kochajac ksiedza

przeczytalam wlasnie

zaczynajac czytac, juz mialam w glowie cala liste krytyki wobec ksiedza, kobiety, generalnie wszystkiego

w trakcie pomyslalam sobie, ze mi ich zal w tym ich rozdarciu

skonczylam i… zal gdzies zniknal – rzeciez oni sa po prostu szczesliwi i w tym szczesciu najzwyczajniej pogodzeni z zyciem w ukrywanym zwiazku

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: kochajac ksiedza

  1. Każdy, kto trwa w grzechu, a przyjmuje Ciało Chrystusa, nie robi tego w stanie łaski uświęcającej.

    • Przepraszam, muszę wrócić do swoich obowiązków, odezwę się później, dobrze? Pzodrawiam panie serdecznie.
      Mimika

      • Zamieszczone przez Mimika
        Nie może przyjmować Komunii Św. w stanie łaski uświęcającej – z mojego powodu.

        no ale podczas Mszy, przed samą Komunią dla wiernych, ksiądz sam przyjmuje… to co, opuszcza tę część??
        nie chodzi mi o ocenę, tylko jak to wygląda w kwestii formalnej, tzn. Ty cudzołożysz, bo nie masz unieważnienia sakramentu małżeństwa, a on już nie?

        • Zamieszczone przez Mimika
          Każdy, kto trwa w grzechu, a przyjmuje Ciało Chrystusa, nie robi tego w stanie łaski uświęcającej.

          Tak, i wtedy tez grzeszy.

          Czy dobrze rozumiem, że Pani nie przyjmuje komunii św. od 6 lat, bo nie jest w stanie łaski uświęcającej, a Pani partner podczas odprawiania mszy św. przyjmuje komunie św. mimo tego, że również nie jest w stanie łaski uświęcającej?

          • Zamieszczone przez maduxia
            no ale podczas Mszy, przed samą Komunią dla wiernych, ksiądz sam przyjmuje… to co, opuszcza tę część??
            nie chodzi mi o ocenę, tylko jak to wygląda w kwestii formalnej, tzn. Ty cudzołożysz, bo nie masz unieważnienia sakramentu małżeństwa, a on już nie?

            Z tego co Mimika pisze zrozumiałam, że ksiadz przyjmuje komunię

            • Zamieszczone przez ulaluki
              Rzeczywiście bez sensu,w tym względzie się przekonywać.
              Jedno napiszę, ja wierzę i wiem, że są księżą uczciwi.
              Pomimo, że bardzo dobrze się tłumaczy, że większość księży ma kobiety, albo nieudacznicy, albo nieszczęsnicy.

              Ja także znam osobiście takich księży “z powołania”, oddanych Bogu całym sercem, mniej lub bardziej przystojnych 😉 Krzywdzące jest więc sugerowanie, że każdy ksiądz ma coś na sumieniu w kwestii kobiet a jeśli nie ma, to znaczy to tylko, że my nie wiemy, że ma. Też odniosłam trochę wrażenie, że Mimika uogólniając w ten sposób księży, próbuje siebie i swojego Partnera w jakiś sposób usprawiedliwić.

              Czy dobrze zrozumiałam, Mimiko, że to Ty jesteś bohaterką tego artykułu, od którego zaczął się ten wątek? Czy po prostu też jesteś w takiej sytuacji jak opisana w artykule?

              • Zamieszczone przez maduxia
                Nurtuje mnie to, szczerze powiem. To trochę tak, jakbym na pokaz była gorliwa wegetarianką, namawiająć wszystkich do niejedzenia mięsa, nienoszenia futer, a w domu paradowala w norkach zazerając się krwistym befsztykiem… i nie widziała w tym sprzeczności. nie lepiej przestać być wegetarianinem na pokaz i mieć czyste sumienie? To pytnie retoryczne.

                Też tak czuję 🙂

                • Był czas kiedy osoby wierzące ale nie żyjące w zgodzie z tym, co głosi KK mówiły o sobie “nie praktykujące”. Księża bardzo zwalczali tę terminologię, mówiąc, że albo się wierzy i żyje tak, jak wiara nakazuje, albo nie jest sie osoba wierzącą. Mogłabym napisać jeszcze jedno zdanie. Ale po co

                  Nie potrafię się pogodzić z tym, że księża żyjący z kobietą nie u boku, ale na boku wymagają od innych uczciwości, dokonywania wyborów, poświęcenia, że udzielają sakramentów, że uczą dzieci religii. Dla mnie to trudne, naprawdę.

                  I nie podoba mi się sugerowanie, że wszyscy księża tacy są.
                  To nie jest prawda. Nadal sa tacy, którzy wiedzą, na co się zdecydowali, są też tacy, którzy odnaleźli w zyciu inne powołanie i potrafią się z tym zmierzyć szczerze.

                  • Zamieszczone przez Mimika
                    To są sprawy, które rozgrywają się na dnie sumienia każdej osoby w podobnej sytuacji. Nie odważyłabym się ich oceniać.

                    Tak podsumowując to jedno wielkie oszustwo. Jeśli w sklepie mięsnym kupisz kurczaka umytego płynem Ludwik czujesz się oszukana, jeśli pani w banku zamiast 100 zł wyda Ci 10zł robisz awanturę, ale jeśli ksiądz grzmi z ambony że brak spowiedzi przynajmniej raz do roku jest grzechem, nie mówiąc o cudzołóstwie, a sam to robi to tego nie potępiasz. Dlaczego Twój partner nie zrezygnuje z bycia księdzem? Odpowiem Ci… Kto sam dobrowolnie chciałby zrezygnować z wygodnego życia. Znam podobny przypadek do Twojego i widze że pieniądze odgrywaja tu dużą rolę. Myślę że to jest jednak Twój problem chociaż Ty może tego akurat nie widzisz. Skoro chcesz o tym podyskutować widac męczy Cię ukrywanie tego związku.

                    • Jeśli Pani zna odpowiedź na pytania, które stawia, to nie warto chyba ich w ogóle zadawać?
                      Tak, jestem “bohaterką” artykułu w WO. Decyzja o udzieleniu Piotrowi Pacewiczowi wywiadu była spontaniczna – w tamtym momencie była we mnie taka potrzeba, by móc bezkarnie podzielić się z kimś tym, co przeżywam. Nie roztrząsam już tego – to jest już za mną. Mój Partner zapytał tylko czy to mnie uszczęśliwiło – bo jeśli tak, to On jest szczęśliwy podwójnie.
                      Nie jest moją intencją przekonywanie kogokolwiek do swoich racji – nie po to zgodziłam się na prowadzenie bloga. Nigdy, z nikim nie rozmawiałam o Miłości Mojego Życia…prawie 6 lat milczenia…chyba chciałam po prostu pochwalić się, swoim Mężczyzną. Same Panie widzą, jak płytka i małostkowa jestem. Jeśli zgaśnie we mnie potrzeba tego rodzaju ekspresji, to blog też zniknie, na razie okazuje się przetrzenią do wypowiadania słów dezaprobaty, ale piszą też do mnie kobiety znajdujące się w podobnej, co ja, sytuacji.

                      • W Kościele nie brakuje osób przyjmujących Komunię Św., które tego robić nie powinny – sama je często widuję. Nie mnie jednak je oceniać, to nie sprawa mojego lecz ich sumienia. Jest we mnie pragnienie, by przyjąć Komunię Św., w stanie łaski uświęcającej, ale musiałabym wtedy wyrzec się Miłości. A tego nie zrobię.

                        • Zamieszczone przez Mimika
                          W Kościele nie brakuje osób przyjmujących Komunię Św., które tego robić nie powinny – sama je często widuję. Nie mnie jednak je oceniać, to nie sprawa mojego lecz ich sumienia. Jest we mnie pragnienie, by przyjąć Komunię Św., w stanie łaski uświęcającej, ale musiałabym wtedy wyrzec się Miłości. A tego nie zrobię.

                          A Pani partner nie ma tego problemu
                          Nie jest w stanie łaski uświęcającej, komunię św. przyjmuje i miłości nie musi się wyrzec

                          • Przecież napisałam wyżej, że oboje dopuszczamy sie świętokradztwa.

                            • Nie można zasłaniać się Miłością czyniąc źle.
                              Może mało trafione porównanie, ale zachowuje się Pani jak kochanka.
                              Postawa, że nic mnie dookoła nie obchodzi, bo jestem szczęśliwa, kocham, nie obchodzą mnie koszty, konsekwencje, jest… negatywna.
                              Grzeszycie z rozmysłem na co dzień, wciąż od nowa, zero skruchy – jaki sens w takim kapłanstwie, takiej “wierze”? W co zatem wierzycie i wg. której wiary?
                              Zamiast oglądać się na przykłady nieodpowiednie i nimi podpierać, proszę znaleźć te pozytywne, ludzi wielkiej wiary i nimi się kierować, a jeśli nie,
                              to po co robić z wiary szopkę?
                              Dobry ksiądz? Nie, to nieprawda. Pani sobie wiele rzeczy wmawia takimi, jakimi chce je widzieć.
                              Czasem warto troszkę otworzyć oczy i spojrzeć na pewne sprawy z boku, użyć rozumu, jak już pisałam. Obłuda, kłamstwo, tchórzostwo, pójście na łatwiznę, wygodę.
                              Ze strony partnera miłość taka wielka? do kogo? Bo chyba największa do samego siebie.
                              Ludzie z miłości rezygnują z wielu rzeczy, niekiedy z nerek;), życia, a on nie może zrezygnować z sutanny zasłaniając się Bogiem, wiarą, której nie przestrzega.
                              Wierzyć, dawać świadectwo można też na co dzień, nie nosząc sutanny, nie stwarzając fałszu. Można żyć o wiele pełniej mając świadomość, że żyje się uczciwie.

                              • Zamieszczone przez Mimika
                                Nie jest moją intencją przekonywanie kogokolwiek do swoich racji

                                Nie wierzę.

                                Po co po tak długim czasie odkopałaś ten wątek i zabierasz w nim głos?
                                Na forum, na którym nigdy wcześniej nie byłaś i które w sumie wcale cię nie interesuje?
                                Tylko nie pisz znowu, że tu szukasz “kobiet takich jak Ty”.
                                Do tego wystarczyłby jeden post.
                                Skoro napisałaś więcej postów, masz inny cel.

                                • W żadnym komentarzu nie pozwoliłam sobie na stwierdzenie, że żyjemy godnie i bez grzechu – nie musi mnie więc Pani przekonywać o tym, że tak nie jest. Najwidoczniej ja widzę sens w tym, w czym Pani go nie dostrzega – nie wiem, jak mogłabym to inaczej ująć. Jeśli Pani wygodniej jest myśleć, że żyjąc w ten sposób nie używam rozumu, to uznajmy, że żyję bezrozumnie.

                                  • Zamieszczone przez Mimika
                                    Przeżyjemy. Dzięki sieci okazało się, że nie jestem jedyną kobietą, która jest w podobnym związku.

                                    Jezeli faktycznie jest Pani osoba z artykułu to mam dla Pani wiadomość.
                                    Nie przezyjecie.

                                    “Albowiem zaplata za grzech jest smierc, lecz darem laski Bozej jest zywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”

                                    To dobrze, że macie Panstwo swiadomosc grzechu ale ktos taki jak ksiadz i jego partnerka nie powinni uwazac tego faktu za cos bagatelnego i nie waznego.
                                    I prosze nie myslec, ze pisze tu tylko o złamaniu danego słowa (ksiadz sklada chyba przysiege prawda?) o zyciu nie tyle w małzenstwie co w samotnosci. Inaczej mówiac nei trwaniu w zwiazku a poswieceniu sie tylko słuzbie dla Boga.
                                    To nie jest wazne co ja uwazam w tym temacie i jakie mam zdanie na temat celibatu w KK.
                                    Specjalnie odniosłam sie tylko i wyłacznie do grzechu i jego konsekwencji.

                                    Istota zbawienia jest odwórcenie sie od grzechu, nie rozumiem jak Panstwo świadomie trwajac w grzechu mozecie byc szczesliwi.
                                    Nie zdziwiłoby mnie to gdyby nie fakt, ze kto jak kto ale ksiadz ma wieksza wiedze na temat prostych nauk Jezusa Chrytusa.Wiele razy wypowiada sie On na temat zatwardziałosci i trwania w grzechu.
                                    Spotkałam sie z tym ale nigdy u osób, które wydawałoby sie powinny byc wierzace.

                                    Dlaczego Panstwo nie wybierzecie zycia zgodnego w wola Boza (nie trwanie w celibacie bo najwyrazniej nie jest to powołaniem Pani Partnera) i np nie pobierzecie sie?
                                    Pani Partner moze spokojnie słuzyc Bogu jako mąż i ojciec.

                                    To co Pani nazywa szczesciem jest tylko grobem pmazanym biała farba, niestety.

                                    • Cóż, w takim razie proszę odmówić różaniec w intencji zbawienia naszych dusz. Bóg zapłać.

                                      • zgadzam się z Olinją.

                                        • Zamieszczone przez Mimika
                                          Cóż, w takim razie proszę odmówić różaniec w intencji zbawienia naszych dusz. Bóg zapłać.

                                          Ale ja nie moge tego dla Panstwa zrobic.
                                          Biblia mówi, że kazdy z nas jest odpowiedzialny za siebie i nikt nie moze sie za nikim wstawiac.
                                          To jakie decyzje Panstwo podejmujecie taka bedzie Wasza zapłata jaka otrzymacie.

                                          Nie jestem Katoliczka, z powodów własnie niezgodnosci dróg (nazwe to tak poniewaz nei chciałabym nikogo tu urazic) poszukałam takiej formy Chrzescijanstwa, która pozwoliłaby mi (z duzym naciskiem na “mi”) zyc w zgodzie z własnym sumieniem, ludzmi i Bogiem.

                                          Mysle, że wówczas mozna doswiadczyc daleko wiecej nic te ochłapy które Panstwo nazywacie szczesciem.
                                          I prosze uwierzyc nie pisze tego ze złosliwoscia by sie lansowac czy cos podobnego.
                                          Naprawde wierze głeboko w to co pisze i jestem przekonana,że warto zaufac Jezusowi i jezeli juz Jemu oddało sie zycie to sie tego trzymac w kazdym calu.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: kochajac ksiedza

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general