szczyt roztargnienia

wstawilam dzisiaj samochod na myjnie do czyszczenia i na smierc o nim zapomnialam i nie odebralam

kto da wiecej?

Strona 10 odpowiedzi na pytanie: szczyt roztargnienia

  1. Przestawił mi się zegar w komórce.

    Zamiast o 6.15 zadzwoniła o 4.15. Zerwałam się, nakarmiłam i oporządziłam dzieci. Obudziłam małżonka – bo przecież zaspał. Odwiozłam dzieci do szkoły na “ósmą”. I zaczęłam się wkurzać pod szatnią, że dzwonek za 5 minut a tu nawet nikt do szkoły nie otworzył.

    Pół godziny później zaczęło coś do mnie docierać

    O 6.30 postanowiłam jednak zabrać nieprzytomne z niewyspania dzieci do domu

    • Zamieszczone przez smoki
      Przestawił mi się zegar w komórce.

      Zamiast o 6.15 zadzwoniła o 4.15. Zerwałam się, nakarmiłam i oporządziłam dzieci. Obudziłam małżonka – bo przecież zaspał. Odwiozłam dzieci do szkoły na “ósmą”. I zaczęłam się wkurzać pod szatnią, że dzwonek za 5 minut a tu nawet nikt do szkoły nie otworzył.

      Pół godziny później zaczęło coś do mnie docierać

      O 6.30 postanowiłam jednak zabrać nieprzytomne z niewyspania dzieci do domu

      natchnęłaś mnie….
      mój to:
      wstaję o 01szej w nocy, szczęśliwa, że za parę godzin zobaczę Rodziców… /mieszkam 500km od rodziców, ode mnie jedzie tylko jeden PKS do nich, a do PKSu ma ok 60km…./ nic, to, że tak w nocy, nic to, że prede mną dłuuuuga droga i jazda samochodem nocą:D

      Spakowana, wypiękniona, pojechałam….
      Wysiadam przy dworcu PKS, chowam radio, wyciągam walizkę, szukam torebkę z portfelem i dokumentami… A tu ZONG

      okazało się, że te 60 km przebyłam bez papierów, okazało się, że PKS odjedzie beze mnie, okazało się, że jednak nie zobaczę Rodziców za parę godzin….okazało się, że z “duszą na ramieniu” wracałam te 60 km z powrotem do domu….

      nie było mi do śmiechu

      • Zamieszczone przez smoki
        Przestawił mi się zegar w komórce.

        Zamiast o 6.15 zadzwoniła o 4.15. Zerwałam się, nakarmiłam i oporządziłam dzieci. Obudziłam małżonka – bo przecież zaspał. Odwiozłam dzieci do szkoły na “ósmą”. I zaczęłam się wkurzać pod szatnią, że dzwonek za 5 minut a tu nawet nikt do szkoły nie otworzył.

        Pół godziny później zaczęło coś do mnie docierać

        O 6.30 postanowiłam jednak zabrać nieprzytomne z niewyspania dzieci do domu

        • Zamieszczone przez smoki
          Przestawił mi się zegar w komórce.

          Zamiast o 6.15 zadzwoniła o 4.15. Zerwałam się, nakarmiłam i oporządziłam dzieci. Obudziłam małżonka – bo przecież zaspał. Odwiozłam dzieci do szkoły na “ósmą”. I zaczęłam się wkurzać pod szatnią, że dzwonek za 5 minut a tu nawet nikt do szkoły nie otworzył.

          Pół godziny później zaczęło coś do mnie docierać

          O 6.30 postanowiłam jednak zabrać nieprzytomne z niewyspania dzieci do domu

          Mnie kiedyś mama tak godzinę wcześniej do szkoły wysłała. Szkoła była 8 km od domu, jazda z przesiadkami… Na szczęście była otwarta.

          • Zamieszczone przez smoki
            Przestawił mi się zegar w komórce.

            Zamiast o 6.15 zadzwoniła o 4.15. Zerwałam się, nakarmiłam i oporządziłam dzieci. Obudziłam małżonka – bo przecież zaspał. Odwiozłam dzieci do szkoły na “ósmą”. I zaczęłam się wkurzać pod szatnią, że dzwonek za 5 minut a tu nawet nikt do szkoły nie otworzył.

            Pół godziny później zaczęło coś do mnie docierać

            O 6.30 postanowiłam jednak zabrać nieprzytomne z niewyspania dzieci do domu

            miałam podobnie….. nastawiłam z wieczora budzik na 4:55, wstałam, wzięłam prysznic, piję kawę jem kanapkę patrzę z ciekawości w grafik, kto ma zmianę po mnie a tam mam na 14tą….. nie zdenerwowałam się, byłam wk@#$%#@@$%… na siebie…..

            Pozdrówki 🙂

            • W temacie budzików mam bardzo świeże doświadczenie – nastawić w piątek wieczorem budzik na następny dzień, gdy sobota jest dniem wolnym od pracy:mad: o 5:20 dzwonił jak zawsze:mad:

              • Szczyt roztargninia:
                Mój tata jechał do niemiec. Z Lublina to kawał drogi… Na granicy celnik prosi o paszport, wiec tata wyjmuje z szufladki paszport i wręcza zadowolony celnikowi a celnik na niego spogląda jak na wariata, bo to był mój paszport

                • Zamieszczone przez tora
                  przejechalam dzis spory kawalek pod prad, wymacac ze zdziwieniem do tych co “na przeciwko” i probujac przesunac ich na inny pas.
                  przezylam.
                  ale potem jeszcze z 5 min siedzialam w samochodzie i balam sie wysiasc. nie wiem jak to sie stalo, ze pochrzanily mi sie pasy.

                  przepraszam ale jak sobie wyobrażę

                  • może to nie roztargnienie ale ostatnio rozbawiła mnie sąsiadka….dzwoniła do mnie na komórke i mówi” jak dobrze że mieszkasz tak blisko przynajmniej mogę zadzwonić”….. Aż mi było głupio bo zaczęłam się śmiać i pomyślałam że w dobie telefonii komórkowej odległosc nie ma znaczenia…..
                    drugi śmieszny dialog miał miejsce w pracy. likwidujemy choinkę,przeciągam kabel z lampek przez szczelinę w ścianie i sama nie daje rady i mowie do koleżanki która jest za ścianką:
                    -kasia popchnij ten kabel
                    a ona :
                    -w moją czy w twoją stronę???

                    • Lubię ten wątek 😀

                      • zgubilam buty
                        oficerki – nie ze klapeczki

                        ktokolwiek widzial – ktokolwiek wie

                        • Ale ze gdzie? W SOfii?

                          • Ja może nie zgubiłam, ale od 1,5 roku leżą u szewca moje kozaki
                            zapomniałam o nich kompletnie, bo kupiłam sobie 2 pary innych
                            Ciekawe czy jeszcze na mnie czekają 😉

                            • Zamieszczone przez szpilki
                              zgubilam buty
                              oficerki – nie ze klapeczki

                              ktokolwiek widzial – ktokolwiek wie

                              niezla impreza musiala byc

                              • Zamieszczone przez szpilki
                                zgubilam buty
                                oficerki – nie ze klapeczki

                                ktokolwiek widzial – ktokolwiek wie

                                TE?

                                • mój szczyt roztargnienia: pomalowałam sobie usta lakierem do paznokci

                                  • Zamieszczone przez smoki
                                    TE?

                                    nie wiem ktore TE.
                                    takie zwykle czarne, skorzane jakis ryłko czy cos

                                    • Re

                                      Hej,
                                      a mnie się kiedyś zdarzyło przez zupełny przypadek wyrzucić komórkę do śmieci.. W jednej ręce miałam ogryzek od jabłka, w drugiej komórkę i wrzuciłam razem. Zorientowałam się po kilkudziesięciu minutach, jak mąż poszedł z psem i ze śmieciami…
                                      No i co było dalej, no cóż, ponieważ mieszkamy w bloku zszedł na dół do zsypu, szukał, ja stałam u góry w zsypie i dzwoniłam jego telefonem na swój numer, żeby słyszał, gdzie jest, bo w zsypie na dole nie ma światła.. a to był wieczór i na dodatek niedziela. Wyobraźcie sobie, jaką traumę przeżył wtedy.. Znalazł mój telefon, ale kąpał się po tej wyprawie chyba z godzinę pod prysznicem:) Od tej pory mam schizę na temat komórki i wiecznie jej szukam w torbie, a, że noszę tam różne rzeczy, to same pewnie wiecie, jakie stresy przeżywam..
                                      A jeszcze wam napisze przypadek z mojej rodziny, dotyczy jednej osoby, męża mojej kuzynki, raz zdarzyło mu się zostawić w samochodzie pod domem 10 000 zł, oczywiście wybili szybę, ukradli.. A druga sprawa, tez ten sam gościu, zdarzyło się w styczniu teraz. Chciał sprzedać auto, wymył, naprawił, nawet miał już kupca, AC nie wykupywał już, bo auto było praktycznie sprzedane.. I co zrobił, masakra, zostawił w aucie dokument(tam gdzie lusterko u góry ) i drugi komplet kluczyków zapasowych.. I co, auto gwizdnęli spod domu, nieubezpieczone (zresztą gdyby było, to i tak trzeba 2 komplety kluczy pokazać i dow rej), masakra. Nie mogłam uwierzyć, jak to usłyszałam, tym bardziej, że gościu w firmie zajmuje się flotą samochodów,…
                                      I to na tyle szczytów roztargnienia, a może raczej głupoty ludzkiej..

                                      • Zamieszczone przez Majeczka1
                                        mój szczyt roztargnienia: pomalowałam sobie usta lakierem do paznokci

                                        Osz…..

                                        • Zamieszczone przez szpilki
                                          nie wiem ktore TE.
                                          takie zwykle czarne, skorzane jakis ryłko czy cos

                                          A to nie o te zazdrość mnie żarła 😀

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: szczyt roztargnienia

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general