Problem wychowawczy – 2 latek. Prośba o radę.

Witam

Mam problem z moim młodszym synkiem (2 lata 3 miesiące).
Jest tzw. żywym sreberkiem, jest bardzo dynamiczny, pogodny, nie boi się niczego.
Teraz byliśmy tydzień w przedszkolu na tzw próbę i oddawał każdemu dziecku, które go nawet pchnęło, zabierał zabawki i bardzo walczył jak ktoś mu chciał zabrać jego zabaweczkę.
Do tego źle się zachowuje w miejscach publicznych.
Ja jestem raczej konsekwentna, mamy ustalony rytm dnia, bawię się z dzieckiem, jest – można śmiało powiedzieć – w centrum uwagi całej rodziny. Jeżeli mogę napisać – jestem bardzo zorganizowana i “poukładana” co raczej powinno wpłynąć na “spokojność” dziecka.
Nie stosuję kar cielesnych i nie stosowałam.
Dodam, że syn bardzo dobrze sypia i zasypia zupełnie sam.
Mam też starszego syna- totalna odwrotność – dosłownie we wszystkim. Spokojny, wrażliwy, cichutki itd… Tu też musiałam wypracować jakieś metody postępowania z takim wrażliwcem i ciągle się uczę – ale ten dwulatek to dla mnie “NOWOŚĆ”.
Jak bracia mogą być tak różni? Dwa bieguny.

Czuję, że nie radzę sobie z dzieckiem – co mam robić…ciągle mu wszystko tłumaczę, jakie kary mam stosować?
Pytam serio, bo czuje się bezradna.
Proszę o rady.

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Problem wychowawczy – 2 latek. Prośba o radę.

  1. to co napisala halina pani montessori ujeela slowani-tego rozuum nie pojmie czego nie doswiadcza zmysly. chociaz bywa to trrudne w przypadkach dotyczacych bezpieczentswa, moja granica jest baaardzo blisko. jestem matka kwoka i tego nie przeskocze.

    kawa, jesli jestes bardziej ortodoksyja to moze przeczytaj Najszczessliwsze dziiecko w okolicy (zaczelam, nie skonczylam (czasu brak, a my z m czytamy sobie razem na glos),ale ksiazka nnie glupia. zaklada ze dwulatek to maly jaskiniowiec, ktorego nalezy ucywilizowac. juul bardziej zaklada hipoteze malego doroslego…

    • Kawa próbuj roznych metod, ale badz pewna tego co robisz. Jak dziecko “wyczuje” wahajaca sie mamę to samo bedzie sie czulo nie pewnie.

      Bledy popelniamy to oczywiste, moje dzieci tez nie raz mowia, cos czego ja np nie widzialam, nie zrobilam. I oczywiscie dziekuje im za to, bo mama tez sie moze pomylic. Nie wstydze sie tego.

      Tez mam momenty kiedy przychodzi zmeczenie, zrezygnowanie.. Jak widze dwoje rodzicow i jedno “grzeczne” dziecko. My ciagle za naszymi biegamy, oni ciagle w ruchu. To zycie na wysokich obrotach, bo siedzenie w domu i kolorowanie godzine to nie dla moich dzieci.

      Wierze, ze znajdziesz ta metode i bedziesz dumna ze swojego synka :).

      • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

        Zamieszczone przez GorącaKawa
        Muszę przyznać, że bardzo wiele dał mi ten wątek.
        Bardzo interesują mnie wszystkie spojrzenia na ten mój problem.
        To chyba jasne, skoro sama się przyznałam do porażki (niestety w takich kategoriach to widzę) i szukam pomocy.
        Fasola – nikt nie odbiera Ci prawa głosu – ja tylko chciałam zaznaczyć, że mam spojrzenia na “grzeczne” i “grzeczne inaczej” dziecko.
        To są dwa światy.

        To prawda – trzeba wypracować jakieś metody wychowawcze – ja uważam że macierzyństwo to najtrudniejsza sztuka.
        Dzisiaj czuję że nie mam pojęcia o wychowaniu – jak stary człowiek, który w końcu stwierdził że im dłużej żyje tym mniej wie.

        Jestem zmęczona.

        A co to znaczy grzeczne?

        Metod nie trzeba wg. Mnie wypracowywac. Trzeba wczuc sie troche w dziecko, poobserwowac i zdac sie na wladna intuicje.
        Gdyby macierzynstwo bylo takie trudne, to dzis nie spotkalibysmy na swej drodze tylu wspanialych ludzi.
        Trudne jest przyswajanie pedagogiczno psychologicznych przeslanek i wdrazanie ich w zycie, albowiem nikt nam nie jest w stanie powiedziec jak wychowac nasze wlasne dziecko. Nikt przeciez nie wie jakie ono jest. Nie widzi go na codzien, w reakcjach spolecznych. Kazda sytuacja jest inna. To, co my przekazujemy psychologowi to nasze subiektywne spojrzenie przez pryzmat naszego wychowania i wartosci, a takze relacji spolecznych w jakich sie znajdujemy.

        Taki cudny przyklad: w bloku mojego meza na zabitym dechami wschodzie mieszkala rodzinka z 15 dzieci. Tam nikt sie nie zastanawial jak sue wychowuje dzieci, bo rodzice pracowali od switu do nocy w PGR. Dzis wszyscy radza sobie swietnie, zdecydowana wiekszosc na wysokich stanowoskach. Nie maja problemow emocjonalnych, sa odpowiedzialni, najnizej wyksztalcony ma tylko mature. Moj maz utrzymuje z niektorymi bliskimi mu rocznikowo kontakty do dzis. Nikt sie nigdy nie zastanawial nad tym czy sa grzeczni czy nie 🙂

        Zaufajmy swojemu sercu, a nie pani w przedszkolu dla ktorej wygodniej jest, by wszystkie dzieci siedzialy rowno i rysowaly 🙂

        • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
          A co to znaczy grzeczne?

          Metod nie trzeba wg. Mnie wypracowywac. Trzeba wczuc sie troche w dziecko, poobserwowac i zdac sie na wladna intuicje.
          Gdyby macierzynstwo bylo takie trudne, to dzis nie spotkalibysmy na swej drodze tylu wspanialych ludzi.
          Trudne jest przyswajanie pedagogiczno psychologicznych przeslanek i wdrazanie ich w zycie, albowiem nikt nam nie jest w stanie powiedziec jak wychowac nasze wlasne dziecko. Nikt przeciez nie wie jakie ono jest. Nie widzi go na codzien, w reakcjach spolecznych. Kazda sytuacja jest inna. To, co my przekazujemy psychologowi to nasze subiektywne spojrzenie przez pryzmat naszego wychowania i wartosci, a takze relacji spolecznych w jakich sie znajdujemy.

          Taki cudny przyklad: w bloku mojego meza na zabitym dechami wschodzie mieszkala rodzinka z 15 dzieci. Tam nikt sie nie zastanawial jak sue wychowuje dzieci, bo rodzice pracowali od switu do nocy w PGR. Dzis wszyscy radza sobie swietnie, zdecydowana wiekszosc na wysokich stanowoskach. Nie maja problemow emocjonalnych, sa odpowiedzialni, najnizej wyksztalcony ma tylko mature. Moj maz utrzymuje z niektorymi bliskimi mu rocznikowo kontakty do dzis. Nikt sie nigdy nie zastanawial nad tym czy sa grzeczni czy nie 🙂

          Zaufajmy swojemu sercu, a nie pani w przedszkolu dla ktorej wygodniej jest, by wszystkie dzieci siedzialy rowno i rysowaly 🙂

          No nie spodziewalam sie ze bede sie kiedysc z Toba Halina tak zgadzac 🙂

          dlatego tak polecam rodzicielsstwo bliskosci-jak pisalam to bardziej filozofia,a nie moetoda. nie opisuje technik co zrobic kiedy dziecko..
          pokazuje sile bliskosci, odrzuuca wladze, rodzic to bardziej pprzyjaciel.

          • Halina nie mierz wszystkich jedna miarą. ja znam dzieci ktore i owszem potrafia same rysowac, bawic sie, siedziec z rodzicem przy stole w restauracji. Normalne dzieci, z innym temperamentem niz moje.

            i ok wtedy rodzic spokojnie mowi ze tj grzeczne dziecko, nie wymagajce uwagi.

            U nas zeby taki stan osiagnac ( mam na mysli tylko siedzenie z nami w restauracji na czas posilku nie dluzej) potrzebna jest rozmowa, zacheta i sie da.

            Nastepna sprawa to psycholog w naszym p-lu jest codziennie i obserwuje dzieci. Wiec to nie do konca tylko nasza ocena.

            I na koniec, nie wiem jak jest gdzie indziej, ale nikt od moich dzieci nie wymaga rysowania i siedzenia w spokoju znajac ich juz 2 lata.

            Panie sa kreatywne, i dziecmi zajmuja sie do konca. Moze mam szczescie, bo trafila sie nam fajna kadra być może.

            • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

              Psycholog to piekny zawod, ale uwierz mi 1/100 sie zna na tym co robi. Przewaznie jak sie ma problemy z samym soba, to idzie sie na psychologie. Taka motywacja.

              Ponawiam pytanie: co oznacza dla Was pojecie grzeczne dziecko?

              O, widzisz, a ja nigdy nie namawiam dzieci zeby w restauracji siedzialy przy stole. Siedzenie przy stole i czekanie jest po prostu nudne. Dla mnie tez, wiec czemu fundowac to dziecku?
              Rysowanie do 4 rz. Bylo dla mlodego abstrakcja, a dla starszego do 6 rz. Do tej pory nigdy nie rysowali.

              • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                Psycholog to piekny zawod, ale uwierz mi 1/100 sie zna na tym co robi. Przewaznie jak sie ma problemy z samym soba, to idzie sie na psychologie. Taka motywacja.

                Ponawiam pytanie: co oznacza dla Was pojecie grzeczne dziecko?

                Grzeczne dziecko napisałam – wiedząc że pisze cos co wzbudzi protest – ale można i takiego pojęcia użyć zamiennie.
                Ja wiem, że mam grzeczne dziecko i niegrzeczne.

                • Zamieszczone przez Mamá
                  Kawa próbuj roznych metod, ale badz pewna tego co robisz. Jak dziecko “wyczuje” wahajaca sie mamę to samo bedzie sie czulo nie pewnie.

                  Bledy popelniamy to oczywiste, moje dzieci tez nie raz mowia, cos czego ja np nie widzialam, nie zrobilam. I oczywiscie dziekuje im za to, bo mama tez sie moze pomylic. Nie wstydze sie tego.

                  Tez mam momenty kiedy przychodzi zmeczenie, zrezygnowanie.. Jak widze dwoje rodzicow i jedno “grzeczne” dziecko. My ciagle za naszymi biegamy, oni ciagle w ruchu. To zycie na wysokich obrotach, bo siedzenie w domu i kolorowanie godzine to nie dla moich dzieci.

                  Wierze, ze znajdziesz ta metode i bedziesz dumna ze swojego synka :).

                  Ja też ciągle w ruchu – nie daję rady czasami.
                  Ja jestem dumna, że jest jaki jest – ale jego temperament mnie przerasta.

                  • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                    Zamieszczone przez GorącaKawa
                    Grzeczne dziecko napisałam – wiedząc że pisze cos co wzbudzi protest – ale można i takiego pojęcia użyć zamiennie.
                    Ja wiem, że mam grzeczne dziecko i niegrzeczne.

                    Nie zeby od razu protest, ale jakos nie umiem zdefiniowac we wlasnych myslach pojecia grzeczny. Ram grzecznosci, czy niegzecznosci wcale nie czuje, dlatego zapytalam.

                    Szybciej u doroslego, ktory posiada nienaganne maniery, potrafi kwieciscie mowic itd. No, ale tu tez piekna mowa i zewnetrznie piekny styl to powloka. A co w srodku? Czasem mocno ze soba nie gra.
                    Takie jakies nieokreslone slowo ta grzecznosc.

                    • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                      Takie jakies nieokreslone slowo ta grzecznosc.

                      w sumie tak

                      • a co jesli waszym ‘niegrzecznym’ da sie miske soli, miske maki, wode, groch, kasze. pare kubkow, misek lyzeczek. i pokarze co z tym mozna robic.

                        • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                          Psycholog to piekny zawod, ale uwierz mi 1/100 sie zna na tym co robi. Przewaznie jak sie ma problemy z samym soba, to idzie sie na psychologie. Taka motywacja.

                          Ponawiam pytanie: co oznacza dla Was pojecie grzeczne dziecko?

                          O, widzisz, a ja nigdy nie namawiam dzieci zeby w restauracji siedzialy przy stole. Siedzenie przy stole i czekanie jest po prostu nudne. Dla mnie tez, wiec czemu fundowac to dziecku?
                          Rysowanie do 4 rz. Bylo dla mlodego abstrakcja, a dla starszego do 6 rz. Do tej pory nigdy nie rysowali.

                          Nie czytasz tego co napisalam. nie napisalam ze kaze siedziec i czekac a jedynie przy posilku siedza z nami. czyli nie biegam za nimi z jedzeniem zeby zjedli ( co nie raz obserwuje w restauracji u innych rodzicow).

                          Co do psycholog mam szczescie ze na trafilismy. Znam rowniez innych, i zgadza sie maja sami problem a chca innych uczyc.. Do nich nie poszlabym co wiecej nie przyjelabym ich rad.

                          Dla mnie moje dziecko nie jest a bywa grzeczne. Czyli konkretnie, prosze raz siadaja z nami zjedza i biegna sie dalej bawic. Sa grzeczni w czasie jedzenia. I u 4 laka mozna tego wymagac, u roczniaka to jeszcze abstrakcja.

                          Co do pozwolenia dziecka na sprobowanie i ubrudzenie sie, pewnie, w naszym przypadku to chlopaki pomagaja mi w pieczeniu gdzie pozniej cala kuchnia jest brudna. Sprzatamy razem i jest ok..

                          Fasola nie napisalam ze moje dzieci sa nie grzeczne cos chyba pomylilas..

                          • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                            Zamieszczone przez Fasolada
                            a co jesli waszym ‘niegrzecznym’ da sie miske soli, miske maki, wode, groch, kasze. pare kubkow, misek lyzeczek. i pokarze co z tym mozna robic.

                            Rety, u mlodej wstarczyly 2 kubki i z 10 lyzek wody w srodku i nie bylo dziecka z pol godziny.
                            W ogole wooooda dziala cuda
                            Mam nawet fotki co zrobila z ta woda, kiedy na stole znalazla sie tez bulka 🙂

                            Masa z soli i maki jest w ogole rewelacyjna Mozna powtykac w nia rozne ziarna, zabarwic koncentratem z barszczu, czy kurkuma….
                            Ech, az mi sie zachcialo. W lato odpuszvzamy na rzecz wody i piachu z trawa.

                            • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                              Mam?, ale co znaczy slowo grzeczny dla Ciebie?

                              Co do jedzenia w biegu: nigdy od nikogo bym tego nie wymagala. Dziecko obserwujac rodzine samo dojdzie, ze tak mu wygodniej. Nawet moje dzieci to pojely, choc mnie potrawy w reku i w biegu smakuja najlepiej 😉
                              Dzieci sa szalenie inteligentne na starcie, ale zabijamy to pakujac je w nasze ramki.

                              • Zamieszczone przez Fasolada
                                a co jesli waszym ‘niegrzecznym’ da sie miske soli, miske maki, wode, groch, kasze. pare kubkow, misek lyzeczek. i pokarze co z tym mozna robic.

                                Fasola – nie chodzi o dawanie zajęcia, kreatywność.

                                • Zamieszczone przez GorącaKawa
                                  Fasola – nie chodzi o dawanie zajęcia, kreatywność.

                                  wiem, chcialam tylko zrozumiec jaki jest Twoj chlopak. czyli jest ciekawy swiata, da sie go zainteresowac?
                                  halina, my uzywamy barwnikow spozywczych-dawaj pomysly 🙂
                                  ja w gruncie rzeczy nie mam latwego zadania-roznica 17miesiecy. i wlasnie woda,, a dokladnie wanna z prysznicem jest swietnym ‘wiezienniem’ w sytuacjach kryzysowych 🙂

                                  • Zamieszczone przez Fasolada
                                    wiem, chcialam tylko zrozumiec jaki jest Twoj chlopak. czyli jest ciekawy swiata, da sie go zainteresowac?
                                    halina, my uzywamy barwnikow spozywczych-dawaj pomysly 🙂
                                    ja w gruncie rzeczy nie mam latwego zadania-roznica 17miesiecy. i wlasnie woda,, a dokladnie wanna z prysznicem jest swietnym ‘wiezienniem’ w sytuacjach kryzysowych 🙂

                                    Mój jest bardzo wesoły, ciągle uśmiechnięty i bardzo odważny – wszystkiego próbuje – ale żeby tak na dłużej to już gorzej.
                                    Wanna i kubek, żeby wylać z niej wodę jest bardzo dobrym zajęciem – ale robi to bardzo szybko – jak i wszystko inne.

                                    • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                                      Fasolada, ja tworze na poczekaniu :). Naszyjniki z chiriosow, roztapianie kostek lodu, takie tam rozne 🙂 nawet figurki z chleba robimy :).

                                      No i jak z ta grzecznoscia?
                                      Kazdy chce mic grzeczne dziecko, a nie wiemy co to grzeczny znaczy… 😉

                                      • halina zazdroszcze, ja jestem debilem manualnym 🙁 ale mojemu m zlecam takie zabawy 🙂 my tylko robimy ‘balagan’ 🙂 czyli przesyppywanie, rozpuszczanie, filtrowanie itd a z masy robimy…placki 🙂

                                        skoro nie wiadomo co znaczy grzeczny to moze po prostu…posluszny?

                                        • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                                          Zamieszczone przez Fasolada
                                          halina zazdroszcze, ja jestem debilem manualnym 🙁 ale mojemu m zlecam takie zabawy 🙂 my tylko robimy ‘balagan’ 🙂 czyli przesyppywanie, rozpuszczanie, filtrowanie itd a z masy robimy…placki 🙂

                                          skoro nie wiadomo co znaczy grzeczny to moze po prostu…posluszny?

                                          A nie, manualnie to ja tez debil :), ale zawsze cos wynajdziemy. Naj.wiecej pomyslow podsuwa samo zycie, dzieciaki lapia, a nasza rola to juz tylko nie ograniczac. Moje dzieciaki prawie nie maja sklepowych zabawek, wiec musza tworzyc. Nuda jest tworcza 😉

                                          Na slowa:”zabawka edukacyjna” dostaje gesiej skorki 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Problem wychowawczy – 2 latek. Prośba o radę.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general