*** LIPCÓWKI marcowo-wiosennie ***

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: *** LIPCÓWKI marcowo-wiosennie ***

  1. Tusiaaa – No nie, ale mi narobiłaś smaka na ryby wędzone. Mniam, też mam ochotę. A pasja sprzatania dopada nasz chyba wszystkie. Właśnie też przekopuję szafki, tym bardziej, że liczba rzeczy, w których chodzę, maleje z każdym dniem… Mycie okien zostawię mężowi na poświateczny czas, bo i tak jedziemy do rodziców na kilka dni. Okna poczekają, aż będzie cieplej.
    A z malowaniem mieszkanie uważaj, niby te farby nie są toksyczne, ale mam chyba na sumieniu przytrucie Sławka jak byłam w ciąży. Niby nie było mnie w domu w trakcie malowania, ale na noc wracałam. Nie chciałam wyjechać, a potem lekarz mnie na wizycie pytał, czy nagle zaczełam palić papierosy. zdumiało mnie to. Bo nigdy nie paliłam. Okazało się, że dziecko coś nie bardzo. Najdłam się starchu jak nie wiem. Zlecił dodatkowe badania. No to pytał o chemikalia. Sam wpadł na to, czy nie malowaliśmy mieszkania. Ostatecznie nic złego się nie wydarzyło, Sławuś urodził się zdrowiutki, ale tym razem wyjadę na te kilka dni, bo też palnujemy malowanie.

    • Tusia- ja jestem lwicą! Bronię swojego stada (rodziny 🙂 ) jak tylko mogę :). Martusia jest skorpionem- jeszcze z nią podżyjemy, choć już ma typowe dla tego znaku cechy. A mąż to byk. Też jest uparty, a śmieje się, że Marta ten upór odziedziczyła po mnie :). Ciekawe czy synek będzie rakiem czy lwem.
      Ja w sumie nie mam takich typowych zachcianek jeśli chodzi o jedzenie. Wręcz nie mam za bardzo smaku. Jak chodziłam do pracy to było inaczej. Jednego dnia kolezanka przyniosła struclę (chałkę) i ja od razu musiałam też sobie kupić, potem jadłam jąna okrągło przez kilka tygodni. Innym razem ktoś przyniósł tuńczyka w puszce. też musiałam sobie kupić jeszcze tego samego dnia 🙂
      Cieszę się, że niedługo będą świeże warzywa i owoce. No i że zdążymy sie najeść TRUSKAWKAMI!!!!!
      Kobieto- ty wybierz się do lekarza z tą twoją chorobą!!!!!!! Po co masz się męczyć?

      W pierwszej ciąży nie brałam żadnych leków na podtrzymanie. Ciąża przebiegała idealnie, dopiero mniej więcej w połowie wyskoczyły problemy z ciśnieniem i brałam dopegyt na tą przypadłośc. W tej ciąży byłam na duphastonie z powodu plamień.

      Piszesz, że szukasz komody dla Ewci. My mamy sosnową. A dla maluszka w spodku po Martuni mamy taką komodę-przewijak z Ikei. Jestem z niej super zadowolona. Ma trzy szuflady na ubranka + blat na przewijanie. Potem ten blat można przerobić na dwie dodatkowe półki.
      No tak, ten szał na sprzątanie nazywa się “syndromem wicia gniazda” ! Ja też codziennie coś układam, sprzątam. W ogóle to mam niezłe huśtawki nastroju. Jeszcze dwie godziny temu stwierdziłam, że się położę, aby się nie zamartwiać tym brakiem ruchów. Byłam załamana, chodziły po mnie myśli w stylu czy jeszcze jest mały ktosik w moim brzuchy. Po czym wstałam i z wielką euforią poukładałam ubranka dla Maleństwa. Prawdziwy szał hormonów!

      Ela- no nie, brzuszek to ja mam okazały. Tylko ruchów brak 🙂 A płeć już znamy od 2 tygodni- podobno chłopak. O ile lekarz będzie mi jutro robił usg to zmuszę go, aby sprawdził czy się nie pomylił ostatnio 🙂
      Kilka razy wieczorem dopadła mnie zgaga. Słyszałam, że dobre jest wtedy ciepłe mleko. Ja piłam ciepłe kakao i pomagało.

      • olenko nie martw sie – im bardziej bedziesz sie wsluchiwala tym mniej poczujesz – troche dziwne ze nie czujesz maluszka ale uwierz mi wcale to nie musi oznaczac czegos zlego – skoro masz okazaly brzusio to poprostu moze masz duzo wod plodowych i maluch sobie beztrosko plywa…. ale lepiej pojawic sie jak najszybciej u ginka i rozwiac wszelkie watpliwosci

        malinkaaa – no ja nie wiem jak to bedzie z Tym malowaniem
        mojego meza nie mozna zostawic samego z tym – bo pozniej to bede miala tak – 2 dni malowania a miesiac sprzatania wiec chyba nie da rady inaczej jak stac nad nim – poza tym nie ma za bardzo kto mu pomoc – ale bede werbowac swojego brata ciotecznego do pomocy – mam nadzieje zechce mu sie… bezinteresowanie pomoc 😀

        ja dzis znowu mam dzien kamikadze – musze odkurzyc – ale najpierw pozbierac caly pokoj zabawek – bo mojej pannie sie nie chce – a mnie to juz zaczyna denerwowac – wkoncu to nie ja sie bawie tylko ona… a odpowiada mi ze to nie balegan tylko zabawki – i ze jej sie sprzatac akurat nie chce teraz bo to czy tamto – musze tez napredce dokonczyc obiad bo bedzie dzis moja mama ok. 16 – wiec mam co robic – i zamiast sie brac do roboty to widzicie gdzie ja siedze?! ot cymbalek maly ze mnie – to zmykam buziaki Wam kochane i nie martwic sie niczym prosze… to rozkaz na dzisiejsze pozostalosci dnia… 🙂

        • Ja tak w biegu, z pracy…
          olena, kolejnymi czesciami “w oczekiwaniu na dziecko” tez sie zainteresowalam:-))
          a pobieranie krwi pepowinowej to to samo co ja napisalam, dosc ciekawe, zainteresowalo mnie, choc jednak dosc kosztowne. I nie chce zakladac ze to kiedykolwiek mogloby sie przydac mojemu dziecku! Nie sadze zebysmy jednak z tego korzystali, ale zadziwiaja mnie postepy w medycynie….

          tusia, ja biore nospe. To dlatego ze od ponad miesiaca mam twardnienie brzucha. Pierwsza diagnoza byly infekcja moczu, antybiotych, amoxycylina. Teraz nie wiem skad mi sie to wzielo ponownie, moze nerwy…
          Lekarz kazal brac nospe. Ale czy ona nie szkodzi??
          Ja jestem zodiakalna WAGA:-))) Moj przyszly malzonek bliznietami:)
          Odrobine wierze w znaki, cos w tym musi byc;)

          elka, zgaga tez towarzyszy mi od jakiegos czasu… nie taka najgorsza, ale coraz czesciej na nia narzekam. Wlasciwie skad to sie bierze?

          Trzymajcie sie Lipcowe mamy:)

          • Znowu mam zaległości, ale to przez pracę :wracam i padam…..
            ale jutro idę po zwolnienie do końca tygodnia. Gardło mnie boli i jakoś taka przemęczona jestem. A mam w sumie do zrobienia tylko prezentację więc mogę nad nią w domu posiedzieć…
            przy okazji trochę dom do porządku doprowadzę i na jakieś zakupy skoczę (buty musze kupić, może jakieś owe ciążowe spodnie i jakieś bluzki wiosenne by sie przydały) no i Oli musze kupić buty na wiosnę…

            byliśmy na USG, maluch jest zdrowy, waży 600 gram i jest….chłopczykiem…..który to już lipcowy chłopaczek?
            Ola już wybrała imię: Filip… my siejeszcze zastanawiamy, ale w sumie moż eto i lepiej, że dziecko podjęło decyzję…. my mieliśmy z tym duży problem….. już sieuczy pisac jego imię….

            zgagę mam, jem Reni i piję mleko….
            biorę też nospę,bo też mi brzuch twardnieje, ale szyjka nie skrocona jeszcze ( z Olą przez to musiałam trochę poleżeć)
            no i dzisiaj stwierdziłąm, że mam lustrzycę….. mimo, że waga na plusie skoczyła tylko o kilogram, to “wydęło” mnie trochę…..

            a ja jestem Koziorożec,

            buziaki dla was lipcówki…..

            • Zamieszczone przez tusiaaa24
              co do zgagi to mam – migdaly pomagaja – woda min gazowana – jablka – mieta… co do orzechow wloskich to nie probowlam – nie lubie ich – wole 100% laskowe 🙂

              no pochwal sie co masz na oku – moze i ja cos podpatrze z tym wozkiem co?!

              no właśnie, jakie wózki planujecie?

              • Tora ale dalas po postach – hehehe 🙂

                wiecie co – dostalam strasznego uczulenia od vanisha do czyszczenia tapicerek – mam normalnie wysypane rece – i do tego swerdzi piecze sama nie wiem co – wapno musze chyba strzelic

                poza tym chyba mam zapalenie cewki moczowej – boli i piecze – kurcze ale jestem wsciekla – wiosana sie szykuje a ja jak nie urok to sraczka

                moja dzidzia Wazy 400 g – sluchajcie to duzo czy malo? bo sama nie wiem?

                dzis jakis okropny dzien ale mam nadzieje ze zakonczy sie chodz milo…

                wczoraj caly wieczor po wielkich galeriach – no ale owocem tego jest nowy dywan – i dzieki Bogu bo juz z poprzednim nie wyrabialam – ciete skory sa strasznie ciezkie w utrzymaniu – a teraz mamy zwyklego welniaka z Kowar… 🙂

                nie mam dzis weny… wiec nie zarzucam was bzdetami – pozdrawiam buziaki pa

                • Ja jestem poddenerwowana przed dzisiejszą wizytą u gina. Więc też nie będę sie tu rozpisywać. Mam nadzieję, że wrócę do domu w dobrym nastroju i wtedy więcej napiszę.

                  Moja Martusia gorączkuje, zatem znowu mam chore dziecko w domu. Ale to czysta złośliwośc losu, bo jutro mamy wyjeżdzać na dawno planowaną wycieczkę do Kazimierza Dolnego. Tylko z mężem, jutro przypada 10 rocznica jak jesteśmy razem. Marta przez ten czas ma być u dziadków. Ale jak ją choroba rozłoży to nie wiem jak to się skończy..

                  • Zamieszczone przez tusiaaa24
                    Tora ale dalas po postach – hehehe 🙂

                    wiecie co – dostalam strasznego uczulenia od vanisha do czyszczenia tapicerek – mam normalnie wysypane rece – i do tego swerdzi piecze sama nie wiem co – wapno musze chyba strzelic

                    poza tym chyba mam zapalenie cewki moczowej – boli i piecze – kurcze ale jestem wsciekla – wiosana sie szykuje a ja jak nie urok to sraczka

                    moja dzidzia Wazy 400 g – sluchajcie to duzo czy malo? bo sama nie wiem?

                    dzis jakis okropny dzien ale mam nadzieje ze zakonczy sie chodz milo…

                    wczoraj caly wieczor po wielkich galeriach – no ale owocem tego jest nowy dywan – i dzieki Bogu bo juz z poprzednim nie wyrabialam – ciete skory sa strasznie ciezkie w utrzymaniu – a teraz mamy zwyklego welniaka z Kowar… 🙂

                    nie mam dzis weny… wiec nie zarzucam was bzdetami – pozdrawiam buziaki pa

                    moje waży prawie 600, ale mam wcześniejszy termin, wydaje mi się, że to norma…

                    • olena – trzymam kciuki za dzisiejsza wizyte wobec tego !!!!

                      a co do chorej Matrusi -to jesli wszytko u gina bedzie ok – to mysle ze chore dziecko do dziadkow mozesz podeslac – przeciez Ciebie czy meza tez wychowano i dziecko nie umrze kilka dni bez rodzicow – przeciez Wam tez sie nalezy chwila dla siebie 🙂 wiec… ja chybabym tak zrobila… moze to egoistyczne ale wlasnie taka decyzje podjelabym… 🙂

                      • Zamieszczone przez agnessa
                        moje waży prawie 600, ale mam wcześniejszy termin, wydaje mi się, że to norma…

                        dzieki za pocieszenie – wlasnie nie wiem czy te 400 to duzo czy malo – gin jak mowil o wadze to widzialam ze nie chcialm chyba mnie zmartwic… wiec nie wiem jak mam myslec… zaraz poszukam sobie cos w necie…

                        • a tak swoja droga to tak mnie kladzie na spanie ze chyba juz z 2 razy przysnelam jak ewa bajke ogladala – teraz apetyt (glodny macius) dal o sobie znac… a mi zimno i tylko moglabym lezec i nic nie robic -… a to kupke Ewcia chce – a to kisielu z biszkoptami – a to znowu cos wiec… wiecie jak to jest miec dzieciaczka w domu… no ale nie ma co sie rozdrabniac bo do lepszego nie idzie – niedlugo oprocz Ewci bede miec malego wyjca co tylko cycoli i kupki robi to wtedy dopiero bede marzyla o chwili dla siebie heheheh 😉

                          • no hello mamuśki
                            ja tak sobie notuję płcie naszych bąbelków no i narazie mam… samych chłopaków. Tatusiowe postarali sie o towarzystwo na EURO 2012 (bo na mistrzostwa Europy w czerwcu jeszcze sie nie załapią) ha, ha

                            co sądzicie o fazach księżyca i płci dziecka?? spójrzcie na to, co znalazłam na stronce ()

                            Jak korzystać z tabeli?
                            W poziomie szukamy nasz wiek, z tym że, liczą się skończone a nie rocznikowe lata, czyli np. mamy maj, a 24 urodziny są we wrześniu,to w tabeli szukamy 23. A w pionie przewidywany miesiąc poczęcia.

                            Napiszcie czy sie u Was to potwierdza? u mnie np. i przy Natalce sie zgadza, no i teraz chlopak (tez by się zgodził)

                            Zadałam Wam troche pracy co????
                            Pozdrawiam

                            • hehe ale numer ela z ta tabelka – u mnie sie zgadza i w przypadku Ewy i w przypadku Macka… hehe ciekawe jak to jest zrobione 🙂

                              • u mojej psiapsiolki tez sie zgodzil wynik z tabelki 🙂

                                • U mnie się nie zgadza, przynajmniej co do pierwszego malucha. A o tym, czy poprawię statystykę dziewczynek, dowiem się już w najbliższy poniedziałek. Może będzie córeczka? Co prawda Sławek twierdzi z uporem, że chciał mieć braciszka. A modlił się o to, więc może ma jakieś “chody” na górze. Zobaczymy. Zaczyna mnie skręcać z niecierpliwości.
                                  Wszystkim chorym zdrówka życzę. Trzymajcie się dziewczyny (i chłopaki małe i większe).

                                  • Tusia – mnie przy kłopotach z zapaleniem układu moczowego lekarz przepisał urosept na początek. Można go brać bezpiecznie. Przeszło. Nie trzba było brać czegoś silniejszego.

                                    • Zamieszczone przez malinkaaa
                                      Tusia – mnie przy kłopotach z zapaleniem układu moczowego lekarz przepisał urosept na początek. Można go brać bezpiecznie. Przeszło. Nie trzba było brać czegoś silniejszego.

                                      no ja biore ten urospept – a powiedz malinka ile razy i po ile tabl. bralas dziennie….

                                      mi gin proponowal antybiotyk na to (ewntualnie furagin z wit. C) ale powiedzialam ze sprobuje uuroseptem i jak nie przejdzie to bedzie interweniowac… mam nadzieje ze bedzie lepiej bo dokucza mi tdo tego stopnia ze nie moge nawet sie kochac z mezem… 😡 a ochote mam jak cholera… ale co zrobic jak pobolewa mnie ta cewka…. 😮

                                      • Cześć Kobietki w moim przypadku tabelka dała odwrotny wynik. Mój dzidziuś waży 389g i lekarz powiedział że jest to waga średnia.Zgaga czasami mi doskwiera ale odchodzi tak szybko jak przyszła,a mam ją coraz częściej.Ja jem różne rzeczy od słodkiego do kwaśnego,dziś mam dzień na barszcz biały i już go ugotowałam. Teraz staram się jeść jak najwięcej nabiału bo gdzieś wyczytałam że teraż powinnam jeść go więcej żeby mogły rozwijać się kosteczki u maleństwa. Pozdrawiam.

                                        • A ja wróciłam podłamana od lekarza. Już się wypłakałam mamie (mąż w pracy), ale nastrój jeszcze podły.
                                          Po pierwsze- dziś lekarz stwierdził, że prawdopodobnie będzie córka! A dwa tygodnie temu był pewien co do chłopca. Trochę ( a nawet bardzo) mi przykro, bo już się nastawiłam, oboje z mężem bardzo chcemy syna.
                                          Po drugie- lekarz jest zaniepokojony brakiem ruchów. Zrobił usg, ale wyniki odbiegają o dwa tygodnie od terminu wg OM. Niby dopuszczalne, ale sprawdziłam z pomiarami dwa tygodnie temu i np obwód główki się nie zmienił. Jak już pisałam mój lekarz ma dość marne usg. Nie miałam konkretnego usg połówkowego, zmierzył tylko główkę i kość udową. W ogóle nie ma mowyo wadze dziecka itp. A Wam co lekarz określa przy usg?
                                          Po trzecie- jednak moje problemy z ciśnieniem spowodowały, że będę musiała brać leki.

                                          Ach, same smutne dla mnie wieści.
                                          Z tego wszystkiego umówię się na usg 3d, chciałabym w końcu coś więcej zobaczyć!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: *** LIPCÓWKI marcowo-wiosennie ***

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general