właśnie nie mam od kogo, bo Ci, co je mają są chorzy i muszą sobie poziom mierzyć. Czasami przy wizytach u teściowej mierzę sobie poziom cukru i zawsze było ok dlatego nie sądziłam, że mogę mieć cukrzycę, choć te telepania ciała, które mi się zdarzają lekko mnie niepokoją i myśli w stronę cukrzycy mi biegają. Są może takie jakieś małe wydania glukometrów, które nie wymagają pasków i całej tej otoczki przy robieniu sobie pomiaru? Z racji tego jak pracuję średnio miałabym możliwość odpalania całego zestawu, nakłuwania się, wyciskania krwi na ten pasek itd. Są takie gluko, przy których wystarczy się nakłuć i już samo to nakłucie pobiera dane do wyniku?

              nie ma takich glukometrów 😉
              każdy glukometr działa podobnie: nakłucie w palec, nałożenie maciupkiej kropelki na pasek włożony do glukometru i po paru sekundach wynik.
              ale uwierz mi – to jest bardzo proste i szybkie. domyślam się, że dla osoby, która tego nie robiła, może się to wydawać horrorem, ale to naprawdę da się zrobić.
              wiesz, chyba mam jakiś niepotrzebny glukometr. musiałabym sprawdzić czy mam do niego paski (w starterach jest pudełeczko 10 pasków, ale mogłam je zużyć). jeśli chcesz, to Ci go wyślę (proszę o priwa).

              • Zamieszczone przez Aneta.
                wiecie co, ja się boję, że mi lekarz powie, że wymyślam, że nic mi nie jest, że po prostu jestem leniwa i egoistyczna

                To w sumie dobrze, lepiej być leniwą i egoistyczną niż chorować:)
                Anetka, jak boli Cię głowa, czy brzuch idziesz do lekarza, a jak masz problem z depresja do psychiatry.
                To też lekarz.
                Tak sie zastanawiam, czemu ludzie wstydzą się iść do psychiatry, czy to wstyd przed innymi, czy strach przed uzewnętrznianiem siebie.

                Najważniejsze w tym wszystkim, aby trafić na dobrego specjalistę, bo to delikatna sfera, a dwa wydaję mi się, a nawet wiem, że leki źle dobrane mogą dużo szkody przynieść.

                • Zamieszczone przez ulaluki
                  To w sumie dobrze, lepiej być leniwą i egoistyczną niż chorować:)
                  Anetka, jak boli Cię głowa, czy brzuch idziesz do lekarza, a jak masz problem z depresja do psychiatry.
                  To też lekarz.
                  Tak sie zastanawiam, czemu ludzie wstydzą się iść do psychiatry, czy to wstyd przed innymi, czy strach przed uzewnętrznianiem siebie.

                  Najważniejsze w tym wszystkim, aby trafić na dobrego specjalistę, bo to delikatna sfera, a dwa wydaję mi się, a nawet wiem, że leki źle dobrane mogą dużo szkody przynieść.

                  no właśnie, ja się boję, że naopowiadam o sobie a tu mi pani doktor powie, że wymyślam, że to nic takiego

                  albo w drugą stronę, że właśnie pójdziemy w złe leki, że mi postawi mylną diagnozę i sobie narobię bigosu..

                  a ja mam dzieci pod opieką, muszę być na chodzie

                  w ogóle odkąd mam termin wizyty, czuję się zupełnie dobrze, teraz to już nawet świetnie

                  ech, no

                  • Zamieszczone przez Aneta.
                    no właśnie, ja się boję, że naopowiadam o sobie a tu mi pani doktor powie, że wymyślam, że to nic takiego

                    albo w drugą stronę, że właśnie pójdziemy w złe leki, że mi postawi mylną diagnozę i sobie narobię bigosu..

                    a ja mam dzieci pod opieką, muszę być na chodzie

                    w ogóle odkąd mam termin wizyty, czuję się zupełnie dobrze, teraz to już nawet świetnie

                    ech, no

                    Powiem Ci, że gdy wróciłam wczoraj od lekarza, też się czułam całkiem dobrze. No, byłam zmęczona, bardzo, ale wydawało mi się, że jest dużo lepiej. Może dlatego, że się wygadałam, najpierw przed dziewczynami tu, później powiedziałam o wszystkim mężowi, w końcu u lekarza. Ale w nocy zaczęły się znowu jazdy, wzięłam tabletkę i czekałam aż zacznie działać. I tak do 5 rano… Wstałam dziś przed 15 (jakie szczęście, że do pracy już do końca tygodnia nie muszę iść, że mąż też jest w domu i zajmuje się dziećmi), ale czułam się znowu źle, drugi lek tez wzięłam i poszłam spać dalej…
                    Psychiatra chyba potrafi ocenić to, co mówi pacjent, mnie lekarka zadawała naprawdę mnóstwo pytań, na wiele nie umiałam odpowiedzieć inaczej, jak “nie wiem”. Więc nawet jeśli wydaje Ci się, że czujesz się lepiej – człowiek potrafi się mobilizować, odkładać problemy, które wydają mu się mniej istotne, gdzieś w głąb, tylko, że to kiedyś i tak wypłynie, tak mi się wydaje. Gdybym ja nie bagatelizowała niektórych symptomów, byc może nie doprowadziłabym się do takiego stanu.

                    Idź do lekarza.

                    • Zamieszczone przez Aneta.
                      no właśnie, ja się boję, że naopowiadam o sobie a tu mi pani doktor powie, że wymyślam, że to nic takiego

                      albo w drugą stronę, że właśnie pójdziemy w złe leki, że mi postawi mylną diagnozę i sobie narobię bigosu..

                      a ja mam dzieci pod opieką, muszę być na chodzie

                      w ogóle odkąd mam termin wizyty, czuję się zupełnie dobrze, teraz to już nawet świetnie

                      ech, no

                      Aneta przeczytaj ten art z linku wyżej- nie jest długi…

                      • Zamieszczone przez ahimsa
                        Aneta przeczytaj ten art z linku wyżej- nie jest długi…

                        przeczytałam

                        od dawna szukam, co u mnie jest “czynnikiem stresującym”

                        • Zamieszczone przez Aneta.
                          przeczytałam

                          od dawna szukam, co u mnie jest “czynnikiem stresującym”

                          Tkwienie w domu z 3 dzieci.

                          • Zamieszczone przez ahimsa
                            Tkwienie w domu z 3 dzieci.

                            no nie do końca

                            kiedyś miałam 2 dzieci było to samo

                            kiedyś jeszcze miałam 1 – to samo

                            kiedyś nie miałam dzieci – było to samo

                            • Zamieszczone przez Aneta.
                              no nie do końca

                              kiedyś miałam 2 dzieci było to samo

                              kiedyś jeszcze miałam 1 – to samo

                              kiedyś nie miałam dzieci – było to samo

                              Od roku są widoczne Twoje posty- gdzie WIDAC Twój stan.

                              Jeśli jest, jak mówisz- tym bardziej do lekarza!

                              • Zamieszczone przez ahimsa
                                Od roku są widoczne Twoje posty- gdzie WIDAC Twój stan.

                                Jeśli jest, jak mówisz- tym bardziej do lekarza!

                                no wiem, wiem

                                jutro, 18:30

                                trzymajcie kciuki 🙂

                                • Zamieszczone przez Aneta.
                                  no wiem, wiem

                                  jutro, 18:30

                                  trzymajcie kciuki 🙂

                                  Aneta – to tak jak z dentystą – ból może nie dawać spać kilka dni, a jak już zbliża się wizyta w gabinecie to nagle okazuje się, że w zasadzie to już nie boli. Tylko wyobraź sobie, że nie siadasz na ten fotel i co się dzieje? Ból wraca i kolejna noc do bani.
                                  Psychiatra nie ma prawa Cię wyśmiać, zbagatelizować, zbyć. Myślę, że do takiego myślenia o lekarzach przyczynili się lekarze rodzinni np. Idziesz, mówisz, że boli Cię głowa, masz bóle żołądka i coś tam jeszcze, co z założenia nie jest prawidłowe, a od lekarza słyszysz, że na badania Cię nie pokieruje, a na opisywane dolegliwości dostajesz lek, który w aptece bez recepty byś kupiła. Wychodzisz z gabinetu z receptą – czyli lekarz zadanie spełnił, ale problemu nie rozwiązałaś, a do tego czujesz, że lekarz Cię olał. Psychiatra musi być bardzie wyczulony na każdy, nawet najbardziej subtelny syndrom świadczący, że coś się z człowiekiem dzieje. W końcu coś go pchnęło do tego, że do gabinetu dotarł.
                                  Nochal do góry, trzymam kciuki za wizytę i wierz, że nie zostaniesz źle potraktowana.
                                  A, jeszcze mi się przypomniało coś – mój doktorek jest fajnym gościem, naprawdę widać po nim, że jest zainteresowany pacjentem. Ostatnio nawet chciałam wprowadzić do naszej pogawędki lekki humor, próbowałam jakby rozluźnić atmosferę, bo tak zawsze mega poważnie jest na wizycie, ale doktorek się nie ugiął. I tu też w sumie zyskał w moich oczach, bo to świadczy wg mnie o tym, że jest zawsze opanowany, a tym samym skupiony na problemie i profesjonalny. Lekarz tej specjalizacji nigdy do końca pewnie nie wie jak pacjent może zareagować na to, co mówi i robi lekarz więc jego postawa w sumie mi odpowiada. Na pewno nie czuję, że bagatelizuje mój problem, a bałam się dokładnie o to samo, o co Ty teraz się boisz.

                                  • Trzymam kciuki za dzis!!!

                                      • Zamieszczone przez Aneta.
                                        no właśnie, ja się boję, że naopowiadam o sobie a tu mi pani doktor powie, że wymyślam, że to nic takiego

                                        albo w drugą stronę, że właśnie pójdziemy w złe leki, że mi postawi mylną diagnozę i sobie narobię bigosu..

                                        a ja mam dzieci pod opieką, muszę być na chodzie

                                        w ogóle odkąd mam termin wizyty, czuję się zupełnie dobrze, teraz to już nawet świetnie

                                        ech, no

                                        Aneta POWODZENIA bo widzę, że się bardzo stresujesz.

                                        Nie zakładaj od razu najgorszego – te leki jak dobrze dobrane (a lekarzowi na tym będzie zależało) praktycznie nie robią z człowiekiem nic o ile sobie nie wmówi – normalnie funkcjonujesz, normalnie autem jeździsz, ot musisz pigułę jedną lub dwie połknąć – zwykle zaczyna sie od bardzo małych dawek i to na wieczór

                                        Dziewczyny robiono Wam przed leczeniem test badania osobowości?

                                        • Ahimsa – fajny artykuł i ten link też przydatny,

                                          można sobie zrobić test i sprawdzić stan swojego samopoczucia.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: depresja

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general