Powiedźmy że dla mnie nie jest problemem, dzieci też nie sugerują, że swoją nagością (czytaj goła matka pod prysznicem bądź przemykająca biegusiem między łazienką do pokoju – żadne ekscesy ;)) narażam je na traumę..
Ale czy faktycznie? Jest jakiś “niepisany przepis” kiedy dziecko już nie powinno oglądać rodziców gołych?
PS. ostatnio miałam taką rozmowę z pewną psycholog, która mnie przekonywała, że blisko 6-letnia dziewczynka nie powinna już oglądać nagiej matki, nie mówiąc już o 7-letnim synu :). Trochę pomyślałam nad tym, nie do końca się zgodziłam, ale wzięłam pod uwagę. Chciałam się zastosować, ale, kurcze, trudno jest… Zwłaszcza rano, jak w ciągu pół godziny wszyscy co się myją to się myją, ci co tylko sikają 😉 też muszą to zrobić w tym samym czasie… Wiem, pewnie rozwiązałby problem dom z kilkoma łazienkami…
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Golizna przy dziecku – do kiedy?!
NIE obnosimy się z nagością, ale też nie ukrywamy nagości.
NIe mam problemu z wejściem Chłopaków do łazienki, kiedy biorę prysznic.
Widzieli własnego tatę na golasa nie raz i nie mają z tym problemu.
OK – moi mają 4 i 2 lata, więc moze to jeszcze ten wiek, nie wiem… może za jakiś czas zmienię zdanie (a może nie) i będę się zamykać w łazience.
Ja, jako dziecko, widywałam moją mamę nago (np. właziłam do łazienki, żeby coś ważnego powiedzieć, albo do pokoju, w którym się moja mama przebierała). PIerwsze męskie gwenitalia, jakie widziałam, należały do mojego taty. NIE mam problemu. NIe dziwiłam się jako dziesięciolatka, ze panowie mają duże siusiaki.
Wydaje mi się, że dzieciaki w pewnym momencie same decydują, że nie chcą rodziców oglądać… i same decydują, że nie chcą być oglądane.
Dokładnie tak uważam.
..Kotek..ja chyba wiem, dlaczego było nie do śmiechu
..Bertuś wierz, że kocham.. Ale nie daję rady
widać problem rodziców ja bym to przyjęła normalnie. To tak samo jak moje 3.5 letnie dziecko pyta skąd się biorą dzieci i powiedziałam mu prawdę a nie jakieś pierdoły. Nie opowiadam kłamstw, nie zmyślam, bo mnie tez tak wychowano w sumie. Nagość mnie nie peszy jako tako, jedynie mam problem z własnym ciałem. Choć po karmieniu piersią wyzbyłam się prawie w ogóle wstydu
Wchodzę do damskiej szatki, toalety z synem jak idę ja jak idzie mój M idzie do męskiej.
ale dlaczego nie dajesz rady?
świat jest poskładany z różności, nie kazdy jest taki jak my…
i ja nadal bedę sie upierać że nie należy ojcu paradować przy córce z gołym fiutem a matce przy synu z goła psiochą – jak bym mojego ojca z gołą dupa widywała na przedpokoju to chyba bym miała traume do konca życia- oczywiście inna sprawa jak cie dziecko niechcący zobaczy, czasem – ale nie zeby sie z golizną obnosic bo to ma byc nauka szacunku do własnego ciała :/
[
oooooo tu nawet fajny artykuł
.. Ale ja dokładnie TO podkreślam chyba w każdym swoim poście..
..Becia..w odpowiedzi tylko jedno pytanie;)..czy Ty przyczepiłabyś się od razu do takiego rysunku, wysłałabyś dzieciaka na badania i rozmawiała z rodzicami..???
Jeśli tak, polecam przeanalizować trochę dziecięcych rysunków..ma się rozumieć..zdrowych dzieci..z właściwie funkcjonujących rodzin:)
Zatkało mnie… czytając Twoje posty od razu widać, kto ma problem z nagością, seksualnością…
Ja mam tylko nadzieję, że takich Pań przedszkolanek więcej nie ma…
a co z nauką intymności?
avocado ja nie jestem przedszkolanką:) i nigdy nie byłam:)
na pewno porozmawiałabym z rodzicami:)
a mieszkasz z tymi rodzinami, że wiesz że właściwie funkcjonują?
Gotka- tak jak na jezdni i w życiu obowiązuje zasada ograniczonego zaufania
właśnie ja nie mam dzięki moim rodzicom, którzy nie machali mi przed oczami genitaliami:)
a jam nadzieję że ludzie zaczną dostrzegać dziecięcą krzywdę a nie udawać że problemu nie ma:)
Moja półtora roczna córka czasami widzi mnie nago i tak jak pisałyście pod prysznicem czy jak się przebieram. Mój K nie paraduje przed małą nago,ale wg mnie nie ma nic złego w tym,że dziecko zobaczy rodzica nago.Oczywiście mówię o tej samej płci i raczej nie wyobrażam sobie paradować przed “synem” nago;)Chociaż jeszcze syna nie mam więc to takie moje przypuszczenia. Nie sądzę żeby nagość miała dla dzieci jakieś znaczenie i nie sądzę żeby tym bardziej miały jakąś traumę z dzieciństwa z powodu zobaczenia rodziców nago.Kiedyś ludzie z tym nie mieli zupełnie żadnego problemu i nawet nad tym nie zastanawiali się za bardzo;)No,ale to tylko moje skromne zdanie:D
EDIT:
Edytuję by dopisać,że moi rodzice raczej nie biegali nago przede mną i stąd moja wstydliwość co do mojego ciała. Nawet przed moim K sięczasami wstydzę rozebrać.
No włąnie dlatego piszę,że nie mam zamiaru widywać taty w stroju Adama:)Jeśli chodzi o mamę to dla mnie nic niesmacznego.
Z tego co się zorientowałam, mówimy tu o małych dzieciach, które np. przypadkowo widzą rodzica nago, a nie córkach w wieku powiedzmy 30 lat i ojców w wieku około 60 paradujących przed nimi na golasa, czy w takim samym przykładzie synów widzących matki…różnicę ja przynajmniej widzę ogromną…
To też.
Myślę,że dla niektórych nawet w starszym wieku widok nagiego rodzica nie jest czymś niegorszących(w łazience czy przyaodkiem), kwestia pewnie nawyków.
Tak jak pisałam u Whartona chodzili nago, nie sądzę że mieli skrzywienie w tym względzie.
Ja myślę, ze to dotyczy rodziny, jak chcą niech czynią.
Opacznie zrozumiałam zwrot w Twoim poście “jeden z moich przedszkolaków”.
Całkowicie się z tym zgadzam 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Golizna przy dziecku – do kiedy?!