taka moja mała wojna;)

witajcie 🙂
pozwólcie, że na forum, w tym wątku, będę umieszczać relacje z wojny… czyli z moich kolejnych starań (już piątych!) o maluszka 🙂 W chwili obecnej jestem w drugim cyklu tychże starań (10dc), pierwsza bitwa przegrana. Ale nie ważne, że poległam w bitwie, ważne aby wygrać całą wojnę 🙂 Na ten moment moje staranie o dziecko jest bardzo naturalne: bez liczenia, obserwowania i “schizowania”, na zasadzie: uda się lub nie (z nadzieją na to pierwsze). Jednak w czwartek zamówiłam na allegro paczkę z 15 testami owulacyjnymi i 5 testami ciążowymi gratis, więc mogę śmiało rzec, że po otrzymaniu tej paczuszki trzeba się będzie wziąć solidniej “do roboty” hi hi 🙂
Miło mi będzie jak potowarzyszycie mi w tej mojej prywatnej wojnie i powspieracie troszeczkę. Ja ze swej strony obiecuję rewanż 🙂
Pozdrawiam serdecznie.

Strona 11 odpowiedzi na pytanie: taka moja mała wojna;)

  1. Zamieszczone przez Ginginek
    Nie chcę się czepiać, ale jak miałaś pozytywny test wczoraj to owulacja powinna wystąpić jakieś 24-48h PO teście. Tak więc jak możesz to nie licz na wczorajszego rycerzyka tylko działaj jeszcze dziś i jutro 😀

    Trzymam kciuki za powodzenie!!!

    ginginku kochany czepiaj się, czepiaj:D każda informacja jest dla mnie bardzo cenna:) I oczywiście – działam;)
    Ty mam nadzieję też nie odpoczywasz?

    • Nie no, ja też w boju wczoraj, dzisiaj, a jutro USG i w razie czego dalsza walka:D

      • Zamieszczone przez Ginginek
        jak możesz to nie licz na wczorajszego rycerzyka

        Ale tacy partyzanci są najlepsi:p co nie znaczy, ze nie można im dołożyć konkurencji:D

        • Zamieszczone przez Kasiasta
          Ale tacy partyzanci są najlepsi:p

          Szcególnie na córeczkę 😀

          • ło matko – Kasiu.. to JUŻ 16 tygodni ciąży:eek: Jak ten czas leci… 🙂

            • Zamieszczone przez Ginginek
              Szcególnie na córeczkę 😀

              ponoć na córeczkę to najlepsze rycerzyki te późniejsze – bo są szybsze ale za to mniej żywotne, więc im dalej przed owu tym rycerzyki muszą być żywotniejsze by doczekać na komórkę jajową i wtedy chłopaczek jak nic;)

              • Zamieszczone przez MagdaMal
                ponoć na córeczkę to najlepsze rycerzyki te późniejsze – bo są szybsze ale za to mniej żywotne, więc im dalej przed owu tym rycerzyki muszą być żywotniejsze by doczekać na komórkę jajową i wtedy chłopaczek jak nic;)

                No to ja mam odwrotne informacje. Na chłopca – w dzień owu, na córeczkę kilka dni wcześniej… Trzeba poszukać, poszperać jak to jest na prawdę, ale mi się nie chce… Dla mnie to z resztą wszystko jedno czy dziewuszka czy chłopaczek. Może być nawet parka 😀 Byleby było dzieciątko…

                • Zamieszczone przez Ginginek
                  No to ja mam odwrotne informacje. Na chłopca – w dzień owu, na córeczkę kilka dni wcześniej…

                  Ginginek ja znam też tę samą wersję co Ty. Plemniki żeńskie dłużej żyją, za to są wolniejsze, a męskie szybciutkie i krótko żyjące. Czyli teoretycznie dziewuszka – kilka dni przed owu, chłopczyk – w owu. Choć nie płeć najważniejsza…

                  • dziewczyny macie rację! to mi się coś pochrzaniło! sorki za wprowadzanie w błąd:o

                    • Ciekawa jest wasza dyskusja, ale sądzę, że ważne żeby w ogóle jekieś baby było? Mi jest bez różnicy, a tak bardzo chce. Moja walka trwa bardzo krótko, ale martwię się, że będę czekała na dziecko miesiącami a może nawet latami. Przerażą mnie to. A jak na złość same ciężarne mam dookoła:) Pozdrawiam

                      • Zamieszczone przez 0kira0
                        ale martwię się, że będę czekała na dziecko miesiącami a może nawet latami. Przerażą mnie to.

                        Kochana, co Ty wyprawiasz? Jak możesz zakładać od razu najgorsze!!! Masz zakaz tak myśleć jeżeli brak jest do tego podstaw, a myślę, że ich brak, bo sama napisałaś że starasz się krótko. Myśl pozytywnie!!!

                        • Madziu bierzesz luteine??? Pytam bo ja biore i lekarz nie pozwolil odstwic mi jej w 25dc. Najpierw ma zrobic bete po 10 dniach od owu i jezeli bedzie ciaza, to nie wolno w zadnym wypadku przerwac luteiny, bo mozna wywolac poronienie. Jesli beta bedzie na niskim poziomie ( a tak bedzie, bo nic nie wskazuje na ciaze), to odstawiam luteine i czekam na @:-(((

                          • Zamieszczone przez anek79
                            Madziu bierzesz luteine??? Pytam bo ja biore i lekarz nie pozwolil odstwic mi jej w 25dc. Najpierw ma zrobic bete po 10 dniach od owu i jezeli bedzie ciaza, to nie wolno w zadnym wypadku przerwac luteiny, bo mozna wywolac poronienie. Jesli beta bedzie na niskim poziomie ( a tak bedzie, bo nic nie wskazuje na ciaze), to odstawiam luteine i czekam na @:-(((

                            anek79 – dzięki za informację!
                            Nie biorę luteiny. Byłam u ginka (po skierowanie do genetyka, bez badań) i pogadałam z nim. Powiedziałam mu o moich wzmożonych plamieniach w poprzednim cyklu (brałam Duphaston) i on stwierdził, że skoro plamiłam mocniej to nie ma sensu wzmacniać progesteronem drugą fazę cyklu. Więc nie biorę nic i zobaczę jak będzie. Na razie nie plamię, ale ostatnio zaczęłąm plamić w piątek więc teraz też czekam do piątku. Oczywiście liczę na ciążę a jak będzie to zobaczymy. Jeszcze kilka dni (zawsze to lepiej brzmi jak kilkanaście). Ciężko z tym czekaniem (jak u każdej z nas) ale nawet jakoś się trzymam:)

                            A z tą luteiną – masz dobrego lekarza! Oczywiście, że najpierw sprawdź betę bo a nóż ciąża – a wtedy luteinkę trzeba brać dalej. Życzę ci kochana powodzenia. Życzę nam wszystkim abyśmy wspólnie przeszły do kącika oczekujących na wątek grudniowych mamuś:)

                            • Trzymam kciuki Magda 😉 A wiesz, zastanawiałam się czemu nie szukasz jakiejś specjalistycznej kliniki? Może tam otrzymałabyś konkretne wskazówki, sama wiesz jak z to z ginami jest. Jeden lepszy, drugi gorszy Zamotany

                              • Zamieszczone przez anecia
                                Trzymam kciuki Magda 😉 A wiesz, zastanawiałam się czemu nie szukasz jakiejś specjalistycznej kliniki? Może tam otrzymałabyś konkretne wskazówki, sama wiesz jak z to z ginami jest. Jeden lepszy, drugi gorszy Zamotany

                                Anecia tylu lekarzy ile przeszłam w życiu to na palcacj obu rąk bym nie zliczyła. Był czas kiedy to “leczyłam się” u pani prof. – znanej w całej Polsce specjalistce od patologii wczesnych ciąż i niepłodności. Byłam jej pacjentką przez rok. Zrobiła mi badania wszystkich hormonów, przeciwciał, histeroskopię, monitoring – i na końcu stwierdziła, że mam do niej przyjść już w ciąży bo ona nie widzi nic niepokojącego i nie dopatrzyła się przyczyn moich strat. Tylko, że ja w tą ciążę tak szybko zajść nie mogłam więc udałam się do innego – znanego w Polsce specjalisty od niepodności i androloga w jednym. Przepadał gruntownie męża i mnie – niczego się nie dopatrzył. Ale traf chciał, że po miesiącu bycia “pod jego skrzydłami” zaszłam w ciążę z synkiem:) Całą ciążę prowadził pan prof. (też znany w Polsce 😉 ) i do niego mam największe zaufanie. Ale u niego pojawię się dopiero w kolejnej ciąży. A teraz chodzę do takiego mało znanego, ale znajomego ginekologa, który po prostu zrobi mi monitoring jak chcę, wypisze recepty itp…

                                • i jeszcze jedno – aż trzykrotnie w tym czasie leżałam w szpitalu na badaniach (na Polnej w Poznaniu) i między tymi wszystkimi specjalistami było jeszcze bardzo wielu innych ginekologów, endokrynologów i nawet pani genetyk 🙂

                                  • No to faktycznie przeszłaś swoje. Czasami jest niestety tak, że nawet specjaliści nie wiedzą jak nam pomóc 🙁 Trzeba jednak być dobrej myśli, bo nie ma innego wyjścia 😉

                                    • Zamieszczone przez anecia
                                      No to faktycznie przeszłaś swoje. Czasami jest niestety tak, że nawet specjaliści nie wiedzą jak nam pomóc 🙁 Trzeba jednak być dobrej myśli, bo nie ma innego wyjścia 😉

                                      aż sama się sobie dziwię – jestem bardzo spokojna jak na razie… może ten spokój mnie nie opuści przez najbliższe 8 dni.. oby:)

                                      A u ciebie anecia widzę – zacznie się po mału czas płodny? Mocno trzymam kciuki abyście ucelowali;)

                                      • O rety, Madziu, faktycznie przeszłas już sporo…. A może ten obecny spokój to znak jakiś :), jakis nieznany nikomu objaw ciąży… 😉 Życze Ci upragnionej ciąży z całego serducha, trzymaj się i oby dalej – tak spokojnie 😉

                                        • witajcie nocną porą… w Polsce już 24:34 a na forum dziecko.info godzinkę wcześniej… Ja piszę w środę a post umieszczam we wtorek dnia poprzedniego… hi hi… takie czary:D

                                          Spalam sobie już smacznie od 21:00 (położyłam się razem z synkiem) bo wróciłam z imprezki suto oblewającej 18-kę córki moich znajomych. Oj, dałam sobie nieźle czadu:D Piłam pyszną, własnoręcznie wykonaną nalewkę malinową, która powoduje niemałe zamieszanie w głowie. Ale teraz za to nie mogę spać… samoloty jakieś latają…;)
                                          A że nie do spania mi to trochę popiszę. Przed chwilką zauważyłam pierwsze ślady plamienia 🙁 Mówię wam, ręce opadają. Jeszcze mam ponad tydzień do wstrętnego małpiszona i już wiem, że przylezieZamotany Zero oczekiwania na dwie kreski, zero nadzieiZamotany Ryczeć się chce… Mój organizm nawet nie daje mi możliwości abym sobie zatestowała. Może któraś z was powie, że przynajmniej wiem na czym stoję ale ja wolałabym nie wiedzieć:( Połudzić się jeszcze przez tydzień, że może się udało… a potem nawet jak test wskazałby jedną kreskę to popłakać ale tylko troszkę… dzień… i dostać @ (a wtedy z reguły smutki mijają, bo nowy cykl i nowe nadzieje). A tak? czekam rozczarowana tydzień do nowego cyklu, potem dwa tygodnie do owu a pokłady cierpliwości się kończą….:(
                                          ech… to sobie popisałam…
                                          zaraz napiszę coś jeszcze ale póki co wkleję to co mam bo w tym upiciu mam czarne wizje, że zaraz mnie coś z netem rozłączy..:p

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: taka moja mała wojna;)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general