Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce

Czy sa tu jakies przyszle mamy starajace sie o pierwsze malenstwo dopiero po trzydziestce.
W pazdzierniku koncze 33 lata i dopiero zaczynamy starania. Nie z wyboru – po prostu tak sie zycie poukladalo. Moj partner wkrotce 40-ka.
Takie pozniejsze macierzystwo / starania maja inny smak. Jestesmy juz b a r d z o 😉 gotowi i troche niecierpliwi. Ale jednoczesnie troche trudno wyrzec sie tej wolnosci do ktorej przyzwyczailismy sie przez te lata.
Martwia mnie troche perspektywy zmniejszonej plodnsci, ale lepiej nie stresowac sie za wczasu.

Chetnie poznam dziewczyny w podobnej do mojej sytuacji.

Pozdrawiam Was wszyskie cieplutko.

K.

Strona 11 odpowiedzi na pytanie: Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce

  1. Zamieszczone przez marysiek
    stres może popsuć wszystko więc podstawa to unikanie stresu. Ponadto podobno są jakieś tabletki po których szanse rosną.

    Co do stresu to konia z rzędem temu, kto powie, jak go unikać.
    A co do “jakichś tabletek” to nie wiem, co masz konkretnie na myśli. My tu już raczej jesteśmy po wielu seriach konkretnych leków i mało która z nas się nie leczy, czy zdaje tylko na naturę…

    • Owszem, stres może trochę namieszać w staraniach o dzieciaczka.
      Ale nie wydaje mi się, żeby podstawą było unikanie stresu…
      Dla mnie podstawą jest właściwa diagnoza!
      Wszystkie leki które bierzemy mają za cel zwiększenie szansy – po to chyba jest leczenie.

      • Hej kochane.
        A ja jeszcze jestem w trakcie urlopu i musze powiedzieć, że psychicznie odpoczełam i starałam się nie mysleć o moim problemie – niestety za dużo się też nie przytulaliśmy z moim misiem, bo ciągle gdzies jeździliśmy zwiedzać, zdobywac szczyty gór, łowić rybki itp. i przez to ciągle padalismy na twarz jak już koniec końców lądowaliśmy wieczorem w łóżeczku 🙂
        Ale koniec końców pieszę do Was aby przesłać Wam ogroooomniasty promyk nadziei Takie mam jakieś sobie przeczucie, że będzie dobrze i troszkę więcej będziemy musiały walczyć, ale wygramy.
        Gorąco pozdrawiam wszystkie Was dziewczyny!!

        • Zamieszczone przez Olcia78
          Hej kochane.
          A ja jeszcze jestem w trakcie urlopu i musze powiedzieć, że psychicznie odpoczełam i starałam się nie mysleć o moim problemie – niestety za dużo się też nie przytulaliśmy z moim misiem, bo ciągle gdzies jeździliśmy zwiedzać, zdobywac szczyty gór, łowić rybki itp. i przez to ciągle padalismy na twarz jak już koniec końców lądowaliśmy wieczorem w łóżeczku 🙂
          Ale koniec końców pieszę do Was aby przesłać Wam ogroooomniasty promyk nadziei Takie mam jakieś sobie przeczucie, że będzie dobrze i troszkę więcej będziemy musiały walczyć, ale wygramy.
          Gorąco pozdrawiam wszystkie Was dziewczyny!!

          iminniczko i rowiesnico moja:))
          moj promyk nadziei przygasa… troche dopada mnie rezygnacja i wkurzenie…

          ale nic…

          czekam jeszcze tydzien @…

          brzuch juz powoli pobolewa…

          • LeeLoo kochanie – nie trać promyczków 🙂
            wiem, że zwątpienie i rezygnacja dopada, ale jeszcze trochę cierpliwości…. wyniki żołnierzyków są dobre, a to już połowa sukcesu…. kobietę łatwiej wyleczyć w razie problemów… tak sobie myślę, że u Ciebie może to badanie drożności będzie kluczowe…

            trzymam

            • Zamieszczone przez lee_Loo_1978_II
              iminniczko i rowiesnico moja:))
              moj promyk nadziei przygasa… troche dopada mnie rezygnacja i wkurzenie…

              ale nic…

              czekam jeszcze tydzien @…

              brzuch juz powoli pobolewa…

              Kochana – główka do góry!! Wszystko będzie dobrze, tylko trzeba więcej troszkę powalczyć. My po prostu jesteśmy niestandardowe dziewczyny, a wręcz oryginalne, czyli inaczej unikatowe i jedyne w swoim pozytywnym rodzaju
              A mogę się spytać jaki jest problem u Ciebie? Ja mam PCOS, czekam na wizytę u specjalisty (październik) więc jak na razie nic z pkt widzenia farmakologicznego jeszcze nie mogę robić, ale mam pozytywne podejście.
              Gorąco pozdrawiam!!!
              Papatki

              • LeeLoo, a kto tu smutasi? nie wolno!!!
                jedziemy na tym samym wózku – staranka od początku roku, co? ale Ty jesteś młodsza!!!
                a jaką masz prolaktynę? badałaś pH pochwy? może tu tkwi problem? gdybym nie trafiła do endokrynolożki, to bym o tym nawet nie wiedziała. poprzedni gin twierdził, że prolaktyna jest ok (a ta lekarka mówi, że z wynikiem powyżej 20 ciężko zajść), na pH nawet nie spojrzał. co lekarz, to inna sprawa wychodzi. dlatego powymieniajmy się tu doświadczeniami, postawiajmy własne diagnozy, a do lekarza pójdźmy tylko to posprawdzać i zapytać o leki 😉

                • Laurka – zgadzam się z Tobą w 100%! Jak najbardziej jestem za tym, abyśmy się wymianiały doświadczeniami.
                  U nas jest niestety także aktualny (naszczęscie niewielki) problem z żołnierzykami mojego męża i powiem Wam, że w ostatnim numerze Men’s health (lipiec-sierpień) jest super artykuł na temat odpowiedniej diety dla mężczyzn, którzy starają się o ojcostwo :-)) My dostosowaliśmy dietę do tych wskazówek (orzechy brazylijskie, dynia, sezam, jajka, łosoś, makrela, kiwi itp) i mój mąż codziennie zajada ogromniastą procję orzechów, co 2 dni rybkę i jajeczka, no i oczywiście cytrusowe owoce :-)) No i jeszcze L-karnitynę kupiliśmy w tabletkach musujących i co 2-gi dzień wypija porcję. Jeśli będa efekty (na razie się dietujemy 3-4 tyg), to dam Wam znać czy orzechy naprawde sprawiają takie cuda :-))
                  Jeśli Wy dziewczynki macie jakieś rady, które możemy same wdrożyć bez pomocy lekarza – dajcie znać :-))
                  Gorące uściski!

                  • Zamieszczone przez Olcia78
                    Laurka – zgadzam się z Tobą w 100%! Jak najbardziej jestem za tym, abyśmy się wymianiały doświadczeniami.
                    U nas jest niestety także aktualny (naszczęscie niewielki) problem z żołnierzykami mojego męża i powiem Wam, że w ostatnim numerze Men’s health (lipiec-sierpień) jest super artykuł na temat odpowiedniej diety dla mężczyzn, którzy starają się o ojcostwo :-)) My dostosowaliśmy dietę do tych wskazówek (orzechy brazylijskie, dynia, sezam, jajka, łosoś, makrela, kiwi itp) i mój mąż codziennie zajada ogromniastą procję orzechów, co 2 dni rybkę i jajeczka, no i oczywiście cytrusowe owoce :-)) No i jeszcze L-karnitynę kupiliśmy w tabletkach musujących i co 2-gi dzień wypija porcję. Jeśli będa efekty (na razie się dietujemy 3-4 tyg), to dam Wam znać czy orzechy naprawde sprawiają takie cuda :-))
                    Jeśli Wy dziewczynki macie jakieś rady, które możemy same wdrożyć bez pomocy lekarza – dajcie znać :-))
                    Gorące uściski!

                    no to dietka konkretna. podziwiam, że macie na to siłę. mnie wszelkie diety z założenia odstraszają i nie potrafię się przyłożyć. ale może to dlatego, że od dziecka mam różne ograniczenia związane z cukrzycą… mniejsza z tym.
                    mój mąż ma niby wyniki w normach, ale ja go i tak raczę różnymi specyfikami, typu salfazin, witamina c i e (choć z tej ostatniej zrezygnowaliśmy po miesiącu, bo chyba przekraczaliśmy dobową dawkę i mąż był ciągle zmęczony). domyślam się, że Twój mąż łyka witaminy. lekarka nam powiedziała, że mężczyzna też powinien przyjmować kwas foliowy.
                    a czytałam jeszcze o specyfiku o nazwie maca:
                    ”Maca, dostarczająca organizmowi naturalnych aminokwasów, fitohormonów, witamin i minerałów, zalecana jest osobom prowadzącym aktywny tryb życia, wymagającym intensywnego wysiłku umysłowego i fizycznego. Od wieków stosowana jest przez Indian peruwiańskich jako środek immunostymulujący, a dzięki cennym właściwościom odżywczym znajduje także zastosowanie w stanach osłabienia organizmu, rekonwalescencji, wycieńczenia, niedożywienia oraz w okresie wzrostu. Obecne w mace substancje aktywne dobrze wpływają na funkcje rozrodcze organizmu, potencję i płodność. Roślina uznawana jest również za środek poprawiający pamięć i zdolność przyswajania wiedzy oraz środek energizujący, wspomagający budowę i wytrzymałość masy mięśniowej. Przydatny również w zespołach przewlekłego zmęczenia, a także w przypadkach zaburzeń miesiączkowania, w łagodzeniu objawów menopauzy i andropauzy oraz innych zaburzeń hormonalnych. W okresie menopauzy wspomaga leczenie osteoporozy.”

                    • Ojeje, jakie posty na powitanie heheh
                      tak sie wczoraj ze mnie wylalo a dzis ciegi od Was, myslam ze nawet nikt nie przeczyta

                      dziekuje Wam kochane za wsparcie!

                      moj ukochany tylko sie wscieka i i mowi: “ok no to sobie odpuscmy jak cie to wkurza”, on ma zawsze takie podjescie choc wiem ze pragnie tego rownie mocno jak ja:) budzi mnie slowami mierzysz juz temperature? heheh

                      takze dziekuje Wam kochane:)

                      Zamieszczone przez Tori75
                      LeeLoo kochanie – nie trać promyczków
                      wiem, że zwątpienie i rezygnacja dopada, ale jeszcze trochę cierpliwości…. wyniki żołnierzyków są dobre, a to już połowa sukcesu…. kobietę łatwiej wyleczyć w razie problemów… tak sobie myślę, że u Ciebie może to badanie drożności będzie kluczowe…
                      trzymam

                      dziekuje Tori:) no wlsnie troche jestem w zawieszeniu do paziernika i chyba to mnie bardziej oslabia ze musze czekac

                      • Zamieszczone przez Olcia78
                        Kochana – główka do góry!! Wszystko będzie dobrze, tylko trzeba więcej troszkę powalczyć. My po prostu jesteśmy niestandardowe dziewczyny, a wręcz oryginalne, czyli inaczej unikatowe i jedyne w swoim pozytywnym rodzaju
                        A mogę się spytać jaki jest problem u Ciebie? Ja mam PCOS, czekam na wizytę u specjalisty (październik) więc jak na razie nic z pkt widzenia farmakologicznego jeszcze nie mogę robić, ale mam pozytywne podejście.
                        Gorąco pozdrawiam!!!
                        Papatki

                        hehe Olciu:)
                        nie wiem jaki u mnie jest problem, ja stawiam na zrosty po liczych operacjach w jamie brzuszne, i zapaleniu otszewnej… ale co jest rzeczywiscie to zobaczymy w pazierniku wtedy moja ginka zabierze sie za mnie ostrzej…
                        jak na razie to poziom hormonu tarczycy w normie, chlopaki meza ok, cykle ksiazkowe, owulki ksiazkowe (przynajmniej na testach i termometrze)…

                        takze czekamy

                        Zamieszczone przez laurka
                        LeeLoo, a kto tu smutasi? nie wolno!!!
                        jedziemy na tym samym wózku – staranka od początku roku, co? ale Ty jesteś młodsza!!!
                        a jaką masz prolaktynę? badałaś pH pochwy? może tu tkwi problem? gdybym nie trafiła do endokrynolożki, to bym o tym nawet nie wiedziała. poprzedni gin twierdził, że prolaktyna jest ok (a ta lekarka mówi, że z wynikiem powyżej 20 ciężko zajść), na pH nawet nie spojrzał. co lekarz, to inna sprawa wychodzi. dlatego powymieniajmy się tu doświadczeniami, postawiajmy własne diagnozy, a do lekarza pójdźmy tylko to posprawdzać i zapytać o leki

                        prolaktyne, nie badalam jeszcze…

                        hm… tu te ceny w labolatoriach sa mocno wygorowane… wiec czekam do tego pazdziernika… zwykla wizyta za ktora ja place 10$- ubezpiecznie 294! wiec nie mam zamiaru robic tego na razie na wlasna reke…
                        poczekam do pazdziernika

                        ph, w normie- taki tu wynik daja:(( nie pisza dokladnie jakie:(

                        • Ja mam 30 lat i również dopiero rozpoczynam starania. Znam wiele dziewczyn w moim wieku jak również młodsze, które są zdrowe a mimo to nie mogą zajść w ciążę a lekarze mówią im, że przyczyna prawdopodobnie tkwi w nastawieniu i psychice. Panicznie się tego boję z naturę mam trochę taką histeryczną:) i wiem, że pewnie mocno będę przeżywać każde niepowodzenie. Chociaż myślę dziewczyny, że w obecnych czasach medycyna wciąż tak postępuję, że wiele trudności jest do pokonania. Mocno trzymam za WAS wszystkie kciuki!!!!

                          • Zamieszczone przez malinka7998
                            Ja mam 30 lat i również dopiero rozpoczynam starania. Znam wiele dziewczyn w moim wieku jak również młodsze, które są zdrowe a mimo to nie mogą zajść w ciążę a lekarze mówią im, że przyczyna prawdopodobnie tkwi w nastawieniu i psychice. Panicznie się tego boję z naturę mam trochę taką histeryczną:) i wiem, że pewnie mocno będę przeżywać każde niepowodzenie. Chociaż myślę dziewczyny, że w obecnych czasach medycyna wciąż tak postępuję, że wiele trudności jest do pokonania. Mocno trzymam za WAS wszystkie kciuki!!!!

                            Malinko, witam:)) i zycze powodznia:))
                            tutaj zawsze dostaniesz wsparcie i zrozumienie nawet histerycznych zachowan:)!

                            • Zamieszczone przez lee_Loo_1978_II
                              Malinko, witam:)) i zycze powodznia:))
                              tutaj zawsze dostaniesz wsparcie i zrozumienie nawet histerycznych zachowan:)!

                              Dziękuję za ciepłe słowa strasznie się cieszę, że jestem wśród WAS !! jestem jak narazie pełna nadziei i optymizmu:) pozdrowionka

                              • Zamieszczone przez malinka7998
                                Ja mam 30 lat i również dopiero rozpoczynam starania. Znam wiele dziewczyn w moim wieku jak również młodsze, które są zdrowe a mimo to nie mogą zajść w ciążę a lekarze mówią im, że przyczyna prawdopodobnie tkwi w nastawieniu i psychice. Panicznie się tego boję z naturę mam trochę taką histeryczną:) i wiem, że pewnie mocno będę przeżywać każde niepowodzenie. Chociaż myślę dziewczyny, że w obecnych czasach medycyna wciąż tak postępuję, że wiele trudności jest do pokonania. Mocno trzymam za WAS wszystkie kciuki!!!!

                                Witaj słoneczko! Jestem pewna, że wkrótce usłyszymy od Ciebie wspaniałe wieści

                                • Dziękuję dziewczynki za cudowne słowa otuchy są mi bardzo potrzebne. Kilka lat temu mój lekarz podejrzewał u mnie jajniki policystyczne, przypuszczał też, że przez te pęcherzyki nie dochodzi u mnie do owulacji. Jednak w grudniu będąc u niego na badaniach kontrolnych (USG) zobaczył, że jednak owulacja jest i umówił mnie na kolejne badania usg w późniejszym czasie i również albo owulacja była albo było już po. Miesiączki mam regularne jak w zegarku średnio 2 razy w roku spóźni mi się@ jestem zdrowa a mimo to mam pewien lęk może poprzez wcześniejsze przypuszczenia. Podczas badań hormonalnych 2 lata temu wszystko wyszło ok. trochę tylko testosteron mam podwyższony. Od tego cyklu zaczynamy starania na dobrę zaczełam od pomiaru temp.:) kochane jeśli macie jakieś wskazówki będę ogromnie wdzięczna mocno trzymam kciuki

                                  • Zamieszczone przez malinka7998
                                    Dziękuję dziewczynki za cudowne słowa otuchy są mi bardzo potrzebne. Kilka lat temu mój lekarz podejrzewał u mnie jajniki policystyczne, przypuszczał też, że przez te pęcherzyki nie dochodzi u mnie do owulacji. Jednak w grudniu będąc u niego na badaniach kontrolnych (USG) zobaczył, że jednak owulacja jest i umówił mnie na kolejne badania usg w późniejszym czasie i również albo owulacja była albo było już po. Miesiączki mam regularne jak w zegarku średnio 2 razy w roku spóźni mi się@ jestem zdrowa a mimo to mam pewien lęk może poprzez wcześniejsze przypuszczenia. Podczas badań hormonalnych 2 lata temu wszystko wyszło ok. trochę tylko testosteron mam podwyższony. Od tego cyklu zaczynamy starania na dobrę zaczełam od pomiaru temp.:) kochane jeśli macie jakieś wskazówki będę ogromnie wdzięczna mocno trzymam kciuki

                                    proponuje Ci dosc gruba lekture- ZAWZIETE, tam dowiesz sie wszystkiego… 2 ostatanie lata drogi wielu staraczek- i wiele istotnych informacji po drodze:):))

                                    pozdrawiam

                                    • Zamieszczone przez lee_Loo_1978_II
                                      proponuje Ci dosc gruba lekture- ZAWZIETE, tam dowiesz sie wszystkiego… 2 ostatanie lata drogi wielu staraczek- i wiele istotnych informacji po drodze:):))

                                      pozdrawiam

                                      dzięki wielkie pozdrowionka

                                      • Zamieszczone przez malinka7998
                                        dzięki wielkie pozdrowionka

                                        nie ma za co, ja tak zaczelam swoja przygode z tym forum, przeszlam przez zawziete- i znalam juz wszystkie dziewczyny, badnia, wyniki… lekarstwa itd:))

                                        • Zamieszczone przez malinka7998
                                          Dziękuję dziewczynki za cudowne słowa otuchy są mi bardzo potrzebne. Kilka lat temu mój lekarz podejrzewał u mnie jajniki policystyczne, przypuszczał też, że przez te pęcherzyki nie dochodzi u mnie do owulacji. Jednak w grudniu będąc u niego na badaniach kontrolnych (USG) zobaczył, że jednak owulacja jest i umówił mnie na kolejne badania usg w późniejszym czasie i również albo owulacja była albo było już po. Miesiączki mam regularne jak w zegarku średnio 2 razy w roku spóźni mi się@ jestem zdrowa a mimo to mam pewien lęk może poprzez wcześniejsze przypuszczenia. Podczas badań hormonalnych 2 lata temu wszystko wyszło ok. trochę tylko testosteron mam podwyższony. Od tego cyklu zaczynamy starania na dobrę zaczełam od pomiaru temp.:) kochane jeśli macie jakieś wskazówki będę ogromnie wdzięczna mocno trzymam kciuki

                                          Kochana – ja właśnie mam jajniki policystyczne i pomimo, że wszędzie na około czytam, że po 30-tce zajście w ciąże z PCOS jest praktycznie nie możliwe, to ja głęboko wierzę w cud.
                                          W weekend bylismy z mężem nad morzem u mojego brata i jego rodzinki i naprawdę wspaniale spędziłam czas z rodziną i moim ukochanym starszym bratem, w ciszy i spokoju. I w nocy miałam taki dziwny sen tzn dla mnie było dziwne, ze w ogóle zapamiętałam ten sen tak wyraźnie, bo zazwyczaj pamiętam tylko strzępki. Śniło mi się, że odwiedził nas dawny przyjaciel naszego męża, z którym niestety nie utrzymujemy kontaktu i na powitanie przytulił mnie i powiedział, że mam się niczym nie martwić, bo za rok będziemy mieć z moim mężem dzidziusia.. ten sen był niesamowicie wyrazisty.. I wiecie jak to się mówi, że gdy ktoś spi pierwszy raz na nowym miejscu, to wyśnione sny się spełniają.. Jak ja bym tego pragnęła…
                                          Pisz słońce co u Ciebie słychać i dziel się z nami swoimi emocjami – mam nadzieję i głęboko wierze w to – że jedynie tymi pozytywnymi (jak i oczywiście wiadomościami)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Do starajacych sie o pierwsze dziecko po 30-ce

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general