chodzi mi tu o rzeczy które są z pozoru normalne i powiedzmy że naturalne, nie takie z gruntu obleśne i ohydne jak np pawie czy pleśniejące żarcie… chodzi mi o takie raczej rzeczy które są fe fuj i bleee w waszym mniemaniu, takie których nie dotykacie i nie używacie chyba że bardzo musicie, takie których nie pozwoliłybyście za żadne skarby ruszyć waszym pociechom… są w waszym otoczeniu takie rzeczy????
…. dla mnie są to telefony użytku publicznego, dotykają ich różni ludzie, mówią do słuchawek, niektórzy nie myją rąk, inni zębów, jak dla mnie skondensowane siedlisko brudu i trafia mnie jak widzę dziecko mojej koleżanki ochoczo pędzące do budki i chwytające za słuchawkę, mam wtedy strasznie mieszane uczucia,…. na szczęście moje pociechy nie robią takich rzeczy….
… i jeszcze toalety publiczne… dla mnie koszmar…
… i nie żebym była osobą przesadnie czyściochowatą, w/w rzeczy po prostu mnie brzydzą….
…piszcie co brzydzi was 😀
Pozdrówki 🙂
Strona 13 odpowiedzi na pytanie: RANKING rzeczy które brzydzą….
dołączam do klubu myjacych jaja 😉
kurcze, mamy tak samo!!!!
Moja mama uzywa, mnie one od razu walą na kilometr i wywalam
bleeeeeeeeee
I ja również:)
Tak mi się jeszcze przypomniało,że nie dokończę drożdżówki kiedy natknę się w niej na skorupkę od jajka…. Nie jestem w stanie dokończyć takiej buły.
ja tak mam odkąd pamiętam i nie przechodzi 😉 do tego nie zjem jajecznicy której sama nie robię
ja też, albo jak w cieście jest kawałek z jajka, taki ciągnący się..
dla mnie taką ohydną rzecza jest koperek…. nie ma go w mojej kuchni i nie będzie bo bym wszystko warzygała….
ja kiedy jem coś z jabłkami i natknę się na ta łuskę spod nasion to mnie cofa….
Potwierdzam!
Widziałam na własne oczy jak laska pogryzionego herbatnika wypluwała i dawała dziecku do buzi. Tylko teraz nie pamietam czy wypluwała na łyżeczkę czy na swój palec…
Ja też jestem o wiele szczęśliwsza od kiedy odkryłam mokre jednorazowe chusteczki do sprzątania 🙂 Przydałyby się jeszcze takie większe gotowe do mycia podłogi.
A ja z wygodnictwa właśnie i lenistwa też w woreczek mieso pakuję. Wszystko jest potem łatwiej i szybciej umyć, no i nic nie jest zachlapane.
Ja odkryłam je niedawno 🙂 A właściwie moja mama odkryła:) Uwielbiam nimi sprzątać i jeszcze dodatkowo z przyjemnym zapachem, to tym bardziej:)
Też niestety widziałam ale “akcję” z jabłkiem. Mam odruch wymiotny. bleeee
rany, co ja z tym “sprzedawaniem” zamiast “sprzątaniem”????
ups
ło matko!!! obym czegoś takiego nigdy nie zobaczyła,fuj orzydlistwo,bleee
mam pytanie, w jakim cieście można spotkać kawałek ciagnacego sie jajka?
znaczy takie do podłogi? jakie?
A takim słabo wypieczonym? hmmm;)
Ja nigdy nie spotkałam 🙂
Nie, do podłogi jeszcze nie odkryłam:) A są?
Do kurzu, super się czyści nimi również baterie w łazience (pięknie błyszczą), no i specjalne do mebli. Pewnie to żaden wynalazek, ale szczerze mówiąc jeszcze z pół roku temu tego nie miałam, bo po prostu nie wpadłam na pomysł żeby tego szukać. Moja mama jakoś tak przy okazji je nabyła. Biedronkowe, ja sobie je chwalę. Aha, są jeszcze specjalne nawilżone do mebli.
No wlasnie zadalam sobie to samo pytanie hmmm
Kurna ale mi sie ten watek podoba 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: RANKING rzeczy które brzydzą….