kochajac ksiedza

przeczytalam wlasnie

zaczynajac czytac, juz mialam w glowie cala liste krytyki wobec ksiedza, kobiety, generalnie wszystkiego

w trakcie pomyslalam sobie, ze mi ich zal w tym ich rozdarciu

skonczylam i… zal gdzies zniknal – rzeciez oni sa po prostu szczesliwi i w tym szczesciu najzwyczajniej pogodzeni z zyciem w ukrywanym zwiazku

Strona 12 odpowiedzi na pytanie: kochajac ksiedza

  1. Zamieszczone przez gwendolyn
    poza celibatem, jest wiele innych bezsensownych argumentow, nakazow czy zakazow KK, z ktorymi znaczna wiekszosc wiernych sie nie zgadza, nie po drodze im, nie zgadzaja sie, maja liczne “ale”, np. w sprawie antykoncepcji, in vitro, czy jesli chodzi o homoseksualizm…
    co w rezultacie powoduje, ze bedac katolikami i jednoczesnie stosujac antykoncepcje (tabletki, prezerwatywy..) popierajac homoseksualizm czy uznajac in vitro, tez zyja w niezgodzie ze swoim sumieniem, sa zaklamani, sa hipokrytami… chyba wcale nie mniejszymi niz mimika i jej partner.

    ja nie mówię, że Mimika jest hipokrytką, bo w sumie nic mi do tego

    A partner jest, bo zobowiązał się przekazywać nauki kościoła, a na codzień stoi z nimi w zupełnej sprzecznosci. Niech wraca do cywila, skoro sie nie zgadza, nikt mu nie kaze być księdzem.

    • Zamieszczone przez nesfree
      Ale zdajecie sobie sprawę, że nie dojdziemy do kompromisu…?

      Dwa światy.

      Zdajecie…

      Zamieszczone przez Mimika
      Napisałam, że dla mnie, mój Partner mógłby być równie dobrze tokarzem – naprawdę nie widzi pani różnicy?
      Odwiedziłam to forum, bo zwróciłam uwagę, że moderatorka pozwoliła sobie skomentować artykuł w WO, dotyczący, pośrednio, mojej osoby. Nie odbieram paniom prawa do osądu, ale czego właściwie spodziewacie się po mnie? Bo mam wrażenie, że próbujecie przekonać mnie do swoich racji, których ja przecież paniom i tak nie odmawiam.

      Właściwie to… niczego. Głową muru nie przebijesz.

      Zamieszczone przez rena12
      to dyskusja tak naprawde o niczym – kobieta zakochana w facecie, który jest księdzem (nie możemy jej pytać co on myśli, bo tego do końca chyba nie wie nikt poza nim ) – bardzo brakuje mi tu głosu tego księdza- jego odczuć, tłumaczeń (nie to zeby się tłumaczył, tylko zeby nam wytłumaczył jak ma się to jego kapłaństwo do relacji między nimi), emocji

      Ona kocha faceta, a facet jest księdzem – tylko tego księdza tu nie ma a w tym jego kapłaństwie chyba cały “problem”

      Zgadzam się, jego głosu mi tu brakuje.

      Zamieszczone przez Mimika
      Przecież dla pani to bez znaczenia – pani swoje zdanie już wyrobiła. Napisałam, na samym początku, że nie jest moją intencją przekonywanie kogokolwiek do swoich racji. Proszę nie mieć mi za złe, tego, co napiszę, ale dla mnie to naprawdę bez znaczenia, co pani o nas/o mnie myśli – ma pani prawo przecież do własnych opinii. Opisałam swoją historię związku z Mężczyzną, który jest księdzem – to wszystko. Nie dorabiam do tego żadnej ideologii, ale jeśli którejś z pań chce się to analizować, to przecież nie mogę zabronić. Ja nie mam problemu z tym, kim jest mój Mężczyzna, inaczej przecież bym z nim nie była. A paniom wolno myśleć, co tylko chcecie.

      Pogubiłam się, do kogo jest skierowany ten post bo nie podaje Pani nicka?

      Zamieszczone przez maduxia
      kurcze, ale przecież jednak ksiądz to nie tokarz, nie? Czy tylko ja widze róznicę

      Nie tylko 😉

      • temat jest na takim etapie, że mam wrażenie, że zaraz się właczy muzyczka i wyskoczy napis “Smile! You’re on candid camera” taki program kiedyś był, o robieniu z ludzi idiotów

        • Zamieszczone przez maduxia

          A partner jest, bo zobowiązał się przekazywać nauki kościoła, a na codzień stoi z nimi w zupełnej sprzecznosci. Niech wraca do cywila, skoro sie nie zgadza, nikt mu nie kaze być księdzem.

          na podpbnej zasadzie, nikt nie kaze katolikowi, ktory na codzien stoi w zupelnej sprzecznosci z naukami kk, a jest to znakomita wiekszosc, za takiego sie uwazac.
          dlatego zupelnie juz abstra..ujac od tej sytuacj, zastanawiajacy jest ostracyzm w stosunku do tych sprzecznosci zauwazanych u jednych, a czasem wrecz usprawiedliwianie tych sprzecznosci u innych. pokrecone to nasze katolickie spoeczenstwo.

          • znam ludzi, któży mieli odwagę wystąpić z zakonu bądź porzucić kapłaństwo, pozostając katolikami, bardzo dobrymi katolikami, i zwiazać sie z kobietą, którą pokochali – mam dla nich wielki szacunek i podziwiam taką prywatną odwagę, żeby stanąć i powiedzieć- nie będę okłamywał nikogo, a zwłaszcza siebie samego a tym bardziej Boga- chcę być z kobietą, jest to sprzeczne z moim “zawodem” – odchodzę do cywila by być z nią

            a może bycie księdzem jest w tym przypadku po prostu zawodem – dochodowym zajęciem głupio mi że tak pomyślałam, ale…..

            bo tak naprawdę dla mnie to ani on ksiądz ani prawdziwy kochanek

            • Zamieszczone przez rena12

              a może bycie księdzem jest w tym przypadku po prostu zawodem – dochodowym zajęciem głupio mi że tak pomyślałam, ale…..

              nie musi być Ci głupio bo jakby nie było to prawda… szkoda tylko że biedne babcie niczego nie świadome i nawet nie dopuszczającej do siebie mysli że ksiądz ma kobietę, nosza księdzu dużą część swojej marnej emerytury po to żeby partnerka księdza nie musiała ciężko pracować…przepraszam pranie, prasowanie, sprzątanie, wychowywanie dziecka to też ciężka praca

              • Zamieszczone przez gwendolyn
                na podpbnej zasadzie, nikt nie kaze katolikowi, ktory na codzien stoi w zupelnej sprzecznosci z naukami kk, a jest to znakomita wiekszosc, za takiego sie uwazac.
                dlatego zupelnie juz abstra..ujac od tej sytuacj, zastanawiajacy jest ostracyzm w stosunku do tych sprzecznosci zauwazanych u jednych, a czasem wrecz usprawiedliwianie tych sprzecznosci u innych. pokrecone to nasze katolickie spoeczenstwo.

                jeżeli ktoś uważa się za katolika a stoi w sprzeczności z jego naukami to jest to jego prywatna sprawa, o ile nie jest wyżej wymienionego wysłannikiem, który ma oświecać ciemny lud, nawracać, ewangelizować i występować w jego imieniu.

                Jeżeli jednocześnie z premedytacją żyje w kłamstwie oraz zaprzecza wartościom jakie sam dobrowolnie przyrzekł propagować, spowiada mając nieczyste sumienie, przystępuje do komunii chociaż nie powinien i w dodatku to wszystko robi z Bogiem na ustach- to jest to ZŁE, bez względu na to jaką miłoscią by się nie zasłaniał.

                W takiej sytuacji nie wiem, co gorsze- żyć dzień w dzień z wyrzutami sumienia zdajac sobie sprawę z własnych slabości i próbować z nimi walczyć, czy tez nie mieć ich wcale i udawać, że wszystko jest ok.
                A z ambony rzucać oficjalne gromy na tych, którzy postępują tak samo.

                • Zamieszczone przez maduxia
                  temat jest na takim etapie, że mam wrażenie, że zaraz się właczy muzyczka i wyskoczy napis “Smile! You’re on candid camera” taki program kiedyś był, o robieniu z ludzi idiotów

                  tez mam takie wrazenie 🙂

                  • Zamieszczone przez rena12
                    znam ludzi, któży mieli odwagę wystąpić z zakonu bądź porzucić kapłaństwo, pozostając katolikami, bardzo dobrymi katolikami, i zwiazać sie z kobietą, którą pokochali – mam dla nich wielki szacunek i podziwiam taką prywatną odwagę, żeby stanąć i powiedzieć- nie będę okłamywał nikogo, a zwłaszcza siebie samego a tym bardziej Boga- chcę być z kobietą, jest to sprzeczne z moim “zawodem” – odchodzę do cywila by być z nią

                    a może bycie księdzem jest w tym przypadku po prostu zawodem – dochodowym zajęciem głupio mi że tak pomyślałam, ale…..

                    bo tak naprawdę dla mnie to ani on ksiądz ani prawdziwy kochanek

                    Znam jedną taką osobę i też ją szanuję za odwagę i uczciwość.

                    Niech Ci nie będzie głupio, że tak pomyślałaś, mnie też to przeszło przez myśl. Jeśli w tym przypadku jest to traktowane jako zawód, to po co w takim razie to wychwalanie tego księdza jako wspaniałego kapłana, podkreślanie wartości jego posługi?

                    Zamieszczone przez maduxia
                    jeżeli ktoś uważa się za katolika a stoi w sprzeczności z jego naukami to jest to jego prywatna sprawa, o ile nie jest wyżej wymienionego wysłannikiem, który ma oświecać ciemny lud, nawracać, ewangelizować i występować w jego imieniu.

                    Jeżeli jednocześnie z premedytacją żyje w kłamstwie oraz zaprzecza wartościom jakie sam dobrowolnie przyrzekł propagować, spowiada mając nieczyste sumienie, przystępuje do komunii chociaż nie powinien i w dodatku to wszystko robi z Bogiem na ustach- to jest to ZŁE, bez względu na to jaką miłoscią by się nie zasłaniał.

                    W takiej sytuacji nie wiem, co gorsze- żyć dzień w dzień z wyrzutami sumienia zdajac sobie sprawę z własnych slabości i próbować z nimi walczyć, czy tez nie mieć ich wcale i udawać, że wszystko jest ok.
                    A z ambony rzucać oficjalne gromy na tych, którzy postępują tak samo.

                    Podpiszę się.

                    • Zamieszczone przez majowamama
                      Nie widzicie w tym drugiego dna?
                      Podwazania autorytetu KK?
                      Antyreklamy KK i tych wszystkich cudownie nauczających Księży w zawoalowany sposób?

                      Myślisz, że to inicjatyw Tuska?

                      A poważnie- mi tam wsio rawno- jeśli chodzi o związek tej pary.
                      Ale jednak nie lubę cwaniaczków.

                      Rączki sobie pan ksiądz pobrudzi w normalnej pracy? a tak? owieczki płacą na utrzymanie, baba do wyra jest- żyć nie umierać!!! każdy by tak chciał;)

                      • Zamieszczone przez ahimsa
                        Myślisz, że to inicjatyw Tuska?

                        A poważnie- mi tam wsio rawno- jeśli chodzi o związek tej pary.
                        Ale jednak nie lubę cwaniaczków.

                        Rączki sobie pan ksiądz pobrudzi w normalnej pracy? a tak? owieczki płacą na utrzymanie, baba do wyra jest- żyć nie umierać!!! każdy by tak chciał;)

                        no wiesz, Alicjo, baba do wyra, nie znałam Cię z tej strony

                        • Zamieszczone przez maduxia
                          no wiesz, Alicjo, baba do wyra, nie znałam Cię z tej strony

                          Hm… No w sumie ja tam nie wiem gdzie to robią- może i nie do wyra a np. do siana? albo ja wiem? może do kuchni? do zakrystii? do nawy? ( perwersyjna już jestem?-wybaczcie, wyobraźnia mi galopuje)

                          • Prawdziwa miłość żąda wyłączności, którą w tym wypadku zapewnia tylko jedna strona, co do której nie ma wątpliwości, że jest zakochana…..

                            • Ja wiem!
                              Ja wiem!

                              To jest prowokacja belzebuba Palikota! 😀

                              • Zamieszczone przez nesfree
                                Ja wiem!
                                Ja wiem!

                                To jest prowokacja belzebuba Palikota! 😀

                                Mi się “Ptaki ciernistych krzewów ” przypomniały…
                                Pamiętacie jak głośno było kiedy księża chcieli aby nie puszczano tego filmu?
                                A moja mama tak go lubiła

                                • Zamieszczone przez renata-fx
                                  Mi się “Ptaki ciernistych krzewów ” przypomniały…
                                  Pamiętacie jak głośno było kiedy księża chcieli aby nie puszczano tego filmu?
                                  A moja mama tak go lubiła

                                  Ness

                                  Pamietam moja tez 😉

                                  • Ja kocham Ness:)b

                                    • Zamieszczone przez nesfree
                                      Ja wiem!
                                      Ja wiem!

                                      To jest prowokacja belzebuba Palikota! 😀

                                      • Zamieszczone przez tygryska

                                        co to za emot?

                                        • Zamieszczone przez bruni
                                          co to za emot?

                                          Właśnie 🙂

                                          ….. ładny 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: kochajac ksiedza

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general