Na Dukanie – kilogramów zrzucanie :)

część pierwsza: https://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php?t=190549
część druga: https://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php?t=196678
część trzecia: https://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php?t=206048

przepisy [Zobacz stronę]

Wedle życzenia – nowy wątek

nowe spadki

nowe możliwości

nowe osoby (niektóre stare ;))

później rozbuduję tego posta (mam wizję )

bez tego nawet nie rozpoczynajcie diety:

1. test Dukana[Zobacz stronę]

2. przeczytanie książki – kto nie ma niech pisze – dam 🙂

3. obowiązkowo zrobić badania przed rozpoczęciem diety!:

[Zobacz stronę]

4. zróbcie sobie zdjęcie “przed” – to na prawdę bardzo motywuje gdy widzisz efekty na kolejnych zdjęciach – no i mam nadzieję, że będziemy tu nimi się chwalić

Przydatne linki:

warzywa dozwolone w II fazie [Zobacz stronę]

przepis na dukanową bułkę https://dziecko-info.rodzice.pl/showpost.php?p=3575171&postcount=219

Nasza Gwiazda 🙂
Panie i Panowie…

Agaa:

Strona 56 odpowiedzi na pytanie: Na Dukanie – kilogramów zrzucanie :)

  1. Zamieszczone przez kaktus…
    bułki własnie robie te

    a do kawki ze znajomymi dzis i przedwczoraj:

    SERNIKOWY MUS 3 SMAKOWY

    Brzmi bossskooo
    Kasia, przepisy wrzucaj od razu do naszej książki kucharskiej, bo potem na ciśnieniu ciężko wertować strony w poszukiwaniu przepisu na myśl o którym masz ślinotok 😉

    • Zamieszczone przez Tosia…
      zaczęłam dziś 7 dzień i mam 2,1kg mniej

      Brawo! Jak sie czujesz na dietce?

      • Zamieszczone przez Jane
        Brawo! Jak sie czujesz na dietce?

        Dziś źle bardzo. 2 lata temu na dukanie też miałam taki kryzys. Żołądek się buntuje od białka, jestem odwodniona i totalnie bez sił..

        Oby jutro było lepiej 🙂

        • Tosia – czemu odwodniona – p[rzy tej ilosci płynów???
          a ja w końcu daje zdjęcia
          tak było

          a tak jest

          tylko cos sie powaliło i nie umiem obrócic…
          odezwe sie pozniej bo musze na poczte

          • dziewczyny apropo pieczywa i otrąb – polecam wam jak macie sandwichery – świetne bułeczki na sniadanie – robi sie expresowo i naprawde niezle smakują
            podaje przepis
            2 łyżki otrąb owsianych
            1 łyzka otrąb przennych
            1 łyżka serka 0% takie przemielonego np-. president
            1 jajko
            pół łyżeczki proszku do pieczenia
            sól ulubione suche przyprawy – ja najbardziej lubie z oregano i bazylią

            wszystko wymieszac wlac na trójkaciki sandwichera zamkąc i poczekać az sie upieka i.. gotowe

            no a dla bardziej ambitnych chleb

            8 łyżek otrębów pszennych
            8 łyżek otrębów żytnich
            16 łyżek otrębów owsianych
            10 łyżek mleka w proszku odtłuszczonego
            1/3 kostki drożdży
            3 jajka
            5 łyżek jogurtu naturalnego beztłuszczowego
            sół

            wszystko wymieszać ewentulanie dolac odrobine wody – zostawić w ciepłym miejscu do wyrosniecia – potem do formy wyłozonej papierem – najlepiej bo do wysmarowanej i posypanej otrebami potrafi sie przykleic
            do piekrnika i gotowe 😀

            • Justonko wyglądasz bossko
              Lala taka, że szok!

              Takie zdjęcia motywują do dalszego dukania 😉

              Chlebek piekę ten sam – kiedyś dawałaś mi przepis. Pyszny jest! A bułeczki muszę spróbować koniecznie! Dzięki za przepis 😀

              • Dziewczyny,chcę od poniedziałku zacząć
                Próbowałam we wrześniu,ale coś mi nie wyszło i nie chudłam,tak jak chciałam,może ze 4kg,a pragnę co najmniej 10kg
                Mąż był na niej ponad rok temu i schudł aż 20kg,tylko ostatnio sobie folguje i troszke brzuszek wraca

                Proszę o motywację i pomoc przy tej diecie.

                • WIęc powodzenia:)

                  Ja też jesetm mocno rozczarowana moim tempem chudnięcia…

                  Mam dziś kryzys inwencji…wszystko mi sie przejadło albo nie chce mi się wkółko pichcić;) Własnie mi sie przypomniało, że kiedyś w Lidlu były takie “ciepłe lody” – pianka oblana pseudoczekoladą – które przechodziły na dukanie…zjadłabym, ale nie znalazłam.

                  Chciałabym moc ot tak cos sobie kupić;) a nie ciągle pilnować bym miała przygotowane to czy tamto…

                  To mnie męczy;)

                  mam też wrażenie, że brak mi powera… Naturalnej dla mnie energii – i tylko nie wiem czy to dieta czy pogoda…

                  • Zamieszczone przez kaktus…
                    WIęc powodzenia:)

                    Ja też jesetm mocno rozczarowana moim tempem chudnięcia…

                    Mam dziś kryzys inwencji…wszystko mi sie przejadło albo nie chce mi się wkółko pichcić;) Własnie mi sie przypomniało, że kiedyś w Lidlu były takie “ciepłe lody” – pianka oblana pseudoczekoladą – które przechodziły na dukanie…zjadłabym, ale nie znalazłam.

                    Chciałabym moc ot tak cos sobie kupić;) a nie ciągle pilnować bym miała przygotowane to czy tamto…

                    To mnie męczy;)

                    mam też wrażenie, że brak mi powera… Naturalnej dla mnie energii – i tylko nie wiem czy to dieta czy pogoda…

                    Stanowczo pogoda…
                    Też mnie się nie chce, tym bardziej, że trzymam się dzielnie, a dziś na + 0,7kg (nawet nie te dni cyklu, żebym na @ mogła zwalić)…

                    No nic, na kolację zrobię jaja na twardo faszerowane pieczarkami, zapcham się nimi i pójdę spać 😉

                    • Justonko wyglądasz jak milion dolarów
                      Takie zdjęcia mobilizują na maksa
                      właśnie wrąbałam serek wiejski, muszę sobie chlebek upiec bo pieczywa mi bardzo brakuje.

                      • Zamieszczone przez Tosia…
                        Stanowczo pogoda…
                        Też mnie się nie chce, tym bardziej, że trzymam się dzielnie, a dziś na + 0,7kg (nawet nie te dni cyklu, żebym na @ mogła zwalić)…

                        No nic, na kolację zrobię jaja na twardo faszerowane pieczarkami, zapcham się nimi i pójdę spać 😉

                        Mówisz pogoda…pewna nie jestem ale brnę….
                        takie wachnięcia na + miałam w zeszłym tyg… dziś rano w stosunku do wczoraj +0.2… Nie powinnam pewnaie się tak czesto wazyć Ogólnie licząc do wczoraj 4.4 kg w 2 tygodnie…ja wiem…może i nie źle… Ale…

                        No właśnie nie mam już zapału do pichcenia…czasu mi szkoda;)

                        ale twardo – dorszyk na kolacyjkę był…zostało dla J jak wróci…

                        za serniczek sie biorę – bez otrębów i innych cudów… w niedzielę mam rodzinna posiadówkę, muszę swój wikt zabrać bo tesciówkowe jedzenie może nie przejść;)a jutro moge nie zdazyć…jeszcze jakieś ciacho na bazie otrebów i moge sie gościć;)

                        • Zamieszczone przez kaktus…
                          Mówisz pogoda…pewna nie jestem ale brnę….
                          takie wachnięcia na + miałam w zeszłym tyg… dziś rano w stosunku do wczoraj +0.2… Nie powinnam pewnaie się tak czesto wazyć Ogólnie licząc do wczoraj 4.4 kg w 2 tygodnie…ja wiem…może i nie źle… Ale…

                          No właśnie nie mam już zapału do pichcenia…czasu mi szkoda;)

                          ale twardo – dorszyk na kolacyjkę był…zostało dla J jak wróci…

                          za serniczek sie biorę – bez otrębów i innych cudów… w niedzielę mam rodzinna posiadówkę, muszę swój wikt zabrać bo tesciówkowe jedzenie może nie przejść;)a jutro moge nie zdazyć…jeszcze jakieś ciacho na bazie otrebów i moge sie gościć;)

                          Też w zeszłą niedzielę pojechałam na obiad do teściowej z własnym koszyczkiem piknikowym 😉 Zabrałam zupę grzybową z suszonych grzybków i kotlety mielone z patelni teflonowej… 😉

                          • Zamieszczone przez Tosia…
                            Też w zeszłą niedzielę pojechałam na obiad do teściowej z własnym koszyczkiem piknikowym 😉 Zabrałam zupę grzybową z suszonych grzybków i kotlety mielone z patelni teflonowej… 😉

                            zakładam, że mięcho jakieś wychaczę… A że zmodyfikowałam sie tak, by bybć w weekend P+W…liczę przezyć;)

                            ostatecznie będzie system P naprzeminneie z “normalnym jedzeniem”:)

                            • Dziewczyny jutro kończę uderzeniówkę i po początkowym pięknym spadku powtarza się historia z moich poprzednich podejść do dukana – waga rośnie pomimo przestrzegania zasad a powodu dopatruję się w problemach z wypróżnianiem 🙁 zaczynam się gorzej czuć i już mam wizję powtórki “rekordu” kiedy to nie mogłam się załatwić przez 11 dni
                              pomóżcie mi coś zaradzić bo obawiam się że znowu się zrażę do duka a nie chciałabym bo efekty są fajne.

                              Tak sobie pomyślałam że może mogłabym zjadać rano trochę kapusty kiszonej i wypijać wodę z niej?? Ale czy to podczas dni proteinowych by uszło?

                              • woda z kapusty lub spod ogórków a jak nie da rady to rzewex – ja mam to samo…

                                • Zamieszczone przez justonka
                                  woda z kapusty lub spod ogórków a jak nie da rady to rzewex – ja mam to samo…

                                  a kapustę też mogę?

                                  • Zamieszczone przez Zuzia81
                                    Dziewczyny jutro kończę uderzeniówkę i po początkowym pięknym spadku powtarza się historia z moich poprzednich podejść do dukana – waga rośnie pomimo przestrzegania zasad a powodu dopatruję się w problemach z wypróżnianiem 🙁 zaczynam się gorzej czuć i już mam wizję powtórki “rekordu” kiedy to nie mogłam się załatwić przez 11 dni
                                    pomóżcie mi coś zaradzić bo obawiam się że znowu się zrażę do duka a nie chciałabym bo efekty są fajne.

                                    Tak sobie pomyślałam że może mogłabym zjadać rano trochę kapusty kiszonej i wypijać wodę z niej?? Ale czy to podczas dni proteinowych by uszło?

                                    Ja wbrew zaleceniem jem jedno jablko wieczorem, takiego olbrzymiego ligola. Narazie pomaga.
                                    Pomaga tez dopoki sie organizm nie przyzwyczai ksylitol.

                                    Wiem ze jablko nie polecane, ale czym ze jest z moim sposobem odzywania sprzed dukanem… 🙂 wiec nie zrobi mi wielkiej szkody.

                                    • Zamieszczone przez Devilry
                                      Ja wbrew zaleceniem jem jedno jablko wieczorem, takiego olbrzymiego ligola. Narazie pomaga.
                                      Pomaga tez dopoki sie organizm nie przyzwyczai ksylitol.

                                      Wiem ze jablko nie polecane, ale czym ze jest z moim sposobem odzywania sprzed dukanem… 🙂 wiec nie zrobi mi wielkiej szkody.

                                      Popieram! to samo robię… może nie codziennie, ale co drugi dzień też zjadam jabłko.. 😉

                                      Ksylitol kupię jutro zamiast chemicznego słodziku…

                                      Sok z kapusty kupiłam dziś dla córci, która ma masakryczne problemy z wypróżnianiem, ale ona go nie wypiła, więc ja jutro na śniadanko sobie zapodam..

                                      • Zamieszczone przez Tosia…
                                        Popieram! to samo robię… może nie codziennie, ale co drugi dzień też zjadam jabłko.. 😉

                                        Ksylitol kupię jutro zamiast chemicznego słodziku…

                                        Sok z kapusty kupiłam dziś dla córci, która ma masakryczne problemy z wypróżnianiem, ale ona go nie wypiła, więc ja jutro na śniadanko sobie zapodam..

                                        ja mam stevię…ksylitol mam, ale na fazę stabilizacji chciałam zostawić…

                                        co do omawianych problemów..poranna kawka mi wystarcza…

                                        nie zmienia to faktu, że po weekendzie mam + 2kga niby nic wielkiego nie jadłam…gorzej z płynami;)

                                        • Dziś drugi dzień diety;)Nie jest lekko,ale będę twardo się trzymać.
                                          Znalazłam fajne przepisy,może się komuś przydadzą:

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Na Dukanie – kilogramów zrzucanie :)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general