taka moja mała wojna;)

witajcie 🙂
pozwólcie, że na forum, w tym wątku, będę umieszczać relacje z wojny… czyli z moich kolejnych starań (już piątych!) o maluszka 🙂 W chwili obecnej jestem w drugim cyklu tychże starań (10dc), pierwsza bitwa przegrana. Ale nie ważne, że poległam w bitwie, ważne aby wygrać całą wojnę 🙂 Na ten moment moje staranie o dziecko jest bardzo naturalne: bez liczenia, obserwowania i “schizowania”, na zasadzie: uda się lub nie (z nadzieją na to pierwsze). Jednak w czwartek zamówiłam na allegro paczkę z 15 testami owulacyjnymi i 5 testami ciążowymi gratis, więc mogę śmiało rzec, że po otrzymaniu tej paczuszki trzeba się będzie wziąć solidniej “do roboty” hi hi 🙂
Miło mi będzie jak potowarzyszycie mi w tej mojej prywatnej wojnie i powspieracie troszeczkę. Ja ze swej strony obiecuję rewanż 🙂
Pozdrawiam serdecznie.

Strona 12 odpowiedzi na pytanie: taka moja mała wojna;)

  1. MagdaMal ja wiem co czujesz… u mnie te plamienia też są zmorą wstrętną nieuleczalną gadziną nie dającą nawet szans na nadzieje “a może”… teraz jestem po IUI i jak myślisz co stresuje mnie najbardziej… to że 6 dni przed ewentualnym testowaniem dostanę tych cholernych plamień i tak runie moja nadzieja na cud poczęcia… testować chciałabym w następny piątek ale… już od niedzieli mogę nie mieć złudzeń.. Nawet nie znam przyczyny bo progesteron jak już pisałam gdzieś wcześniej miałam różny – i wyższy od normy – i niższy – a plamienia nie opuszczają mnie już od 18 miesięcy…

    • Zamieszczone przez mala5_mi
      MagdaMal ja wiem co czujesz… u mnie te plamienia też są zmorą wstrętną nieuleczalną gadziną nie dającą nawet szans na nadzieje “a może”… teraz jestem po IUI i jak myślisz co stresuje mnie najbardziej… to że 6 dni przed ewentualnym testowaniem dostanę tych cholernych plamień i tak runie moja nadzieja na cud poczęcia… testować chciałabym w następny piątek ale… już od niedzieli mogę nie mieć złudzeń.. Nawet nie znam przyczyny bo progesteron jak już pisałam gdzieś wcześniej miałam różny – i wyższy od normy – i niższy – a plamienia nie opuszczają mnie już od 18 miesięcy…

      mocno trzymam kciuki kochana, żeby ci się udało i żeby plamienia nie wyprzedziły radośći z testowania i dwóch kresek!

      • Magda, a jaką masz pewność, że tych plamień nie będziesz mieć w przypadku ciąży? Tak było zawsze? Swoją drogą przytulam 🙁

        Mnie ogarnął jakiś dziwny spokój w staraniach. Oczywiście, że o tym myślę, ale nie ma we mnie złości jak dostanę @. Pewnie jakaś doza smutku jest, ale staram się myśleć pozytywnie. Daję sobie jeszcze rok na zajście w ciażę. Nie zajdę, to świat się nie zawali. Mam córeczkę i wolę docenić to, co mam, niż płakać nad tym czego nie ma.

        Takie mam ostatnio przemyślenia…

        • Zamieszczone przez anecia
          Daję sobie jeszcze rok na zajście w ciażę. Nie zajdę, to świat się nie zawali. Mam córeczkę i wolę docenić to, co mam, niż płakać nad tym czego nie ma.

          I tego Ci zazdroszczę Anecia, bo my z M walczymy o pierwsze… Co do spokoju też bo obecnie mam problem myśleć o czymkolwiek innym…:eek:

          • Zamieszczone przez MagdaMal
            mocno trzymam kciuki kochana, żeby ci się udało i żeby plamienia nie wyprzedziły radośći z testowania i dwóch kresek!

            Dziękuję Madziu!!!

            • Malami – ja może dużo nie piszę, ale też mocno ci kibicuję 😉 Wiem, że starasz się o pierwsze dziecko. Na początku źle znosiłam starania o drugiego “wrzaskuna” ;). Chciałam JUŻ i TERAZ, a nie POTEM !!! Dopiero teraz spasowałam. Zobaczymy 😉

              • a plamienie trwa..:mad:
                liczyłam po cichu, że może potrwa chwilkę i się skończy (wtedy mogłabym myśleć, że to implantacja)
                a tu DU..!:mad:

                • poczytałam sobie swoje posty w tym wątku i widzę, że co miesiąc to samo…:( ciągle taki sam scenariusz…:(
                  Mam dość:(

                  • Zamieszczone przez MagdaMal
                    a plamienie trwa..:mad:

                    To takie niesprawiedliwe :mad:. Przytulam mocno.

                    • Zamieszczone przez MagdaMal
                      poczytałam sobie swoje posty w tym wątku i widzę, że co miesiąc to samo…:( ciągle taki sam scenariusz…:(
                      Mam dość:(

                      MagdaMal tulę mocno i wiem że w niczym Ci nie pomogę ale wiedz że myslami jestem z Tobą – wiem co to znaczy mieć dość plamień i myśli że to przez to brak ciąży…

                      • ale pozwólcie, że sobie mimo wszystko poschizuję, ok?

                        otóż – brzuch mnie boli małpowo (a to jeszcze cały tydzień)
                        a plamienie… hmmm… teraz mam przezroczysty śluz w ilości skokowej… tzn. jak coś tam podniosę ciężkiego (np. synka) to leci… a inaczej spokojniej… (wiem, wiem – jutro może znów będzie brąz)… ale pomarzyć mi chyba wolno…:)

                        Mam lepszy humorek bo przed chwilką zjadłam wielką shoarmę.. ale była smaczna… mhmmmm… palce lizać:p Fakt, nie mogę teraz oddychać za bardzo i aż guzik od spodni odpięłam… co tam! odchudzać będę się od poniedziałkuhmmm

                        Kochane – do bruni bociek przyleciał:D ja też już widziałam bociana, ale kręcił się nad domem sąsiadów… 😉

                        • Zamieszczone przez MagdaMal
                          ale pozwólcie, że sobie mimo wszystko poschizuję, ok?

                          otóż – brzuch mnie boli małpowo (a to jeszcze cały tydzień)
                          a plamienie… hmmm… teraz mam przezroczysty śluz w ilości skokowej… tzn. jak coś tam podniosę ciężkiego (np. synka) to leci… a inaczej spokojniej… (wiem, wiem – jutro może znów będzie brąz)… ale pomarzyć mi chyba wolno…:)

                          Schizuj schizuj, ja z chęcią z Tobą się ponapędzam :D. Może faktycznie nie wszystko jeszcze przesądzne? Może jednak plamienia nie będą zwiastunem @, tymbardziej że oddaliły się cichaczem :).

                          • Zamieszczone przez nadii
                            Schizuj schizuj, Może jednak plamienia nie będą zwiastunem @, tymbardziej że oddaliły się cichaczem :).

                            hi hi.. mów mi jeszcze…:D

                            • Magda ja mogę Ci dużo różnych rzeczy opowiedzieć, ale szczerze powiem, że wolałabym usłyszeć od Ciebie, że stają się one rzeczywistością :).

                              • Madzia, w takich złych momentach popatrz na synka i szczerze go ucałuj, że jest;)

                                • Zamieszczone przez MagdaMal
                                  ale pozwólcie, że sobie mimo wszystko poschizuję, ok?

                                  otóż – brzuch mnie boli małpowo (a to jeszcze cały tydzień)
                                  a plamienie… hmmm… teraz mam przezroczysty śluz w ilości skokowej… tzn. jak coś tam podniosę ciężkiego (np. synka) to leci… a inaczej spokojniej… (wiem, wiem – jutro może znów będzie brąz)… ale pomarzyć mi chyba wolno…:)

                                  Mam lepszy humorek bo przed chwilką zjadłam wielką shoarmę.. ale była smaczna… mhmmmm… palce lizać:p Fakt, nie mogę teraz oddychać za bardzo i aż guzik od spodni odpięłam… co tam! odchudzać będę się od poniedziałkuhmmm

                                  Schizuj Kochana, schizujemy w końcu razem!!!

                                  • Zamieszczone przez anecia
                                    Madzia, w takich złych momentach popatrz na synka i szczerze go ucałuj, że jest;)

                                    anecia – mój synek już jest taki wycałowany, że hej… zawsze jak mi nie wychodzi z cyklami ryczę, tulę go i dziękuję Bogu za CUD… bo to, że mam dziecko to naprawdę niezwykłe (biorąc pod uwagę moje wszystkie problemy z ciążami).
                                    Ale swoją drogą marzy mi się rodzeństwo dla niego.
                                    Dziś w nocy śniło mi się, że dostałam @ i po długiej rozmowie z mężem zdecydowaliśmy się na adopcję. Może należałoby w tym kierunku popatrzeć a nie wylewać tony łez i przechodzić te wszystkie rozczarowania?

                                    ps. plamię niestety dalej…:(

                                    • Kochana, trzymam mocno kciuki żeby ten bocian zaleciał równiez do ciebie 🙂
                                      a schizowania nidy nie za dużo – to taka juz nasza uroda 😉

                                      • Madzia, nie poddawaj się jeszcze…
                                        wiem coś o tym, jak mozna sie bać o każdą ciążę (2 Aniołki a teraz wciąż niepewnośc co dalej), ale wierzę, że jak sie czegoś bardzo pragnie – to szybciej czy później – to się stanie 🙂
                                        I głowa do góry! Te boćki to nie przypadek, i na pewno szybko nie odlecą….

                                        • Magda, ja wiem, że chcesz rodzeństwo dla synka, tak jak ja dla Uli, ale ostatnio jestem na takim etapie, że ze spokojem przyjmuje każdą @. Co ma być to będzie, ale jak nie będzie, to się świat nie zawali 😉 Co oczywiście nie znaczy, że się nie staramy i że o tym nie myślę, ale ja chcę jeszczce POŻYĆ i cieszyć się tym co mam, a nie wylewać morza łez…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: taka moja mała wojna;)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general