Witam Wszystkich.
Trafiłam dziś na to forum i postanowiłam się zalogować..
Jak i WY staramy się z mężem o dziecko.. w sumie z małymi przerwami zaraz będzie 2 lata starań.. nawet nie wiem kiedy to minęło? ale jest mi tak smutno i źle ze nie mogę zajść w ciążę.. w zeszłym tyg. 2 kolezanki urodziły, wczoraj dostałam też maila od innej ze zaszła – a w sumie nie za bardzo chcę i się boi.. a ja..? a ja nic.. a ja co m-c przezywam rozczarowanie.. to głupie – ale nowina ze ktoś urodził czy jest w ciązy z jednej strony mnie radują, a z drugiej dołują…
Ginka przepisała mi kilka m-cy temu bromergon i clo w 3-7 dc.. nie brałam bo jeszcze sie łudziłam ze zajdę naturalnie.. nie udało mi się.. od wczoraj je biorę… moze pomogą? zobaczymy…
ostatnio jestem mocno tym zestresowana tym tematem.. ale nie tracę nadziei mimo wszystko, mam takie po prostu doły chwilowe, z których jednak staram się wygrzebywać… wiem jednak, ze potrzebuję wsparcia i zrozumienia.. dlatego tu jestem….
goraco wszystkich pozdrawiam. Mam nadzieję, ze niedługo wszystkie będziemy szczęśliwymi Mamami 🙂
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: jestem tutaj nowa
Natusiu, Ginginku – robi się 🙂 dzieki 🙂 miłego dnia
Aniu, nie musisz być na czczo. Możesz też iść po południu.
Anius pozwól, że i ja ci pogratuluję 😉
Piękne wiadomości 😀
ale się posypało:D:D:D:D:D dziewczynki, która następna? 😉
oooo matko nawet nie zauważyłam żeś zaciążyła, he he he taka gapa ze mnie.
Gratuluję sukcesu!!! No i dbaj o siebie teraz za dwóch ;-)))
Anius – ogromne gratulacje 🙂
wspaniała wiadomosc 🙂
Dbaj o siebie 🙂
Gratulacje i szczęśliwej ciąży życzę 😀
U mnie też tp wypada na 28-29 listopada więc będzie nas więcej 😉
Samanta, Bambamek, Nerina, Rrenya, dziękuję za gratulki 🙂
do mnie jeszcze momentami nie dociera.. hmmm 😉
wiecie czuję się taka szczęśliwa, a z drugiej strony mam tyle obaw..
na razie nie byłam u lekarza – czuję się dobrze, nic mnie nie boli (no piersi jedynie i czasem pod brzuchem, ale bardzo rzadko), bo chcę iść w 8tc.. zeby usłyszeć serduszko.. ale wariuję i chętnie poleciałabym już dziś 🙂
no ale wytrwam.
przyznam się Wam też do czegoś.. moze któraś z Was była / jest w podobnej sytuacji – niestety jestem osobą z 20kg nadwagą.. zaszłam w ciążę ważąc ok 88-89 kg (174 cm)..
i to mnie trochę martwi – boję się jednak przytyć jakoś strasznie dużo.. wiem ze różnie moze być.. ale na razie mam spory apetyt i juz ok 2 kg na plusie (dziś mam ok 90,5-91 kg).. jem na pewno za dużo..
kurcze jak sobie z tym radzić..?
ogólnie odzywiam się zdrowo, ale gubią mnie słodycze.. 🙁 macie moze jakiś sposób na to 😉 bo wymiękam – w 6tc juz 2 kg do przodu, to co będzie dalej?
no dobra, nie marudzę 🙂 ale jakiś tam to jest dla mnie problem…
najwazniejsze jednak jest dzieciątko które noszę pod serduszkiem.. 🙂
pozdrawiam Was goraco
Ania
Mnie sie wydaje, ze tymi dodatkowymi 2kg nie musisz sie teraz przejmowac – poczekaj tydzien-dwa;)
(majac mdlosci niespecjalnie bedziesz miala ochote jesc;)
i pod zadnym pozorem nie odchudzaj sie w ciazy. po ciazy szybko wrocisz do wagi, a moze nawet schudniesz, zalezy od ilosci godzin przespanych w nocy;)
a przed “niezdrowym jedzeniem” moze powstrzyma Cie mysl, ze mozesz zaszkodzic dziecku…
choc mnie sie wydaje, ze organizm kobiety jest tak fantastyczna maszyna, ze zaraz zacznie Ci dyktowac, czego sam potrzebuje i nic innego nie bedziesz w stanie wziac do ust:)
po prostu dbaj o siebie:)
pozdrawiam
Gratulacje ogromniaste raz jeszcze!!! 😀
:-))
gratuluje :-)))
Dzięki Natusiu, dbam o siebie bardzo 🙂
ja ogólnie naprawdę zdrowo jem i mądrze 😉 tylko te słodkie… no nie ważne, moze mnie odrzuci od słodyczy, bardzo bym chciała 🙂
odchudzać się oczywiście nie będę teraz, ale ze słodyczami walczyć zamierzam 🙂 bo to i tak nie ma wartości odzywczych.. 🙂
Mała5_mi, Crazy_ally – dziekuje Wam.
a ja miałam w domu jeszcze 1 test hmmm i go sobie dziś zrobiłam – 40dc i w końcu mam dwie baaaaardzo mocne krechy na teście, nawet ta ciązowa wyszła przed testową 😀
to był ostatni test jaki zrobiłam hehe (w sumie 5) teraz mysle ze ok 14 kwietnia wizyta u lekarza.. 🙂 jejciu, jestem w ciazy.. niesamowite
miłego dnia
Najważniejsze to ogromne gratulacje!!!!! 🙂
A jeśli chodzi o dietę, która wyeliminuje słodycze to spróbuj robić sobie rano koktajle.
Moga byc na bazie mleka sojowego, zwykłego lub wody.
Pozostałe składniki to jabłki utarte na grubej tarce, banan lub avocado. Do tego dużo otrębów różnego rodzaju, sieminia lnianego, sezamu, orzechów, rodzynek, daktyli, fig… co tylko wymyśłisz.. a i płatków owsianych. Niech powstanie z tego porcja w miseczce o pojemności 200 ml. Oczywiście nie dodawaj całych owoców, bo nie dasz rady tego zjeść tylko trochę. Wszystko wymieszaj. Daktyle i rodzynki sprawią, że nie trzeba tego dosładzać.
Przez tydzień lub dwa coś takiego na śniadanie powinno spowodować, że nie będziesz miała apetytu na słodkie.
Bardzo często pociąg do słodkiego wynika z jakiś braków w organiźmie a słodkie jest najprostsze dla ręki (szybko i łatwo sięgnąć :)) i układu pokarmowego do przyswojenia. Jednak w rezultacie nie daje zamierzonego przez nas zorganizm efektu.
U mnie to zadziałało. Uważaj z avocado, bo kaloryczne i na dłuższą metę może zemdlić. 🙂
TO w sumie nie dieta, ale sposób na dostarczenie wszystkiego co potrzebne dla organizmu.
Dla dobrych wyników morfologii w okolicy 5 miesiąca ciąży polecam barszcz czerwony na zakwasie robiony metodą domową. W ten sposób wyleminujesz konieczność brania żelaza, które obciąża wątrobę, nerki i często prowadzi do zaparć.
No to się powymądrzałam, ale to wszystko znam z autopsji, sprawdziłam i przetestowałam! 🙂
Paszula dzięki za pomysł 🙂 na pewno spróbuję cosik takiego jesc 🙂
oby mi ta chętka na słodkie przeszła.. w sumie muszę ze kilka dni przemęczyc, bo to też węglowodany ciagną kolejne.. jakoś to muszę pokonać 🙂
pozdrawiam
Tak to są węglowodany, ale w związku z tym, że jest tam mnóstwo właściwości odżywczych to inaczej się to przyswaja a docelowo zmniejsza się ochota na dojadanie czekoladek i ciasteczek, więc tylko do zrowia to prowadzi i szczuplejszej sylwetki.
Dobre rady zawsze w cenie!!! 😀 O barszczyku nie wiedziałam, a to bardzo cenna informacja… Lubię robić i pić, a nie wiedziałam, że uzupełnia żelazo w organizmie bez skutków ubocznych. Dzięki Paszula! Jak masz jeszcze jakieś ciekawostki to porzuć. A może byśmy stworzyły takie kompendium przyklejone tego typu dobrych przetestowanych rad? 😀
Jestem za!
Można to ułożyć hasłowo i wg alfabetu np anemia i wszystko co z tym związane, środki zaradcze itp.. 🙂
nie powstalo jeszcze cos takiego w watku ciezarowkowym?:)
na anemie jeszcze sok z burakow (z jablkiem lub marchwia da sie wypic) i koniecznie duzo natki pietruszki.
ja mialam skrajna anemie w ciazy, az mi transfuzja grozila. nic nie pomagalo, wiec mialam kilkadziesiat bolesnych zastrzykow w tylek – to bylo prawie dwa lata temu, a ja do dzis mam siniaki i nie moge nosic paskow ani mocniej dotknac, bo boli. teraz bylabym madrzejsza i wczesniej zaczela pic takie buraczane specyfiki;) w polowie ciazy jest anemia fizjologiczna, warto pomyslec o tym zawczasu.
poZDRAWIAM:)
Ja właśnie nie wiem czy jest taki wątek. Jeśli jest to nie jest przyklejony hmmm…
Ktokolwiek widział ktokolwiek wie? Apel: czy jest jakieś takie kompendium dobrych rad cioci kloci tu na forum? Takie zebrane – co jest dobre na endo, anemię, żylaki itp… Można pójść za ciosem i wątek zatytułować: “Z kociołka czarownicy” 😀
Ehhh… Aż mi się humor poprawił znacznie 😀
jest podforum ciezarowek, takie jak starajace czy leczenie nieplodnosci, myslalam ze moze tam powstalo cos takiego, a na pewno mozna znalezc rozne rady
szczerze mowiac wydaje mi sie, ze na nieplodnosci powinny byc kompendia dot nieplodnosci ale nie pogniewajcie sie za moje niepopularne zdanie:) jesli postanowicie stworzyc tutaj taki watek, chetnie doloze pare rad. w koncu mialam ciaze zagrozona z wielu powodow, i moja wiedza na ten temat jest dosc spora;)
Ależ ja jestem mocno za wątkiem ”z kociołka czarownicy” ja też bym chciała sie dowiedziec co jest najlepsze na endo bo mam z tym problemy i chyba ogolnie z ukladem krwionosnym bo krew mam gesta i nawet ostatnio zastanawiam sie czy ja nie mam za gestego tego endo bo @ u mnie przedstawia sie w tzw (przepraszam za slownictwo” glutach, a nie krwi. Macie jakas terapie? Wiem ze powinnam wiecej pic wody i od dzisiaj bede sie do tego zmuszac 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: jestem tutaj nowa