Perfekcyjna pani domu

Staram się jak mogę,ale daleko mi do perfekcyjnej pani domu…
Mąż bałaganiarz,koty,pies,małe dziecko i mimo mojego ciągłego sprzątania efekty są marne.Albo to ja jestem źle zorganizowana?Urodziłam się na Śląsku,więc bieganie ze szmatą mam we krwi(po mamie).
Nie zasnę,jeśli są jakieś nieumyte naczynia w zlewie…

Macie jakiś”plan” sprzątania domu?
Czy macie wszystko równiutko w szafkach poukładane?(dla mnie to niewykonalne).
Dodam,że dom jest tylko na mojej głowie. Mąż mi w niczym nie pomaga.

Wiecie może jak doczyścić szybę z kominka? i długi wazon po kwiatach( od wody się robi taki osad,którego domyć nie umiem-ręka za krótka:)a czyścik do butelek nie daje rady.
Jak doprać ciuszki(plamy z syropu,jabłka,marchwi)?

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Perfekcyjna pani domu

  1. Zamieszczone przez Mamroć
    Zmotywowałyście mnie!

    Ide wstawic te talerze do zmywarki!!!!

    A tak na serio to maz dzwonil ze zaraz zakupami bedzie i musze te talarze sprzatnac zeby mial gdzie siaty postawic 😉

    eee no co ty
    ja zmywarki nie mam
    mój zlew jest pełen 😀

    • Zamieszczone przez krecik_75
      nikt nie mowi o brudzie tylko czasem o lekkim wyluzowaniu w tej kwestii

      zeby to nie przyslonilo innych rzeczy
      np. maz z dzieckiem na rowery, plaze, plac zabaw a zona zapizdza na mopie – znam taki przypadek – kazda sobota – ani ona szczesliwa, bo “przychodza i brudza” ani oni bo “mama wiecznie zmeczona”

      i tu masz rację

      w zeszłym roku na wiosnę zaplanowałam w pewną sobote mycie okien.
      Nwet miałam w planach wynajać panią do tego bo już mi czasu zaczeło brakować. od miesiąca ciągle coś nam wypadalo w te soboty, ale maż obiecał że mi pomoze z oknami po zimie.
      Więc przyszła ta sobota myjemy okna w tak zwanym salonie, gdy zadzwonił telefon – kolega męża zaprasza nas na dzialkę.
      Więc finał był taki że oni pojechali a ja zostałam z oknami pozimowymi.
      wściekła byłam że hej.
      jak już wszystko popucowałam, rodzina wróciła z działki. Okazało się że na działce pies się uswinił więc przyniósł mi do domu pełno piachu, dzieciak zresztą też.
      Zamiast odpocząć musiałam i psa i dzieciaka włożyć do wanny.

      I tak w tym roku po sezonie zimowym, wynajmę Panią do mycia okien i mam to gdzieś.

      • Zamieszczone przez Mamroć
        To mu obiecaj cos co i Tobie zrobi przyjemnosc a jemu mega frajde… No ja Cie dzieci uczyć robić nie bede… Ale o jakiś lodach ze bedzie furczalo myslalas???

        dobre!!! na to nie wpadłam jakam stara

        • nie jestem perfekcyjną panią domu
          ale mam porządek
          nie lubię bałaganu 🙂

          codziennie jakoś ogarniam a sobotę zostawiam sobie na takie dokładne sprzątanie 🙂

          • Czytam ten wątek
            i…

            wcale nie mam ochoty brać się za sprzątanie 😉

            Był już kiedyś taki wątek,
            wtedy się nawet chyba przejęłam swoja nieperfekcyjnością,
            teraz wcale :Taniec:

            • Zamieszczone przez Mamroć
              Kurna – Ty się kochana nie śmiej….
              No z reka na sercu jak czytacie takiego typu wątki, dziewczyny – ktora czuje w trzewiach ze powinna sie zebrać i COŚ posprzątać?
              Ja czuję….

              To przerażające….
              A kiedys był taki wątek o prasowaniu… Normalnie przez Was zaczelam prasowac pranie przed wlozeniem do szafy… Na szczescie szybko mi minelo – bo maż się obawiał, że dostałam coś na mózg jak mnie z tą stertą prasowania i żelazkiem zobaczył 🙂

              ja też 😉
              umyłam nawet kuchenkę w ramach solidarności.
              Właściwie to mogłabym też zwalić to na fazę cyklu, która sprzyja szerokopojętym porządkom

              • Zamieszczone przez Asik.
                Imo najważniejsze nie robić nic wbrew sobie 🙂
                Ja lubie sprzątać, daje mi to satysfakcję,
                “wyżywam się” fizycznie przy porządkach 🙂

                Ja się wyżywam przy zmywaniu-chyba nigdy zmywarki nie kupię

                • Zamieszczone przez ahimsa
                  Przyznam, ze mnie to wpędza w mega doła!!!!!
                  I dostaję szału!!! Kiedy za 10min wysprzatane mieszkanie wygląda tak jakby nie było tkniete!

                  Gonię ich do roboty- bo to jasne! ale wieczna entropia mnie rozwala!
                  Massssakra no

                  Ahimsa-ja też nie raz wpadłam w szał……..

                  • Zamieszczone przez poziomka81
                    Też się wychowałam w “muzeum”i uwolnić się od tego nie potrafię.
                    Blaty kuchenne również ścieram ze 100 razy na dzień,bo koty łażą.
                    Przedpokój myję z 10 razy,bo jak W.wraca (a zawsze nabłoci), wolę zrobić to sama niż czekać aż jemu się zachce.
                    Psu po spacerze zawsze łapy wycieram.

                    Pierwsza rzecz jakiej psa nauczyłam.
                    Na “siad” jeszcze nie reagował, a już wiedział, że nie wolno mu wejść do domu, dopóki nie zostanie na klatce wytarty ręcznikiem – obowiązkowo łapy i pysk, opcjonalnie podbrzusze (w zależności od pogody).

                    • Zamieszczone przez zuzelka83
                      Pierwsza rzecz jakiej psa nauczyłam.
                      Na “siad” jeszcze nie reagował, a już wiedział, że nie wolno mu wejść do domu, dopóki nie zostanie na klatce wytarty ręcznikiem – obowiązkowo łapy i pysk, opcjonalnie podbrzusze (w zależności od pogody).

                      Nie no…pierwszą rzeczą jaką nauczyłam psa było załatwianie potrzeb na zewnątrz:)

                      A tak sobie myślę,gdybym miała ciągle błysk w domu,nikt by mi nie bałaganił to co bym robiłaEnergia by mnie chyba rozniosła

                      • Kiedyś gdzieś widziałam pięknie wykaligrafowaną tabliczkę z napisem, który powinien wisieć w moim przedpokoju i witać wszystkich gości. Motto brzmiało mniej więcej tak: “Wczoraj mój dom był idealnie czysty. Szkoda że wtedy nikt nie przyszedł”
                        Niestety wtedy tego nie kupiłam i do dzisiaj żałuję

                        • Zamieszczone przez poziomka81
                          Nie no…pierwszą rzeczą jaką nauczyłam psa było załatwianie potrzeb na zewnątrz:)

                          Mój jak trafił do mnie, miał 3,5 roku, więc był nauczony załatwiania się na zewnątrz. DO tego stopnia, że jak pojechaliśmy na działkę (teren ogrodzony 3000m2), to nie chciał się na niej załatwiać, tylko trzeba go było za bramę wyprowadzać. Czyścioszek

                          • Dobra,wszystkim PPD i NPD mówię dobranoc,bo muszę wstać skoro świt:)

                            • Do perfekcyjnej pani domu daleko…bardzo daleko.

                              Nie lubie sprzatac. Duzo pracuje wiec kiedy jestem w domu wole spedzic czas z rodzinka niz latac ze sciera. W weekendy jak nie pracuje to cale dnie sie wloczymy na wycieczki, koncerty i inne tego typu rzeczy wiec jak przychodzimy do domu o 19-20 nie mam najmniejszej ochoty na sprzatanie.

                              Co jakis czas robimy zryw rodzinny i sprzatamy wszystko od A do Z razem :).
                              Dodam, ze nie przewracam sie o graty porostawiane po calym domu, jakos jeszcze do konca brudem nie zaroslismy (choc jak patrze na moje materialy do magisterki w koncie pokoju to zaczynam miec watpliwosci ;)).
                              Co wiecej mieszkanie pewnie mam z tych ciezkich do sprzatania bo pelno w nim obrazow wszelkiej masci, kadzidel, swiec, poduch :D, ksiazek ale za to nie ma chyba osoby, ktora nie czulaby sie u nas przytulnie, domowo – moj dom ma po prostu dusze :).

                              Jesli mam dokonac samobiczowania to przyznam, ze nadal mam naczynia z obiadu w zlewie – 20 minut temu wrocilam z pracy i sie relaksuje przy forumie i cieplej herbatce.
                              Piekarnik tez brudny ;).

                              • Zamieszczone przez szpilki
                                slowem sie nie odezwe
                                polowa by do mnie nie przyszla i nie wypila herbaty cos czuje
                                stan muzealny mam raz w tygodniu. w poniedzialek – bo w weekend sie najbardziej brudzi bo jestesmy w domu a przez reszte tygodnia bywamy

                                ja jestem swoja herbatę wypiję, tylko by do wc był dostęp i jest luz
                                u mnie sterylnie nigdy nie było, nie jest i nie będzie, sprzątam na błysk, potem zapada kataklizm i jest wybuch, zanim dojdę do normy mija trochę,
                                stale mam coś do roboty, uważam że mieszkanie, dom jest do mieszkania nie do sprzątania, jest gdzie chodzić, usiąść jesteśmy w miarę schludni i wystarcza.
                                Reszta jest nie istotna

                                • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                                  Zamieszczone przez szpilki
                                  slowem sie nie odezwe
                                  polowa by do mnie nie przyszla i nie wypila herbaty cos czuje
                                  stan muzealny mam raz w tygodniu. w poniedzialek – bo w weekend sie najbardziej brudzi bo jestesmy w domu a przez reszte tygodnia bywamy

                                  wpadniemy w poniedziałek

                                  stan muzealny, znaczy ze w filcowych laczkach latacie???

                                  bo ja się wlasnie nad takimi zastanawiam dla młodzieży….
                                  co mają bezproduktywnia latac 😛

                                  • Zamieszczone przez Mimbla.
                                    Kiedyś gdzieś widziałam pięknie wykaligrafowaną tabliczkę z napisem, który powinien wisieć w moim przedpokoju i witać wszystkich gości. Motto brzmiało mniej więcej tak: “Wczoraj mój dom był idealnie czysty. Szkoda że wtedy nikt nie przyszedł”

                                    boskie 🙂

                                    • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                                      Moja babcia miała taką hmmm ścierkę-makatkę wyhaftowaną z napisem:
                                      “Szczęście gosci w domu wciąż, gdy pomaga żonie mąż”

                                      też cudne 😉

                                      • Ja lubię porządek ale porządek nie lubi mnie 🙂 i się mnie za bardzo nie ima 🙂 Sprzątam zawsze w soboty ale koło środy to już mam zazwyczaj spory bałagan, nie wiem jak to się dzieje a raczej wiem – niestety roznoszę rzeczy 😎

                                        • Pamiętajcie- tylko nudne kobiety mają idealnie czyste domy!!!!:D

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Perfekcyjna pani domu

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general