szczyt roztargnienia

wstawilam dzisiaj samochod na myjnie do czyszczenia i na smierc o nim zapomnialam i nie odebralam

kto da wiecej?

Strona 15 odpowiedzi na pytanie: szczyt roztargnienia

  1. To ja dziś wybrałam się do supermarketu z dziećmi na rowerach, po mrożone frytki. Po godzinie wychodzimy z zakupami, (oczywiście bez frytek) wsiadamy na rowery i mi się przypomniało po co tu przyjechaliśmy

    • Zamieszczone przez jbielu
      kiedyś pisałam na pogaduchach.
      zostawiłam klucze w drzwiach i pojechałam na zakupy. wróciłam po kilku godzinach.

      ty sie tak nie chwal, wiem gdzie mieszkasz

      • Wczoraj rozmawiałam z siostrą przez telefon i zastanawiałam się czy owy telefon mam w samochodzie czy w torebce.
        I nawet się do samochodu wróciłam – cały czas rozmawiając

        • Madzia’1409, no rewelacja

          • ja podobnie – koelzanka wyszla z pracy a ja zadzwonilam do niej na komorke – specjalnie oczywiscie, w ramach zartu, mowiac ze zaponiala telefonu,, i wrocila sie 🙂

            a moja mama blondynka – mowie jej, ze w kosciele grał skrzypek a ona pyta – na czym?

            • Parę dni temu wróciłam do domu wieczorem, przebrałam się od razu w piżamę, bo tak mi było wygodniej, a i tak szła do prania. No i godzinę, półtorej później szukam jak porypana piżamy, nawet łóżko odsunęłam Klęłam oczywiście na siebie co ja z nią mogłam zrobić. A że w międzyczasie M. nagrywał filmik i było mnie na nim kawałek widać, to dopiero oglądając co moja córka wyczyniała, zobaczyłam gdzie moja piżama.

              Jak pan Hilary

              • Zamieszczone przez JuJa.
                ja podobnie – koelzanka wyszla z pracy a ja zadzwonilam do niej na komorke – specjalnie oczywiscie, w ramach zartu, mowiac ze zaponiala telefonu,, i wrocila sie 🙂

                a moja mama blondynka – mowie jej, ze w kosciele grał skrzypek a ona pyta – na czym?

                • Zamieszczone przez Laurek 🙂
                  też się pochwalę…

                  stoją dwa czajniki, włączam czajnik po lewej stronie…
                  wsypuję sobie do kubka kawę i cukier i jak słyszę “pstryk” zagotowanej wody, biorę i zalewam kawę wodą z… prawego… czajnika…

                  w zimnej wodzie kawa się nie parzy…

                  a to mi przypomniałaś podobną sytuację z akademika. ale nie w moim wykonaniu,
                  tylko szanownych kolegów. Otóż mieli dwie grzałki, takie co to się do garnka
                  z wodą wsadzało i w ten sposób wodę grzało.
                  No to jeden z nich wziął jedną grzałkę i włożył do garnuszka, a włączył drugą leżącą na stole. Jak się zorientował to wiedziało też już pół akademika
                  taki smród był

                  • Zamieszczone przez alokazja
                    a to mi przypomniałaś podobną sytuację z akademika. ale nie w moim wykonaniu,
                    tylko szanownych kolegów. Otóż mieli dwie grzałki, takie co to się do garnka
                    z wodą wsadzało i w ten sposób wodę grzało.
                    No to jeden z nich wziął jedną grzałkę i włożył do garnuszka, a włączył drugą leżącą na stole. Jak się zorientował to wiedziało też już pół akademika
                    taki smród był

                    alokazjo, naprawdę myślisz, że Laurek jest kobietą…?

                    • Zamieszczone przez laurka
                      alokazjo, naprawdę myślisz, że Laurek jest kobietą…?

                      nie wiem i nie wnikam 😉

                      • Zamieszczone przez alokazja
                        nie wiem i nie wnikam 😉

                        no ja kiedyś wniknęłam.
                        ale popatrz na zbieżność – tu czajniki, u Ciebie grzałki. dość męskie przymioty 😉

                        • Zamieszczone przez laurka
                          alokazjo, naprawdę myślisz, że Laurek jest kobietą…?

                          Zamieszczone przez alokazja
                          nie wiem i nie wnikam 😉

                          pacze i zaglądam i ni… na kobiece mi to nie wygląda…

                          …choć kobiety to lubią…

                          • Zamieszczone przez Laurek 🙂
                            pacze i zaglądam i ni… na kobiece mi to nie wygląda…

                            …choć kobiety to lubią…

                            Przecież napisałam, że nie wnikam

                            Zamieszczone przez laurka

                            no ja kiedyś wniknęłam.
                            ale popatrz na zbieżność – tu czajniki, u Ciebie grzałki. dość męskie przymioty 😉

                            Czyli, że co?? Faceci tak mają

                            • Zamieszczone przez alokazja

                              Czyli, że co?? Faceci tak mają

                              jasne przykłady – konkretne wnioski

                              • Zamieszczone przez alokazja
                                Przecież napisałam, że nie wnikam

                                ja też nie wnikam – mam od urodzenia 😀

                                Zamieszczone przez alokazja
                                Czyli, że co?? Faceci tak mają

                                Zamieszczone przez laurka
                                jasne przykłady – konkretne wnioski

                                … a w wątku w 99,9% to wpisy kobiet…

                                • Zamieszczone przez Laurek 🙂
                                  pacze i zaglądam i ni… na kobiece mi to nie wygląda…

                                  …choć kobiety to lubią…

                                  Ja pierdykam, ciut nie osmarkałam się ze śmiechu

                                  • Jakis czas temu podjechałam pod przedszkole, a że śpieszyła sie do pracy szybko odprawiłam D. do sali i pędem do samochodu. Wkładam kluczyki do samochodu, ale nie pasują, i wtedy słyszę :’halo, proszę pani, to chyba mój, ale mogę się zamienić” 😀
                                    pomyliłam moje ciemnogranatowe, wpadające w czerń audi z fioletowym oplem 🙂
                                    Facet sie usmiał, ja spiekłam raka, przeprosiłam i zwiałam:)

                                    • O rajstopie wystającej z nogawki chyba już pisałam?

                                      • Wpadam do przedszkola 17:24 z wywieszonym ozorem a tam ciemno i pusto. Wiec mysle “kseruje albo co”. Wolam leeooon! Schodzi pani z gory i oczy w slup: leona nie ma juz.. I w tym momencie klik we lbie: leon u babci! Przeprosilam i ucieklam z krzykiem na oslep. Panika w oczach przedszkolanki i pomocy bezcenna.

                                        edit: Dodam slowem wyjasnienia, ze w ogole go do przedszkola nie zawiozlan tylko od razu do babci o poranku

                                        • Zamieszczone przez chilli
                                          Wpadam do przedszkola 17:24 z wywieszonym ozorem a tam ciemno i pusto. Wiec mysle “kseruje albo co”. Wolam leeooon! Schodzi pani z gory i oczy w slup: leona nie ma juz.. I w tym momencie klik we lbie: leon u babci! Przeprosilam i ucieklam z krzykiem na oslep. Panika w oczach przedszkolanki i pomocy bezcenna.

                                          Szczyt szczytów :Młotek:

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: szczyt roztargnienia

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general