Podobno “wszyscy” dają łapówki. Czy podziękowanie za przyspieszenie sprawy w urzędzie jest miłym gestem czy już łapówką?
Czy tel. służbowy w celach prywatnych to przywilej od pracodawcy (część socjalu) czy już okradanie go?
Co jest już normą, a czego już nie akceptujemy?
A ściąganie na klasówkach/egzaminach?
Albo pisanie prac magisterskich?
Miałam wcześniej już podrzucić tego linka, a teraz się fajna okazja trafiła.
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: o normach i ucziwości
ja też byłam wprawdzie w cięży pojedyńczej ale też 29 kwietnia zadzwoniłam do naszej poradni w mieście i chciałam sie zapisać na wizytę do ginekologa z racji, ze zrobiłam test i wyszło, że jestem w ciąży, pani powiedziała, ze może mnie umówić na lipiec i to prywatnie do lekarza który przyjmuje również z NFZ, nie pomogło nic, poszłam osobiście do poradni i wytłumaczyłam w czym rzecz i pani powiedziala że nie ma miejsc i koniec, nie mialam wyboru, poszłam prywatnie i płaciłam za wszystko, wizyty, badania… to jest chore, ja rozumiem, że może nie być w najbliższym czasie dla osób, które chcą iśc tak poprostu na kontrolę czy coś (choć na to też powinno się znaleść miejsce) ale jak kobieta jest w ciąży, to powinno się znaleść miejsce, gdzie ta polityka prorodzinna w naszym kraju o któraj tak głośno woła się w mediach? jak kobiety mają rodzić dzieci, skoro nie mogą liczyć na wizyty u lekarzy?
widzisz, w moim systemie nic nie usprawiedliwia oszustwa
powod tez nie ma znaczenia
plagiat jest wykroczeniem, ktore w wiekszosci krajow jest po prostu karalne
szukanie usprawiedliwienia w sytuacji zyciowej tez jest dla mnie nie do przyjecia, istnieja uczciwe metody zarabiania pieniedzy
w swietle naszego szkolnego kodeksu kazda osoba zamieszana w plagiat jest ukarana, wyjatek stanowi kradziez (jesli ukradziono tobie prace, skopiowano ja bez twojej zgody, ale takich przypadkow nie notujemy, bo kazda praca przed oddaniem jej nauczycielowi, musi byc wrzucona do elektronicznej bazy danych i opatrzona nazwiskiem autora)
zreszta wychodzimy z zalozenia, ze kazda sytuacja jest traktowana odrebnie i nie komunikujemy decyzji dotyczacych osob trzecich, wiec kazdorazowe pytanie o to, czy “ten drugi” zostal ukarany instruujemy ucznia, ze ten drugi nie jest przedmiotem aktualnej sprawy
to jest wartosc, ktora traktujemy jako nadrzedna w naszej szkole: jesli podejmujesz dzialanie, ktore z naszym statutem jest niezgodne, musisz byc swiadomy, ze bedziesz za nie obarczony konsekwencjami (jasno i wyraznie rozpisane w kodeksie szkoly, ktory uczniowie i rodzice na poczatku roku szkolnego podpisuja jako dokument)
wpajamy uczniom prosta prawde: kazdy wybor ma swoje konsekwencje – decydujac sie na cos, musisz umiec ocenic tego konsekwencje i tyle
z naszej strony uczciwie przedstawiamy liste wykroczen i mozliwych kar
poprzez przemilczenie sytuacji wobec szkoly, ktora zaoferowala bardzo korzystne warunki dla naszego ucznia, wyslalibysmy przekaz do innych uczniow: ktos zlamal prawo (i to nie tylko prawo szkoly) bez konsekwencji
zasady istnieja po cos
osobiscie wierze, ze stworzono je po to, zeby ulatwic nam wszystkim koegzystencje i tyle
myślę że w dużej ilości spraw będę oczekiwać podpowiedzi ale na razie nie wiem nawet o co pytać
Wyki, podwojne gratulacje
Przyjaciółka zażyczyła zamiat kwiatków książke z dedykacja. Zapytałam jaki gatunek by chciała. powiedziała, że od encyklopedii po prozę.
Za kwiaty zapłaciłabym ok 30 zł., za książkę muszę dać prawie drugie tyle, juz nie wspomne o encyklopedii o ile ktoś sie zdecyduje.
dla mnie to lekkie wymuszanie
Tu akurat bym sie zgodziła co do lekkiego wymuszenia ale bardzo mi sie spodobało kiedy moja znajoma poprosiła aby kupić zamiast kwiatków misie lub drobne zabawki i oddała je potem do domu dziecka 🙂
i to wszystko wyjasnia – doskonale rozumiem Twój punkt widzenia
po prostu uznane jest to za normę –
ja sie na taką normę (w moim kraju) nie godzę – mam prawo i na szczęscie prawo jest po mojej stronie… niestety, kuleje jego egzekwowanie, ale mam nadzieje, ze dozyje takich czasów, ze bedzie z tym lepiej
jest wiele krajów, gdzie ludzie wielkie oczy gdy słyszą o takich zachowaniach i pytają “ale po co?”
a tam gdzie mieszkasz to sama wiesz – mafia 😉
To prawda ale w tych krajach po pierwsze zarobki są dużo większe niż w Polsce a po drugie konsekwencje wzięcia a także dania łapówki są nieco inne niż w Polsce.
Też mam nadzieje że kiedys sie tego doczekamy:)
No wlasnie tutaj konsekwencji za danie albo wzięcie lapowki nie ma. Tutaj jest to nie legalne ale i nie karalne, ie legalne ale tez jest ogólne przyzwolenie a takze i oburzenie. Oburzenie tylko wtedy gdy dotyczy ministra, kogoś na wysokim stanowisku, czegoś o dużej potencjalnej wartości.
Niestety jeżeli chcesz żyć uczciwie to…lepiej jedz do innego kraju.
Oczywiście to ze żyje w takim kraju ma tez wpływ na to co dla mnie jest norma, bo inaczej bym zginęła w przedbiegach.
A jak Wam powtarzam ze to kraj dobry dla turystów ( tych co nie zostana okradzeni ) to mi nikt nie wierzy.
A co do plac to się nie zgadzam tak zupełnie. Porównaj sobie place ale tez wydatki.
Place 600 euro dwumiesięczny rachunek za prąd.
A na utopie w Polsce się tez nie zanosi
GRATULACJE!!!!
ja nawet nie wiedziałam, że familia się powiększyła
Moim zdaniem żeby coś zmienić trzeba by zacząć z tej drugiej strony.. zmiana przepisów itp.
To prawda że wydadki śą wieksze ale przykładowo taki lekarz zarabiający pare tys.euro..chyba jest lekka różnica miedzy polskimi zarobkami;)
Zmiana przepisów- pewnie. Tylko jak obalić faceta który ma większość w rządzie, kasy jak lodu i dwie stacje telewizyjne ogolno krajowe oraz kilka gazet firm?
Mowie o Berlusconim.
Zawsze o nim mówi się dobrze. Myślicie ze w TV włoskim przejdzie coś kontro Berlusconi?
A co do zarobków lekarzy to zależy gdzie pracuje i na jakie posadzie, tak jak w Polsce.
To ja tak w temacie..
dziś w PZU, rozmawiają dwie panie koło 60 lat…jedna w żałobie…chyba cos było nie tak z ubezpieczeniem/wypłatą… i koleżanka wyraża współczucie..i słyszę” No ale żeby w panstwowej firmie, gdyby to była jego prywatna to rozumiem, ale w państwowej, żeby tak się upierał, toż to go nic nie kosztuje…”
Imo domy dziecka mają ważniejsze potrzeby niż tony pluszaków
W pewnym momencie stało się “modne” proszenie o misie dla DD zamiast kwiatów
A DD nie miały już gdzie tych miśków upychać 😉
Kosmos
Kurczę zacznę cenić swoją przychodnię. Jak mam problem to nawet z odległymi
terminami, idę i proszę lekarza o zgodę na przyjęcie. Nawet jak w danym
dniu nie ma szans to daje zgodę na najbliższy możliwy termin.
I ja się podpiszę pod Usią 😉
też mnie to wkurza, gratuluję dubla
ja mam znajomości w przychodni swojej i wykorzystuję to jak muszę nie czuję się źle z tego powodu
Wyki!!! Może słabo, że w tym wątku, ale ogormne gratulacje, Bliźniaki wow !!!!!!!!! Dbaj o siebie kochana
ja się śmieję, że wyki nie chciała mieć dwójki dzieci i Jej się udało:D
wyki, to ja tyż oficjalnie gratuluję 🙂
Katko, roznie to bywa z tymi proporcjami zarobki-wydatki
Zresztą uważam, że żeby wypracowac pewien standard życia w kraju (tak ogolnie) nie można oszukiwac. Trzeba miec jakiś cel nadrzędny i czasami zacisnąc zęby, a nie powtażać w kółko, że coś sie komuś należy (i nie mam tu na mysli posta Wyki 🙂 to tak na wszelki wypadek 😉 )
Widzisz Gob, a ja mam znajomości i z nich nie korzystam… dla mnie kolejka to kolejka. No chyba że lekarz zgodzi sie zostać po godzinach, to co innego.
Znasz odpowiedź na pytanie: o normach i ucziwości