szczyt roztargnienia

wstawilam dzisiaj samochod na myjnie do czyszczenia i na smierc o nim zapomnialam i nie odebralam

kto da wiecej?

Strona 17 odpowiedzi na pytanie: szczyt roztargnienia

  1. Zamieszczone przez Paulinka Z
    Kiedyś uderzyła we mnie tzn mój samochód przykrywa od szyberdachu (czy jak to się nazywa, wiecie klima dla ubogoch) z samochodu jadącego przede mną…

    znajomych zabiłby pedał, który odkręcił się z roweru jadącego przed nimi na bagażniku…skończyło się na zbitej szybie i strachu….
    a na innych wypadła 10 litrowa puszka farby z paki ciężarówki prosto na maskę…..
    zawsze mam obawę jak jedzie przede mną coś dużego,jakaś załadowana ciężarówka itp że na mnie coś wypadnie…

    • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
      znajomych zabiłby pedał, który odkręcił się z roweru jadącego przed nimi na bagażniku..

      Nam w Bukareszcie spadł przed samochód dwuosobowy(!) materac z bagażnika samochodu przed nami. Na szczęście mąż “miał na nich oko”, bo dziwnie wyprzedzali wcześniej i się za nimi nie rozpędził, tylko puścił, więc zdążył wyminąć…

      • no nie mialam dzisiaj dnia.

        pierwsze pol jeszcze jakos oblecialo, ale seria zaczela sie zaraz po poludniu. i to tak z przytupem.

        podjechalam pod costco (kanadyjskie makro) mialam fuksa, bo wlasnie gosc wyjezdzal zostawiajac mi calkiem atrakcyjne miejsce parkingowe blisko wejscia. przystanelam, hamulec, zeby go wypuscic i w tej chwili wladowal sie na “moje” miejsce ktos inny. no nie wytrzymalam i wyskoczylam z samochodu z krzykiem, ze przeciez to nie fair, i wtedy zobaczylam ze moj samochod sie toczy. prosto, prosciusienko na rzad zaparkowanych samochodow. no to sie rzucilam ratowac sytuacje. ale mimo ze zapieralam nogami jak moglam, bydlak nie chcial stanac. gdzies w ostatniej chwili uruchomilam resztki zaskoczonego mozgu, wskoczylam i wylaczylam silnik.
        nie przesadzam. zatrzymalam sie moze centymetr od obcego auta.
        zeby nie bylo, to jako, ze wlasnie wracalam z helloween(owego) party w szkole, na sobie mialam dluga czarna kiece, czerwony ogon i rogi. tez czerowne.
        zwialam. wstyd mi do teraz.

        przy kasie okazalo sie ze zgubilam karte do costco. jeszcze przy wejsciu ja mialam, bo sprawdzaja i musialam sie wylegitymowac.

        dojechalam do domu i zakojarzylam, ze nie zabralam dzisiaj klucza, musze czekac na meza. a za chwile wraca mlodziez, pada i musze im cos zorganizowac poza domem dopuki tato nie wroci.
        dobrze, ze juz sie dzien konczy.

        • Zamieszczone przez tora
          no nie mialam dzisiaj dnia.

          pierwsze pol jeszcze jakos oblecialo, ale seria zaczela sie zaraz po poludniu. i to tak z przytupem.

          podjechalam pod costco (kanadyjskie makro) mialam fuksa, bo wlasnie gosc wyjezdzal zostawiajac mi calkiem atrakcyjne miejsce parkingowe blisko wejscia. przystanelam, hamulec, zeby go wypuscic i w tej chwili wladowal sie na “moje” miejsce ktos inny. no nie wytrzymalam i wyskoczylam z samochodu z krzykiem, ze przeciez to nie fair, i wtedy zobaczylam ze moj samochod sie toczy. prosto, prosciusienko na rzad zaparkowanych samochodow. no to sie rzucilam ratowac sytuacje. ale mimo ze zapieralam nogami jak moglam, bydlak nie chcial stanac. gdzies w ostatniej chwili uruchomilam resztki zaskoczonego mozgu, wskoczylam i wylaczylam silnik.
          nie przesadzam. zatrzymalam sie moze centymetr od obcego auta.
          zeby nie bylo, to jako, ze wlasnie wracalam z helloween(owego) party w szkole, na sobie mialam dluga czarna kiece, czerwony ogon i rogi. tez czerowne.
          zwialam. wstyd mi do teraz.

          przy kasie okazalo sie ze zgubilam karte do costco. jeszcze przy wejsciu ja mialam, bo sprawdzaja i musialam sie wylegitymowac.

          dojechalam do domu i zakojarzylam, ze nie zabralam dzisiaj klucza, musze czekac na meza. a za chwile wraca mlodziez, pada i musze im cos zorganizowac poza domem dopuki tato nie wroci.
          dobrze, ze juz sie dzien konczy.

          Jak wyskoczyłaś wściekła z samochodu to strój odzwierciedlał twój nastrój

          • tora – uwielbiam Cie. nieskonczenie

            • Tora i ja dopisuję się do Twojego fan klubu 🙂 Cudnie :Diablik:

              • odebralam komputer z serwisu. co ze mna jest nie tak? dlaczego takie rzeczy trafiaja sie wlasnie mnie?

                • Zamieszczone przez chilli
                  odebralam komputer z serwisu. co ze mna jest nie tak? dlaczego takie rzeczy trafiaja sie wlasnie mnie?

                  eeee tam, prawie nie widac, że cos jest nie tak

                  przyzwyczaisz sie 😉

                  • podaj nazwę serwisu, będę omijać z daleka 😉

                    • Zamieszczone przez crazy
                      podaj nazwę serwisu, będę omijać z daleka 😉

                      wymienili mi cala klawiature na nowa 😀

                      wyslalam im to zdjecie – bardzo sie ucieszyli 😉

                      • nie ma to jak dostać “L” w bonusie….

                        • to taki gLatis jest

                            • Zamieszczone przez chilli
                              odebralam komputer z serwisu. co ze mna jest nie tak? dlaczego takie rzeczy trafiaja sie wlasnie mnie?

                              cudowna 🙂 akurat do Twojego nicka z podwójnym “L” 😉

                              W sobotę miałam sądny dzien – po kilka spraw na raz z jezykiem na brodzie i tak cały dzien. Emilka miala na 16 koncert, musiała byc z 15 minut wczesniej, by przegrac z chlopcem, z ktorym grali 2 utwory w duecie. W locie jadlysmy obiad, ubieralysmy sie i pędem do samochodu. Do miejsca gdzie mial sie odbywac koncert jechalysmy 15 minut. Wysiadamy i patrze ze cos jest nie tak z moim strojem…. Dwa różne buty – ta sama wysokosc obcasa, na nodze czuje je identycznie, ale nie ten kolor… Na powrót do domu i wymianę za mało czasu. Olsniło mnie, ze mam w pracy parę butów – obróciłam w 10 minut, chociaz przez chwilę się wahałam, czy warto 😉
                              Płakałam ze smiechu razem z Emilką.
                              Potem dopiero przyszla refleksja…..

                              • Kiedyś pojechawszy na zakupy zatrzasnęłam swoje dziecko w samochodzie… A także moje klucze, torebkę i telefon…. Zdesperowana poprosiłam jakąś kobietę o pożyczenie telefonu komórkowego i zadzwoniłam do męża, który przyjechał po 20stu minutach z drugimi kluczami i srogą miną… Przeżyłam chwile grozy bo mała zaczynała już płakać (miała wtedy 10miesięcy) ale jakoś udało mi się zabawić ją przez szybę….

                                • od dwoch dni ustawiam swiat tak, zeby dzisiaj isc do pediatry na 11: ale tak, zeby nie stracil teatrzyka i jednoczesnie zeby wyrobic sie na 13:00 na lunch.
                                  jak juz zbudowalam misterna sieteczke logistyczna okazalo sie ze wizyte mam za tydzien

                                  • Chilli Ty to powinnaś mieć swój własny wątek

                                    • no przeciez to jest moj watek :Rogaty:

                                      • nie no taki Twój na wyłączność

                                        • Spłakałam się ze śmiechu 😀

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: szczyt roztargnienia

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general