Grupa wsparcia mam niejadków

Witam jestem mamą dwulatka niejadka.
Mój synek jada: mleko,serki,kaszę manną z owocami ze słoiczka,parówkę, jajecznicę. Najgorszy mam problem z obiadkami bo niby parówkę sobie pogryzie za to obiad musi być zmiksowany.Gdy tylko wyczuje grudkę już pluje i po jedzeniu.
Ostatnio i tych papek odmawia bo wszystko wygląda i prawie smakuje tak samo.
Zje od czasu do czasu rosół z makaronem.
Stawiam mu talerz z naszym jedzeniem ale ląduje on na dywanie bo swoją porcę z wielką radoscią oddaje psu.
Nie wiem juz co i jak mu gotować. Może te moje dania zwyczajnie mu nie smakują?Już sama nie wiem.

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Grupa wsparcia mam niejadków

  1. Zamieszczone przez Mimbla i Ciami
    Dodam jeszcze, może niektórym mamom to pomoże, nam gastrolog nie chciał nic przepisać na niejedzenie mimo ze prosiliśmy.
    Przepisał tylko taki proszek Fantomalt- który służy zwiększaniu kaloryczności posiłków. Łyżeczka tego to około 20 kalorii, proszek się rozpuszcza, nie zwiększa gęstości potrawy i można dodawać do wszystkiego- zupek, kaszek, mleka. Jest niewidoczny i niewyczuwalny w smaku.
    Nie chcę go tu reklamować bo nie o to mi chodzi nam akurat średnio pomaga ale może u kogoś się sprawdzi.

    Ja w takim celu długo Sinlackiem się posiłkowałam – kaszka jak kaszka, ale dodawałam do zup, do panierek, owoców – sama lubię zgniecionego banana z sinlackiem

    • Zamieszczone przez Mimbla i Ciami
      Dodam jeszcze, może niektórym mamom to pomoże, nam gastrolog nie chciał nic przepisać na niejedzenie mimo ze prosiliśmy.
      Przepisał tylko taki proszek Fantomalt- który służy zwiększaniu kaloryczności posiłków. Łyżeczka tego to około 20 kalorii, proszek się rozpuszcza, nie zwiększa gęstości potrawy i można dodawać do wszystkiego- zupek, kaszek, mleka. Jest niewidoczny i niewyczuwalny w smaku.
      Nie chcę go tu reklamować bo nie o to mi chodzi nam akurat średnio pomaga ale może u kogoś się sprawdzi.

      Nam lekarz przepisał Citrosept, albo coś takiego i zalecił sinlac. Na Sinlacu syn w krótkim czasie skoczył 2 kg. Polecam.

      • Zamieszczone przez Mimbla i Ciami
        Dodam jeszcze, może niektórym mamom to pomoże, nam gastrolog nie chciał nic przepisać na niejedzenie mimo ze prosiliśmy.
        Przepisał tylko taki proszek Fantomalt- który służy zwiększaniu kaloryczności posiłków. Łyżeczka tego to około 20 kalorii, proszek się rozpuszcza, nie zwiększa gęstości potrawy i można dodawać do wszystkiego- zupek, kaszek, mleka. Jest niewidoczny i niewyczuwalny w smaku.
        Nie chcę go tu reklamować bo nie o to mi chodzi nam akurat średnio pomaga ale może u kogoś się sprawdzi.

        własnie czytałam o tym juz dawno temu i teraz porószę ten temat znowu:)

        Zamieszczone przez ania_st
        Ja w takim celu długo Sinlackiem się posiłkowałam – kaszka jak kaszka, ale dodawałam do zup, do panierek, owoców – sama lubię zgniecionego banana z sinlackiem

        nam sinlac w ogóle nie pomógł

        • Zamieszczone przez scarlet
          Nam lekarz przepisał Citrosept, albo coś takiego i zalecił sinlac. Na Sinlacu syn w krótkim czasie skoczył 2 kg. Polecam.

          a nie citropepsin?

          • Zamieszczone przez bertolumia

            nam sinlac w ogóle nie pomógł

            Może za szybko efektu oczekiwałaś?
            Syn sinlaca jadł ponad 6 lat, efektów w miesiąc daw na bank nie dał (trudno mi teraz pisać ile trwało dźwignięcie się z 3 centyle na 50 bo zwyczajnie nie pamietam), ale nie da się ukryć, ze posiłek kaloryczny.

            • Zamieszczone przez ania_st
              Może za szybko efektu oczekiwałaś?
              Syn sinlaca jadł ponad 6 lat, efektów w miesiąc daw na bank nie dał (trudno mi teraz pisać ile trwało dźwignięcie się z 3 centyle na 50 bo zwyczajnie nie pamietam), ale nie da się ukryć, ze posiłek kaloryczny.

              nie no moja jadła jakos rok az jest obrzydło i juz tego nie chce jesc…

              • Zamieszczone przez Mimbla i Ciami
                Dodam jeszcze, może niektórym mamom to pomoże, nam gastrolog nie chciał nic przepisać na niejedzenie mimo ze prosiliśmy.
                Przepisał tylko taki proszek Fantomalt- który służy zwiększaniu kaloryczności posiłków. Łyżeczka tego to około 20 kalorii, proszek się rozpuszcza, nie zwiększa gęstości potrawy i można dodawać do wszystkiego- zupek, kaszek, mleka. Jest niewidoczny i niewyczuwalny w smaku.
                Nie chcę go tu reklamować bo nie o to mi chodzi nam akurat średnio pomaga ale może u kogoś się sprawdzi.

                Super porada, gdzies juz o tym czytalam, a mozna to kupic bez recepty normalnie w aptece?

                • Zamieszczone przez ania_st
                  Może za szybko efektu oczekiwałaś?
                  Syn sinlaca jadł ponad 6 lat, efektów w miesiąc daw na bank nie dał (trudno mi teraz pisać ile trwało dźwignięcie się z 3 centyle na 50 bo zwyczajnie nie pamietam), ale nie da się ukryć, ze posiłek kaloryczny.

                  Moja je kasze ryżową na sniadanie- moze trochę zmieszam z sinlackiem.

                  • Zamieszczone przez Linka84
                    A jak to u Was wyglądało? Czy była wyraźna poprawa po leczeniu antyrefluksowym??
                    U nas dziś masakra od rana 60ml mleka z kleikiem i teraz 80ml silnaku (oczywiście wszystko przy zabawianiu i cudowaniu bo tak nie zjadła by nic)a powinna zjadać co najmniej po 180ml a o tym nawet nie marzę 🙁

                    leczenia jako takiego nie było.. Zula miała stwierdzony refluks bodajże w 2 miesiącu życia.. Jadła mleko antykolkowe z dodatkiem debridatu, a potem właśnie sinlac. Jak inne dzieci w jej wieku jadły po 180ml na jedno posiedzenie, to ja jej robiłam 60ml i jeszcze zostawało w butelce.. Jak zaczęła jeść stałe (dorosłe) pokarmy, to potrafiła cały dzień żyć na połówce pomidora.. Tak naprawdę normalnie zaczęła jeść niedawno, czyli w 20 miesiącu życia..
                    Teraz wiem co lubi i staram się jej gotować właśnie jej potrawy, czyli wszytko o dość wyraźnym smaku (żurek, ogórkowa, pomidorowa), wszelkie mięsa w sosie i kluski w każdej postaci. Na śniadanie MUSI być owsianka z otrębów lub croissant z nutellą..

                    Ile nerwów kosztowało mnie te 20 miesięcy to pewnie się domyślasz.. ale teraz wychodzę z założenia, że dziecko się samo nie zagłodzi i nic na siłę jej nie wciskam. Czekam, aż sama powie że jest głodna.. Aaaa i bardzo ważna sprawa.. zawsze siadam z nią do jedzenia. Nawet jak nie jestem głodna, to nakładam sobie tylko tyle co ona ma, czyli na mały talerzyk, ale – jemy zawsze razem. Jak jest tata w domu, to jemy w trójkę.. nigdy przy zabawach, nigdy na podłodze.. zawsze siedzimy razem przy stole – ona nauczyła się, że wtedy jest czas jedzenia. Jeśli mówi że nie jest głodna, to zabieram jej talerzyk i mówię żeby poszła się bawić i zawołała jak będzie chciała zjeść. I to działa!

                    Dużo wytrwałości życzę, ale też i sporej dawki dystansu – bo inaczej idzie w wariatkowie skończyć

                    • Zamieszczone przez bertolumia
                      no chyba to lepsze niz skutki niedozywienia
                      moja odpukac po dwóch dawkach peritolu po 1,5 ml 2*dziennie mamy
                      i zjadła w nocy 130 ml kaszy i 150 ml kaszy
                      potem rano kaszka na gesto łyzeczką jakieś 150ml
                      kromka z masłem dośc spora i miseczkę rosołku na mannie z makaronem tez ok 150ml
                      jestem szczęśliwa bo przez ostatni miesiac zjadał tyle ale na 2-3 dni
                      teraz spi…zobaczymy potem
                      my mamy podawac tran 2,5 ml raz dziennie i zwiekaszać do 5 ml sukcesywnie
                      dodatkowo 5 kropli cebionu multi wiec raczej z krwia problemu nie bedzie

                      paszulko ja tez mysle o odrobaczeniu szczegolnie ze my na wsi mieszkamy, w lesie mamy dom a tu zwierzyny od groma podchodzi
                      i hormon wzrostu zbadam
                      ale to dopiero w niedziele

                      Super oby tak dalej 🙂
                      A z tą grzybicą układu pokarmowego cos może być na rzeczy – ny miałyśmy jakis miesiąc temu kurację nystatyną ponieważ wyszły grzyby w kupce i po tym było jakieś dwa tyg lepiej ale zbiegło sie to ze zmiana mleka więc….ciężko powiedzieć.

                      • Zamieszczone przez kantalupa
                        scarlet, najzwyczajniej cie prosze, zebys miala troszke pokory wobec tych, ktore ten watek zalozyly
                        nie jako moderator, ale jako matka, ktora wedle teorii osob twojego pokroju popelnia blad na bledzie
                        pisalam juz do kogos innego: prosze podziel sie swoim wlasnym doswiadczeniem a nie poradami wyczytanymi w necie, ktore czytasz jak powiesc kryminalna kiwajac glowa w niedowierzaniu, ze ktos moze tkwic az w takim bledzie, ze czterolatce rozgniata banana
                        ciesz sie po prostu, ze to nie twoja czterolatka musi jesc gniecionego banana, ze to nie ty musisz zastanawiac sie, czy twoje dziecko ma zywieniowo wlasciwe warunki do rozwoju i dlaczego niemal kazdy kes, ktory laduje w ustach twojego dziecka powoduje odruch wymiotny

                        w twoich oczach moge wygladac jak matka-wariatka bladzaca we mgle, szczerze mowiac niewiele mnie to interesuje, bo nie rozmawiamy tutaj o dziecku, ktore napcha sie cukierkami i odmawia kolacji, ale o dzieciach, ktore maja problemy zdrowotne a ich rozwoj i system immunologiczny sa po prostu wystawione na kompromis, o ktoirym ty, najwyrazniej, nie masz zielonego pojecia

                        to ma byc grupa wsparcia a nie grupa wytykania bledow bez podania konstruktywnych rozwiazan, bo uwierz mi – my tutaj naprawde mamy problemy z dziecmi, ktore z roznych przyczyn, po prostu odmawiaja jedzenia

                        Brawo popieram w 100%
                        Płakać mi się chce jak ktoś sugeruje ze dziecko niejadek to wina rodziców guzik prawda, najlepszym przykładem na to jest moja siostra i jej syn – ona nigdy dziecka nie zmuszała do jedzenia nigdy – ale w związku z tyn jej synek jadkiem się nie stał i teraz z powodu dużej niedowagi też bierze peritol.

                        • Zamieszczone przez Mimbla i Ciami
                          Dodam jeszcze, może niektórym mamom to pomoże, nam gastrolog nie chciał nic przepisać na niejedzenie mimo ze prosiliśmy.
                          Przepisał tylko taki proszek Fantomalt- który służy zwiększaniu kaloryczności posiłków. Łyżeczka tego to około 20 kalorii, proszek się rozpuszcza, nie zwiększa gęstości potrawy i można dodawać do wszystkiego- zupek, kaszek, mleka. Jest niewidoczny i niewyczuwalny w smaku.
                          Nie chcę go tu reklamować bo nie o to mi chodzi nam akurat średnio pomaga ale może u kogoś się sprawdzi.

                          My też stosujemy niestety raczej bez rezultatu 🙁

                          • Zamieszczone przez sylwkasz
                            Super porada, gdzies juz o tym czytalam, a mozna to kupic bez recepty normalnie w aptece?

                            nie raczej to na receptę jest bo to sie podaje ludziom np. po operacjach,i tp

                            • Zamieszczone przez Linka84
                              My też stosujemy niestety raczej bez rezultatu 🙁

                              a ile miarek dodajesz do posiłków?

                              • Zamieszczone przez scarlet
                                Nam lekarz przepisał Citrosept, albo coś takiego i zalecił sinlac. Na Sinlacu syn w krótkim czasie skoczył 2 kg. Polecam.

                                Sory ale Twój syn chyba nie jest niejadkiem my juz od dawna snlac stosujemy i jakoś 2 kg nie przytyłyśmy no ale wszystko zależy od tego ile to dziecko tego sinlacu zjada

                                • Zamieszczone przez bertolumia
                                  nie raczej to na receptę jest bo to sie podaje ludziom np. po operacjach,i tp

                                  Ja fantomalt kupuje w aptece bez recepty 🙂 nie ma problemu

                                  • Zamieszczone przez Linka84
                                    Ja fantomalt kupuje w aptece bez recepty 🙂 nie ma problemu

                                    hmmmmmmm chyba skoczę:)

                                    • Przepraszam, że wam znowu wchodze w wątek, bo nie powinnam tu być, jako mama niezbyt chudego dziecka i umiarkowanego niejadka nie kwalifikuje się

                                      Kiedyś mieszkaliśmy w górach u pewnej rodziny, był tam chłopiec, który prawie nic nie jadł i jego mama spokojnie na to patrzyła. Pytam małego rano co jadł na śniadanko, on na to: brzoskwinkę, pytam na obiad co jadł: brzoskwinke, na kolacje to samo. Po kilku dniach zapytałam mamy, bo właśnie zamawiała przez telefon obiad dla siebie, jedną porcje. Powiedziała mi, że dla małego nie zamawia, bo on i tak nie je a ona nie ma czasu gotować. Byliśmy tam 2 tygodnie i ten chłopiec jadł brzoskwinke na śniadanie, obiad i kolacje i nic więcej. Był mały i strasznie chudy. Próbowałam z nią jeszcze rozmawiać, ale ona tylko ręce załamywała i “co ja mogę zrobić, nie chce to niech nie je”. Niektóre mamy mają stalowe nerwy albo może mają gdzieś dzieci?

                                      • Zamieszczone przez bertolumia
                                        a nie citropepsin?

                                        możliwe, już nie pamiętam

                                        • Zamieszczone przez bertolumia
                                          a ile miarek dodajesz do posiłków?

                                          Robie jej na wodzie (na meku tym bardziej nie chce) i tak na oko na 90ml wody żeby miało konsystęcje kaszki i troszkę jej do tego owocków ze słoiczka dokładam bo samych nie tknie i tak czasem raz czasem dwa razy dziennie, czasem tez po miareczce od mleka lub do zypki jak jest bez miesa.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Grupa wsparcia mam niejadków

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general