Dziewczyny, jestem nowa tutaj, szukałam informacji o lekach antyhistaminowych jak Xyzal.. I tak trafiłam na to forum. Jeśli mogę coś dodać – wyleczyłam swoją córę z astmy DIETĄ w ciągu 3 miesięcy skończyły się duszności przy byle infekcji. Wiem jak to jest, też mieliśmy szpital. Uczulenie na pyłki. Dzięki diecie już dawno nie podaje sterydów bo nie ma takiej potrzeby. Jedyny lek teraz podawany to antyhistamin bo jeszcze reaguje błona śluzowa noska na pyłki. I czasem Singular. Ale i to z czasem wyeliminuję. Podaje link do strony o diecie – kontrowersyjnej w prawdzie – ale skutecznej [Zobacz stronę] szukajcie na FORUM tej strony. Nie wyleczycie astmy tylko za pomocą sterydów bez diety. Powiem tylko że trzeba wyeliminować wszystko co kwaśne – surowe – zimne. Pozdrawiam
Strona 13 odpowiedzi na pytanie: Filozofia zdrowia, Filozofia życia
Wiesz co ja dziś zrobiłam?
Powidła śliwkowo-bananowe
Jutro robię kompot z gruszek:)
No, fajnie tak wyjąć własny słoik zimą…
Też się kiedyś z siebie śmiałam:)
Pamiętasz Jeremia? ten co mi tak chorował i dla którego kiedyś mi dałas rosołek?:)
Teraz jesteśmy na Ciesielskiej i….wyleczyłam go z anginy ropnej bez antybiolu!!!!!
Jeszcze troche gardło ma różowe ale tyle!
Pamiętam, pamiętam… 🙂
Gratuluję oczywiście. Takie rzeczy właśnie dzieją się na 5 przemianach..
Angina to dobry objaw – intensywne oczyszczanie z patologicznego śluzu i ropy, który się gromadzi np podczas kuracji antybiotykowych (wątroba wtedy produkuje bardzo dużo śluzu który się odkłada w najsłabszych narządach), nie musiała to być koniecznie paciorkowcowa angina, ale bacznie małego obserwuj jeszcze 2 tygodnie.
Ja kiedyś po takiej bardzo bolesnej anginie świetnie się czułam jeśli chodzi o stawy, wcześniej zawsze mnie jeszcze pobolewały mimo diety, a dzięki anginie oczyściłam się ostatecznie. I do tej pory nie miałam problemów ze stawami.
PS
Moja starsza córa wczoraj była na urodzinach u koleżanki, bez naszego nadzoru. Przed wyjściem powiedziałam tylko, żeby nie rzucała się jak dzikus na słodycze:) Po jej powrocie zapytałam tylko, czy był tort urodzinowy? A ona na to: Był, ale ja nie chciałam. – Jak to nie chciałaś? – No po prostu nie chciałam i już.. – Tortu nie chciałaś? – No nie. I taka była gadka. Wiem że poza tym świetnie się bawiła z koleżankami. A mi jakoś żal było że nie jadła tego tortu 🙂
A Ty wiesz, że 3 tyg. miał antybiol dany na oskrzela?
No i to by się zgadzało z ta anginą
Teraz byłam u lekarza-owszem. Ale pogadałam z nia-bo pierwszy odruch- antybiotyk! ale zobaczyła sama, ze on dopiero co miał antybiol i znów?! to kazała czekać;) no i tak czekałam:) tem., spadła, gardło sie goi.
Dopiero na pocz. anginy przeszłam na PP. I wiesz co? babka daje im banana a moi synowie ( po tygodniu!) PP- odmówili jej! szok….
Poje ich i siebie imbirówką też. Starszak nawet bardzo lubi
W ogóle jakie to pyszne
Tylko zajmuje dużo czasu-ale kwestia organizacji:)
Moje w pewnym momencie zaczęły się bić o imbirówkę bo miałam tylko jedną grubą strzykawe, a jak kupiłam drugą – to piły na wyścigi.
PS. Pamiętaj że imbirówki nie wolno pić jak się bierze antybiotyki, bo to dwie zupełnie przeciwstawne energie, jedna – rozpraszająca śluz, a druga – zaśluzowująca i wychładzająca. Można narobić bałaganu. To tak na wszelki wypadek.
Już czytałam, że imbirówka przy antybiolu nie. Właśnie mi sie imbir skonczył:D
Właśnie- czemu akurat kawa jest podstawą? przyznam, że owsiankę owszem- wszamuję aż miło
Ale kawę pije jednak rozpuszczalną. Z mlekiem ( wiem, wieeem- źle)
Kawa no za chiny mi nie wchodzi…..ta gotowana:(
dajcie przepis na tą imbirówkę
Jedna łyżeczka imbiru mielonego ( taka zwykła przyprawa) na wrzątek ( ok.szklanka wody) i z 3min gotujesz. Tyle:)
Dobre to to nie jest;) ale za to działa! Tyle, że najlepiej działa w ogóle z dietą zrównoważoną. Imbirówka jest jak lekarstwo silne.
a w ogóle taką zbożową mogę z torebki ugotować? nie mogę znaleźć zbożówki do gotowania, a chętnie bym sobie zrobiła. np. takiego anatola rozerwać torebkę i ugotować, to będzie to samo?
Ale gotuje sie zwykłą kawe hehe- np. Jacobsa sypanego
Tyle, że z kardamonem/cynamonem itd. i bez mleka
A Inke pewnie teeż. Ja tam pijam zwykłą rozpuszczalną;) Bo bez przesady nie?;)
Nie popadajmy w ortodoksję jakąś i fanatyzm hy hy ( kamienek- prawda?)
no wiem, w przepisach jest zwykła
ale ja właśnie chciałam zbożówkę, tylko nie mogę znaleźć i tak mi się nasunęło, że może tego anatola rozwalę.. tylko czy to jest ten smak.. bo inka to tak samo jak rozpuszczalna zwykła – do gotowania się nie nadaje (chyba)
Kawa to smak gorzki i pita rano na czczo doenergetyzowuje jakiś narząd, nie pamiętam który ale pewnie śledzionę. Jeśli TObie bardzo nie smakuje to daj sobie czas, próbuj co jakiś czas.., Ja nie daję cynamonu już mi taka nie smakuje, sypię imbir chilli. I cukier brązowy, czasem tylko miód.,
Oki:) Dzieki. A co z tą Inką? kamienek to nasz forumowy guru od PP hehe:)
Rozpuszczalna absolutnie nie nadaje się do gotowania!
Właśnie Anatola wszyscy piją, rozwalają torebki i już.
A widziałam jeszcze Kujawiankę, ciekawe opakowanie było – takie Gierkowskie:) ale Anatol lepszy.
Ja piję kofeinową Astrę, niskodrażniącą, ma jakiś atest czy coś, bo lubię. Dzieci piją Anatola ze szczyptą kofeinowej kawy – szaleją za nią.
Jasne że nie można popadać w fanatyzm:) ale akurat kawa rozpuszczalna to jest syf moim zdaniem.
a dzieciom, gdyby już udało się je przekonać ;), też raczej zbożówkę, prawda?
edytuję, bo nie widziałam ostatniego postu, a tam odpowiedź
Coś mi się zdaje, że kawa rozpuszczalna to energia smaku kwaśnego, ale głowy nie dam:) dlatego nie wolno jej pić na czczo
mam zagadkę, jak przekonać dzieciaki, żeby chociaż spróbowali zup
moja wina, że oni zupełnie nie jadali zup do tej pory, ja nie gotowałam. w szkole przedszkolu zawsze problem. i teraz w domu też, bo zupy są a oni patrzą na mnie jak na kosmitę, co ja im serwuję
kluski serowe za to zajadali aż miło 🙂
no jak ich przekonać? stawiam im miseczki, jem z nimi, zachęcam “chociaż spróbuj”.. oni biorą trochę na czubek łyżki i “feeeeeeee”.. i tyle jedzenia.
Znasz odpowiedź na pytanie: Filozofia zdrowia, Filozofia życia