szczyt roztargnienia

1. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez szpilki
   o w tej dziedzinie tez mam osiagniecia
   w 2010 we wrzesniu kolega w pracy powiedzial: przeglad techniczny mi sie wczoraj skonczyl

   i mnie tknelo

   moj sie skonczyl 14 lutego

   pojechalam wiec na przeglad, a tam moj mechanik: eeee nie martw sie- rekordowo jezdzilas mercedesem – 13 m-cy bez przegladu – teraz raptem 10 m-cy

   tu nie pobiję, 6 miesiecy mialam rekord bez przeglądu
   ale to pierwszy przegląd byl, pierwsze auto i od tego czasu pamietam

   Odpowiedz
2. lilavati Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez kiara
   Ta opowieść to chyba urban 🙂
   Tez ja słyszałam

   też mam takie przypuszczenia
   fakt juz któryż raz ją tu opisałam

   Odpowiedz
3. kiara Dodane ponad rok temu,

   kiedyś już to pisałam.
   Lata studenkie.
   Baaardzo zmęczona niedbale rozbierałam się wieczorem zdejmując spodnie jednocześnie z rajstopami (zima była strasznie mroźna). poszłam pos prysznic i spac.
   Następnego dnia założyłam te same spodnie spodnie i poszłam z koleżanką na zajęcia. Po drodze wstapiłysmy do sklepu i wyszłam z niego pierwsza, koleżanka za mną. I tak idzie i pyta, co mi się ciągnie z nogawki spodni.
   Okazało się, że to wczorajsze rajstopy 😀

   Koleżanka wychodząc latem z toalety w knajpie wsadziła spódnicę w majtki. Więcej do tej knajpki nie poszła:D

   Kolega z pracy lenił się troszeczkę. W pewnym momencie wszedł przełożony, a ten udająć, że ciężko pracuje odwrócił się do biurka, jedna ręką chwycił myszkę, drugą położył na klawiaturę. Tylko pech, że akurat monitor był w naprawie:D
   Ale mieliśmy z niego ubaw:D 😀

   Odpowiedz
4. figa Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez maduxia
   pokazałam gościowi faka (samochodem jechałam, to chyba z 15 lat temu było, sie mi wepchał) w rekawiczce z jednym palcem

   W moim rankingu wychodzisz na prowadzenie

   Odpowiedz
5. kiara Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez ania_st
   też mam takie przypuszczenia
   fakt juz któryż raz ją tu opisałam

   Ja ja słyszałam i ze swoich studiów,a i koleżanka z innego miasta opowiadała jako ich ich studencka anegdotę:)

   Odpowiedz
6. kiara Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez maduxia

   pokazałam gościowi faka (samochodem jechałam, to chyba z 15 lat temu było, sie mi wepchał) w rekawiczce z jednym palcem

   popłakałam się 😀

   Odpowiedz
7. gosik Dodane ponad rok temu,

   widzę że o przeglądach piszecie…
   to wam o moim Clio napiszę 😀
   data badania – 11.10.2005 – następne miało być 11.10.2007 (autko było prawie nowe więc co 2 lata)
   poszłam 20.07 2009 (czyli prawie 2 lata po wskazanym terminie )
   kolejne miało być 20.07.2010
   poszłam całkiem niedawno – 16.12.2011

   może się nauczę bardziej pilnować jak mnie policja zacznie zatrzymywać

   co do roztargnienia – to kiedyś już opisywałam – jak kupiłam Clio rzeczone – i miałam tablice nowe wyrobić
   tudzież same hologramy… Nie pamiętam dawno to było 😉
   pojechałam, odebrałam, schodzę na dół, naklejam te hologramy, po czym się skapnęłam że naklejam je na auto służbowe, a moje Clio pod domem stoi

   Odpowiedz
8. kotagus Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Ruda@
   widzę że o przeglądach piszecie…
   to wam o moim Clio napiszę 😀
   data badania – 11.10.2005 – następne miało być 11.10.2007 (autko było prawie nowe więc co 2 lata)
   poszłam 20.07 2009 (czyli prawie 2 lata po wskazanym terminie )
   kolejne miało być 20.07.2010
   poszłam całkiem niedawno – 16.12.2011

   może się nauczę bardziej pilnować jak mnie policja zacznie zatrzymywać

   co do roztargnienia – to kiedyś już opisywałam – jak kupiłam Clio rzeczone – i miałam tablice nowe wyrobić
   tudzież same hologramy… Nie pamiętam dawno to było 😉
   pojechałam, odebrałam, schodzę na dół, naklejam te hologramy, po czym się skapnęłam że naklejam je na auto służbowe, a moje Clio pod domem stoi

   My w zeszłym roku jechaliśmy na wakacje 23.06 w Boże Ciało. Przez całą Polskę. I na pierwszym postoju mój chłop zielenieje. Właśnie go olśniło, że się spóźnił parę miesięcy z przeglądem. Jechał potem tak przepisowo, że już bardziej nie można było 😀 Policji na drogach mnóstwo, bo procesje przecież….
   Na drugi dzień zaczęliśmy wakacje od szukania stacji kontroli pojazdów 😉

   Odpowiedz
9. asik Dodane ponad rok temu,

   Kocham ten wątek 😀

   Odpowiedz
10. asik Dodane ponad rok temu,

    Przed świętami K. pojechał po coś do taty, siedzą, gadają K. poprosił o herbatę.
    Tata wstawił wodę, ale K. sobie przypomniał, że się spieszy,
    tata stwierdził, że skoro K. jedzie w stronę apteki to on się z nim zabierze.
    Z zakupów w aptece zrobiły się większe zakupy.
    Nie-teść wraca do domu, mija go wóz straży pożarnej.
    Dochodzi pod swój blok a tam druga straż.
    Idzie zastanawiając się, gdzie się pali.
    Spotkał sąsiada mieszkającego piętro niżej, idą gadają, że gdzieś na górze się coś dymi.
    Nagle nie-teść wchodząc do klatki uświadamia sobie, że nie wyłączył czajnika 😀
    Zdążył w ostatniej chwili, straż pożarna już miała wyważać drzwi,
    Stopiła się plastikowa rączka od czajnika, dymu na całe mieszkanie 😀
    Na drugi dzień był artykulik w gazecie na ten temat 😀

    Odpowiedz
11. gobin Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Asik.
    Kocham ten wątek 😀

    też mi tak lepiej po przeczytaniu go

    ja mam kilka wtop ale ich nie pamiętam dokładnie

    Odpowiedz
12. kas Dodane ponad rok temu,

    Ja sama to w sumie słabo. Poszłam po dzieci do przedszkola i dopiero jak ich odebrałam to sobie uświadomiłam, że samochód stoi pod pracą.
    Innym razem miałam umyć głowę, a potem posprzątać w łazience. Zorientowałam się, że coś jest nie tak jak już miałam cif równo rozprowadzony po włosach.

    A moje ulubione to nasza własna forumowa staroć :

    Odpowiedz
13. kas Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez majowamama
    tu nie pobiję, 6 miesiecy mialam rekord bez przeglądu
    ale to pierwszy przegląd byl, pierwsze auto i od tego czasu pamietam

    Myśmy pół roku jeździli na tymczasowym dowodzie rejestracyjnym…

    Odpowiedz
14. anka332 Dodane ponad rok temu,

    ostatnio moja rodzinka jechala na drugi koniec polski na swieta bozego narodzenia i co zapomnieli?
    prezentow 🙂

    Odpowiedz
15. ana7 Dodane ponad rok temu,

    Mój szyt roztargnienia -zrobić zakupy i włożyć torebeczkę z wędliną do szuflady z kisielami, budyniami itp. Wieczorem przeszukać cały dom w poszukiwaniu owej wędliny, ochrzanić męża że pewnei zjadł, zjechać ekspedientkę że peweni nie spakowała mi do torby.
    Po kilku dniach szukać źródła smrodu w kuchni

    Odpowiedz
16. ana7 Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez anka332
    ostatnio moja rodzinka jechala na drugi koniec polski na swieta bozego narodzenia i co zapomnieli?
    prezentow 🙂

    my jadąc do kogośna urodziny zapomnieliśmy prezentu, na szczęście zorientowaliśmy się po kilku kilometrach

    Odpowiedz
17. ty-gry-sek Dodane ponad rok temu,

    kilka lat temu,na pierwszym roku studiów,jakoś na samym początku,śpieszyłam się na autobus i zapomniałam założyć butów-pojechałam w kapciach

    nowa praca,szefostwo miało ważnych gości i poprosili o zrobienie kawy i odrazu osłodzenie jej,oczywiście kawę zrobiłam,ale zamiast cukru wsypałam soli

    Odpowiedz
18. pasiasta Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez kas
    Innym razem miałam umyć głowę, a potem posprzątać w łazience. Zorientowałam się, że coś jest nie tak jak już miałam cif równo rozprowadzony po włosach

    Peeling pierwsza klasa

    Odpowiedz
19. rafalica Dodane ponad rok temu,

    oj to wątek idealny dla mnie i mojego M

    2 miesiące temu odwoził mnie z gdańska do mamy – ok150km, ja zamykałam drzwi Jego kluczami, które wrzuciłam do torebki.
    Gdy tego samego dnia, wieczorem odjeżdżał zapytałam: masz wszystko?? dokumenty? zapalniczkę??
    on: tak, mam
    …. po 2h dzwoni stojąc pod klatką schodową:
    KOchanie… gdzie są moje klucze??

    musiał wrócić te 150km po klucze i jeszcze raz jechać do Gda, bo na 7rano miał pójść do pracy.

    po tygodniu przyjechał po mnie i gdy dotarliśmy już do Gdańska, okazało się, że zapomniałam portfela i dokumentów

    Odpowiedz
20. jaga Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez kiara
    kiedyś już to pisałam.
    Lata studenkie.
    Baaardzo zmęczona niedbale rozbierałam się wieczorem zdejmując spodnie jednocześnie z rajstopami (zima była strasznie mroźna). poszłam pos prysznic i spac.
    Następnego dnia założyłam te same spodnie spodnie i poszłam z koleżanką na zajęcia. Po drodze wstapiłysmy do sklepu i wyszłam z niego pierwsza, koleżanka za mną. I tak idzie i pyta, co mi się ciągnie z nogawki spodni.
    Okazało się, że to wczorajsze rajstopy 😀

    Też kilka razy identyczną wpadkę zaliczyłam

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• ...
• 18
• Następne »

Znasz odpowiedź na pytanie: szczyt roztargnienia