Tak sobie czytam różne wiadomości i dzisiaj znów mnie powaliły komantrze na temat bruni. Tym razem ktos się przyczepił, że sprzedaje kremy….
Już kiedyś się zastanawiałam jak to się dzieje, że wątki otwierane przez bruni mają taką popularność. Każdy musi zajrzeć a niektórzy tylko dlatego, że autorem jest bruni. Najbardziej jednak dziwią mnie Ci, którzy zaglądają a potem krytykują.
Było już o aktach, o zdjęciach Filipka w rozpiętym body – że niby bruni to niechlujna matka, o sprzedawanych kremach….
Właściwie to nie wiem po co to piszę, zadziwa mnie to poprostu, że komuś się chce wchodzić w wątek odpowiadać tylko po to żeby dopiec – podziwiam chęci przy tak wolno chodzącym forum. Nie wiem co kieruje tymi złośliwcami – zazdrość?, ale o co? O popularnosć?, o ładne zdjęcia?, o figurę, urodę? No nie wiem, a może Ci co tak krytykują mi odpowiedzą?? Pozwolicie, że nie będę wymieniać z nicków przeciez i tak wiadomo o kogo chodzi.
No to tyle – tak z siebie chciałam to zrzucić.
Pozdrawiam
bianka i Bartuś (05.12.2003)
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: fenomen bruni
No widzisz, trochę się zgadzamy…:)
I tam, wystarczy poszukać cieplejszego pieca z jądrem na wierzchu.
Zamiast narzekać
I mię tu też dopszzzz
ale niestety czuje się zmuszona powiedzieć Ci
z żalem
że
wikipedia kłamie.
To sprawdzone :/
Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje
nie zamierzam polemizowac
Czyż nie dlatego zaczęłam cytowane zdanie od zwrotu “Moim zdaniem”?
Jądro jest ideałem pierścieni tak mi się z jednego z egzaminów zapamiętało
ja narzekam? 😀
stare watki obudzily wspomnienia, ale zeby narzekac? eee
A było na tym egzamie co jest ideałem jądra?
A tak jakoś marudnie to nieodczuwanie żaru zabrzmiało.
Ale skoro to tylko tęsknota za minionym, to oczywiście rozumiem – szczególnie że przeszłość nie wróci.
Nie bardzo pamiętam bo byłam zwolniona z dalszej części egzaminu ale coś mi świta że zbiór elementów nieodwracalnych(są tu takie?) pierścienia tworzy ideał
Czyli minione nieodwracalnie zawsze wydaje się idealne?
Nooo, od zawsze wiedziałam, że Pani potrafi wyciągać logiczne wnioski i tak oto dowiedziono, że nie mam praw czuć się na DI dzisiaj lepiej niż 6 lat temu
ale nie martwmy się-jeśli w dowodzie nie ma pomyłki to i czasy obecne w przyszłości nabiorą idealnego wymiaru
e tam, zle odczytane intencje
z mojej strony to byla jedynie refleksja, koncoworoczna
teskoty tez niet,bygone
A ja aktów nie widziałam słynnych- buuuu!
bruni- no weź nie bądź taka i pokaż!!!;)
Już się chyba nikt nie przyczepi- już burza była, wszystko ustalone.
To mi przypomina pewna sympatyczna panią,
która czasem ucinała sobie ze mną pogawędki na wakacjach.
Na mój protest przeciw fotografowaniu mej skromnej osoby
poweidziałą mi tak: “bierz dziecko ze mnie przykład,
ja swoje zdjęcia oglądam nie wcześniej niż po 5 latach od zrobienia.
I zawsze bardzo sie sobie podobam”
hahaha dobre
I jak tu nie powtórzyć za Galileuszem, że to matematyka jest alfabetem, za pomocą którego Bóg opisał wszechświat.
ja tez chce zoabczyć akty!!!!!!!!!!!!!!!!:) Poprosze pięknie:)
kalendarz dla mnie był cudny.
A zdjęcie Bruni w wannie( oczywiście nagiej ) z maleńkim Filipem było piękne, ciepłe i mnie zuroczyło oraz zapadło w pamięć. Macierzyństwo pokazane inaczej i w tak piękny sposób.
Znasz odpowiedź na pytanie: fenomen bruni