podziel sie starym kawalem…..

Przychodzi mąż do żony i pyta:
– Słuchaj, jakbym wygrał w totolotka to co byś zrobiła?
– Wzięłabym połowę i zostawiła cię!
– Wygrałem “trójkę”, masz 7,50 i spierdalaj!

Dzwoni bankier do bankiera:
– Czesc stary, jak sypiasz?
– Jak niemowle.
– Zartujesz?
– Nie. Wczoraj cala noc plakalem i dwa razy sie zesralem.

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: podziel sie starym kawalem…..

  1. Zamieszczone przez JoannaR
    …rozmowa psiapsółek:

    – Skąd wracasz?
    – Z salonu piękności!
    – Był zamknięty?!

    Joanno…

    • Zamieszczone przez avi

      Blondynka u doktora:
      – Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
      – Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią…
      – A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
      – Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
      – Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
      – Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
      – To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jakto boli!
      – Który to konkretnie?
      – A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie…

      padlam

      • W mroźny, zimowy wieczór elegancko wyglądający gość w “średnim” wieku poderwał w knajpie młodą laseczkę. Było to o tyle łatwe, że dziewczyna
        widziała przez okno jak facet wysiadał z nowiutkiego Mercedesa 600. Bez 0porów więc przyjęła propozycję wspólnego spędzenia nocy. Facet zabrał ją do swojej willi pod miastem. Płonący kominek, dobra whisky, kanapki z kawiorem, nastrojowa muzyka, słowem wszystko zbliżało ich coraz bardziej w stronę sypialni. W pewnym momencie mężczyzna zaproponował przejażdżkę po pobliskim, zaśnieżonym lesie. Dziewczyna trochę niechętnie, ale jednak wyraziła zgodę. Zajechali Mercem na polanę w środku głuszy,
        facet wyjął z bagażnika sztucer, przeładował i powiedział:
        – Rozbieraj się.
        Dziewczyna trochę przestraszona sytuacją, a jeszcze bardziej 2 stopniowym mrozem, próbowała protestować, ale strzał w powietrze spowodował, że wykonała polecenie dość szybko. Gdy już goła stała boso na śniegu, gość rozkazał:
        – Lep bałwana – i dla uniknięcia ewentualnych protestów znowu strzelił w powietrze ze sztucera. Dziewczyna rzuciła się toczyć śniegowe kule. Po 40 minutach na polanie stał bałwan jak malowany. Miał nawet śniegowe rączki i nosek z kawałka gałęzi. Za to laska była cała zdrętwiała z zimna. Klient schował sztucer, owinął ją grubym pledem i zabrał znowu do swojej willi. A tam kominek, kawior, gorący grog, nastrojowa muzyka. Gdy panna odzyskała mowę, pierwszą rzeczą jaką zrobiła, było wykrzyczane zapytanie:
        – Co to wszystko miało znaczyć!!!!!?
        – Widzisz, moja śliczna – odpowiedział spokojnie gość – Ja już jestem kiepski w łóżku. A dzięki temu bałwankowi mam pewność, że tą noc
        zapamiętasz do końca życia.

        • Zamieszczone przez Vievioorka
          W mroźny, zimowy wieczór elegancko wyglądający gość w “średnim” wieku poderwał w knajpie młodą laseczkę. Było to o tyle łatwe, że dziewczyna
          widziała przez okno jak facet wysiadał z nowiutkiego Mercedesa 600. Bez 0porów więc przyjęła propozycję wspólnego spędzenia nocy. Facet zabrał ją do swojej willi pod miastem. Płonący kominek, dobra whisky, kanapki z kawiorem, nastrojowa muzyka, słowem wszystko zbliżało ich coraz bardziej w stronę sypialni. W pewnym momencie mężczyzna zaproponował przejażdżkę po pobliskim, zaśnieżonym lesie. Dziewczyna trochę niechętnie, ale jednak wyraziła zgodę. Zajechali Mercem na polanę w środku głuszy,
          facet wyjął z bagażnika sztucer, przeładował i powiedział:
          – Rozbieraj się.
          Dziewczyna trochę przestraszona sytuacją, a jeszcze bardziej 2 stopniowym mrozem, próbowała protestować, ale strzał w powietrze spowodował, że wykonała polecenie dość szybko. Gdy już goła stała boso na śniegu, gość rozkazał:
          – Lep bałwana – i dla uniknięcia ewentualnych protestów znowu strzelił w powietrze ze sztucera. Dziewczyna rzuciła się toczyć śniegowe kule. Po 40 minutach na polanie stał bałwan jak malowany. Miał nawet śniegowe rączki i nosek z kawałka gałęzi. Za to laska była cała zdrętwiała z zimna. Klient schował sztucer, owinął ją grubym pledem i zabrał znowu do swojej willi. A tam kominek, kawior, gorący grog, nastrojowa muzyka. Gdy panna odzyskała mowę, pierwszą rzeczą jaką zrobiła, było wykrzyczane zapytanie:
          – Co to wszystko miało znaczyć!!!!!?
          – Widzisz, moja śliczna – odpowiedział spokojnie gość – Ja już jestem kiepski w łóżku. A dzięki temu bałwankowi mam pewność, że tą noc
          zapamiętasz do końca życia.

          zabiłaś mnie…

          • Zamieszczone przez avi
            Dzwoni blondynka na policję:

            – Dokonano kradzieży w moim aucie. Skradziono deskę rozdzielczą, kierownicę, pedał gazu, hamulec, radio itp. Rozłączyła się. Za chwilę dzwoni:

            – Przepraszam, zgłoszenie nieaktualne, usiadłam na tylnym siedzeniu.

            dobre!!!!! – wogole avi z wszystkich sie usmialam

            • mumcia22- poplakalam sie ze smiechu

              nie ma to jak zaczac optymistycznie niedzielke 😉

              • Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony:
                – Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
                – Jak przyszedłeś, to go jeszcze nie miałeś.

                Małżeństwo wychodzi z kina po miłosnym filmie. Siadają na ławce w parku i całują się na całego. Podchodzi policjant:
                – Proszę państwa, to jest zabronione w miejscu publicznym. Otrzymujecie mandat. Pan 50 zł, pani 500 zł.
                – Dlaczego ja tylko 50 zł? – pyta mąż.
                – Pana widzę tu pierwszy raz – odpowiada policjant.

                Spotyka się dwóch kumpli. Jeden ma limo pod okiem. Kolega więc pyta go:
                – Co Ci się stało?
                – No wiesz stary, żona nachyliła się do lodówki i wiesz, tak kusząco to wyglądało, te pośladki i w ogóle, że nie mogłem się opanować i wziąłem ją od tylca.
                – To jak, nie lubi od tyłu, czy co?
                – Lubi, ale nie w Tesco…

                Dlaczego mężczyzna jest jak burza?
                – Bo nigdy nie wiadomo, kiedy dojdzie, jak obfite będą opady i jak długo to potrwa.

                • Ona byla w kuchni i przygotowywala na sniadanie jajka gotowane

                  On wszedl. Ona sie odwrocila i powiedziala:

                  Musisz sie ze mna kochac… natychmiast

                  Jemu oczy sie zaswiecily:To jest moj szczesliwy dzien

                  Nie czekajac aby sie rozmyslila dal jej wszystko co chciala wlasnie tam na stoliku kuchennym

                  Potem ona powiedziala ‘Dziekuje’ i odwrocila sie do swoich zadan

                  Troche bardziej niz zdziwiony zapytal: ‘O co chodzi?’

                  Ona wylumaczyla: ‘Minutnik sie popsul.’

                  • Zamieszczone przez avi
                    Ona byla w kuchni i przygotowywala na sniadanie jajka gotowane

                    On wszedl. Ona sie odwrocila i powiedziala:

                    Musisz sie ze mna kochac… natychmiast

                    Jemu oczy sie zaswiecily:To jest moj szczesliwy dzien

                    Nie czekajac aby sie rozmyslila dal jej wszystko co chciala wlasnie tam na stoliku kuchennym

                    Potem ona powiedziala ‘Dziekuje’ i odwrocila sie do swoich zadan

                    Troche bardziej niz zdziwiony zapytal: ‘O co chodzi?’

                    Ona wylumaczyla: ‘Minutnik sie popsul.’

                    meżowi poślę 😉

                    • Zamieszczone przez EwkaM

                      meżowi poślę 😉

                      lepiej nie….

                      • Zięć radykalnie zmienił stosunek do swojej teściowej: częściej do niej wpadał, przynosił kwiati, pamiętał o jej imieninach… a nawet raz w miesiącu umył nagrobek…

                        • Idzie Gepard przez dżunglę i słyszy wołanie
                          – Na pomoc, help!
                          Patrzy, a tu Słoń wpadł do rozpadliny i nie może wyjść.
                          Słoń: – Pomóż mi wyjść!…
                          Gepard: – No dobra. – podaje mu łapę i ciągnie. Ale Słoń jest za ciężki.
                          Gepard: – Słuchaj, skoczę po mojego kumpla Jaguara to razem Cię wyciągniemy
                          No i polazł. Przyszedł Gepard z Jaguarem i wyciągnęli Słonia… Minął
                          tydzień.
                          Idzie Słoń przez dżunglę i słyszy wołanie o pomoc. Patrzy, a tu Gepard wpadł
                          do rozpadliny.
                          Gepard: – Pomóż mi, Słoniu!..
                          Słoń: – No jasne, mój przyjacielu! Podam Ci mojego członka, złapiesz się go
                          i Cię wyciągnę. OK?
                          Słoń podał członka Gepardowi. Ten złapał się i wyszedł z dziury

                          MORAŁ:
                          Jak masz dużego członka to niepotrzebny Ci Jaguar

                          • dobre, i jakie prawdziwe…

                            • Dwóch żuli siedzi na skwerku i obserwuja jak przy stoliku nalezacym do lokalu obok elegancki pan i elegancka pani zamawiaja wode mineralna.

                              – Patrz, k**, wodę piją…
                              – No… jak zwierzęta.

                              • Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok “tirówek”.
                                Żona pyta:
                                – Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane?
                                – One zarabiają na nierządzie.
                                – A co to znaczy?
                                – Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
                                – A dużo można na tym zarobić?
                                – Oj, bardzo dużo, kochanie.
                                – To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a
                                czasy takie niepewne…
                                Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
                                – No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja tez się zgadzam.
                                – A co muszę zrobić? – pyta żona.
                                – Stań tu, ja stanę 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz “stówa” i
                                rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, ze musisz porozmawiać z menadżerem i
                                przybiegnij do mnie.
                                – Ok.
                                Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
                                – Ile?
                                – Stówa.
                                – Ale ja mam tylko siedem dych.
                                – Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
                                Żona biegnie do męża i pyta:
                                – Józek, ale on mówi, ze ma tylko 7 dych. Zrobić to?
                                – Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu
                                weźmiesz do reki.
                                Żona biegnie z powrotem i mówi, ze zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza,
                                wyciąga aparaturę. Oczom żony ukazuje się ogromny instrument długi aż do kolana
                                klienta.
                                Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
                                – Muszę porozmawiać z menadżerem.
                                Biegnie zdyszana do męża i wola:
                                – Józek nie bądź świnia! Pożycz mu te trzy dychy!

                                Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.
                                – Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?
                                – Kobietę poproszę.
                                – Czarną czy białą?
                                – Białą.
                                – Chrześcijankę czy muzułmankę?
                                To pytanie zbiło faceta z tropu:
                                – A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!
                                – Muzułmanki czasem wybuchają…

                                • Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi, że
                                  okres jej się spóźnia o ponad miesiąc. Przerażona matka pobiegła do
                                  apteki po test ciążowy i po chwili wiadome jest, że dziewczyna jest
                                  w ciąży. Zdenerwowana
                                  matka krzyczy:
                                  – Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać.
                                  Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego.
                                  Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada
                                  przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku.
                                  Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:
                                  – Wasza córka powiedziała mi, o co chodzi, ja jednak niestety, ze
                                  względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam
                                  Was, że nie chcę się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi
                                  się córka, to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeżeli to
                                  będzie syn, to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się
                                  bliźniaki, to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli wasza
                                  córka poroni…
                                  W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie
                                  odezwał się słowem:
                                  – To przelecisz ją jeszcze raz.

                                  • Ewka….rewelacja

                                      • W synagodze kontrola z urzędu skarbowego.
                                        kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta:

                                        – a co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
                                        – wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo.
                                        – aha.. po chwili namysłu
                                        – a co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
                                        – wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo
                                        – aha.. myśli, myśli i w końcu
                                        – a co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
                                        – wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam chuja na kontrole.

                                        • Zamieszczone przez dotina
                                          W synagodze kontrola z urzędu skarbowego.
                                          kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta:

                                          – a co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
                                          – wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo.
                                          – aha.. po chwili namysłu
                                          – a co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
                                          – wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo
                                          – aha.. myśli, myśli i w końcu
                                          – a co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
                                          – wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam chuja na kontrole.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: podziel sie starym kawalem…..

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general