^*^ Wiosenne KWIETNIóWKI 2008 ^*^

Strona 13 odpowiedzi na pytanie: ^*^ Wiosenne KWIETNIóWKI 2008 ^*^

  1. Zamieszczone przez jola76
    Hej Agula 🙂

    Wpadłam do Was zobaczyć co tam u Ciebie i AgnieszkiS słychać a tu proszę Ty już ” na wylocie” 🙂

    W takim razie życzę szczęśliwego rozwiązania, będę trzymała za Was kciuki drugiego.

    Powodzenia.

    Dzięki Jolu, jak przy Mateuszu to było znienacka i nie miałam czasu się stresować, tak teraz jestem cała w nerwach, czy wszystko będzie dobrze. Trzymaj kciuki w środę rano…..

    A co tam u Szymonka słychać?

    • Ja sobie siebie z trójka tez nie wyobrażam – ale nawet nie próbuje 🙂
      Bo ja z tych co gdybania nie lubią – wymyślę sto scenariuszy i sto rozwiązań, a życie napisze 101 i i tak nic z tego stresu nie mam. Wolę iść na żywioł.

      Początki z dwójka nie są proste, ale wszystko przebiega dość naturalnie. Dokucza zmęczenie fizyczne i psychiczne, ale tak samo było u mnie jak się urodziła Marta. Plus stres, że może robie coś źle – którego przy Mil już nie miałam.
      Najgorsze było niewyspanie 🙂

      Ale na pocieszenie Wam powiem, ze 90% drugich dzieci jest “łatwiejszych w obsłudze” niż te pierwsze 🙂
      Liczę, że ta zasada działa też przy trzecim 🙂

      Iza, Mil była grubaśna, żarłoczna i strasznie szybko przybierała na początku. 500g tygodniowo w pierwszych miesiącach. Lekarka w szpitalu była w szoku, bo urodziła się z porodu powikłanego zielonymi wodami i na dzień dobry dostała dwa antybiotyki dożylnie, miała wyniki świadczące o dużym stanie zapalnym, a mimo to przybrała przez tydzień pól kilo od wagi wyjściowej (czyli jeszcze więcej, bo przecież w pierwszej dobie miała jakiś tam spadek).
      I tak jej zostało do dziś z tym jedzeniem – złote dziecko do karmienia. Waży przeciętnie jak na swój wiek – ale z jedzeniem zero kłopotów.

      Aga, gdzie Ty masz te kilogramy? Ja ważę 75kg i wyglądam dużo grubiej od Ciebie!

      • Agnieszka – super zdjęcie, a kg wogóle nie widać.
        Co do przygotowań napewno jeszcze zdążysz 🙂

        A u nas “szpital”, mały ma gorączkę i antybotyki w zastrzykach, padam. 🙁
        Dobrze że jeszcze jestem w domku, bo kto by mamusie w chorobie zastapił.

        Co do dwójki ja też strasznie się boję jak to będzie, a najbardziej boję się tego co piszę Magdzik -zmęczenia.
        Ale jest postęp w moich odczuciach ciążowych zaczynam chcieć żeby już był z nami. Chcę już go przytulić. A co do starszaka przygotowny na to że małe dzieci – tylko, płaczą i płaczą 🙂 A reszta wyjdzie w praniu.

        • AGNIESZKA S – nie wiem jakim cudem masz łacznie 93 kg,bo na zdjęciu wyglądasz poprostu cuudownie !!!! A jeśli chodzi o Twoje odczucia,to mam czasami tak samo. Są takie dni,że pomimo tego całego teoretycznego przygotowania wogóle do mnie nie dociera że będe miała dwójkę maluchów,raz boję się czy będe potrafiła kochać tak samo mocno Hanie a za chwilę panikuję czy będe potrafiła dać tyle samo miłości starszakowi… Boję się reakcji swojej,Łukasza,nieprzespanych nocy, zmęczenia i tego czy dam sobie radę.

          AGULA 12 – farciaro…już tylko 2 dni dzielą Cię od spotkania z Kruszyną – zazdroszczę i mocno trzymam kciuki !!!!!

          Oj co ja bym dała żeby już urodzić a tu jak na złość po odstawienu leków,skurczy prawie zero…tylko ten cholerny ból krocza,normalnie muszę się przełamywać i zęby zaciskać żeby chodzić. Teraz jestem na etapie myśli pod tytułem”napewno przenoszę…”

          Pozdrawiam

          • Zamieszczone przez iska2207
            A co do starszaka przygotowny na to że małe dzieci – tylko, płaczą i płaczą 🙂 A reszta wyjdzie w praniu.

            Iza, to dobre podejście – lepiej sie przyjemnie zdziwić niż niemiło rozczarować 🙂

            Jersey, ja 2 tygodnie temu byłam cala w panice, że urodzę, a ja nie gotowa, nic nie gotowe, ogólnie – szok. Miałam skurcze, a Michasia była na wylocie.
            Teraz zero skurczy, Michasia leży po skosie, a ja obstawiam przeterminowanie tak jak Ty – w końcu wspólny termin zobowiązuje, nie? 😉

            • Hej Dziewczyny, u mnie w końcu się unormowało. Mateusz dochodzi do siebie, biegunki się skończyły, dziś po raz pierwszy od powrotu ze szpitala sam wołał jedzenie. Spędziliśmy też trochę czasu na dworze- taka piękna pogoda, że grzechem było nie wyjść.
              Ja też czuję się ok, w sobotę byłam na kolejnej wizycie i jeśli sama się nie rozkręcę to 15 ( na tydzień przed terminem) mam planowaną cesarkę. Także mam 15 dni na ostateczne przygotowania. W zasadzie wszystko już jest, łącznie ze spakowaną torbą.
              Najważniejsze, że Mati doszedł do siebie i dzięki temu ja też odzyskałam wewnętrzny spokój. Pozdrawiam Was serdecznie…

              • Iza – fantastyczne wieści!! Teraz już tylko dobrze będzie!

                Dziewczyny kochane jesteście – ale te 93kg to poważna waga – dobre zdjęcie robi swoje – ramionka do tyłu, nóżki schowane
                ja generalnie do tych ciężkich należę – i jak mam wagę 72 to jestem extra laska – naprawdę – bez kozery! No i co to dużo gadać – wkleja się te pikne fotki nie?

                Zakupiłam wszystko co się dało dzisiaj kupić dla mnie i małej – łącznie z viburcolem i aspiratorem do noska, i antykolkowe, i laktacyjne zioła – wszystko by nie szaleć w razie godziny załamania..

                Prezent dla Kubusia od siostry schowany też na dnie głęboko!
                i czekam!

                i Tak sobie myślę że jakbym urodziła jutro to NIKT BY MI NIE UWIERZYł – po otrzymaniu okolicznościowego smsa z powiadomieniem o narodzinach 😀

                • O właśnie mi przypomniałaś o prezencie dla chłopaków od siostry! może macie jakieś pomysły dla 6-latka i 2-latka? czy cos w stylu zwyklych zabawek czy raczej coś wyjątkowego? ale co?

                  • Hej dziewczynki. Nie piszcie tyle bo nie nadazam z lektura
                    Ja dzis byłam na KTG i lezałam tam 2 godziny normalna załamka. Mała spała a polozna i gin chcieli wiedziec jak tam z ruchami. Mialam dosyc a jak juz mala raczyła sie poruszyc to serduszko nie wykazywało odpowiedniej dla ruchów aktywnosci ( jak ruch szybsza akcja serca ). Poloznej bylo mnie zal ale mowila ze jak gin zobaczy taki zapis bedzie kazał podłaczyc na dalszy pomiar. No i w koncu panna raczyła ruszac sie normalnie serduszko pracowało jak nalezy. Myslałam ze tam ducha wyzione. Jutro powtorka zapisu i tak az do samego porodu. Dlatego prosze Boga o porod szybko bo to bieganie do przychodni mnie wykonczy. Juz mi sie nie chce.
                    Jutro rano lece do laboratorium z moczem bo moze do czwartkowej wizyty bede jeszcze w dwupaku i musze miec wynki.
                    Wkurza mnie juz to bo w domu wszystko czeka gotowe no i cała rodzina tez czeka. Najbardziej Klaudia.
                    Skurcze sa wieczorami co 20 minut ale niestety nie sa rozwojowe i nic mi nie dają. Chyba w czwartek poprosze gina o ostre badanie moze wtedy mnie ruszy.
                    Ja porodu sie nie boje i chetnie bede miala to juz za sobą.
                    Nie chce mi sie dłuzej czekac a mąż zakazał mi prac domowych typu mycie okien itd. bo powiedział ze to sie samo musi zaczac a ja nie moge tak na siłe porodowych bóli wywaoływac.
                    A JA CHCE RODZIĆ JUŻ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem juz zmeczona ciaza i tymi skurczami przepowiadajacymi od piatku. 🙁

                    • Iza! (mamamaksia), dawno mnie tak żadna wiadomość nie ucieszyła! Super, bardzo sie cieszę – Mateusz dzielny chłopak!
                      Szykuj się teraz spokojnie 🙂
                      Co do prezentu – u nas na topie są książeczki i pewnie książeczki Michaśka przyniesie 🙂

                      AgnieszkaS, no ja wiem o tych fotkach, umiem nawet nadmiar tłuszczyku w PS ściągnąć 🙂 Ale nie wszystko się da poprawić czy dobrze ustawić. Są jakieś tam granice 🙂
                      Ty pewnie z tych co mają ciężkie kości.
                      Ja mam przyjaciółkę, która kończy jutro 31 lat 🙂 A jej brat jest z 29 lutego 🙂

                      Alinko, leżenia współczuję – dla mnie pól godziny dziś to była męka, robi mi się duszno jak leżę tak bez ruchu w dodatku w dość niewygodnej pozycji. Okopująca mi wszystko bezlitośnie od środka Michasia tez nie ułatwia sprawy. I w sumie to Cię rozumiem, że masz dość latania po lekarzach – pociesz sie, że ja na ktg jadę 30km, sama, za kólkiem. I jeszcze muszę dzieci u sąsiadki ulokować, bo by tą patologię rozniosły.
                      Wierzę też, że jesteś zmęczona ciążą, ale pomyśl inaczej – udało Ci się szczęśliwie przejść przez te 9 m-cy. Jakie znaczenie ma teraz tydzień czy dwa? Czy jest się o co wkurzać?
                      Na mnie nie działa mycie okien ani inne tego typu prace. Wczoraj 3h zasuwałam na podwórku, sama, wygrabiłam i załadowałam 6 100-litrowych worków ze śmieciami plus cały pojemnik plastikowy (240l) i – tak jak się spodziewałam – nic. Widać należę do inkubatorów całkowicie niezawodnych. I tez mam już chwilami dość, ciężko mi z brzuchem nosić Milenkę, od wczoraj dokuczają mi hemoroidy, brzuch mnie w nocy boli – ale jak sobie pomyślę, że miałam bezproblemowa ciążę, to zaraz widzę świat inaczej. Pewnie i tym razem się przeterminuję – ale przynajmniej mogę do końca normalnie funkcjonować i zajmować się swoimi dziećmi.
                      A z Michasią przyjadę do wysprzątanego domu i na czyste podwórko 🙂

                      • Oj MAGDZIK – jak ja Ci zazdroszczę stoiskiego spokoju,może też bym się potrafiła opanować gdyby nie ten nieznośny ból…jestem przyzwyczajiona do tego że straszny żywioł jestem, więc wszelkie ograniczenia działają na mnie tragicznie. To że nie mogę wysiąść z auta bo łzy lecą mi same,to że sama nie jestem w stanie podnieść się jak kucne,to że generalnie energia mnie rozpiera a nogami nie jestem w stanie poruszać. Ten cholerny ból spowodował że moja determinacja w dążeniu do porodu sięga zenitu!!! Byliśmy przed chwilą u znajomych, z zaciśniętymi zębami wbiegałam na 4 piętro a wracając nadrobiłam 1 km specjalnie po takich dziurach,że łoo…. No i zobaczymy…pewnie nic z tego nie będzie ale in tak będe próbować…

                        MAMOMAKSIA- ja Łukaszowi kupiłam od siostrzyczki,miśka bo maskotki kojarzą mi się z długowiecznością,jakoś tak… Bardzo cieszę się że z Matim już wszystko w porządku:-)

                        Buziaki

                        • 27 kwietnia 2008

                          Dołączam do Pań i witam 🙂

                          27.04.08 to planowany termin porodu, ale do szpitala wybieram się za trzy tygodnie na cc. Mam nadzieję, że dotrwam 🙂

                          Powodzenia dla Wszystkich Mam 🙂

                          • URODZILAM 26 marca dziewczynke Amy wazyla 3400 g i mierzyla podaje w inczach 20 in

                            Z wtorku na srode o 3 w nocy zbudzily mnie bole takie jak na
                            okres, skurcz mialam co 10 min, a o 10 rano juz tylko co pol
                            godziny i mysle, ze nici z tego i nie ma po co jechac ale po
                            naleganiu meza pojechalismy sprawdzic co sie dzieje.
                            W taksowce bole ustaly.
                            Na izbie przyjec znowu ruszyly skurcze ze zdwojona sila i niemal od
                            razu co 2 minuty.
                            Zbadala mnie doktorka i mialam 4 cm rozwarcia i sie zaczely
                            porzadne bole krzyzowe.
                            Poprosilam o zzo, zrobil je oczywiscie anestezjolog nie majacy
                            chyba pojecia o niczym, bo niestety nie zadzialalo.
                            Po okolo chyba 2 godzinach jeczenia, przyszedl i wyjal mi rurke z
                            kregoslupa i zrobil mi “zastrzyk” drugi raz w innym miejscu.
                            I juz mialam 8 cm rozwarcia i niemal bylam gotowa do parcia.
                            ^ skurczy partych i mala Amy byla na swiecie.
                            A teraz juz lece bo niestety nie spi w nocy tylko placze i chodze
                            niewyspana strasznie, no i druga corka domaga sie zainteresowania.

                            Zycze Wam jeszcze raz szybciutkich porodow i zdrowych
                            dzieciaczkow

                            • O MAATKO!!
                              OGROMNE GRATULACJE!!
                              :o:o:o

                              No i jestem w szoku, że już pierwsza z nas jest już szczęśliwą mamusią kwietniówką!!

                              • ps. zasiadłam rano do komputerka by zrobić NOWY WąTEK

                                ale widzę że nasz wiosenny już przyklejony – administratorki są i czuwają – to bardzo miłe – nie trzeba się o nic prosić..

                                No to rodzimy dziewczyny!!:D

                                • Zamieszczone przez Wilczyca
                                  Dołączam do Pań i witam 🙂

                                  …..

                                  Witaj Wilczyco!!! spokojnej końcówki ciąży!!

                                  Listy już w tym wątku nie wyedytuję niestety – ale myślę że spotkamy się w komplecie na “dzidzieńki kwiecień 2008” 😀

                                  • GRATULACJE DLA PIERWSZEJ KWIETNIÓWKI ( MARCÓWKI ) !!!!!!!!!!!!!!!!!
                                    Coz za miłe wiesci z rana az chce sie zyc 😀
                                    U mnie bez zmian czyli cisza w eterze. Pogoda piekan wiec pewnie na jakis spacer sie wybiore po ktg.
                                    No chyba ze jakis Aprilis sie na swait szykuje, w sumie do 24 ma czas.
                                    Teraz juz tylko czekanie pozostało ale mam nadzieje ze nie 13 dni 🙂
                                    Pozdrawiam i miłego dzionka kochane kwietnióweczki 😀

                                    • Zamieszczone przez AgnieszkaS
                                      ps. zasiadłam rano do komputerka by zrobić NOWY WąTEK

                                      ale widzę że nasz wiosenny już przyklejony – administratorki są i czuwają – to bardzo miłe – nie trzeba się o nic prosić..

                                      No to rodzimy dziewczyny!!:D

                                      🙂
                                      Możesz zrobić nowy watek.
                                      Podwiesze jak będzie.

                                      Szczęsliwych porodów 🙂

                                      • GRATULACJE dla pierwszej kwietniówki 🙂

                                        I od razu życzę jak najszybciej przespanych nocy.

                                        Witaj Wilczyco

                                        • Jersey, bólu współczuję bardzo. Mnie szczęśliwie nic aż tak bardzo nie dolega, a to co dolega jakoś znoszę. Na hemoroidy pomaga mi siedzenie po turecku na przykład…
                                          Wiesz kiedy Mil urodziłam? Jak się nam samochód w lesie zakopał i ja nie dawałam rady wyjechać jak mąż pchał. Się zamieniliśmy. Byliśmy po drodze do gina działki oglądać 🙂 Gin mi kazał na porodówkę jechać. Więc może się gdzieś zakopcie, co?

                                          aska2 SERDECZNE GRATULACJE! Piękne imię!
                                          Oby sie małą szczęśliwie i zdrowo chowała (i zaczęła przesypiac nocki) 🙂

                                          Wilczyco witam 🙂 Na innym forum mam nicka wadera co oznacza samice wilka, czyli zwyczajnie wilczycę 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ^*^ Wiosenne KWIETNIóWKI 2008 ^*^

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general