depresja

zastanawiam się

czy z tego można wyjść tak “raz na zawsze”?

nie pytam o siebie, bo wiem, że ja sama sobie winna jestem. jeśli już zaczynam leczenie, to przerywam od razu, kiedy jest lepiej, zamiast doprowadzić sprawę do końca.. człowiek uczy się na błędach, może i ja się nauczę..

ale interesuje mnie, czy można się z tego całkiem wyplątać, zupełnie wyleczyć? czy może jest inaczej – że jak ktoś już ma tendencje depresyjne, to zawsze musi liczyć się z tym, że TO może wrócić, nawet po pełnym leczeniu i dobrych jego efektach?

Strona 34 odpowiedzi na pytanie: depresja

  1. Dobra decyzja:)
    daj znać, jak poszło! i co wyszło

    • Zamieszczone przez ahimsa
      Dobra decyzja:)
      daj znać, jak poszło! i co wyszło

      dam znać, jestem zmęczona tym stanem 🙁 nie mogę funkcjonować

      • Zamieszczone przez ania_st
        imo masz prawo – toż człowiek to nie robot, odbiera bodźce z zewnątrz które też wpływ na samopoczucie mają, do tego pms itp…choć Twój strach/lek rozumiem – nie pytaj jak świruje jak mnie teraz oko zaboli/zaczerwieni się

        O to to! ten sam rodzaj strachu….

        Ciekawe czy ma na to wpływ fakt, że nie palę od 5 dni NIC a zeszłam od razu z paczki do zera….

        Stwierdziłam, że palę kompulsywnie- tzn. jak bym miałam 2 paczki- to by poszły z dymem dwie
        Sprawdzone empirycznieTeraz mi szkoda kasy zwyczajnie- więc od 5 dni nic….. Ale zaczynam chyba być wnerwiona:D

        • Zamieszczone przez ahimsa
          O to to! ten sam rodzaj strachu….

          Ciekawe czy ma na to wpływ fakt, że nie palę od 5 dni NIC a zeszłam od razu z paczki do zera….

          Stwierdziłam, że palę kompulsywnie- tzn. jak bym miałam 2 paczki- to by poszły z dymem dwie
          Sprawdzone empirycznieTeraz mi szkoda kasy zwyczajnie- więc od 5 dni nic….. Ale zaczynam chyba być wnerwiona:D

          Ja mam na odwrót, jak papierosy są w domu w bezpiecznej ilości – palę nie aż tak dużo. Nerwowa się robię, jak się zgubią, skończą albo zostało mało – a ja wiem, że nie będzie jak wyjść kupić, wtedy zaczynam się dusić z nerwów:)
          Kiedyś przestałam palić sama z siebie z dnia na dzień – trzy lata wolności… aż nadszedł słabszy czas. Kiedyś jeszcze się za to wezmę, ale teraz to byłoby zbyt wiele naraz…

          Małymi krokami jakoś idę, dwa do przodu, trzy do tyłu, za sukces odbieram, że cofanie już mnie nie paralizuje.

          • Spontanicznie nie palę już 6 dni- nie planowałam rzucania;P
            Samo wyszło…..

            • jasne, że można się z tego wyleczyć. wystarczy tylko chcieć i podejść do tego konsekwentnie 😉 trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno ;*

              • Ja juz prawie miesiac na lekach. Pierwsze dwa tygodnie byly dziwne… Oprocz bolow glowy czulam sie jakas nieobecna,taka dziwnie przytlumiona, mialam takie wrazenie jakbym nie odczuwala zadnych emocji. Czyli poglebilo sie to co czulam przed leczeniem.Jedyne z czego sie cieszylam to,leki przytlumily tez ataki wscieklosci. Jednym slowem mialam w glebokim powazaniu wszystko to, co sie wokol mnie dzialo. Teraz czuje jakbym wychodzila z jakies mgly,wracaja emocje,te dobre i te zle i chyba zaczynam nad nimi panowac. Akcja z Sz na swietlicy mi to uprzytomnila. Jeszcze chwile temu zmiotlabym ta nieprofesjonalna pania z powierzchni ziemi, a teraz grzecznie dalam jej do zrozumiena pewne kwestie.Zanika rozkojarzenie!!!!! Juz niedlugo znow bede miala glowe na karku. W przyszlym tygodniu ide na kontrole.

                • irena 🙂
                  welcome back 🙂

                  • Irena- super:) leki zaczęły działac!:)

                    No a ja właśnie chyba musze coś zmienić- bo owszem, mam energię ale chyba
                    to nie aż tak dobrze jak by sie mogło wydawać….

                    Furia nie ustępuje. Jestem nakręcona ale jakby w obie str- bardzo szybko mnie się wyprowadza z równowagi teraz- ataki wściekłości są nie do opanowania- jak juz ktoś strąci kamyczek- leci lawina.

                    • Uprzejmie prosze o kciuki bym nie zwariowała- ponieważ ja na KAZDA najmniejszą chorobę dzieci reaguje lękowo- a teraz jestem sama i młody bardzo chory ( jeb angina) i walczę z atakami własnej paniki ( umrze!!!) i nakręcona jestem jak mały czołg! nie spałam dzis w nocy, padam na pysk ale o odpoczynku mowy nie ma! Może mnie ktoś wyłączyć?

                      • a nie masz jakiegos wyciszacza w komplecie? jakiegos xanaxu w mikro dawce? wez sie przejdz do lekarza

                        • Zamieszczone przez szpilki
                          a nie masz jakiegos wyciszacza w komplecie? jakiegos xanaxu w mikro dawce? wez sie przejdz do lekarza

                          Chyba trzeba będzie….jakaś terapia łączona i powino byc ok.

                          • Zamieszczone przez ahimsa
                            Furia nie ustępuje. Jestem nakręcona ale jakby w obie str- bardzo szybko mnie się wyprowadza z równowagi teraz- ataki wściekłości są nie do opanowania- jak juz ktoś strąci kamyczek- leci lawina.

                            Jakbys o mnie pisala…..:( Normalnie az na sobie poczulam to co teraz przechodzisz… trzymaj sie

                            • Zamieszczone przez irena
                              Jakbys o mnie pisala…..:( Normalnie az na sobie poczulam to co teraz przechodzisz… trzymaj sie

                              Tyle, że ja już 2 mies. na nowych lekach…. Ale widac trza coś dołożyć do nich.

                              • Zamieszczone przez ahimsa
                                Uprzejmie prosze o kciuki bym nie zwariowała- ponieważ ja na KAZDA najmniejszą chorobę dzieci reaguje lękowo- a teraz jestem sama i młody bardzo chory ( jeb angina) i walczę z atakami własnej paniki ( umrze!!!) i nakręcona jestem jak mały czołg! nie spałam dzis w nocy, padam na pysk ale o odpoczynku mowy nie ma! Może mnie ktoś wyłączyć?

                                To tez znam…. 🙁 Podswiadomosc mi podsuwa najkoszmarniejsze mysli, a resztka zdrowego rozsadku probuje sie bronic. Podswiadomosc jednak wygrywa i tkwie w strachu dopuki choroba nie minie. To mi jeszcze nie minelo. Szpilka dobrze prawi lec do lekarza po wyciszacz. Taka angine przezylam w sierpniu zeszlego roku z moja blizniaczka. Choroba nie chciala ustapic i lekarka wyslala ja na badania do szpitala. Jechalam z mloda i wylam z przerazenia. Najgorsze bylo to, ze nie bylam w stanie powstrzymac sie przed dzieckiem.Zamiast oszczedzic dziecku stresu to jeszcze jej dolozylam.Dobra wiadomosc jest taka… Dzis to widze,wtedy nie zdawalam sobie sprawy.DASZ RADE!!!!! a potem do lekarza.:)

                                • Zamieszczone przez ahimsa

                                  Ciekawe czy ma na to wpływ fakt, że nie palę od 5 dni NIC a zeszłam od razu z paczki do zera….

                                  Wg tego co zrozumiałam z fragmentu podręcznika do Histologii ma jak najbardziej. Piszą w nim, że serotonina i dopamina znajdująca się w synapsach mózgu odpowiada za nastrój, są leki antydepresyjne i poprawiające samopoczucie, które hamują zwrotną absorpcję serotoniny, podobnie działa wiele używek, np. alkohol etylowy i nikotyna, oraz narkotyków, a wśród nich kokaina, które hamują zwrotną absorpcję dopaminy dając odczucie przyjemności.

                                  Taka ciekawostka, Siorka opowiadała mi doświadczenie o którym im na wykładach wspomnieli. Odczucie przyjemności jest produkowane przez ośrodek nagrody umieszczony w układzie limnicznym. Jak można uzależnić się od drażnienia ośrodka nagrody można zauważyć w doświadczeniu ze szczurem, któremu wszczepiono elektrodę w ośrodek nagrody i nauczono, że jak naciśnie łapą dźwignię impuls wywołuje u siebie uczucie przyjemności. Od kiedy szczur nauczył się tej sztuczki przestał jeść i w efekcie zdechł z głodu.

                                  Zamieszczone przez ahimsa
                                  Uprzejmie prosze o kciuki bym nie zwariowała- ponieważ ja na KAZDA najmniejszą chorobę dzieci reaguje lękowo- a teraz jestem sama i młody bardzo chory ( jeb angina) i walczę z atakami własnej paniki ( umrze!!!) i nakręcona jestem jak mały czołg! nie spałam dzis w nocy, padam na pysk ale o odpoczynku mowy nie ma! Może mnie ktoś wyłączyć?

                                  Ala to tak pod nerwicę lękową chyba zalatuje, co?
                                  Trzymaj się, nie daj się zwariować, za chwilę leki zaczną działać i za kilka dni nawet o choróbsku nie będziecie pamiętać – dzieci mają to do siebie, że czasami chorują ale równie szybko z infekcji wychodzą
                                  Zdrowia!

                                  • Ania- DZIEKI!:)

                                    No właśnie moje niepalenie szlag trafił;) trudno;)

                                    ( i teraz mi z tym lepiej haha- po Twoim poście:D)

                                    Nerwica lękowa- a też może być…..mój ojciec miał ją tak silną ( plus chyba deprecha silna), że wiesz….jak się to skończyło:(

                                    Swoją drogą to, co może wyprawiąc psyche z naszym ciałem to jest NIE_WIA_RY_GO_DNE!

                                    Mój tato z bólu tarzał się po chodniku ( z fizycznego bólu) i wył dosłownie!
                                    A był zdrowy fizycznie jak dąb!:(((( NIC mu nie dolegało- “oprócz” nerwicy lękowej.

                                    • Wszystkie tabsy pobrały i wątek umarł

                                      I dobrze!!!:)

                                      ps.jak cudnie gdy jedno w szkole a drugie…śpi:D
                                      Cisza, spokój, słońce za oknem!:)

                                      • Zamieszczone przez ahimsa
                                        Wszystkie tabsy pobrały i wątek umarł

                                        I dobrze!!!:)

                                        ps.jak cudnie gdy jedno w szkole a drugie…śpi:D
                                        Cisza, spokój, słońce za oknem!:)

                                        taaa słońce przyszło, dzień dłuższy, coraz cieplej…to też nie jest bez znaczenia

                                        • Zamieszczone przez ania_st
                                          taaa słońce przyszło, dzień dłuższy, coraz cieplej…to też nie jest bez znaczenia

                                          I zajęć więcej, nie ma czasu na głupie myśli 😀
                                          To też ważne 😀

                                          Śmiało mogę powiedzieć, że dobrze mi 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: depresja

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general