SZKOLNA CODZIENNOŚĆ NASZYCH PIERWSZAKÓW

zacznę od tego,
że Filip dziś przyszedł do domu z pierwszą zadaną pracą domową
i ku mojemu zdziwieniu pierwszą czynnością, do której po powrocie ze szkoły sie zabrał była owa praca domowa.

opowiedział mi szybko, że obiad cały na stołówce zjadł, śniadanie całe też.
Pouczył mnie, że powinnam dawać mu wiecej jedzenia, bo głoduje
Nadmienie tylko, że nigdy nie jadł tyle co teraz.
Zaliczył tez dzisiaj pierwszy raz świetlicę i nie było zgrzytu.
Jedynie sok jabłkowy dostal w rózowym kartoniku z Barbie, no i to jednak
był poważny problem – zebraliśmy za to ze starym;)

Strona 36 odpowiedzi na pytanie: SZKOLNA CODZIENNOŚĆ NASZYCH PIERWSZAKÓW

  1. mieliśmy wywiadówke podsumowującą pierwsze półrocze.

    mam geniusza.

    spuchłam 😀

    geniusz robi pie.rdol. Nik wokol siebie i srednio go to rusza – ale to jedyna wada

    • Zamieszczone przez szpilki
      mieliśmy wywiadówke podsumowującą pierwsze półrocze.

      mam geniusza.

      spuchłam 😀

      geniusz robi pie.rdol. Nik wokol siebie i srednio go to rusza – ale to jedyna wada

      Ja też

      • Zamieszczone przez smoki
        Ja też

        ja tez puchne ale ale bynajmniej nie z dumy……..

        ale co do *nika w koło – to mój tez potrafi

        • dopiszę się do puchnących z dumy.

          czy to się aby nie przekłada na dodatkowe centymetry w biodrach?

          • Zamieszczone przez szpilki

            spuchłam 😀

            Jak by to powiedzieć
            Powinnaś Skarlet o to inne forum podpytać

            • mnie pociesza fakt ze moja siostra jeszcze w 4 klasie nie znała miesięcy a teraz studiuje na 2 fakultatach, dziennie i jeszcze pracuje….

              co nie zmienia faktu ze on mnie wykończy…. jeszcze poł roku szkoły nie mineło…. moze byc tylko gorzej

              • Zamieszczone przez aborka
                mnie pociesza fakt ze moja siostra jeszcze w 4 klasie nie znała miesięcy a teraz studiuje na 2 fakultatach, dziennie i jeszcze pracuje….

                co nie zmienia faktu ze on mnie wykończy…. jeszcze poł roku szkoły nie mineło…. moze byc tylko gorzej

                ja mam zebranie w środę
                moja gwiazda przyniosła piatą uwagę: marta rozmawia i wydaje dziwne dzwieki, które przeszkadzaja dzieciom w nauce…..

                ps. zawsze myslałam że dziewczynki są grzeczne

                • A u mnie nie było zebrania, bo wychowawczyni jest chora

                  • Zamieszczone przez Dodiejka
                    ja mam zebranie w środę
                    moja gwiazda przyniosła piatą uwagę: marta rozmawia i wydaje dziwne dzwieki, które przeszkadzaja dzieciom w nauce…..

                    ps. zawsze myslałam że dziewczynki są grzeczne

                    nas uwagi głównie za bieganie po korytarzu na przerwie… No a co on ma robic na przeriwe.. siedziec i czytać…

                    • Ha, od wczoraj jest jestem z tych “puchnących” 😉
                      Najbardziej w opinii ujeły mnie dwa sformułowania:
                      “Mateusz jest ZAWSZE punktualny” (co sprowadza się do codziennego, porannego: Mati, szybciej, szybcieeeej!!! 😉 i “Mateusz poprawnie i nawykowo używa zwrotów grzecznościowych”. Czuję się jakbym to ja dostała pochwałę 😉

                      • Zamieszczone przez szpilki
                        mieliśmy wywiadówke podsumowującą pierwsze półrocze.

                        mam geniusza.

                        spuchłam 😀

                        geniusz robi pie.rdol. Nik wokol siebie i srednio go to rusza – ale to jedyna wada

                        …bo tak geniusze mają, nie wiesz?

                        • Szpila toć to oczywista oczywistość.

                          • Nie wiem czy podołam…

                            K poszła do najlepszej szkoły, w opinii innych o wysokim poziomie, do klasy prowadzonej przez wymagającą nauczycielkę.I teraz mam problem. Nauki duuużo jak na 1 klasę. Skończyli właśnie naukę liter. Codziennie mają czytać 20minut na głos, przepisać kilka linijek tekstu do brudnopisu (do wglądu!) do tego zadania domowe, wierszyki lub inne…(wychodzi prawie 2,5h!!!)

                            Jest tak nieskoncentrowana że nauka odbywa się w czasie kiedy Arek śpi, a ja muszę przy niej siedzieć i broń boże na krok się nie oddalać. Chwila mojej nieuwagi kończy się brzydkim pismem lub źle przeczytanym słowem.

                            Wydaje mi się że moja obecność daje jej poczucie bezpieczeństwa, ale co jest w takim razie w szkole??? Wiem, że na lekcji składa latery przy czytaniu, w domu już tego nie robi. Twierdzi że boi się że się pomyli i dlatego składa.

                            Nie wiem jak mam ją zmotywować!!! Wiem, chyba już o tym pisałam…
                            Myślicie że warto iść do pedagoga szkolnego? Czy jest w stanie taki ktoś pomóc nam? To dopiero pierwsza klasa, a ja mam obawy czy Ona sobie poradzi.

                            • Dodam

                              Sama nie siądzie do lekcji, nie powie co jest zadane. Wszystkiego muszę się dopytywać, w razie wątpliwości smsuję do innej matki… Zastanawiałam się,żeby dać jej trochę więcej luzu, nie naciskać tak… Ale nie da się.

                              • Zamieszczone przez RYBUŚ80
                                Dodam

                                Sama nie siądzie do lekcji, nie powie co jest zadane. Wszystkiego muszę się dopytywać, w razie wątpliwości smsuję do innej matki… Zastanawiałam się,żeby dać jej trochę więcej luzu, nie naciskać tak… Ale nie da się.

                                U mnie to samo. Na początku był zapał a teraz się leseruje. Nawet Pani się skarżyła, że powiedziła, że nie umie zrobić ćwiczenia a ćwiczenie było proste, tylko ona rysowała podobno i jej się nie chciało

                                Też miałam nie zmuszać, ale inaczej się nie da. Wprowadziłam zasadę, że rano musi poczytać bajkę Zuzi, mała przynosi sama książeczkę. Po śniadanku pisze, potem rysuje i może obejrzeć bajkę, po bajce robi matematykę, co prawda z 3 klasy, ale niech dziewczyna ćwiczy.

                                • Moja nie robi nic ponad program…rozwiązuje (a raczej próbuje) sudoku z kółka matematycznego.
                                  Proszę nie pisać niczego co by spowodowało wywalenie wątku na śmietnik. Zależy mi na tym.

                                  • Zamieszczone przez RYBUŚ80
                                    Nie wiem czy podołam…

                                    K poszła do najlepszej szkoły, w opinii innych o wysokim poziomie, do klasy prowadzonej przez wymagającą nauczycielkę.I teraz mam problem. Nauki duuużo jak na 1 klasę. Skończyli właśnie naukę liter. Codziennie mają czytać 20minut na głos, przepisać kilka linijek tekstu do brudnopisu (do wglądu!) do tego zadania domowe, wierszyki lub inne…(wychodzi prawie 2,5h!!!)

                                    nie wiem, czy to szybkie tempo czy nie i jak taka ilość nauki ma się do “przeciętnej” w pierwszej klasie – ale jak widzisz, że dziecko jest przemęczone i ledwo wyrabia, to absolutnie bym tego nie bagatelizowała i szukałabym przyczyny – pedagog szkolny to na początek dobry pomysł, rozmowa z wychowawczynią też by się przydała, no i jakiś dobry psycholog dziecięcy, taki spoza szkoły.
                                    W pierwszej klasie chyba nie powinno być aż takiej presji Albo przynajmniej dziecko nie powinno tak tego odczuwać…

                                    A bierzesz pod uwagę w ogóle zmianę klasy/szkoły?

                                    • Ona nie jest przemęczona, raczej tryska energią…tylko nie do nauki
                                      Zawsze była ruchliwa. W przedszkolu pani zawsze zapewniała mnie że da sobie radę bo jest inteligentna, tylko trzeba się do niej przyzwyczaić. Chyba odstaje od reszty koleżanek pod względem tej energii. Mam nadzieję że pani zauważy jej dobre strony. Na półrocze było ok, pani nie miała obiekcji. Raczej dopatruję się tu odreagowania. O zmianie nie myślałam bo sama chciałam ją posłać to tej konkretnej pani. Nie mówię tutaj o tym że nie wyrabia, ma słoneczka z uśmiechami,raczej mam problem z brakiem motywacji i ochoty do nauki. Jak tak dalej będzie to ja o pracy mogę zapomnieć bo mi nie starczy czasu na dziecko a nie chcę żeby miała braki.

                                      • Trzeba to przetrwać. Tak właśnie wygląda druga połowa pierwszej klasy. Sporo zadań, pamięciówki + kontrolka czytania. Chociaż 20 minut to sporo. Jesteś pewna?

                                        W drugiej klasie jest już łatwiej bo dziecko zaczyna sprawniej pracować.

                                        • Tak, 20minut codziennie nie wyłączając niedziel. Mają założone notesy, na pierwszej stronie wklejony KONTRAKT jaki podpisali z panią, zobowiązali się do sumiennej nauki czytania…wpisuję tam datę, czas i podpis swój składam.Raz w tygodniu pani sprawdza.W jedną sobotę była na całodniowym biwaku to w niedzielę musiała 2 razy… mogłabym oczywiście podpisać że czytała i wcale jej nie zmuszać, ale kłamstwa uczyć nie będę. Zwłaszca że ja bardzo chcę żeby ładnie czytała bo sama miałam z tym duże kłopoty.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: SZKOLNA CODZIENNOŚĆ NASZYCH PIERWSZAKÓW

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general