SZKOLNA CODZIENNOŚĆ NASZYCH PIERWSZAKÓW

zacznę od tego,
że Filip dziś przyszedł do domu z pierwszą zadaną pracą domową
i ku mojemu zdziwieniu pierwszą czynnością, do której po powrocie ze szkoły sie zabrał była owa praca domowa.

opowiedział mi szybko, że obiad cały na stołówce zjadł, śniadanie całe też.
Pouczył mnie, że powinnam dawać mu wiecej jedzenia, bo głoduje
Nadmienie tylko, że nigdy nie jadł tyle co teraz.
Zaliczył tez dzisiaj pierwszy raz świetlicę i nie było zgrzytu.
Jedynie sok jabłkowy dostal w rózowym kartoniku z Barbie, no i to jednak
był poważny problem – zebraliśmy za to ze starym;)

Strona 10 odpowiedzi na pytanie: SZKOLNA CODZIENNOŚĆ NASZYCH PIERWSZAKÓW

  1. Zamieszczone przez szpilki
    za głuchote ofkors.

    dodam, ze uwaga zawiera w sobie błąd

    Zachowałabym dla potomnych.

    • Zamieszczone przez szpilki
      za głuchote ofkors.

      dodam, ze uwaga zawiera w sobie błąd

      Ja kiedys w dyktandzie miałam poprawione na błędną pisownię – ojciec mój wychwycił

      • U nas jeszcze uwag nikt nie ma, Pani sobie świetnie radzi, ma ponad 20 lat doświadczenia, dzieci jej słuchają, a jednocześnie bardzo lubią, na zajęciach jest idealna cisza. Tylko klasa jest mała, więc jest łatwiej.

        • tfu tfu u nas lepiej-od tyg nie mam minusa
          wiec mam nadzieje, ze tak zostanie
          a dzieci w klasie 30

          • Witam, moja Julka 7lat też od września poszła do szkoły. Szła tam z ogromnym żalem w sercu, bo tak pokochała przedszkole, że na tle stresowym (że musi się rozstać z nim) zaczęła na koniec czerwca podsikiwać łóżko, na szczęście minęło.

            Pierwszy dzień był dla niej też stresujący no bo nie wiedziała czego się spodziewać, pierwszy raz była w tak dużym budynku. Dzieci miały niesamowite oczy (jak pięciozłotówki) kiedy usłyszały 2 września pierwszy dzwonek o ósmej.

            Pisałyście o jedzeniu;
            faktycznie dawałam na początku za mało, picia też więc trzeba było zwiększyć rację żywnościową dziecku, nawet marchewkę na przekąskę woła bo Pani za to chwali a za słodkości to już nie 🙂
            Stołówka jej też pasuje i nawet zjada (przynajmniej tak mówi). Raz była grzybowa to poszła do kuchni zapytać z jakich to grzybów bo teraz w telewizji o tych wątrobach tyle mówią (chodziło jej o te zatrucia) i nie była pewna czy jeść 🙂

            Co do religii;
            nie podoba mi się, że religia jest dwa razy w tygodniu, książki dwie (książka i karty pracy, makieta kościoła też – razem 44zł grrrrrr) do tego zeszyt. Prac domowych na razie nie ma, chyba żeby nie zdążyła na lekcji coś narysować. Religia zostaje w szkole więc tego nie widzę.
            Wody święcić nie muszę i dziecka przed każdym wyjściem też, przynajmniej nic nam jeszcze nie mówiła. Ja też jestem uczulona na te sprawy i wkurza mnie ta wpływowość osoby uczącej religii na dzieci.

            Książki i prace domowe;
            wydawnictwo MAC, więc dwa semestry po pięć książek, pięć domowniczków, jedne wycinanki, jedna czytanka, dodatkowo ćwiczenia w pisaniu i rysowaniu.
            Do domu przynosi tylko książkę i domowniczek. Prace domowe są jak to pani na zebraniu powiedziała zadawane ustawowo czyli wolno zadać 4 w tygodniu, na weekend już nie zadaje.

            Uwagi i inne;
            u nas w klasie jest dwójka dzieci, które zbierają uwagi od pierwszego dnia, chłopcy wyjątkowo nadpobudliwi i z relacji mojej córki wyjątkowe łobuziaki.

            Dzienniczki mamy uzupełnione o dane rodziców wraz z adresem i numerami telefonów.

            Skala ocen raczej nie istnieje, dzieci są oceniane słoneczkami, słoneczkami z chmurką lub samymi chmurkami.

            Świetlica to rewelacja dla mojej młodej, jest zachwycona i zawsze ma żal że za wcześnie tata po nią przyjeżdża (ok. 15.30)

            Dzieci w klasie dużo 27 w tym 5 z rocznika 2004 – w innej szkole gdzie znajoma prowadza jest tylko 16 osób.

            A i wszystkie lekcje mamy cały tydzień od ósmej.

            • Ewela, mamy chyba identyczne podręczniki do wszystkiego 🙂

              Akcja z zupą grzybową rewelacyjna

              A u nas podobno najbardziej niegrzeczne są dziewczynki 😉

              • Zapomniałam napisać, że mamy jeszcze książki do angielskiego (książka i ćwiczenia) oraz książkę do informatyki. Jedne i drugie pozostają w szkole.

                • Ale mnie dzis corki + (tzn moglo byz lepiej) rozsmieszyl Pare dni temu gdy przyszla ze szkoly zamknela sie w pokoju i myslalam ze sie bawi a ona po chwili przyniosla mi pokazac rozwiazane zadanie domowe. Wszystko dobrze wedlug polecenia zrobila(SAMA SOBIE PRZECZYTALA CO TRZEBA ZROBIC) zaniosla do szkoly i dzis pani sprawdzala i dala jej plusa bo mogla lepiej pokolorowac

                  • Zamieszczone przez Elza27
                    Ale mnie dzis corki + (tzn moglo byz lepiej) rozsmieszyl Pare dni temu gdy przyszla ze szkoly zamknela sie w pokoju i myslalam ze sie bawi a ona po chwili przyniosla mi pokazac rozwiazane zadanie domowe. Wszystko dobrze wedlug polecenia zrobila(SAMA SOBIE PRZECZYTALA CO TRZEBA ZROBIC) zaniosla do szkoly i dzis pani sprawdzala i dala jej plusa bo mogla lepiej pokolorowac

                    jaka zdolniacha

                    mnie bawią te prace domowe, bo nasze dzieci liczą do 100 i więcej, czytają, niektóre piszą a w pracy domowej dzisiaj było liczenie do 5ciu

                    • Zamieszczone przez ewela*
                      jaka zdolniacha

                      mnie bawią te prace domowe, bo nasze dzieci liczą do 100 i więcej, czytają, niektóre piszą a w pracy domowej dzisiaj było liczenie do 5ciu

                      no masakra jakas, troche pojechali z tymi kreskami i kolorowankami i liczeniem do 5 z tych samych podrecznikow korzystamy ewela

                      • My jeszcze nie liczymy 😉
                        (tzn. w szkole 😉 )

                        • Nie pamiętam, gdzie pisałyśmy o zaległych bilansach 6-latka 😉
                          chyba tutaj?

                          U nas nie jest wymagany, w szkole będą te badania (chodzi o sprawy typu: mierzenie, ważenie, słuch, ciśnienie itd.?)

                          • Zamieszczone przez Lea
                            Nie pamiętam, gdzie pisałyśmy o zaległych bilansach 6-latka 😉
                            chyba tutaj?

                            U nas nie jest wymagany, w szkole będą te badania (chodzi o sprawy typu: mierzenie, ważenie, słuch, ciśnienie itd.?)

                            u nas też nie wymagają, badania już były u pielęgniarki szkolnej
                            ufff bo ostatnim zaliczonym przez nas bilansem był bilans dwulatka 😉

                            • Czy to normalne, że do przeglądu “higienicznego” dziecka nikt nie prosił mnie o zgodę? Najpierw była obejrzana grupa zerówkowa Marty (włoski i kolana i przedramiona – domyślam się, że szukali świerzba (?)), dwa dni później klasy pierwsze. Czy to normalna procedura? Nie to, żebym się nie zgodziła, ale WOLĘ wiedzieć kto i kiedy będzie coś z moim dzieckiem robił.

                              • Zamieszczone przez vieshack
                                u nas też nie wymagają, badania już były u pielęgniarki szkolnej
                                ufff bo ostatnim zaliczonym przez nas bilansem był bilans dwulatka 😉

                                U nas tez coś koło tego 😉

                                • Zamieszczone przez kotagus
                                  Czy to normalne, że do przeglądu “higienicznego” dziecka nikt nie prosił mnie o zgodę? Najpierw była obejrzana grupa zerówkowa Marty (włoski i kolana i przedramiona – domyślam się, że szukali świerzba (?)), dwa dni później klasy pierwsze. Czy to normalna procedura? Nie to, żebym się nie zgodziła, ale WOLĘ wiedzieć kto i kiedy będzie coś z moim dzieckiem robił.

                                  U nas w przedszkolu kilka dni temu musiałam wyrazić zgodę – tu dyrekcja specjalnie na zlecenie zatrudnia pielęgniarkę

                                  Bilansu u nas też nie trzeba – dzieci będą poddane pomiarom przez szkolną pielęgniarkę i tu chyba o zgode prosić nie będą

                                  • Zamieszczone przez kotagus
                                    Czy to normalne, że do przeglądu “higienicznego” dziecka nikt nie prosił mnie o zgodę? Najpierw była obejrzana grupa zerówkowa Marty (włoski i kolana i przedramiona – domyślam się, że szukali świerzba (?)), dwa dni później klasy pierwsze. Czy to normalna procedura? Nie to, żebym się nie zgodziła, ale WOLĘ wiedzieć kto i kiedy będzie coś z moim dzieckiem robił.

                                    Moja pielęgniarka szkolna twierdzi, że nie ma prawa dokonywać takich badań.
                                    Ważenie itd. – tak, sprawdzanie np. włosów, czystości – nie.
                                    Ale to jej słowa, nie wiem, czy jest jakiś przepis.

                                    • Zamieszczone przez kotagus
                                      Czy to normalne, że do przeglądu “higienicznego” dziecka nikt nie prosił mnie o zgodę? Najpierw była obejrzana grupa zerówkowa Marty (włoski i kolana i przedramiona – domyślam się, że szukali świerzba (?)), dwa dni później klasy pierwsze. Czy to normalna procedura? Nie to, żebym się nie zgodziła, ale WOLĘ wiedzieć kto i kiedy będzie coś z moim dzieckiem robił.

                                      u mnie trzeba wyrazic zgode na przeprowadzenie badania bez obecnosci rodzica.

                                      • Zamieszczone przez szpilki
                                        u mnie trzeba wyrazic zgode na przeprowadzenie badania bez obecnosci rodzica.

                                        Znaczy, że mogę kogoś sobie iść opieprzyć? 😀

                                        • Zarówno w szkole jak i przedszkolu na takie czynnosci musze wyrazić zgode,
                                          pozdrawiam.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: SZKOLNA CODZIENNOŚĆ NASZYCH PIERWSZAKÓW

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general