Tusk zakazuje klapsów!
Oglądam właśnie na TVN24 bardzo ważną konferencję dot. zakazu bicia dzieci!!! Alleluja! mówią o edukacji szerokiej, o tym, że przemoc dzieje się wszędzie- nie tylko w rodzinach patologicznych i że mówią STOP przemocy wobec dzieci! Boże…jak ja na to czekałam! By w końcu coś zaczęto robić by zacząć zmieniać SWIADOMOŚĆ SPOLECZNA!
Pewnie dłuugo potrwa ale w końcu coś się zaczyna dziać!!! ustawowo i oficjalnie.
Tusk sam ze wstydem przyznaje, że on sam niedawno bagfatelizował sprawę i twierdził, że klaps nikomu nie zaszkodził. Dziś się tego wstydzi. To ważne słowa! ważne- bo to oficjalne potępienie bicia!!!
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Czy egzaminatorzy naciągają punkty na maturze? Uczniowie liczą na przychylność komisji zwłaszcza z jednego przedmiotu
Czy chłopcu daje się kwiaty na Komunię? Dodatki do prezentu powinny być dostosowane do okazji
Jak się ubrać na Komunię jako gość? Sprawdź, jak dopasować strój do okazji i uniknąć modowego faux pas
Czy nauczyciele widzą wyniki matur? Uczniowie zastanawiają się, czy rezultaty egzaminów są tajne
Wierszyk na Komunię. Jakie teksty wykorzystać z okazji I Komunii?
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Tematy, których nie znalazłam w forum
- Tusk zakazuje klapsów!
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Tusk zakazuje klapsów!
jak zwykle Ci co beda chcieli by wiedza do nich dotarła, coś z tej akcji wyniosą…
pojda ku lepszemu…
a Ci, którzy żyją w takim przekonaniu, ze ‘bylem bity a wyroslem na ludzi’ bedą chcieli w nim pozostać, to młotkiem do głowy nie wbijesz…
Klaps czasem jest potrzebny.
Raz Albert zacząl mi taki cyrk odstawiac połączony z histerią, ze moja reka wylądowała na pupinie. Zadziałało jak kubeł zimnej wody. A synek zaczął normalnie się zachowywać, jakby się obudził.
Klaps – nie bicie!
magdzik, a co by było gdyby w ramach kłotni Twoj mąż wymierzył Ci argument cielesny?
nawet gdyby Cię nie bolało fizycznie… ale zamachnąłby się na Ciebie tak na powaznie, bo go wkurzyłas?… hipotetycznie…
Ciapa, zgadzam się z Tobą zupełnie.
Dlaczego dzieci dostają klapsy od nas?
Najczęściej z dwóch powodów:
-z bezsilności, bezradności, puszczeniu nerwów
– bo są słabsi,
Dlaczego nie uderzymy dorosłego, przecież nieraz wkurzy nas o wiele bardziej niż dziecko?! Bo przewaga siłowo-fizyczna już nie jest taka wielka.
Podobnie jak Ty ciapa, zdarzyło mi się klapsnąć Konrada (za bicie, kopanie maluchów), rzadko, ale uważam to za naganne i podobnie jak Ty, przepraszam i tłumaczę mu.
Inna sprawa, że uważam, że klaps nie ma żadnej siły wychowawczej.
Pomijając, że to jest niemoralne, ale Konrada na pewno klaps niczego nie uczy, nic nie pomaga.
Nie znajduję żadnych argumentów dopuszczających klapsa jako metoda wychowawca. To tylko nasza bezradność i porażka.
A co do ustawy… Dobrze, ze ktoś coś robi. Bardzo nie lubię, gdy ktoś wysuwa jakikolwiek projekt, a już za nim fala krytyki.
A skuteczność ustawy? Pewnie żadna.
Taki degenerat nie bawi się w klapsy, wali z grubej rury.
Także, on kary za klapsy nie dostanie.
A ta ustawa bardziej będzie dotyczyć mam, którym zdarza się klapsnąć.
Taki alkoholik (bo zazwyczaj, w takich rodzin dochodzi do przestępstw) dopuszcza się do bicia dzieci, wiedząc że jest już za to kara. Nic to go nie obchodzi. I myślę, że ta ustawa niewiele zmieni, w przypadku takich ludzi.
Jedynie
Ale klaps w stosunku do dziecka-jak zmierzytc swoja siłę fizyczną? “dalem klapsa i ma siniaka, dałem klapsa i złamałem rękę…to był tylko klaps!
NIE wolno dawać w swej głowie przyzwolenia na jakąkolwiek przemoc!!!
Tuska sam był bity przez ojca i jeszcze kilka lat temu mówił tak samo, z uśmieszkiem- byłem bity i nie zaszkodziło mi to. Teraz mówi, że się wstydzi tamtych słów!
Ludzie nie zmienią się od razu. Dla mnie najważniejsze jest oficjalne zdelegalizowane bicia!!! Bo do tej pory było całkiem legalne.
Otworzyła się droga do zmian. Musi się zmienić!
To nie jest adekwatne porównanie sytuacji. Dziecko moje wpadło w okropną histerię i tak się zakręciło, że już z niej wyjść nie mogło. Żadnej podstawy do tego nie miało.
Klaps dla mnie to argument bezsilności.
Ja wówczas byłam bezsilna. 4 latek prawie tarzał się w histerii na ulicy i nic nie docierało!
każdy kij ma dwa końce.
Poleciałaś sobie!
Obyś nie miała takiej sytuacji!
I co może mają mnie za to do więzienia zamknąć? Bo nie dawałam rady z dzieciem w histerii? nadmieniam, że pod obieką miałam miesięczne dziecko w wózku.
Pierwzy raz widziałam moje dziecko takim stanie. Zaliczyło klapsa – bo byłam bezsilna i nie wstydze się do tego przyznać.
I dodam, że jestem przeciwnikiem bicia i krzyków. Nie można wszystkiego mierzyc jedną miarą, bo sie wpadnie w obłed.
Ahimsa, to tak do końca nie jest.
Każdy rodzic zna granice (nie piszę o patologii). Rzadko tak jest, że dzieci bite umierają, bo klaps był za “mocny”.
Klaps jest zły, ale nie ma też sensu zapędzać się w jakieś porównania, ostrą krytykę.
Dzieci katują zwyrodnialce, przypuszczam, aby uciszyć ich, zdyscyplinować, pozbyć się problemu.
A z “normalnymi” rodzicami jest nieco inaczej…
Magdzik, ja Cię nie krytykuję za to, że Ci sie zdarzyło dać klapsa, bo mnie też i to nie raz…
ale ja widzę to jako swoją kompletną porażkę, a Ty piszesz, że ten klaps “był potrzebny”…
Filip tak samo jak inne dzieci – potrafi być aniołem, ale też jak był mniejszy zdarzały mu się takie histerie, że aż sie siny robił…
co najmniej kilka razy w mcu mam ochotę go “udusić”, bo przychodzę z pracy zmeczona, chcę odpocząć, potrzebuję ciszy, a on napierdziela resorakami po parkiecie, albo męczy mnie o coś powtarzając do znudzenia to samo pytanie….
Filip nie zna (nie pamieta) agresji w wymiarze fizycznym, nie potrafi uderzyć drugiego dziecka. Poza tym, że staramy sie go nie klapać, to wytłumaczyliśmy mu, że bić dzieci nie wolno, że to jest złe. On to tłumaczył dzieciom w przedszkolu, co wywołało lawine skarg ze strony dzieci, że są jednak w domu bite… a ponieważ wiedziały od Filipa, że tojego mama tak mówi, to dwa razy zdarzyło mi się, że podeszło do mnie dziecko z jego grupy (to było w maluchach) i powiedziało, że jest bite, kiedy płacze…
pisałam kiedyś o tym na forum…
Nie pisałam konkretnie o Tobie. Ale taki jest mechanizm…tak ludzie tłumaczą “dawanie klapsów”. Jaka jest granica??? Kiedy ma jednego siniaka, dwa? Kto zdefiniuje do kiedy klaps jest ok? Dla jednego nie będzie za daleko, jak dziecko posiniaczy, jak będzie widać pręgi dla drugiego jeszcze dalej…JAK wyznaczyć bezpieczną granicę klapsa??? jak śladów nie widać?! TO JEST TA GRANICA???
I to jest właśnie to myślenie, które mam nadzieję w końcu się w naszym kraju zmieni!!!
ps. ciekawe, czy ci co zakatowali dziecko myśleli o sobie jako o “patologii”… NIKT tak nie uważa!!!
A przemnoc NIE dot. tylko rodzin patologicznych!!! Zdarza się w kręgu ludzi wykształconych i bogatych. To podstawowy błąd myślowy- bicie=patologia. Bzdura!
Bruni, nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałam.
Konrad, też nie zna agresji w domu. (poza naprawdę rzadkimi klapsami)
Natomiast jest z tych dzieci agresywnych.
Zresztą od początku bił, gryzł, ciągnął za włosy. Wtedy nie dostał ani jednego klapsa.
To nie jest tak, iż dziecko agresywne, w domu jest bite.
Tak samo bliźniaki, biją się non stop. A nikt im tego nie pokazywał. Mają dopiero po półtora roku, a wiedzą jak coś uzyskać.
Tłumaczone mają wszyscy po setki razy, że nie wolno bić.
Na razie nie skutkuje.
Ahimsa, wybacz, ale może żyję w innym świecie. Nie znam przypadku bicia-katowania dzieci w normalnych rodzinach. Może się mylę.
Nagłaśniane przez media sprawy dotyczyły patologicznych środowisk.
A to, że o sobie tak nie myśleli…
A czy alkoholik przyzna się do tego, że nadużywa alkoholu?! Nie, a to nie znaczy, że nie nie jest alkoholikiem.
A gdzie jest katowanie dzieci, to już nie jest normalna rodzina.
Trzeba rozgraniczyć pojęcia: klaps, a przypadki katowania, opisywane w mediach.
Bo to zupełnie dwie różne sprawy. Także najlepiej dyskutować, na te tematy oddzielnie. Bo może dojść do różnych nieporozumień.
Do drugiego dochodzi w większości w rodzinach patologicznych, pod wpływem alkoholu.
Kiedyś była policjantka, miała wykład w gimnazjum.
Poinformowała, że w 90% przypadkach, do przestępstw, wśród młodocianych dochodzi pod wpływem alkoholu.
Tutaj jest pewnie podobnie.
Po alkoholu puszczają wszystkie hamulce, w tym momencie żaden alkoholik nie myśli o karze. Ja nie usprawiedliwiam, w żadnym razie.
TZN. nie chcialam uogólniać… w przypadku Filipa uważam, że to iż mu tłumaczymy, że bicie jest bardzo złe i go nie bijemy dało efekty… owszem, jak kazde dziecko ma w sobie poklady agresji – potrafi pierdyknąc rowerem o ziemie, rzucić resorakiem, obrazić sie na nas, krzyczeć, płakać, ale nie w głowie mu wyrazanie tej agresji poprzez bicie…
“agresja rodzi agresje”…
pamietam ze swojego dzieciństwa taką sytuacje:
mialam ukochaną prababcie, swiata za mną nie widziala, ja za nią…kochalam ją najbardziej na swiecie. gdy mialam 5 lub 6 lat dostałam od niej baardzo lekkiego klapsa, w zasadzie to nawet chyba nie zdązyła mnie klapnąć bo odskoczyłam, ale w moich oczach babcia runeła jak pomnik z cokołu… płakałam pół nocy, czułam się strasznie… nie patrzyłam już na babcie takimi oczami jak wczesniej… to był naprawde zamach na wszystkie moje uczucia.
Filip rok temu pojechał z dziadkami na 1dniową wycieczke, był taki happy i nakrecony, a wrocił mi wrak dzieciaka, bo klapsa od babci dostał… “bo straciłam cierpliwosc”…
myslalam, że umrę w sandałach:(
No właśnie, często klaps wnosi tylko spustoszenie. Nic więcej. Zwłaszcza u dzieci wrażliwych.
Konrad właściwie, bardzo rzadko ma ataki histerii.
Bije, bo chce czasem coś uzyskać, a czasem chce zwrócić uwagę na siebie.
U nas jest inna sytuacja, bo ich jest trzech. Trudno czasem Konradowi się przebić do mnie, no i nie wszystko należy do niego.
A klaps, który dała babcia, na długo mu zawarł w pamięci. Podobnie, jak u Filipa.
zgadzam sie z Toba calkowicie. Oczywiscie, ze nie powinno sie bic, znecac i wyrzywac na dzieciach ale tym sie roznimy od dzieci, ze 2, 3 czy 4latkowi czasami po prostu nie da sie wytlumaczyc logicznymi argumentami, ze zle robi, z doroslym wdasz sie w dyskusje, mozecie porozmawiac, osiagnac kompromis, a z 4latkiem ;), nie sadze,
oczywiscie, ze sprawe bicia i znecania nad dziecmi trzeba naglosnic, absolutnie popieram ta ustawe ale trzeba to rozsadnie ulozyc
bo tak np. w Irlandii dzieci do 16 roku zycia sa calkowicie bezkarne i uwierzcie mi, strach wyjsc na ulice, to mlodzi przestepcy i skoro dzieci nie powinno sie bic bo na doroslego nie podniesiemy reki, to moze dzieci powinny odpowiadac za swoje przewinienia jak dorosli, skoro potrafily cos ukrasc, zrobic krzywde, zabic to niech licza sie z konsekwencjami
Magdzik, rozumiem Cię doskonale.
Nie można się zagalopywać z porównaniami.
A co do więzienia…
Są zapchane, zatem nie było by miejsca dla matki z dwojgiem dzieci:)
A tak poważnie, to w jakimś kraju jest kara za klaps( zaraz któraś pewnie napisze, w którym). Czytałam, że został tatuś ukarany szkoleniami, na temat jak radzić sobie w takich sytuacjach, no i upomnieniem
Też byłam w takiej sytuacji… Nie wiem jakim cudem zatargałam do domu wierzgającego i bijącego mnie Michała przerzuconego przez ramię pchając wózek z Majką… Koszmar. Rozumiem Twoją bezsilność.
Dokładnie to samo mieliśmy z Tymonem, nigdy nie mięliśmy zamiaru go uderzyć i nie zrobiliśmy tego, ale właśnie w okolicach 1,5 roku zaczął bić inne dzieci nawet te starsze i to było same z siebie, np w kościele gdy stały inne dzieci podchodził i ręką po głowie… strasznie mnie to wkurzało i tysiące razy powtarzałam, że nie wolno nikogo bić, widzę, że już teraz zrozumiał i żadko mu się zdarzy kogoś uderzyć, chociaż czasami nie panuje i walnie jakiegoś dzieciaczka, ale za każdym razem ma tłumaczone i wałkowane, że tak nie wolno!!!
Więc zgadzam się z Tobą, że dziecko wcale nie musi być w domu bite, żeby było agresywne.
Znasz odpowiedź na pytanie: Tusk zakazuje klapsów!