poród naturalny czy cesarka co jest lepsze?

lekarz na poczatku ciazy zapewniał mnie ze bede miala cesarke ze wzgledu ze mam przepuchline nad pępkową a teraz gdy jestem w 31 tygodniu ciazy powiedzial mi ze bedzie lepiej jak bede rodzic naturalnie i nie wiem co o tym myslec?? cieszyc sie, czy cokolwiek?? poradzcie mi cos i opiszcie podobne sytuacje. Z góry dziekuje

Strona 31 odpowiedzi na pytanie: poród naturalny czy cesarka co jest lepsze?

  1. Zamieszczone przez Eziee
    1. Opinie w stylu: rodziłam SN/CC i było świetnie, każdy teraz tak musi – jasne. Ale jeśli problem dotyczy mnie, a dotyczy finansowo, to opinia jak najbardziej mi się należy.

    W Stanach CC kosztuje dwa razy tyle co SN. Płacę składki na ubezpieczenie, i z moich składek opłacane są medyczne historie mojej rodziny: szczepionki, wizyt u lekarza, opieka w ciąży, opłaty za szpital i wkład lekarza podczas porodu. Jeśli udział CC w rynku porodów wzrośnie z 30 do 50%, tylko z powodu tego, że i lekarzom, i pacjentkom jest “wygodniej” rodzić przez CC, to ja nie chcę za to płacić wyższej składki. Jeśli kobieta może rodzić SN, co powoduje mniej komplikacji dla obydwojga przy normalnym porodzie, gdzie płaci się dodatkowo za intensywną terapię noworodków, dotlenianie, dodatkowy dzień czy dwa w szpitalu, to owszem, ale jak sama zapłaci za różnicę.

    Ja tak robię u dentysty. Ubezpieczenie pokrywa tylko wypełnienia srebrnymi plombami, więc płacę różnicę za żywicę.

    Nie mówię tego złośliwie – to czy ktoś chce tak czy tak, to jego preferencja, i mi nic do tego, ale takie decyzje powinny mieć konsekwencje.

    2. Jasne. Moja teściowa po CC zajmowała się córką swojej siostry, która rodziła SN tydzień wcześniej. Po CC zajmowała się dwójką maluchów. Jej siostra miała nacięcie i przez miesiąc nie mogła chodzić.

    3. Każda sytuacja jest inna, fakt, ale CC to poważna operacja rozcinająca kawał brzucha. Powikłania i problemy są częstsze niż przy SN.

    4. Kontakt kontaktem. Ale z synem nie pogadasz o pewnych sprawach, nie ubierzesz w szary sweterek z różowym kotkiem, nawet jeśli dżęder pozwoli.

    5. Jasne. Ja nie mogę jajka rozbić, żeby zaraz mi się moja dwójka nie pakowała na blat w kuchni i żądała swoich fartuszków i pieczenia ciasta. Nie wytłumaczysz, że to tylko na jajecznicę.

    Nie wyobrażam sobie wychowania synów na pierdoły w takich sprawach. Mój pasierb, z którym użeram się co trochę, nie potrafi zapamiętać, że brudne naczynia do zmywarki się wkłada, a jak rozlejesz mleko, to wypada zetrzeć po sobie. Albo brać prysznic raz na 4 dni… Ale kto go miał czegokolwiek nauczyć, jak opiekowała się nim teściowa, która zachęca go do okłamywania rodziców, i chyba do tej pory myje mu włosy w wannie. :/ Mój M chyba nie widział wnętrza zmywarki dopóki nie wyprowadził się z domu, a pranie do mamy woził do dnia, kiedy się do niego wprowadziłam.

    Nie, nie. Moi synowie w wieku 2 i 3,5 lat rozpakowują zmywarkę, sortują pranie, podlewają kwiatki, i pieką namiętnie ciasta. Spodnie opcjonalne…

    Dlatego w mojej ocenie sam tytuł wątku jest już… dziwny. CC to “zdobycz” medycyny dla ratowania życia ludzkiego- chwała mu za to!!! ale nie prównujmy porcesu fizjologicznego z operacja…

    • Eziee zgadzam się, to nie koncert życzeń, ale gdyby lekarz kazał mi rodzić naturalnie moje dzieci które byly poprzecznie ułożone to wątpie by były teraz ze mną..

      Głośno teraz o bliźniakach które zmarły bo lekarz nie zrobił cc pomimo wskazań. Czasem tj konieczne i nie ma co dyskutować.

      Moi też się pchają ;), zawsze przybiegają jak coś robię.

      Ja chyba dziwna jestem ale nie mam jakoś potrzeby poruszać dziewczęcych tematów ;), nie żal mi pewnie tego co dobrze znam i na sobie przerabiałam ;).

      Wrócę do wychowania, gdzie siostrzeniec M, 11 letni zwierza mi się, mamy swoje tematy :).

      Mało tego jest tak wychowany, że sprząta po sobie, pomaga we wszystkim włącznie z myciem samochodu.

      To zadatek na fajnego faceta :).

      • Nie dyskutuję w ogóle z potrzebą CC. Mam kumpelę, która dwa razy upierała się na SN, za drugim razem walcząc o VBAC i kłócąc się z prowadzącym, i obydwa razy bez CC zmarła by i ona, i dzieci. Córka miała odciśniętą kość ogonową na czaszce, tak matka parła na SN. 😉

        Jestem jak najbardziej za otwartym i partnerskim dialogiem pomiędzy kobietą a jej lekarzem, ale to się wydaje prawie nierealne. :/

        • Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem za niecałe dwa miesiące będę ojce. Żona już od pewnego czasu spać nie może bojąc się porodu. Nie wie jak sobie z bólem poradzi. I martwi się o syna. Waha się co będzie dla niego bezpieczniejsze, naturalny poród (póki co leży w pozycji pośladkowej) czy cc. Opowiada mi o wadach i zaletach obu scenariuszy. A ja mam już mętlik w głowie. Nie wiem, co jej doradzić. Ma ktoś złotą odpowiedź? Z góry serdecznie dziękuję.

          • Zamieszczone przez KrupD
            Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem za niecałe dwa miesiące będę ojce. Żona już od pewnego czasu spać nie może bojąc się porodu. Nie wie jak sobie z bólem poradzi. I martwi się o syna. Waha się co będzie dla niego bezpieczniejsze, naturalny poród (póki co leży w pozycji pośladkowej) czy cc. Opowiada mi o wadach i zaletach obu scenariuszy. A ja mam już mętlik w głowie. Nie wiem, co jej doradzić. Ma ktoś złotą odpowiedź? Z góry serdecznie dziękuję.

            Lekarz

            • Zamieszczone przez Wasyl
              Lekarz

              Lekarz na tym etapie jeszcze nie podejmie żadnej decyzji. Czy przyszła matka może zasugerować lekarzowi preferowaną metodę rodzenia?

              • Zamieszczone przez KrupD
                Lekarz na tym etapie jeszcze nie podejmie żadnej decyzji. Czy przyszła matka może zasugerować lekarzowi preferowaną metodę rodzenia?

                Trzeba poczekać w takim razie. Jeśli dziecko się nie przekęci, to jak najbardziej jest to wskazaniem do cc.

                • Zamieszczone przez KrupD
                  Lekarz na tym etapie jeszcze nie podejmie żadnej decyzji. Czy przyszła matka może zasugerować lekarzowi preferowaną metodę rodzenia?

                  Pierwsze dziecko trudniej się rodzi, nawet jeśli ułożone jest prawidłowo. Każda drobna zmiana, nawet odwrócenie o 180 stopni (z buzią do tyłu, główka cały czas na dole) to utrudnienie.

                  Obejrzyjcie sobie to:

                  Każda kostka i każdy mięsień jest przygotowany do wypchnięcia dziecka ułożonego właśnie tak.

                  Dziecko może urodzić się SN przy ułożeniu pośladkowym, ale to wiąże się z komplikacjami, i generalnie nie robi się tego przy pierwszym porodzie. Lepiej psychicznie przygotować się do CC, i zapewnić żonie pomoc po porodzie. Poród, poza tym, to pikuś. Nie spanie po nocach, zmęczenie, brak wsparcia, i inne przyjemności związane z posiadaniem noworodka to prawdziwa jazda.

                  Jeśli małe się nie przekręci samo, a lekarz będzie nalegał na poród siłami natury, poszukałabym kogoś innego…

                  • Witam

                    Wątek gorący, ale postanowiłam się wypowiedzieć, bo próbowałam naturalnie i miałam dwie cc.
                    Nie taki diabeł straszny jeśli chodzi o cięcie. Ja doszłam do siebie bardzo szybko. Nie miałam problemów z karmieniem- tym razem nawał miałam już w drugiej dobie. Śmigałam też dość szybko. A wiem, że mamy po naturalnym często dochodzą do siebie nawet 2 tygodnie. Ja po tygodniu już zapomniałam, że byłam cięta;) Poza tym nie zgadzam się że przy cc jest jakaś mniejsza więź.. Nie wiem, kto takie bzdury wymyśla. Ja dostałam dziecko do pocałowania i przytulenia po wyjęciu z brzuszka i oczyszczeniu. A potem na sali od razu miałam ją dostawioną do karmienia.

                    Można debatować, zastanawiać się- ale wiem jedno. Jeśli kobieta może rodzić naturalnie, to niech próbuje. A jak nie może, albo się nie uda – to świat się nie zawali. Grunt, żeby dziecko było zdrowe.

                    • Zamieszczone przez Inezz
                      Witam

                      Wątek gorący, ale postanowiłam się wypowiedzieć, bo próbowałam naturalnie i miałam dwie cc.
                      Nie taki diabeł straszny jeśli chodzi o cięcie. Ja doszłam do siebie bardzo szybko. Nie miałam problemów z karmieniem- tym razem nawał miałam już w drugiej dobie. Śmigałam też dość szybko. A wiem, że mamy po naturalnym często dochodzą do siebie nawet 2 tygodnie. Ja po tygodniu już zapomniałam, że byłam cięta;) Poza tym nie zgadzam się że przy cc jest jakaś mniejsza więź.. Nie wiem, kto takie bzdury wymyśla. Ja dostałam dziecko do pocałowania i przytulenia po wyjęciu z brzuszka i oczyszczeniu. A potem na sali od razu miałam ją dostawioną do karmienia.

                      Można debatować, zastanawiać się- ale wiem jedno. Jeśli kobieta może rodzić naturalnie, to niech próbuje. A jak nie może, albo się nie uda – to świat się nie zawali. Grunt, żeby dziecko było zdrowe.

                      Proste i jakie prawdziwe zdanie!
                      “Lubię To!”

                      • Miałam cesarkę i nie zamieniałabym na naturalny za nic. Co prawda po porodzie trochę trwało z gojeniem się rany ale ogólnie szybko doszłam do sprawności. Do szpitala pojechałam z 9cm rozwarciem, więc wiem co to skurcze bolesne, jednak najgorsze było jeszcze przede mną – ale szybka cesarka i poród wspominam wspaniale. Ale jak słyszę jak u nas w Polsce męczy się kobiety bez znieczulenia (przynajmniej u mnie) i jak koleżanki opowiadają że miały ochotę gryźć z bólu tą metalową rurkę od łóżka to w życia naturalnego porodu.
                        Mojej siostrze obsunęła się noga przy sn i uderzyła lekarza to usłyszała “rodź se sama głupia babo” i lekarz wyszedł z sali – szok!

                        • Już nie wspomnę, że nie da rady u mnie rodzić w innej pozycji niż na łóżku – czyli wbrew naturze. Chyba na lutówkach i marcówkach właśnie przeczytałam, że rodziła dziewczyna na czworaka- bo położyć by się nie dała – u mnie jak na razie nierealne.

                          • Witam, sama rodziłam naturalnie i jest to najlepszy poród z możliwych, cesarka to zawsze ingerencja

                            • Zamieszczone przez mnuwak
                              Witam, sama rodziłam naturalnie i jest to najlepszy poród z możliwych, cesarka to zawsze ingerencja

                              Chociaż pierwszą miałam cesarkę, z której mega jestem zadowolona, to coś w tym jest bo tkwi we mnie by rodzić naturalnie drugie dziecko!!!

                              • Zamieszczone przez nelly1988
                                Oczywiscie ze naturalnie! Ja rodząc naturalnie juz po kilku godz wstałam sama do toalety. Owszem bolało mnie trochę ale na pewno nie tak jak kobiety które lezały obok mnie i płakały z bólu. Cesarka to normalna operacja wiec wszystko goi się bardzo długo. Ja po kilku dniach już nie czułam praktycznie żadnego bólu pomimo tego ze mialam nacinane krocze ale uwierz mi że to jest pikuś w przeciwienstwie do cesarki. Nie mialam jej wiec nie mam porownania ale widzialam jak cierpią kobiety które lezały ze mna na sali

                                Zamieszczone przez Mamá
                                Śmieszą mnie opinie osób które nie mają porównania z cc czy sn.

                                Ja nie powiem, że cc jest super a sn ble, nie mam porównania, ale po cc doszłam szybko do siebie, jeszcze po bliźniakach gdzie w ogóle powinnam leżeć i kwiczeć bo brzuch powinien być większy, obkuraczanie macicy dłuższe.. Nic takiego nie miało miejsca.

                                Z moją koleżanką rodziłyśmy podobnie ( ona po mnie 1 dzien w innym szpitalu), z jednym dzieckiem, miala sn, i tak samo się “regenerowałyśmy”.

                                Kwestia organizmu, troche psychiki, a nie uogólnień.

                                Co do płci, to pewnie, że są sprawy typowo męskie i damskie, ale znowu nie ma co ubolewać, z każdym dzieckiem można mieć fajny kontakt i to zależy od rodziców a nie od płci.

                                Chłopcy pieką ze mną albo i sami pod moim okiem, gotujemy razem.

                                Nie wyrywam im talerza, jak chcą go do zmywarki dać, czy na stół zanieść, albo jak smarują chleb.

                                Dla nich to jest normalne, i nie wyobrażam sobie, że jak będą dorośli nie potrafili by sami sobie ugotować czy np wyprasować.

                                temacik dla mnie na czasie bo czekam nie wiem na co
                                pierwszy poród:próbowałam sn,no nie dało rady bo jak się okazało mój ze mnie wyjść nie chciał, za duży
                                co do bólu (byłam całkowicie bez leków przeciwbólowych przy porodzie) nawet ich nie chciałam,jakoś ten ból znosiła,liczy się nastawienie,przed porodem przerażało mnie gdy oglądałam w tv jakiś program o porodach,jak kobiety zwijały się z bólu na 2-3 cm rozwarcia (na szczęście mnie zaczęło boleć dopiero gdzieś na 7cm-straciłam rachubę czasu wtedy to nie wiem dokładnie),bałam się bólu ale o cc nie myślałam by coś kombinować by je mieć ból nie był tragiczny,wspaniałe były momenty pomiędzy skurczami,mega relaks jak dla mnie może i głupia jestem ale to mi się w porodzie podobało najbardziej hehe
                                po cc szybko doszłam do siebie,trzeba odleżeć swoje a potem wiadomo zacząć się ruszać,rozruszałam się szybko,inna kobieta ciągle leżała a ja gdy wstałam to już mało co leżałam 🙂
                                Teraz jestem w kolejnej ciąży i prawdopodobnie dziecko również będzie duże ale jeszcze moja ginekolog czeka do około 37tc z decyzją o cc-czekamy na usg by się dowiedzieć jak duże jest dziecko
                                zobaczymy,póki co mam przymusowy odpoczynek bo grozi mi poród przedwczesny,dziecko się nie spieszy ale mój organizm nie wyrabia i chciałby już koniec 😉 więc mam póki co decyzję taką że jeśli zacznie się zanim zrobię ostatnie usg to sn będę próbować, zresztą sama byłam za taką decyzją a jeśli na końcowym usg będzie waga w okolicy 4 kg to na 100% będę miała cc

                                Przyznam że przy większym dziecku nawet nie chciałabym próbować rodzić naturalnie,boję się spraw oczywistych czyli komplikacjami u mnie czy długiemu ciężkiemu porodowi który mógłby w jakiś sposób nie dotlenić dziecko czy też że tak to określę daremną męką zakończoną potem cc tak jak przy synu

                                Moja koleżanka miała jako pierwsze sn a drugi poród cc i powiedziała że lepsze sn,moja mama powiedziała że jej oba rodzaje porodu pasowały a najpierw rodziła sn,potem cc a potem sn (ostatni trudniejszy bo mnie rodziła hehe)

                                • Podobnie i dla mnie temat na czasie gdyż na początku maja spodziewam sie synka, i będzie to dla mnie drugi poród.
                                  Córkę urodziłam przez cc cztery lata temu.
                                  U nas w szpitalu zauważyłam dziwną przynajmniej jak dla mnie praktykę tzn. Pani położna powiedział że skoro pierwszą miałam cesarkę to żebym sie szykowała na drugą. Taką wersję słyszałam już od paru osób rodzących szpitalu w mojej miejscowości. Szczerze mówiąc to nie wiem czym takie rozwiązania są uwarunkowane… Może ktoś spotkał sie z podobnymi praktykami?

                                  Osobiści po cc doszłam do siebie dość szybko, urodziłam rano a następnego dnia wieczorem poszłam wziąć prysznic 🙂 dla nie których nie realne ale mi się udało.

                                  • Zamieszczone przez Annn__89
                                    Podobnie i dla mnie temat na czasie gdyż na początku maja spodziewam sie synka, i będzie to dla mnie drugi poród.
                                    Córkę urodziłam przez cc cztery lata temu.
                                    U nas w szpitalu zauważyłam dziwną przynajmniej jak dla mnie praktykę tzn. Pani położna powiedział że skoro pierwszą miałam cesarkę to żebym sie szykowała na drugą. Taką wersję słyszałam już od paru osób rodzących szpitalu w mojej miejscowości. Szczerze mówiąc to nie wiem czym takie rozwiązania są uwarunkowane… Może ktoś spotkał sie z podobnymi praktykami?

                                    Osobiści po cc doszłam do siebie dość szybko, urodziłam rano a następnego dnia wieczorem poszłam wziąć prysznic 🙂 dla nie których nie realne ale mi się udało.

                                    Pierwsze dziecko urodziłam cc. U mnie w szpitalu nie ma czegoś takiego, że druga raczej też będzie cc. Jak nie załatwisz sobie lub nie masz znajomości to nastawieni jest na sn do samego końca.

                                    • Jeśli masz na myśli szpital na krasnickich, to zależy od gina. W ostatnim czasie tam ogólnie “panika”. Wpadnij, to pogadamy.

                                      • Zamieszczone przez Wasyl
                                        Jeśli masz na myśli szpital na krasnickich, to zależy od gina. W ostatnim czasie tam ogólnie “panika”. Wpadnij, to pogadamy.

                                        Tak dokładnie 🙂 powiem szczerze że jakieś dziwne praktyki jak dla mnie. Chociaż czytałam że wskazaniem do cc jest również operacja przeprowadzona na macicy może że względu na moja bolacademy bliznę taki pomysł.
                                        Napewno przybęde puki co czasu brak :/

                                        • Oczywiście poród naturalny 😉 Szybciej dochodzisz do siebie, regenerujesz się 😉 nie ma blizny 🙂 dla dziecko to też pierwsza lekcja życia 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: poród naturalny czy cesarka co jest lepsze?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general