zastanawiam się
czy z tego można wyjść tak “raz na zawsze”?
nie pytam o siebie, bo wiem, że ja sama sobie winna jestem. jeśli już zaczynam leczenie, to przerywam od razu, kiedy jest lepiej, zamiast doprowadzić sprawę do końca.. człowiek uczy się na błędach, może i ja się nauczę..
ale interesuje mnie, czy można się z tego całkiem wyplątać, zupełnie wyleczyć? czy może jest inaczej – że jak ktoś już ma tendencje depresyjne, to zawsze musi liczyć się z tym, że TO może wrócić, nawet po pełnym leczeniu i dobrych jego efektach?
Strona 35 odpowiedzi na pytanie: depresja
Poprawa jest ale to jeszcze nie to ;). Cieplej na dworze to z dzieckiem trzeba wychodzic na dluzej no i ogrod sam sie nie wypieli.
A ja jutro lece na mini wakacje i juz nozkami przebieram.
a ja nie wychodzę mimo ładnej pogody, bo wszystkie dzieci chore!!
i nie wariuję
dodatkowo znalazłam “coś” dla siebie, co pokochałam i wolne chwile poświęcam temu zajęciu
i jest dobrze 🙂
Joanna gdzie wybywasz?
Aneta co pokochałaś?
Bo ja zumbę
scrapbooking 🙂
Super, Powiedz gdzie się zaopatrujesz w materiały bo też mnie od dłuuuugaśnego czasu kusi
U mnie też dobrze. Wyregulowałam się chyba. Odpuściłam kilka rzeczy, na razie, najwyżej jakoś inaczej mi się życie potoczy. Wypieram ze wszystkich sił kołaczącą się gdzieś myśl, że aktualny power to przejście na drugą stronę. Chyba za dużo się naczytałam o tej dwubiegunowej.
mnie obecnie niesie ulanska fantazja
a no nie wiem gdzie 😉
bo na ten nieszczęsny scrapbooking miałam pomysł już dawno i stopniowo kupowałam sobie papiery, dodatki, dziurkacze itp, tylko nie miałam powera, żeby zacząć coś robić
w sumie trzeba pogrzebać po sieci i poszukać co się podoba 🙂
jedyne co, to ostatnio sobie akrylówki kupiłam w empiku fajne – 12zł za buteleczkę 125ml, bardzo wydajne
U mnie tez dobrze. Pogoda nas wrecz rozpieszcza. Czas nam sie zmienil 2 tygodnie temu wiec dzien jest o wiele dluzszy. Jedyny problem w tym, ze dzieci ruszyly na podworko i mam problem zeby ich zagonic do zadania domowego.Ale niech tam:) przynajmniej komp sie nie przegrzewa:)Najwazniejsze, ze nie kolataja sie po glowie durne mysli i zyc sie zachcialo!
Dziewczyny, cieszę się ze względu na Was
U mnie wręcz przeciwnie, wręcz przeciwnie….:(
Bea bedzie lepiej. Uspokoisz serducho to i glowa da sobie spokoj. Nie daj sie!!!!
to tak jak u mnie
muszę iśc wyniki zrobić
Nie daję się
Ale wymiękłam i wzięłam przeciwlękowe
Dzieki 🙂
Dzieki, kochana 🙂
Po zdjęciu holtera dowiedziłam się, że na serce jeszcze nie umrę 😀
To wszystko układ wegetatywny, niech go szlag 😡
Rób wyniki, Ania, jak tylko to Cię uspokoi, u mnie tylko ten potas – norma5,3 – mam 5,4, niewiele, ale jednak.
Powtarza się taki wynik? Elektrolity dość zmienne bywają – jak leżałam w szpitalu codziennie mi sprawdzali. Ja elektrolity i tarczycę muszę sprawdzić tylko już nie mam sił po labach biegać.
Trzymaj się Bea
Biorę wciąż leki, mimo, że był moment, kiedy chciałam odstawić.
Czy to normalne, ostatnie dwa dni jestem jak “zombi” mogłabym spać 24/h i mam okropne zawroty głowy – prawie bez przerwy
Do tej pory nie miałam tego
Odwiedziny…szkoda, że tak szybko dziewczyny musiały wyjechać 🙂
Miewam tak dosyć często…
Też muszę sprawdzić tarczycę, zwłaszcza,
że ostatnio rok temu robiłam badania, do tego guz w cieśni pewnie
rośnie,
mam nadzieję, że nie każą mi go usuwać…..
mogę go leczyć tabsami?
No właśnie ja też tak mam teraz…. Ale widac taki czas:D
Ja mam niestety typowe objawy nerwicowe teraz, chyba wole depresyjne
Napięcie mnie nie opuszcza nawet na sekundę, mam “ciasno” w głowie, wiecie, jak to jest? Okropne uczucie 🙁 Od tygodnia nie jestem w stanie zasnąć bez Stilnoxu, śpię tylko 5 godzin, potem nie da rady. Ale tak się u mnie dzieje, jak w dłuższym czasie żyję w silnym stresie 🙁 Zwiększyłam Coaxil z 2 do 3 może to coś da, psychiatra, kurcze, na urlopie miesiąc 🙁
Znasz odpowiedź na pytanie: depresja